G20, który silnik wybrać ? opinie, konfiguracje, porównania

[GrzegorzKo]

51 minut temu, JacekLZ napisał(a):

Dla zainteresowanych, dzisiejszy powrót z austriackich Alp do Wrocławia.

330i

100% w trybie Comfort.

Pierwsze 45 km po lokalnej drodze przez przełęcze i tereny zabudowane w Austrii. 

Autostrady głównie 140 km/h tempomat adaptacyjny, momentami 170, momentami 120 w zależności od ograniczeń prędkości. 

 

Jakie masz spalanie ogólnie od poczatku, bo masz 330i RWD jak dobrze pamiętam?

[JacekLZ]

38 minut temu, Sheppard25 napisał(a):

Jak oceniasz wyciszenie przy takich predkosciach w 330i? Masz podwojnie klejone szyby?

tak, mam akustyczne szyby. do 130 jest cicho. 150 już dość głośno. to jednak trójka. 

 

25 minut temu, MedicuS napisał(a):

Z boxem?

Nie mniej jednak 6.8 w zimie w benzynie awd (jak sądzę) daję radę.

 

 

Bez Boxa, narty w środku. Ja mam RWD. ostatnia sprowadzona na polskę 330i RWD, według mojego dealera.

Gdybym to jechał samodzielnie operując gazem to pewnie zrobiłbym 6,4. Jednak adaptacyjny tempomat w ramach asystenta professional nie działa idealnie. W mojej ocenie trochę zbyt gwałtownie hamuje, a potem gwałtownie przyspiesza. Czasami auto przed nami zjeżdża już z pasa, jest dobre 40 metrów przed nami, a on nadal hamuje, podczas gdy mógłby już powoli przyspieszać albo chociaż zaprzestać hamowania. a tak to czasami potrafi zwolnić do stówki, gdy już dobre dwie sekundy pas jest całkowicie pusty.

 

Edytowane 8 Lutego przez JacekLZ

[andystrus]

Dla zainteresowanych bo w salonie mogą wam nie powiedzieć. Opcja deska luxury to obicie także podszybia przy drzwiach przednich i tylnych. Dużo fajniejszy materiał. Wrzucam fotki z konfiguratora bo tu też widać różnicę. Swoją drogą chyba nie było wcześniej tej opcji a w LCI sensatec na desce miał zupełnie inną strukturę. 

[macste]

14 godzin temu, JacekLZ napisał(a):

tak, mam akustyczne szyby. do 130 jest cicho. 150 już dość głośno. to jednak trójka. 

 

Bez Boxa, narty w środku. Ja mam RWD. ostatnia sprowadzona na polskę 330i RWD, według mojego dealera.

Gdybym to jechał samodzielnie operując gazem to pewnie zrobiłbym 6,4. Jednak adaptacyjny tempomat w ramach asystenta professional nie działa idealnie. W mojej ocenie trochę zbyt gwałtownie hamuje, a potem gwałtownie przyspiesza. Czasami auto przed nami zjeżdża już z pasa, jest dobre 40 metrów przed nami, a on nadal hamuje, podczas gdy mógłby już powoli przyspieszać albo chociaż zaprzestać hamowania. a tak to czasami potrafi zwolnić do stówki, gdy już dobre dwie sekundy pas jest całkowicie pusty.

 

Spalanie mega niskie jak na dość mocne auto. Przy tych warunkach ciężko o lepsze dla benzyny. Jak piszesz adaptacyjny tempomat dodatkowo weźmie parę dziesiątek. Też się wybieram w Dolomity ale latem na trekking - ciekawy już jestem ile mi spali... 328i brało w takich warunkach jak piszesz ok. 7,5l. Jak się teraz zmieszczę w 8,5l będzie rewelacja. Średnia mi wychodzi więcej bo ok. 115-120 z takiej trasy. Tak czy inaczej te auta potrafią być mega oszczędne co bardzo doceniam. Kolega ma RSQ8 i jednak częstsze wizyty na stacjach mimo ogromnego baku są konieczne. Fakt że silnik brzmi jak gniew Thora

