Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Dlatego kiełkuje mi myśl, wydać raz a dobrze. Zapłacić te 700-800k, cieszyć się świetnym autem a na przestrzeni  takich 7 lat stracić tyle co na  drogim elektryku po 2-3. 

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, słonik40 napisał(a):

Dlatego kiełkuje mi myśl, wydać raz a dobrze. Zapłacić te 700-800k, cieszyć się świetnym autem a na przestrzeni  takich 7 lat stracić tyle co na  drogim elektryku po 2-3. 

To tak nie dziala.

Znudzi sie po 2-3 latach max chocby nie wiem jakie dobre bylo (jak bedziesz jezdzil jako daily) i trzeba bedzie przelknac najwieksza utrate wartosci (ktora procentowo nie wyglada zle ale w PLN juz boli)

 

PS. Gastro sie buduje (z toaletami, zeby nie trzeba bylo sikac w krzakach w niedziele ^^) w odpowiedzi na hub Superchargerow Tesli na parkingu Auchan w Gdansku 😄

https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Nowy-McDonalds-w-Gdansku-Nie-zgadniesz-gdzie-powstanie-n203485.html

Moze i hotdogi beda?

Edytowane przez adamjttk

.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Tak może być. Apetyt rośnie w miarę jedzienia ale przeskok na coś powyżej 911 jest już kosmiczny, nie moje progi, więc niełatwo będzie zmienić. Dlatego też chce się jeszcze przejechać jakimś hot hatchem typu rs3 bo to ponad połowa ceny a przyjemność też może być fajna. Złotym środkiem było by takie m3 ktore potrafi się pojawić w cenie około 430k ale brak haka z kolei dla mnie skreśla go jako jedyne auto do it all a jako trzecie jest zbyt drogie.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Słonik weź pod uwagę 1 rzecz. Wg mnie dzisiaj możliwość wykorzystania auta sportowego spalinowego jest mocno ograniczona. To nie jest to co było np 8 lat temu jak kupowałem M2. Kolejna sprawa to wszechobecne nagrywanie przez ludzi i wrzucanie do Internetu i wysyłanie na Policję. Jeździsz szybko jest mega na świeczniku. A zasadnicza różnica w jeździe elektrykiem, a takim autem sportowym spalinowym jest taka wg mnie, że auto spalinowe, fajnie brzmiące potrzebuje prędkości, tam się dopiero zaczyna dziać powyżej 100 km/h i to znacznie powyżej. Poniżej 100 km/h jazda jest po prostu męcząca. Czego nie ma w elektryku. To auto musisz cisnąć, żeby mieć frajdę. Zapewne niczego nie odkryłem, ale piszę, bo wiem jak to jest z praktyki  🙂 

Opublikowano
3 godziny temu, słonik40 napisał(a):

Tak może być. Apetyt rośnie w miarę jedzienia ale przeskok na coś powyżej 911 jest już kosmiczny, nie moje progi, więc niełatwo będzie zmienić. Dlatego też chce się jeszcze przejechać jakimś hot hatchem typu rs3 bo to ponad połowa ceny a przyjemność też może być fajna. Złotym środkiem było by takie m3 ktore potrafi się pojawić w cenie około 430k ale brak haka z kolei dla mnie skreśla go jako jedyne auto do it all a jako trzecie jest zbyt drogie.

M3 na daily się nie nadaje, bo nie ma haka, na trzecie za drogie, a 911 to jak tu się pozycjonuje🤔

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

Jako auto na lata (dream car) na daily oraz fan (a jeśli zakażą spalinówek za jakiś czas świetna legenda i inwestycja) plus tanie 320/520 z hakiem na wyjazdy. M3 jest za mało sportowe/mało gokartowe jako 3 auto, ale z kolei brak haka powoduje konieczność posiadania czegoś z hakiem. No i zjazd na wartości może być niewiele mniejszy jak przy 911

 

@Kriss33 osiągi dzisiejszych aut można wykorzystać jedynie na autostradzie, najlepiej niemieckiej 😀

Edytowane przez słonik40
Opublikowano
W dniu 23.05.2025 o 13:39, BMFun napisał(a):

W segmencie automotive legacy powoli zjada Teslę. Liczby nie kłamią.

