YatzeK

Czy ty nie jesteś za bardzo wybredny? Szerokie opony zawsze będą słyszalne. Zgadzam się, że Sessanty na mokrym do najcichszych nie należą, ale z tym Kamazem to przesadziłeś. Szum słychać wyraźnie, ale wyprzedanego Kamaza nie udało mi się zagłuszyć :wink: Może coś z geometrią nie halo? Update z dnia dzisiejszego: Sessanta w rozmiarze 245/35R19 zaskakująco nienajgorzej radziła sobie w dzisiejszych warunkach nagłego i niespodziewanego ataku zimy :D Szewc bez butów chodzi niestety i moje zimowe Nokiany przeleżały dziś w ciepełku, a ja walczyłem Vredem. I z powodzeniem. Bałem się rano "co to będzie" ale pozytywne zaskczenie :!: Vredestein Ultrac Sessanta jako zimówki sprawują się całkiem nieźle :mrgreen:

W końcu ktoś coś mądrego powiedział :cool2: Niestety na przeróżnych forach jest mnóstwo "fachowców" powtarzających brednie, że 2-3 letnia opona to śmieć i że od razu powinna być przeceniona o nie-wiadomo-ile-ale-na-pewno-dużo...

A Toyo to niby pierwsza liga? To taki sam low cost jak pozostałe, tyle że z lepszym marketingiem. A TY sprawdzałeś? To jak nie sprawdzałeś to nie wprowadzaj człowieka w błąd. Barum to taka sama firma jak wiele innych w tym segmencie cenowym i oferuje wystarczające parametry do większości samochodów. A na zimę na pewno lepsze od Toyo.

Jeżeli masz na myśli WR G2 to rzeczywiście w warunkach zimowych słabiej sobie radzi niż WR. To dlatego, ze to bardziej wielosezon niż typowa zimówka. Nawet producent twierdzi wprost że jest optymalizowana do jazdy po nawierzchniach typu błoto pośniegowe.

Jak chcesz niżej to nie masz wielkiego wyboru - z nowych tylko 175/50R13 Pirelli P5000. Ale to droga zabawa. Ja do E21 na 13-calową felgę założyłbym 205/60 - taki oldskulowy balon :). Tyle, że trzeba by felgi szerszej niż 5,5 cala...

Nie ma szans. Żeby ci weszły na tył felgi 10 cali z ET17 to musiałbyś poszerzyć nadkole o jakieś 4cm co najmniej. A zresztą nie podałeś rozmiaru nawet - domyślam się, że chodzi o 17-tki?

Pierścienie centrujące to normalna praktyka w felgach aluminiowych - większość felg produkowana jest z taką średnicą otworu centralnego, żeby dało się je zamontowac do kilku modeli samochodów. Dobrze wyważone koło zamontowane na właściwych pierścieniach centrujacych nie ma prawa bić. A dystanse to coś zupełnie innego - stosowane tylko do poszerzenia rozstawu kół, ewentualnie zamotowania felg o głębszym ET niż zalecane do samochodu. Ale to samo co powyżej - dobre dystanse, dobrze wyważone i dokręcone koło nie ma prawa bić. A co do felg, które masz kupować to mają otwór centrujący o średnicy 74,1 - jeżeli do 3er to potrzebujesz pierścienia 72,6-74,1, czyli bardzo popularnego i łatwo dostępnego. Więc jeżeli cena felg ci odpowiada to bierz :) Szerokości Życzę Y.

A ja bym zostawił i jechał dalej spokojnie. Przecież to tylko zadzior na zewnętrznej powierzchni gumy, która nie spełnia funkcji nośnej. Wulkanizatorzy nie chcą tego robić bo wiedzą, że to żaden problem i rzeczywiście - nie bardzo jest tak to skleić. A klejenie tego zadnym Super Glue nie ma sensu bo pusci po kilku kilometrach. Ale - zadzior jest przy samym rancie felgi, a to powstaje często przy zbyt gwałtownym najechaniu na coś ostrego - dziurę, krawężnik. I jeżeli tak właśnie się stało, to nie masz gwarancji, że nie puściły kordy wewnątrz. Jeżeli więc jestes pewien, że nic takiego się nie stało to możesz jechać spokojnie. Szerokości życzę Y