[GrzegorzKo]

9 minut temu, macste napisał(a):

Spalanie mega niskie jak na dość mocne auto. Przy tych warunkach ciężko o lepsze dla benzyny. Jak piszesz adaptacyjny tempomat dodatkowo weźmie parę dziesiątek. Też się wybieram w Dolomity ale latem na trekking - ciekawy już jestem ile mi spali... 328i brało w takich warunkach jak piszesz ok. 7,5l. Jak się teraz zmieszczę w 8,5l będzie rewelacja. Średnia mi wychodzi więcej bo ok. 115-120 z takiej trasy. Tak czy inaczej te auta potrafią być mega oszczędne co bardzo doceniam. Kolega ma RSQ8 i jednak częstsze wizyty na stacjach mimo ogromnego baku są konieczne. Fakt że silnik brzmi jak gniew Thora

RSQ8 ma wszystkie atrybuty by palić jak smok. Waga + jest wysokie wiec spore opory powietrza + 4.0 V8 + skrajnie szerokie kapcie wytwarzające olbrzymie opory toczenia. Według mnie do dużego suva najlepszym silnikiem jest 3.0 diesel, sam bym takie coś wybrał, jeśli samochód miałby być wygodnym poduszkowcem. Bo niestety jadąc tym RSQ8 w taka trasę nie wiem czy zejdziesz poniżej 15l przy spokojnej jezdzie  

[JacekLZ]

29 minut temu, macste napisał(a):

Spalanie mega niskie jak na dość mocne auto. Przy tych warunkach ciężko o lepsze dla benzyny. Jak piszesz adaptacyjny tempomat dodatkowo weźmie parę dziesiątek. Też się wybieram w Dolomity ale latem na trekking - ciekawy już jestem ile mi spali... 328i brało w takich warunkach jak piszesz ok. 7,5l. Jak się teraz zmieszczę w 8,5l będzie rewelacja. Średnia mi wychodzi więcej bo ok. 115-120 z takiej trasy. Tak czy inaczej te auta potrafią być mega oszczędne co bardzo doceniam. Kolega ma RSQ8 i jednak częstsze wizyty na stacjach mimo ogromnego baku są konieczne. Fakt że silnik brzmi jak gniew Thora

no u mnie jak liczę v=s/t

to średnia wyszła z całości ok. 114, ale w tym pierwsze 45 km ze średnią około 55, trzy zjazdy z autostrady na autohofy, do tego w austrii sporo ograniczeń do 80 lub 100 km/h, zjazd w Zgorzelcu/Jędrzychowicach na Orlen, no i ostatnie 100 km autostrady w Polsce z ograniczeniem 110, więc jechałem około 120. Oraz sam wjazd do Wrocławia od Stadionu też kilka km już w ruchu miejskim. 

Gdyby dusić na eco pro max 130 km/h + samodzielnie operować gazem to pewnie nawet 6 litrów dałoby się zrobić. 

Ale tutaj pokazuję po prostu normalną jazdę, z wieloma dynamicznymi przyspieszeniami, z autostradowymi prędkościami, bez włączania trybu comfort, czyli generalnego bez oszczędzania.

 

 

[MedicuS]

Godzinę temu, macste napisał(a):

Spalanie mega niskie jak na dość mocne auto. Przy tych warunkach ciężko o lepsze dla benzyny. Jak piszesz adaptacyjny tempomat dodatkowo weźmie parę dziesiątek. Też się wybieram w Dolomity ale latem na trekking - ciekawy już jestem ile mi spali... 328i brało w takich warunkach jak piszesz ok. 7,5l. Jak się teraz zmieszczę w 8,5l będzie rewelacja. Średnia mi wychodzi więcej bo ok. 115-120 z takiej trasy. Tak czy inaczej te auta potrafią być mega oszczędne co bardzo doceniam. Kolega ma RSQ8 i jednak częstsze wizyty na stacjach mimo ogromnego baku są konieczne. Fakt że silnik brzmi jak gniew Thora

Byłem akurat w Dolomitach na rowerach w lecie, między innymi.

