Skocz do zawartości

kremowy osad na korku wlewu oleju


cezarbmw

Rekomendowane odpowiedzi

Po pierwsze: co to znaczy "dolewając oleju". Miałem kiedyś 18-to letnie e32 i olej wymieniałem co 10 tyś. Słowo "dolewka" nie istniało.

Po drugie: co ile kilometrów dolewasz ? To nie AR, żeby brało olej. Oczywiście wyjątkowa sytuacja, gdy używasz auto codziennie, robisz 10 tyś/rok czyli jeździsz do pracy i w czasie drogi silnik nawet się nie rozgrzeje, wtedy może brać.

 

pozdrawiam

 

Mariusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio olej był wlewany 8 miesięcy temu.sprawdziłem bagnet i miałem minimum więc chciałem dolać 0.5l więc nie wiem jak długo ten osad się zbierał. Głównie jeżdze po mieście do 5km czasem długie trasy. Nie odczułem żadnych spadków mocy, płyn z chłodnicy nie ubywa wszystko pozatym ok....???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim

Ostatnio dolewając olej zauważyłem jasny osad na korku wlewu oleju do silnika. Co to może oznaczać i czego szukać?

Z góry dzięki za posty

 

Ten osad to normalka gdy jeździsz na krótkich odcinkach zwłaszcza w warunkach zimowych więc nie masz się co martwić, i wcale nie zmieniałbym oleju jeśli sytuacja tego nie wymaga ale to już sam powinieneś wiedzieć czy zrobiłeś odpowiedni dystans km kwalifikujący olej do wymiany pzdr

Ten post wyraża moją opinię w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko mnie w dniu jutrzejszym,ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niby normalka niby nie, ja np. nie mam takich a silnik ma zrobione napewno duzo wiecej kkm niz kolegi cezarbmw (zaznaczam, ze robie tylko krotkie odcinki po miescie, moze nie ma powodow do paniki, ale kto wie...malslo na korku oleju to jeden z objawow padnietej uszczelki pod glowica -wiadomo, choc wcale nie musi byc to

 

plynu Ci nie ubywa przypadkiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak olej jest słabej jakości (tzn. może nie słabej jakości ale mało odporny na mróz) to jak go często dobrze nie rozgrzejesz, to przy dużych mrozach (a było tej zimy nawet ponad -20) robi się z niego kaszka. Jak kumpel pojechał swoja bunią do Norwegi zeszłego roku to po 2 tyg miał mleczko i w końcu zalał specjalnym olejem norweskim :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Ten osad to emulsja wodno-olejowa. Woda nie musi byc z układu chłodzenia a raczej z powietrza. W taką pogodę to norma.

Typowa sprawa , która występuje w autach które robią małe przebiegi na zimnym silniku.

Przeleć się w trasę < tak ze 100 km> i zniknie.

Oleju nie zmieniaj. < jeśli na to jeszcze nie czas >

A z dolewaniem to temat bardzo szeroki i często poruszany na forum.

U mnie silnik wymaga dolewania oleju i nic złego w tym nie widzę.

Dodam , że lubię go czasem wysoko pokręcić.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze: co to znaczy "dolewając oleju". Miałem kiedyś 18-to letnie e32 i olej wymieniałem co 10 tyś. Słowo "dolewka" nie istniało.

Po drugie: co ile kilometrów dolewasz ? To nie AR, żeby brało olej. Oczywiście wyjątkowa sytuacja, gdy używasz auto codziennie, robisz 10 tyś/rok czyli jeździsz do pracy i w czasie drogi silnik nawet się nie rozgrzeje, wtedy może brać.

 

pozdrawiam

 

Mariusz

 

 

Ja mam kolego identyczną sytuację.Mam już leciwe E32 z motorem M30 i możesz mi wierzyć lub nie ale oleju nie dolewam-nawet grama.Zaś 523 jest połowę młodsza i olej niestety bierze :? zaznaczę też że e39 dużo spokojniej jeżdżę niż 7er.Nie są to jakieś znaczne ilości ale ten litr to bez żadnego wysiłku mi wciągnie.

http://img236.imageshack.us/img236/9483/podpis1wx9.png

One heart,one beat

Moja E32 735i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niby normalka niby nie, ja np. nie mam takich a silnik ma zrobione napewno duzo wiecej kkm niz kolegi [/b]

 

 

U mnie podobnie. Jeżdżę z rana (na 7.40 teraz mam), zapalam, pochodzi 3 minuty, jadę 2,5 km do pracy gaszę. I tak w kółko. Niczego takiego pod korkiem nie stwierdzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niby normalka niby nie, ja np. nie mam takich a silnik ma zrobione napewno duzo wiecej kkm niz kolegi cezarbmw (zaznaczam, ze robie tylko krotkie odcinki po miescie, moze nie ma powodow do paniki, ale kto wie...malslo na korku oleju to jeden z objawow padnietej uszczelki pod glowica -wiadomo, choc wcale nie musi byc to

 

plynu Ci nie ubywa przypadkiem?

 

No może i kiedyś wyjdzie że to uszczelka pod głowicą ale póki co kolega pisał że wszystkie płyny ma w normie żadnych ubytków, zresztą tak samo mam u siebie że zbiera się masełko a rano jade do pracy zaledwie 1,5 km (fakt że w maju zeszłego roku zgrzałem furaka tak aż temp wskoczyła na czerwone pole ale od tamtej pory nic przy silniku nie było robione ani wymieniane) pzdr

Ten post wyraża moją opinię w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko mnie w dniu jutrzejszym,ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, że pojawia się to przy niskich temperaturach i pokonywanych krótkich odcinkach. Jak kupiłem swoje E39 2.8i to było ok ale później zobaczyłem te "masełko", poczytałem na forum i według wskazówek pewnego dnia wybrałem się trochę dalej, pozwalając silnikowi popracować. Po tym problem zniknął. Także na początek zamiast martwić się na zapas, proponuje przejechać się małą "traskę", tym bardziej jak nie zaobserwowałeś zmian związanych z płynem chłodniczym.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki koledzy za dobre rady nie chiałem już się żegnać z moją bunia...

Jako dodatek do "krótkich tras" to jeśli będziecie robić test emisji spalin to polecam tuż przed autka na długie spacerki wyprowadzić. Przy moim ostatnim przeglądzie badali mi spaliny i miał za duże emisje jak się okazało parująca woda z wydechu psuła mi te emisje

DZIĘKI JESZCZE RAZ I SZEROKIEJ DROGI... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kumpel pojechał swoja bunią do Norwegi zeszłego roku to po 2 tyg miał mleczko i w końcu zalał specjalnym olejem norweskim

Specjalnym norweskim...pewnie CASTROL SLX PROFESSIONAL, a specjalna w norwegii to cena jest około 450 zł za 4l :duh:

Wszyscy wiedzieli że tego nie da się zrobić. Aż pojawił się jeden co nie wiedział...i zrobił.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 13 lat później...
Mam podobny problem, posiadam 125i z przebiegiem 47k mil. Mechanik mówi że to uszczelka musi być jak się zbiera masło pod korkiem. Auto jezdzi dziennie 2,5km x 2 w temperaturze 0-5 stopni. Juz nie wiem czy mu wierzyć i czy nie chce naciągnąć mnie na koszty :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.