[...]

 

@BMFun

Analizowanie wyników spółki z jedynie ostatnich czterech kwartałów i puentowanie tego "liczby nie kłamią" to takie trochę wishful thinking. Trzeba byłoby zajrzeć do sprawozdań finansowych BMW i Tesli co najmniej 10 lat wstecz. Nawet dla samego kontekstu. Mamy w ogóle też dwa osobne reżimy: przed pandemią i po pandemii.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)
36 minut temu, rideofyourlife napisał(a):

@BMFun

Analizowanie wyników spółki z jedynie ostatnich czterech kwartałów i puentowanie tego "liczby nie kłamią" to takie trochę wishful thinking. Trzeba byłoby zajrzeć do sprawozdań finansowych BMW i Tesli co najmniej 10 lat wstecz. Nawet dla samego kontekstu. Mamy w ogóle też dwa osobne reżimy: przed pandemią i po pandemii.

Tylko że my nie robimy tutaj due diligence tych spółek, lecz oceniamy produkty z punktu widzenia konsumentów patrząc (oczywiście powierzchownie) na jedne z najbardziej istotnych z punktu widzenia inwestora parametrów (zysk, kapitalizacja, EPS, dynamika przychodów oraz sprzedaży).

Mowimy tutaj o wojnie cenowej jaka rozpętała się wraz z dzikimi obniżkami cen przez Teslę jakieś ok 2 lata temu i patrzę głównie na horyzont czasowy ostatnich 2-3 lat. Wszystko co wcześniej jest bardzo ciekawe ale to jest prehistoria z punktu widzenia tego co dzieje się teraz i w najbliższej przyszłości. W znacznie mniejszym stopniu interesuje mnie potencjał czy dynamika wzrostu sprzedaży 5 lat temu. Dziś dynamika sprzedaży Tesli nurkuje, a całego rynku ev, a szczególnie niemieckich brandów idzie w górę mocno. Za rok może się odwrócić sytuacja, ale mówimy o tym że teraz przegrywa. Dlatego uważam za niepoważne gadanie czy firma ma 20 lat, 100 lat czy 500 lat. 

Edytowane przez BMFun
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Elektryki przebiły sufit. Co dziesiąte auto w Polsce można podpiąć do kontaktu - Bankier.pl

"W samym kwietniu Polacy zarejestrowali 2552 auta w pełni elektryczne – ponad dwukrotnie (+102 proc.) więcej niż przed rokiem. W bazie Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców przybyło również 2557 hybryd plug-in, czyli umożliwiających zasilanie z gniazdka – o 118 proc. więcej niż w analogicznym miesiącu ubiegłego roku."

 

Tesla spadki po 20-30% r/r a nadal 1sze miejsca okupuje lol

Niemieckie legacy slabiutko u nas w kraju, z pewnoscia nie sa zadowoleni z takiej sprzedazy, prawie wszystko to Ameryka/Azja

 

Capture2.jpg

.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

https://www.bmwblog.com/2025/05/28/bmw-i4-m60-official-nearly-600-horsepower/

~50KM wiecej, zasieg odrobine mniejszy, bateria ta sama.

osiagi? 3,7s do setki zamiast 3,9s

 

Tak patrze na nowe Audi A4, moj boze, jak fatalnie te piano black wyglada --> doslownie wszystko upackane palcami (kierownica, ekrany, tunel), obrzydliwosc.

