jakub

Włoska kierownica przy tym przebiegu lepiej wygląda..zapewniam. A touring bez relingów wygląda bardzo dobrze. Jest optycznie niższy, a dzięki szybom schodzącym w kształcie klina wygląda bardziej sportowo. Charakterystyczne jest to że 99% bezrelingowców pochodzi z Włoch.....a oni się na stylistyce znają.

Myślę że osiągi to drugorzędna sprawa. Charakterystyka silnika M jest dużo ciekwsza, bardziej rasowa i żaden turbo steryd mu nie zagrozi. Problemem (dla mnie) jest to jak to auto jeździ. Dla mnie wszystko jest złe. Pozycja za kierownicą, fotel na tylnej osi, kosmicznie długa maska itd itp. Jeździłem i ...bardzo mi się podobało.

No pewnie. Najczęściej padają przeguby wewnętrzne. Ich konstrukcja jest prosta jak budowa cepa i występuje wiele części zamiennych jak np same krzyżaki.

Czyli to prawda, ze do bmw z napedem 4x4 nie pasują żadne zamienniki i trzeba kupować tylko oryginalne półosie za chore pieniadze..? sam musze teraz kupic nowe na przód, już się z tym nawet pogodziłem, tylne podobno sa jeszcze dobre. Troche mnie to dziwi, bo samochod ma zaledwie 138tys km ( przebieg oryginalny w 100%), i przez 115tys km jeździl tylko po niemieckich autostradach.. Jak będę miał chwilę to podjade i sprawdze najpierw ten katalizator. Oby to bylo tylko to! :D Półosie w naszych autach są zrobione chyba z masy solnej. Nie kupuj nowych , to jest tandeta. Znajdź firmę zajmującą się regeneracji i daj do naprawy. Przeguby wewnętrzne pasują od Rovera 75

R6 brzmi dobrze z tuningowanym wydechem?...Brzmi beznadziejnie... https://www.youtube.com/watch?v=OCuUKHE1pGM Tylko v8 jest warte zachodu

Nie regenerowałem, ale zasięgnąłem 'języka'. W warsztacie wymieniają teflonowy wklad sworznia, smarują i montują uszczelnienia. Koszt kiedyś wynosił 100 pln za sworzeń co przy śmiesznie prostym wahaczu w e46 xi jest warte uwagi.

Kolega z forum wymianial same sworznie jeśli dobrze pamietam nick -lars. Drugim sposobem na sworznie jest ich regeneracja.

Kolego a ile kosztowała Cię wymiana mostu i tulei? Sprawdziłem, na luzie nic nie słuchać. Dodam, ze samochód ma oryginalny przebieg 138tys km, ale to nie zmienia faktu, ze swoje lata już ma ( rocznik 2000).. Jakby przyczyna była tylko zbyt mała ilośc oleju w moście to skakał bym z radości, choć w tego typie samochodzie to pewnie zbyt piękne aby było prawdziwe :D Skoro na luzie nie słychać to na pewno nie łozyska, skrzynia mało prawdopodobna i dyfer też. Zostaje układ wydechowy. Zrób jeszcze test na manualnych biegach.

Sprawdź czy dzieje się to po przełączeniu w czasie jazdy na bieg N. Skrzynia automatyczna jest najczęstszą przyczyną wszelkich wibracji. Jedyne co "buczy ' w moim aucie to wydech przy przyspieszaniu ze zbyt wysokiego biegu.

Mój kolega znalazl ogloszenie od prywatnego Niemca, wymienil z nim kilka maili , sprawdził historię w ASO następnie wsiadł w samolot i był szybciej z powrotem niż z drugiego końca Polski. Oczywiście nowo zakupionym autem.

Pomiędzy bieznikami mogą być rożne opory toczenia to fakt, ale do walki z tymi oporami służą mechanizmy różnicowe. W naszych autach są aż trzy. Przedni i tylny dyferencjał oraz centralny (skrzynia rozdzielcza) Wszystkie w e46 są zbudowane na zasadzie przekładni planetarnych które nie mają w sobie żadnych elementów ciernych. Opory bieżników to pikuś np w zestawieniu z oporami jakie pokonują koła na zakrętach i dyfry dają radę.