Poniżej powrót z Dolomitów i cała trasa wakacyjna.

Schemat zawsze mam ten sam,  ograniczenia  +20, tam gdzie nie ma 160.

[macste]

6 godzin temu, GrzegorzKo napisał(a):

RSQ8 ma wszystkie atrybuty by palić jak smok. Waga + jest wysokie wiec spore opory powietrza + 4.0 V8 + skrajnie szerokie kapcie wytwarzające olbrzymie opory toczenia. Według mnie do dużego suva najlepszym silnikiem jest 3.0 diesel, sam bym takie coś wybrał, jeśli samochód miałby być wygodnym poduszkowcem. Bo niestety jadąc tym RSQ8 w taka trasę nie wiem czy zejdziesz poniżej 15l przy spokojnej jezdzie  

Diesel fajny z rozsądku i argumentu żadszych wizyt na stacjach. Jednakże moje serducho zawsze przy V8 ... V10 czy V12 raczej mi już dane nie będzie

SQ8 ma drugi kolega i auto mimo prawie tego samego silnika (i dźwięku) inaczej spala i się inaczej toczy. Cena też duuuużo niższa.  Jednak mimo dużego body RS zawsze pozostanie agresorem

[GrzegorzKo]

53 minuty temu, macste napisał(a):

Diesel fajny z rozsądku i argumentu żadszych wizyt na stacjach. Jednakże moje serducho zawsze przy V8 ... V10 czy V12 raczej mi już dane nie będzie

SQ8 ma drugi kolega i auto mimo prawie tego samego silnika (i dźwięku) inaczej spala i się inaczej toczy. Cena też duuuużo niższa.  Jednak mimo dużego body RS zawsze pozostanie agresorem

Szczerze to się z tobą zgadzam. Ja jestem z tych ludzi, którzy nie rozumieją za bardzo sensu kupowania tego typu samochodu do robienia tras, jakoś okazjonalnie pojechać sobie można. Do latania wokół komina super zabawka, jednak sam wolałbym jednak coś o bardziej sportowych właściwościach, masy nie oszukasz i M3 Comp by lepiej siadła, a za różnicę w cenie jeszcze by starczyło na jakiegoś niezłego diesla do robienia tras. Z kolei trochę jestem zdziwiony, że częściej spotkasz dwa razy droższego Urusa na ulicy czy RSQ8. Lambo to lambo, ale bardziej bliźniaczych samochodów AUDI-Lambo nie ma. R8 to było całkowicie inne auto niż Huracan, a tutaj tych podobieństw jest zbyt wiele  Gratki dla znajomego za fajne auto, u mnie gość na osiedlu ma SQ7 nową też zadowolony. Zawsze Ski to były bardzo uniwersalne samochody, bardziej przyjazne na co dzień niż RS, które naprawdę są bardzo sportowe. 

[macste]

Godzinę temu, GrzegorzKo napisał(a):

Szczerze to się z tobą zgadzam. Ja jestem z tych ludzi, którzy nie rozumieją za bardzo sensu kupowania tego typu samochodu do robienia tras, jakoś okazjonalnie pojechać sobie można. Do latania wokół komina super zabawka, jednak sam wolałbym jednak coś o bardziej sportowych właściwościach, masy nie oszukasz i M3 Comp by lepiej siadła, a za różnicę w cenie jeszcze by starczyło na jakiegoś niezłego diesla do robienia tras. Z kolei trochę jestem zdziwiony, że częściej spotkasz dwa razy droższego Urusa na ulicy czy RSQ8. Lambo to lambo, ale bardziej bliźniaczych samochodów AUDI-Lambo nie ma. R8 to było całkowicie inne auto niż Huracan, a tutaj tych podobieństw jest zbyt wiele  Gratki dla znajomego za fajne auto, u mnie gość na osiedlu ma SQ7 nową też zadowolony. Zawsze Ski to były bardzo uniwersalne samochody, bardziej przyjazne na co dzień niż RS, które naprawdę są bardzo sportowe. 