Zrzut-ekranu-2025-05-29-191636.jpg

 

Spasowanie niemieckiego premium widze dogonilo w koncu Tesle sprzed lat 😄

 

Zrzut-ekranu-2025-05-29-1921085.jpg

Zrzut-ekranu-2025-05-29-1920544.jpg

Zrzut-ekranu-2025-05-29-1920383.jpg

Zrzut-ekranu-2025-05-29-1920242.jpg

Zrzut-ekranu-2025-05-29-1920061.jpg

 

 

 

 

 

Edytowane przez adamjttk

.

Opublikowano
W dniu 26.05.2025 o 00:08, BMFun napisał(a):

Tylko że my nie robimy tutaj due diligence tych spółek, lecz oceniamy produkty z punktu widzenia konsumentów patrząc (oczywiście powierzchownie) na jedne z najbardziej istotnych z punktu widzenia inwestora parametrów (zysk, kapitalizacja, EPS, dynamika przychodów oraz sprzedaży).

Moim zdaniem nie znajdziesz poważnego inwestora, który podejmuje duże decyzje kapitałowe bazując tylko na wynikach z ostatnich kwartałów. W końcu jakieś założenia do prognoz tych EPS itd. trzeba przyjąć.

Cytat

Mowimy tutaj o wojnie cenowej jaka rozpętała się wraz z dzikimi obniżkami cen przez Teslę jakieś ok 2 lata temu i patrzę głównie na horyzont czasowy ostatnich 2-3 lat. Wszystko co wcześniej jest bardzo ciekawe ale to jest prehistoria z punktu widzenia tego co dzieje się teraz i w najbliższej przyszłości. W znacznie mniejszym stopniu interesuje mnie potencjał czy dynamika wzrostu sprzedaży 5 lat temu. Dziś dynamika sprzedaży Tesli nurkuje, a całego rynku ev, a szczególnie niemieckich brandów idzie w górę mocno. Za rok może się odwrócić sytuacja, ale mówimy o tym że teraz przegrywa. Dlatego uważam za niepoważne gadanie czy firma ma 20 lat, 100 lat czy 500 lat. 

O ironio: historia sprzedaży 5 lat temu to często zmienna objaśniająca do prognoz przyszłości. Zawsze zresztą wykorzystujemy historię do prognoz przyszłości. Nie ma innego sposobu. Jeżeli dla przykładu uważasz, że sprzedaż jakiejś firmy (X) jest nieproporcjonalna w stosunku do produktu, który oferuje, vs rynek (Y) zawsze możesz modelować nadwyżkę X nad Y. Tak czy siak potrzebujesz danych z przeszłości.

Opublikowano

A ja w sobotę pierwszy raz miałem okazję przejechać się elektrykiem - BYD Sealion 7.

Jeśli chodzi o jakość wykonania, to w tej cenie w BMW nie ma czego nawet szukać. Przejechane ponad 10 tys km i na szutrowej drodze przy 60-70 km/h nic nie trzeszczy w kabinie. Przyspieszenie to skromne 4,5s. Gwarancja 6 lat.

Gdybym miał teraz kupować auto, to z pewnością brałbym go poważnie pod uwagę.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
3 godziny temu, maciej_cie napisał(a):

A ja w sobotę pierwszy raz miałem okazję przejechać się elektrykiem - BYD Sealion 7.

Jeśli chodzi o jakość wykonania, to w tej cenie w BMW nie ma czego nawet szukać. Przejechane ponad 10 tys km i na szutrowej drodze przy 60-70 km/h nic nie trzeszczy w kabinie. Przyspieszenie to skromne 4,5s. Gwarancja 6 lat.

Gdybym miał teraz kupować auto, to z pewnością brałbym go poważnie pod uwagę.

To ja jeszcze troche nawiaze apropo Chinczykow czy tych 4,5s do setki (do ktorych tak szybko i milo sie czlowiek przyzwyczaja w elektrykach)

 

W weekend bylem w Polsce i wypozyczylem sobie Toyote Corolle hybryde z wypozyczalni bo musialem troche km nabic po pomorskim. Rocznik 2024r
Moj Boze kochany, co to jest za auto (!)