Polecam też Vredestein Snowtrac 3 - dobre ale trochę głośne. A jeżeli ma być taniej to całkiem nieźle się spisują nasze Dębice Frigo 2

Ogólnie akceptowane, ale może na dojrzalym, niemieckim, rynku. Spróbuj to powiedzieć u nas klientowi, który naczytał się "mądrości" na przeróżnych forach i żąda 30% upustu na opony mające niecałe 2 lata :duh: Zazdraszczam:) Ależ oczywście, w branży mówi się dokładnie to samo. T1R które sądząc po bieżniku powinny być dobre na mokrym okazują się porażką. Zresztą nie bez powodu opon Toyo nie spotkasz w ŻADNYM teście :D. To typowe opony dla miłośników F&F, których umiejętności za kierownicą nie są wystarczające aby mogli ocenić jakość opony.

A tego nie wiedziałem. Masz na myśli oczywiście niemiecki wyrok? Możesz podać więcej szczegółów? I po raz kolejny potwierdza się jakość produktów Hankooka, który niestety przez wielu nadal kojarzony jest z Chińszczyzną. :duh: A co do Vredestein Ultrac Sessanta to moje odczucia sa dokładnie przeciwne do tego co piszesz. W niczym nie ustępują Pirelli P Zero Rosso :D

Strata mocy? Przecież moc silnika pozostanie niezmieniona! Strata osiągów, zgoda, ale nie mocy. Zresztą akurat na dynamikę auta w normalnej codziennej jeździe moc ma bardzo niweielkie znaczenie. Moment obrotowy zgoda, ale nie moc. A momentu auto razorjacka ma pod dostatkiem więc osłabienia dynamiki wcale tak bardzo nie odczuje. Szczególnie, że sama szerokość opony to tylko jeden z czynników które na to wpływają. Bardziej liczy się sam bieżnik opony i mieszanka z której jest wykonana.

Heh. Równie dobrze zachwalane przeze mnie zeszłoroczne P Zero Rosso mogły mieć już kilka lat i może właśnie w zeszłym roku ich czas nadszedł. Możliwe, prawda? Ale tak naprawdę było inaczej. Trafiła się mega-okazja na nowe koła to skorzystałem :D

Teraz to niewiele - jakies 20 tysięcy. Parę lat temu wychodziło nawet ponad 80 tysięcy i to w zasadzie w okresie maj - październik. A czemu pytasz?

Znacznie? Jak znacznie? Na jakiej podstawie tak twierdzisz? No i właśnie się mylisz. Z tymi 5 latami to jest stanowisko ichniejszego Stowarzyszenia Serwisów Oponiarskich mówiące, że prawidłowo przechowywana opona nawet przez 5 lat może być uznana za pełnowartościową. Pirelli P Zero jest TWARDA JAK CHOLERA! P Zero Rosso i P Zero Nero to zgoda, ale samo P Zero to bardzo twarde, performance'owe opony. Tu pełna zgoda :) A dlaczego? Nie do końca. Cały czas jest produkowana, a stopniowo ograniczona jest paleta rozmiarów. Wszedł nowy bieżnik - F1 Asymmetric i stopniowo on przejmuje pałeczkę topowej oponyu Goodyeara.

Że szybko się ścierają to zgoda, taki koszt przyczepności :) Ale o pływaniu na F1 nie słyszałem. I z tego co mi wiadomo Eagle F1 nie są robione w Chinach.