Do zabawy dużo lżejsze od 340 jest RS3. Lekko podkręcić i objedzie każde M3... Kumpel ma serię, która miałem okazję parę razy jeździć i auto mega. Niestety nie dla mnie, wykończenie,  kufer itd ale auto mega za swoją kasę. Drugi z mojego rodzonego miasta ma rs3 poważnie dłubnięte na ponad 700KM i tak mamy sleeppera killera superaut za 10x większa kasę... Przy okazji mega bezpieczna dla laika, każdy się w niej może pożoga jak Stig

[GrzegorzKo]

Godzinę temu, macste napisał(a):

Do zabawy dużo lżejsze od 340 jest RS3. Lekko podkręcić i objedzie każde M3... Kumpel ma serię, która miałem okazję parę razy jeździć i auto mega. Niestety nie dla mnie, wykończenie,  kufer itd ale auto mega za swoją kasę. Drugi z mojego rodzonego miasta ma rs3 poważnie dłubnięte na ponad 700KM i tak mamy sleeppera killera superaut za 10x większa kasę... Przy okazji mega bezpieczna dla laika, każdy się w niej może pożoga jak Stig

No tak, ale są to zupełnie inne samochody. Dla mnie 340i w touringu jeśli chodzi o przestrzeń jest wystarczająca, nie jestem wysokim człowiekiem, ale sporo rzeczy woże. Bagażnik np. jest taki jak w SUV klasy średniej. RS3 sedan bagażnik szału ie ma gorzej niż M3, a hatchback ma akumulatory od hybrydy pod podłogą więc tam jest 250l. Praktyczność porównywalna z 911, no dobra może nie, ale lepiej dużo nie jest. Dlatego RS3, można rozpatrywać tylko jako zabawkę a moim zdaniem 718 GTS jest lepszym samochodem jeśli chodzi o fun nie mówiąc o GT4  Wczoraj oglądałem na yt polaka co zrobił również 700KM w M3. 

[macste]

4 godziny temu, GrzegorzKo napisał(a):

No tak, ale są to zupełnie inne samochody. Dla mnie 340i w touringu jeśli chodzi o przestrzeń jest wystarczająca, nie jestem wysokim człowiekiem, ale sporo rzeczy woże. Bagażnik np. jest taki jak w SUV klasy średniej. RS3 sedan bagażnik szału ie ma gorzej niż M3, a hatchback ma akumulatory od hybrydy pod podłogą więc tam jest 250l. Praktyczność porównywalna z 911, no dobra może nie, ale lepiej dużo nie jest. Dlatego RS3, można rozpatrywać tylko jako zabawkę a moim zdaniem 718 GTS jest lepszym samochodem jeśli chodzi o fun nie mówiąc o GT4  Wczoraj oglądałem na yt polaka co zrobił również 700KM w M3. 

Porschakami oprócz SUV nie miałem przyjemności prowadzić. Wszyscy zgodnie że ciężko uwieżyć, że to tak jeździ przecząc opinii aut z silnikiem z tyłu... Jak amerykańscy naukowcy, którzy obliczyli że bąk ma za małą siłę nośną skrzydełek coby polecieć. Tyle że bąk o tym nie wie...

W kwestii marzeń to chciałbym mieć w garażu do zabawy wolnossące 911 gt3, nawet bez RS i pakietu weissach było by ok

[GrzegorzKo]

W dniu 9.02.2025 o 23:11, macste napisał(a):

Porschakami oprócz SUV nie miałem przyjemności prowadzić. Wszyscy zgodnie że ciężko uwieżyć, że to tak jeździ przecząc opinii aut z silnikiem z tyłu... Jak amerykańscy naukowcy, którzy obliczyli że bąk ma za małą siłę nośną skrzydełek coby polecieć. Tyle że bąk o tym nie wie...