Jezeli jeszcze raz mi ktos tu na forum napisze, ze Tesla ma cos wspolnego z Toyota, to moge tylko parsknac smiechem ^^

3 rzeczy dla mnie wazne w autach:

1. Osiagi i naped ogolnie

Nie wiem jaki naped jest w hybrydowej Corolli ale generalnie jak sie czlowiek przyzwyczai do jazdy elektrykami co maja 300,400, 500KM czy wiecej i brak skrzyni biegow i zupelny brak turbo laga (wciskasz gaz i po ulamku sekundy w ciszy znikasz) to jazda Corolla to jak jazda zaprzegiem konnym - wciskasz gaz, skrzynia CVT wyje jak zazynana swinia, w kabinie jeden wielki huk, a efektow nie widac - tzn auto wyje a nie przyspiesza rotfl, czy tez przyspiesza jak Polonez. To jest absolutny deal breaker dla kogokolwiek kto lubi motoryzacje - tym autem, z tym napedem, da sie jedynie jezdzic jednostajnie po miescie albo pod miastem, ale wtedy na tempomacie bez jakiegokolwiek dynamicznego przyspieszania i najlepiej ponizej wszelkich limitow predkosci - to auto po prostu obliguje do jazdy jak kapelusznik, nim sie nie da komfortowo jezdzic dynamicznie (zupelnie odwrotnie niz do elektrykow ktorych naped uwielbia dynamiczna jazde)

2.  Jakosc wykonania
Co prawda to tylko segment C ale znowu - o moj boze. Mamy 2025r a tam wszedzie dalej twarda, plastikowa skorupa ciosana siekiera, jakosc plastikow wpedza w absolutna depresje. Ta plastikowa skrzynka niewiadomego przeznaczenia na lewo od kierownicy, plastiki w drzwiach --> to wszystko sprawia wrazenie samochodu z Bangladeszu za 10k euro a nie japonskiego za 30k euro (czy wiecej, nie wiem po ile teraz te Toyoty chodza).
W podlokietniku podnioslem palcem kawalek materialu a pod nim normalnie jakies gole sruby, w bagazniku zamiast jakiegokolwiek obicia --> rzucona jakas cienka plachta ktorej nic nie trzyma --> to jest zupelny jakosciowy dramat i przypomina "jakosc" nowych VW, DRAMAT.

3. GUI
Hehe 😄
Generalnie po odpaleniu auta pojawia sie niebieski ekran z napisami mala czcionka ze musze wyrazac jakies zgody (ROTFL), cos tam klikac, nie wiem.
Moge sie zgodzic badz nie zgodzic, nie ma znaczenia ekran znika. 
Klikasz navi --> no nie, nie wlaczy sie bo nie jest wykupiona jakas subskrypcja (!), wyswietla sie jakis komunikat znowu.
W 2025r gdzie jest dziesiatki darmowych map na smartfonach po 100 PLN, w Toyocie 2025r nie dziala mapa 😄 😄
No ok.
Poklikalem w GUI --> czuje sie jakbym wrocil do czasow Atari/Amigi, to jest niesamowite jak japonskie auto (kraj wysoko rozwiniety) potrafi produkowac cos takiego co wyglada jak zapoznione technologicznie o ~30 lat.
Ja juz nie pisze o Tesli ale nawet w nowych chinskich autach ktore testowalem --> GUI te co jest w Toyocie to po prostu jakis niesmieszny zart, chinskie samochody i ich GUI wygladaja przy Toyocie jak z powrotu do przyszlosci. 

O jakis przyciskach od otwierania klapki paliwa w podlodze (powaznie) czy o tym ze auto sie nie zamknie jak sie zapomni nacisnac przycisk start/stop juz z litosci sie nie rozpisuje, absurd goni absurd. 

