Co to są fotele w prądzie, to nie wiem, nie pomogę. Gaśnica mocowana jest w specjalnym dodatkowym uchwycie, w miejscu podobnym, jak apteczka w fotelu pasażera. Pod fotelem to taki skrót myślowy. Inni mieszczą, zmieścicie i wy. Inna sprawa, że taką 1-kilogramówką to możesz - jak my wszyscy - zadowolić pana policjanta. I oczywiście tego, co z ustawodawcą się dogadał, bo mu gaśnice nie schodziły. Bo do gaszenia to się to nie nadaje, więc posiadanie jej samo w sobie mija się z celem. Chyba łatwo się domyśleć, że w większości bmw nie ma miejsca na gaśnicę, bo są to auta sprowadzane głównie z DE. A tam gaśnica nie jest wymagana, bo to pod wieloma względami normalny kraj.