W kwestii marzeń to chciałbym mieć w garażu do zabawy wolnossące 911 gt3, nawet bez RS i pakietu weissach było by ok

To jest chyba najbardziej pożądany samochód na świecie. Ciężko o czymś innym marzyć jako kierowca cywilny, co najwyżej amator wypadów weekendowych. U mnie na szczycie marzeń również jest 911, ale zdecydowanie do moich potrzeb zadowoliłbym się tą podstawową wersją zwykłej Carrery 4/RWD/T. Pod względem wyposażenia, nie miałbym totalnie potrzeby na jakieś szaleństwa tylko kilka niezbędnych dodatków, więc raczej takie realne marzenie, że kiedyś kupię jeśli UE nie zabije przed tym tych samochodów. Raczej nie jestem wymagający, dwa samochody by mi wystarczyły w moim garażu marzeń. Jedno wygodne do jazdy codziennie, drugie by poczuć frajdę z jazdy. Narzekać nie mogę bo 340i jest genialnym kompromisem by połączyć te oba założenia dla moich potrzeb. 

[MedicuS]

Mnie fascynuje paradoks Macana.

Za postawę z silnikiem VAG, zawiasem VAG, heblami VAG trzeba zapłacić 300k zł.

Ja tego nie pojmuje.

[GrzegorzKo]

15 minut temu, MedicuS napisał(a):

Mnie fascynuje paradoks Macana.

Za postawę z silnikiem VAG, zawiasem VAG, heblami VAG trzeba zapłacić 300k zł.

Ja tego nie pojmuje.

Już nie trzeba bo go nie ma Porsche = status = ludzie zapłacą za to więcej. Sam bardzo ta markę lubię, ale za modele 718, 911 oraz mimo wszystko Tycan. Reszta mogła by dla mnie nie istnieć z obecnej gamy modelowej.

Macan to jednak również był inny produkt  bo poza podstawowa wersją, nie miał konkurencji w VAGU. RS Q5 nie było, SQ5 to był diesel. Pomijam fakt, że GTS miał 2.9l z RS5, bo to inna klasa samochodu, więc nie miał konkurencji w grupie.

Edytowane 11 Lutego przez GrzegorzKo

[MedicuS]

1 godzinę temu, GrzegorzKo napisał(a):

Już nie trzeba bo go nie ma Porsche = status = ludzie zapłacą za to więcej. Sam bardzo ta markę lubię, ale za modele 718, 911 oraz mimo wszystko Tycan. Reszta mogła by dla mnie nie istnieć z obecnej gamy modelowej.

Macan to jednak również był inny produkt  bo poza podstawowa wersją, nie miał konkurencji w VAGU. RS Q5 nie było, SQ5 to był diesel. Pomijam fakt, że GTS miał 2.9l z RS5, bo to inna klasa samochodu, więc nie miał konkurencji w grupie.

Jak nie ma, w konfiguratorze nadal występuje, chyba dopiero ma nie być

Swoją drogą zamordują dojną krowe.

Tak jakby 3er miało być tylko w elektryku. 

[GrzegorzKo]

21 minut temu, MedicuS napisał(a):

Jak nie ma, w konfiguratorze nadal występuje, chyba dopiero ma nie być

Swoją drogą zamordują dojną krowe.

Tak jakby 3er miało być tylko w elektryku. 

Macan był produkowany do wiosny 2024, w konfiguratorze mógł zostać informacyjnie. Zdjęli go z produkcji przed wcześnie bo nie spełniał wymogów z zakresy cyberbepieczenstwa. Gdzieś czytałem że w USA nedal go sprzedaja do produkcji, tylko w Europie zdjęli.

[proarnes]

1 minutę temu, GrzegorzKo napisał(a):

Macan był produkowany do wiosny 2024, w konfiguratorze mógł zostać informacyjnie. Zdjęli go z produkcji przed wcześnie bo nie spełniał wymogów z zakresy cyberbepieczenstwa. Gdzieś czytałem że w USA nedal go sprzedaja do produkcji, tylko w Europie zdjęli.