Dla kogo ta marka, dla kogo to auto tak mysle --> imho dla ludzi podeszlych wiekiem, tak 60+ minimum, ktorzy sa slepi i glusi i zupelnie nie radza sobie ze wspolczesna technologia, potrzebuja duzych topornych przyciskow a ekran dotykowy to dla nich dzielo szatana, a jazda to dom-kosciol a gaz naciskaja maks na glebokosc 1cm. To jakby cofnac sie w czasie o 20-30 lat gdzie motoryzacja poszla w jakims bardzo zlym, alternatywnym kierunku. To tak jakby dzisiaj zamiast Iphona kupic jakies retro Nokia 3310 czy telefon dla seniora.

  • Lubię to 1

.

  • Główni Moderatorzy
Opublikowano

Też nie umiem zrozumieć fenomenu Toyoty, te auta są tragiczne a ich jedyna zaleta to niezawodność. Mam wrażenie że są stworzone dla ludzi którzy nienawidzą motoryzacji.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
16 minut temu, maciej_cie napisał(a):

To prawda. Znajomy dostał Corollę służbową i pytał szefa czy to w ramach kary.

Sprawdzilem ceny.

To auto w wersji "golas" z silnikiem 140KM zaczyna sie od 120k PLN..

Jezeli jest tak niezawodne jak mowia i nie przeszkadza nam absolutny brak wyposazenia --> to ok, rozumiem ze taka oferta ma jeszcze rece i nogi jak ktos potrzebuje nowe, na gwarancji i za absolutne minimum kasy do jezdzenia po najmniejszej linii oporu. Jeszcze jak kupi na jakiejs wyprzedazy, z poprzedniego rocznika to juz w ogole.

Ale bogatsza wersja z tym silnikiem to juz 140-150k PLN (!)

A wersja 2.0 180 KM zaczyna sie od 140k PLN (!) a bogatsze wersje to  okolice 160k PLN...

 

I tutaj juz naprawde nie moge zrozumiec jak mozna nie wybrac zamiast tego absolutnego badziewia chociazby podstawowej TM3 RWD 300KM, ktora po doplatach kosztuje niecale 160k PLN a jest autem o segment wiekszym, wykonczonym z o niebo lepszych i przyjemniejszych materialow, GUI w Tesli miazdzy technologicznie te Toyotowe a naped to w porownaniu do tego Toyotowatego to jakis inny swiat, inna cywilizacja po prostu.

A jak ktos nie lubi Tesli, Muska etc to na pewno sa juz w tej cenie porownywalne chinskie, nowoczesne elektryki rowniez w segmencie D.

 

Nie wiem i nie rozumiem na czym polega fenomen tych samochodow, czy to jest kwestia tej legendarnej niezawodnosci, czy jada na renomie od lat jedynie, czy wartosc rezydualna jest taka dobra, czy to kwestia jakichs przekonan/filozofii etc--> no jak boga kocham byloby to doslownie ostatnie auto ktore mialbym ochote kupic za wlasne pieniadze po tym weekendowym uzytkowaniu tego modelu.

 

.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Ale co tu do rozmienia? Tani w zakupie, mało tracący na wartości, tani w utrzymaniu i bezproblemowy w użytkowaniu. Naprawisz w każdym warsztacie u mirka. W trasie nie martwisz się o ładowarki, nie szukasz hoteli z ładowarka, mało pali a plastik czy plastikowa skóra to jeden pies jak dla mnie. GUI? Na dłuższa metę bez znaczenia. Odpalisz android auto/apple car play i masz wywalone. Gorsze przyspieszenie i zwłokę zrekompensujesz wyższa prędkością a autostradzie. Coś za coś.

  • Główni Moderatorzy
Opublikowano

Jest test długodystansowy 100 tys km BMW X3 elektrycznego.