No więc dzisiaj pierwsza jazda na Sessantach po mokrym - całą noc padało i pada nadal. I powiem Wam, że wszystko co do tej pory o nich czytałem to prawda. Na suchym było doskonale - przyczepnie, spokojnie, bezpiecznie i cicho jak na szeroki kapeć. I nawet na bardzo mokrym jest rewelacyjnie. Prędkość objazdu ciasnego ronda rzędu 40km/h nie robi na nich większego wrażenia, podobnie jak nagłe zmiany pasa ruchu przy prędkości 100-110 km/h na koleinach. Przy mocnym hamowaniu ABS nie reaguje w ogóle, Przy bardzo gwałtownym kopnięciu w pedał chrupnął kilka razy i zamilkł. Dynamiczny start spod świateł tez OK, oczywiście się ślizgną, ale zeszłoroczne Dunlopy SP9000 (w sumie też bardzo dobra opona) w porównaniu z Vredami to bieda. Ogólnie POLECAM :cool2: Aha, testowany rozmiar to: 225/40R19 przód i 245/35R19 tył

@razorjack: Z tych dwóch co podałeś to zdecy dowanie Goodyear - bieżnik F1 GSD3 to pierwsza liga. Jeżeli zależy ci na naprawdę dobrych właściwościoach to polecam jeszcze Pirelli P Zero Rosso, Vredestein Ultrac Sessanta i Bridgestone RE050. A jeżeli chcesz nieco taniej to Hankooki: Ventus V12 lub Ventus S1 Evo. A co do wymiany to nie ma określonego wieku opon, kiedy powinno się je zmieniać. Jeżeli nie są uszkodzone to śmiało możesz na nich jeździć kierując się wskaźnikami zużycia bieżnika. Pamiętaj tylko, że minimum dopuszczalne przepisami to 1,5mm ale już głębokość poniżej 4mm zauważalnie pogarsza prowadzenie na mokrym.

Felgi to rzecz gustu. Podobać się mają TOBIE a nie nam :) Ale NIE KUPUJ felg nie produkowanych przez nikogo, bo to oznacza, że nie wiesz czy ten "nikt" ma odpowiednie doświadczenie/wiedzę/technologię/certyfikaty. Tak jak w pierwszym twoim linku. Pamiętaj, że od wytrzymałości felg zależy bezpieczeństwo Twoje i innych. kupując felgi producenta któremgo możesz sprawdzić, wiesz, że stoi za tym wiele lat doswiadczeń, badań, testów. Kupując np. w firmie BOPSS wiesz tylko, że to ... BOPSS.

Założyć możesz, ale będą za niskie. Jak już chcesz węższe, to 205/60.

Cały zeszły sezon przejeździłem na 235/40R18 Pirelli P Zero Rosso i z pełną odpowiedzialnością polecam wszystkiem. Są doskonałe - na suchym umiarkowanie ciche, na baaaardzo mokrym i wodzie w koleinach nawet przy całkiem nierozsądnych prędkościach prowadza się bardzo pewnie. Moim zdaniem jedna z najlepszych opon w tej klasie jeszcze przy rozsądnych cenach. W tym sezonie ujeżdżam właśnie Vredestein Ultrac Sessanta, ale dopiero od kilku dni, więc niewiele jeszcze mogę powiedzieć. Pierwsze odczucia - mimo profilu /35 z tyłu komfort jazdy wydaje się lepszy niż rok temu na /40. Nie było jeszcze mokro ani bardzo szybko więc nie wiem jak będzie w takich warunkach. Przy prędkościach do ok. 120km/h są wyraźnie słyszalne, ale nie uciążliwe. Nieprawda. P Zero i P Zero Rosso to opony zupełnie różne. P Zero Rosso - zgoda. Natomiast P Zero to typowo performance'owe opony - przyczepne z baaaardzo twardą boczną ścianką. Tu komfort jest na bardzo odległym miejscu, liczy się grip.

Śmiało możesz założyć do E39 9x18 ET15 na tył i będzie dobrze. Oczywiście pod warunkiem, ze odpowiednio dobierzesz opony :)

Różnica niby niewielka. Nie jestem po prostu pewien czy np. przy maksymalnym skręcie kół nie będą ci ocierały o elemanty zawieszenia.

Czyli jak masz na dystansach to felgi ci wejdą aczkolwiek lepiej by było 20mm dystansu. Szczególnie na przodzie. A opony? Na tył wejda nawet 255/40, czy 265/35, więc i z 245/45 nie powinno być problemów.

Dokładnie. Opona wyłącznie dla wielbicieli serii F&F niekoniecznie umiejących jeździć na tle dobrze, żeby właściwie ocenić parametry opony.