A mi się coś ostatnio obiło o uszy, że spalinowy Macan ma wrócić do produkcji bo nowy się podobno bardzo słabo sprzedaje. Może dlatego jest w konfiguratorze.

Volvo też już poszło po rozum do głowy i liftuje spalinowe modele

 

 

[GrzegorzKo]

10 minut temu, proarnes napisał(a):

A mi się coś ostatnio obiło o uszy, że spalinowy Macan ma wrócić do produkcji bo nowy się podobno bardzo słabo sprzedaje. Może dlatego jest w konfiguratorze.

Volvo też już poszło po rozum do głowy i liftuje spalinowe modele

 

 

Salony maja jeszcze te samochody na stokach. Audi też ma stronie stara Q5, aby klienci mogli zapoznać się  bo pojedyncze sztuki starego modelu kupić można. Stara buda Macana nie wróci, bo to była platforma współdzielona ze stara Q5. Nie spełniała już wymogów z zakresu cyberbezpieczeństwa, dlatego też w podobnym okresie zakończyła się produkcją Q5 i Macana, to nie przypadek. Modernizacja jest aby dostosować do wymogów nie opłacalna, poza UE sprzedawać można bo tylko u nas są takie wymogi.

 

Europejscy producenci zdali sobie sprawę, że nie mają szans na rynku elektryków z tesla oraz chińczykami. Szczególnie takie Porsche. Europejskie elektryki ogólnie się słabo sprzeda, Toyota cisnie bekę z tej całej maskarady nabijając sobie słupki sprzedażowe. 

Edytowane 11 Lutego przez GrzegorzKo

[siwyZS]

15 godzin temu, MedicuS napisał(a):

Mnie fascynuje paradoks Macana.

Za postawę z silnikiem VAG, zawiasem VAG, heblami VAG trzeba zapłacić 300k zł.

Ja tego nie pojmuje.

Dodaj do tego, że podstawa to 2.0...

O ile GTS jestem w stanie zrozumieć, bo to auto robi robotę jak na SUV, chociaż dla mnie nadal sportowy SUV to jakiś oksymoron, szkarada i bezsens totalny, podnosisz auto, żeby się prowadziło gorzej, po czym robisz wszystko, żeby prowadziło się lepiej.

[GrzegorzKo]

2 godziny temu, siwyZS napisał(a):

Dodaj do tego, że podstawa to 2.0...

O ile GTS jestem w stanie zrozumieć, bo to auto robi robotę jak na SUV, chociaż dla mnie nadal sportowy SUV to jakiś oksymoron, szkarada i bezsens totalny, podnosisz auto, żeby się prowadziło gorzej, po czym robisz wszystko, żeby prowadziło się lepiej.

Podobny trend jak amerykańskie muscle cars. Nie wszystko musi być najbardziej efektywne, aby wygenerować popyt. Przypominam Porsche przetrwało głównie dzięki suvą. Gdyby nie sprzedaż macana, cayenna dziś nie byłoby 911 GT3. Wątpię, że ktoś Macana kupuję na tor, raczej w 99% przypadków jest to wygodne daily.

[Mandus]

19 godzin temu, proarnes napisał(a):

A mi się coś ostatnio obiło o uszy, że spalinowy Macan ma wrócić do produkcji bo nowy się podobno bardzo słabo sprzedaje. Może dlatego jest w konfiguratorze.

Volvo też już poszło po rozum do głowy i liftuje spalinowe modele

 

 

W Porsche siedzą i dumają nad silnikiem benzynowym do nowego Macana, bo sprzedaż elektrycznego stoi w miejscu - a Macan poprzedni był filarem oferty i są w czarnej du..e. Trochę się z pomysłem spóźnili... ale będzie konwersja auta elektrycznego na spalinowe. Brawo 

Swoją drogą Trump namiesza w świecie tak, że i Europa szybciej się obudzi i wszyscy producenci na gwałt będą rozszerzać ofertę na spalinowe wersje - inaczej nie przetrwają, nie wiem, na co oni liczą.