Nic się nie stanie.

Jak już ktoś musi mieć te My paket (czegoo ja za bardzo nie rozumiem) to lepiej zlecić profesjonalną przekładkę za 7000 i kupić jedną z tych wystawianych w mojej wiosce http://otomoto.pl/bmw-530-530i-fabryczny-m-pakiet-anglik-C26967746.html http://otomoto.pl/bmw-530-530-individual-m-pakiet-anglik-C26663698.html

Przecież jest napisane w nagłowku wykresu. Model 150KM

380??????? nieźle....

Mocnego uderzenia nie wytrzyma, ale przy niewielkim utrzyma dziecko i nie pozwoli mu polecieć np na słupek lub szybę. Pasy dziecka nie utrzymają bo dziecko jest po prostu zbyt słabe. Byłem świadkiem wypadku w którym ucierpiało dziecko, ktore było w foteliku...ale fotelik był nie przypiety pasem. Dziecko przeżyło, ale dmuchanie na zimne nie zaszkodzi.

Wiesz co się dzieje z małym dzieckiem przy bocznym uderzeniu bez fotelika?

Akurat Ty nie masz chyba z tym problemu...

Dobre auto musi kosztowac, ale bądźmy realistami....to jest nastolatek. A youngtimerem raczej nie będzie. Krytyka niskich cen rodzi się w głowach włascicieli. Też chciałbym sprzedac swoją za 30, ale niestety realia są takie że z 20 powinienem sie cieszyć.

LPG jest najczęsciej odpowiedzialne za wypalenie zaworów i nieszczelności glowicy. Przyczyn utraty kompresji może być kilka. Jednym z nich może być także uszkodzenie uszczelki pomiędzy cylindrami i zakłócenia ich pracy. Dobry warsztat przeprowadzi "próbę olejową" i już będzie można więcej powiedzieć bez rozbierania silnika. W dalszej kolejności zdejmuje się głowicę i ocenia stan. Do wymiany silnika jeszcze daleka droga.

I pozbywa się opodatkowania? Ciekawe co piszesz, choć wczoraj np. dowiedziałem się od znajomego, który nabył dwuletnią S klasę, że ... odliczy cały VAT od zakupu. Dlaczego? Bo dopisał do PKD wynajem samochodów :mrgreen: Dopóki auto jest w leasingu jest własnością firmy leasingodawczej. Jedyny ślad po aucie w księgowości to czynsze za użytkowania. Jeśli dojdzie do zakonczenia leasingu to leasingodawca wystawi fakturę na wykup auta, ktora pewnie będzie na przysłowiowy 1000 pln. Gość wciągnie auto do środków trwałych i zaczną się podatkowe skutki. Jeśli będzie chciał sprzedać będzie musiał nabywcy wystawić fakturę. Kto się zgodzi na fakturę niższą niż faktycznie zaplacone 57 tys?....czyli od kwoty przychodu (56 tys) będzie musiał odprowadzić vat i podatek dochodowy łacznie ok 19 tys... Masakra.

U mnie ZF w 528iA padł po tygodniu przyjaźni z autem i przebiegu 260 tys a u mojego kolegi w 330iA przy 220 tys udokumentowanego przebiegu. To była moja druga przygoda z padającym automatem (wcześniej audi) i od tego czasu jestem zadeklarowanym wrogiem. Nigdy więcej.

Kłopoty z kompresją to przede wszystkim głowica. Ten mechanik to jasnowidz. Masz instalację LPG?

Kiedyś w mojej wsi była na sprzedanie M6 po takim wypadku że ta wygląda jak obcierana dziecięcym rowerkiem.

A można szybciej spłacić leasing? Chyba nie. Poza tym sprzedający powinien kombinować w kierunku przejęcia leasingu przez nowego nabywcę bo pozbywa konieczności zaksiegowania auta. Firmy leasingowe przeważnie ustalają wartośc wykupu na 1% wartości więc jego koszt wyniesie 1000, a przychód za auto 57000. Podatek do zaplacenia kosmiczny. Nie opłaca sie.