[GrzegorzKo]

2 godziny temu, Mandus napisał(a):

W Porsche siedzą i dumają nad silnikiem benzynowym do nowego Macana, bo sprzedaż elektrycznego stoi w miejscu - a Macan poprzedni był filarem oferty i są w czarnej du..e. Trochę się z pomysłem spóźnili... ale będzie konwersja auta elektrycznego na spalinowe. Brawo 

Swoją drogą Trump namiesza w świecie tak, że i Europa szybciej się obudzi i wszyscy producenci na gwałt będą rozszerzać ofertę na spalinowe wersje - inaczej nie przetrwają, nie wiem, na co oni liczą.

Pzecież to nie jest pomysł producentów, tylko UE gdzie rządzi EPL, ZIELONI, LEWICA i  Reformatorzy narzucili praktyki zmuszające do ekologii producentów samochodów. Gdyby nie było żadnych przepisów to samochody nie byłyby, aż tak nafaszerowane tymi wszystkimi systemami. Producentą też to się nie opłaca, na samochód przecież dają gwarancję, więc muszą naprawiać bardziej skomplikowane układy oraz zwiększają szanse usterek. Dodatkowo zwiększa to cenę, nie dając klienta realnej wartości, z tego powodu np. marki budżetowe już nie są ,,tanie" w stosunku do możliwości potencjalnych nabywców.

Jeśli będzie zwrot to na pewno BMW i Toyota wyjadą na tym zwycięsko, ponieważ cały czas rozwijają silniki. Porsche również nad silnikami pracuje ponieważ wiązało przyszłość z paliwami syntetycznymi. Mają chyba jakiś zakład w Chille.

Edytowane 12 Lutego przez GrzegorzKo

[darosso]

49 minut temu, GrzegorzKo napisał(a):

Pzecież to nie jest pomysł producentów, tylko UE gdzie rządzi EPL, ZIELONI, LEWICA i  Reformatorzy narzucili praktyki zmuszające do ekologii producentów samochodów. Gdyby nie było żadnych przepisów to samochody nie byłyby, aż tak nafaszerowane tymi wszystkimi systemami. Producentą też to się nie opłaca, na samochód przecież dają gwarancję, więc muszą naprawiać bardziej skomplikowane układy oraz zwiększają szanse usterek. Dodatkowo zwiększa to cenę, nie dając klienta realnej wartości, z tego powodu np. marki budżetowe już nie są ,,tanie" w stosunku do możliwości potencjalnych nabywców.

Jeśli będzie zwrot to na pewno BMW i Toyota wyjadą na tym zwycięsko, ponieważ cały czas rozwijają silniki. Porsche również nad silnikami pracuje ponieważ wiązało przyszłość z paliwami syntetycznymi. Mają chyba jakiś zakład w Chille.

Cały czas mam przed oczami uśmiech na twarzy prezesa Audi który pod koniec 2022 r. z dumą ogłaszał, że począwszy od 2026 r. wszystkie premierowe modele Audi będą wyłącznie z napędem elektrycznym.

[GrzegorzKo]

8 minut temu, darosso napisał(a):

Cały czas mam przed oczami uśmiech na twarzy prezesa Audi który pod koniec 2022 r. z dumą ogłaszał, że począwszy od 2026 r. wszystkie premierowe modele Audi będą wyłącznie z napędem elektrycznym.

Takie kwiaty też w przyrodzie występują, bardziej chodziło o to, że producenci nie mają dowolności by ulepszać swoje produkty tylko urzędnicy narzucają swoje dyrekty co ma samochód posiadać, ile emitować, co ile olej wymieniać etc. 

W przypadku Audi i Vaga się to kończy zamykaniem fabryk, takie myślenie. Choć e tron gt im wyszedł, fajne auto. Ogólnie Audi swój cel osiągnęło połowicznie, bo przemodelowali game. Chyba będą mieć zaraz elektryka w każdym segmencie.

Edytowane 12 Lutego przez GrzegorzKo