Wniosek kosmiczna utrata wartosc:

"Utrata wartości elektrycznego BMW X3 jest horrendalna

Nie możemy nie wspomnieć o jeszcze jednym. Mimo świetnej kondycji i akumulatora trakcyjnego, i ogólnego bardzo dobrego stanu całego samochodu, utrata wartości elektrycznego X3 jest horrendalna. Po około trzech latach wartość samochodu testowego , który w dniu odbioru był wart 75,5 tys. euro (około 320 tys. zł) spadła do 26,5 tys. euro (około 110 tys. zł). Oznacza to utratę wartości o prawie dwie trzecie (dokładnie 64,9 proc.), co znacznie zwiększa cenę za kilometr. Dwie trzecie w trzy lata."

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Hmm, czyli utrata wartości taka jak cena nowej Tesli Y. Auta w tej samej klasie i pewnie procentowo utrata wartości podobna, ale kwotowo zupełnie inna. 

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

I tak będzie w przypadku każdego elektryka. W Aso ceny horendalne a wartsztay nie umieją ich naprawiac. Za kilka lat może się to zmieni ale na razie ktoś kto kupuje 3-15 letnie auto które będzie przez większość użytkowania po gwarancji musi mieć z tyłu głowy gdzie zaprowadzi auto i czy w rozsądnych pieniądzach naprawi i tu taka Corolla zdecydowanie wygrywa.

@Kriss33 tesle y na górce też kosztowały grubo ponad 300 😀

Edytowane przez słonik40
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
55 minut temu, słonik40 napisał(a):

I tak będzie w przypadku każdego elektryka. W Aso ceny horendalne a wartsztay nie umieją ich naprawiac. Za kilka lat może się to zmieni ale na razie ktoś kto kupuje 3-15 letnie auto które będzie przez większość użytkowania po gwarancji musi mieć z tyłu głowy gdzie zaprowadzi auto i czy w rozsądnych pieniądzach naprawi i tu taka Corolla zdecydowanie wygrywa.

@Kriss33 tesle y na górce też kosztowały grubo ponad 300 😀

ale co corolla wygrywa, szkoda życia, żeby czymś takim jeździć  🙂 , to na prawdę auta dla tych co jeżdżą z punktu a do b, zero emocji 

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Dokładnie. Jest to auto którzy po prostu jak najtaniej chcą się przemieścić z A do b, nie są pasjonatami motoryzacji i realizują się w innych obszarach życia gdzie poświęcają swój czas i środki. Tacy ludzie też istnieją 😀

Opublikowano
2 godziny temu, Rufio napisał(a):

Jest test długodystansowy 100 tys km BMW X3 elektrycznego.

Wniosek kosmiczna utrata wartosc:

"Utrata wartości elektrycznego BMW X3 jest horrendalna

Nie możemy nie wspomnieć o jeszcze jednym. Mimo świetnej kondycji i akumulatora trakcyjnego, i ogólnego bardzo dobrego stanu całego samochodu, utrata wartości elektrycznego X3 jest horrendalna. Po około trzech latach wartość samochodu testowego , który w dniu odbioru był wart 75,5 tys. euro (około 320 tys. zł) spadła do 26,5 tys. euro (około 110 tys. zł). Oznacza to utratę wartości o prawie dwie trzecie (dokładnie 64,9 proc.), co znacznie zwiększa cenę za kilometr. Dwie trzecie w trzy lata."

Papier wszystko przyjmie. Ja w 2021r za iX3 w wyższym wyposażeniu (nigdy nie pamiętam jak ono się nazywa) zapłaciłem dokładnie 247 tyś. Po zajrzeniu na OtoMoto używki oscylują w okolicach 150 tyś. A to daje spadek wartości o 40% co nie jest niczym zaskakującym.

Dwa lata temu sprzedawałem 4 letnie 530i, które po rabatach kosztowało 245 tyś i po dwóch miesiącach poszło za 130 tysięcy. A to daje nawet większą utratę wartości.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, słonik40 napisał(a):

Ale co tu do rozmienia? Tani w zakupie, mało tracący na wartości, tani w utrzymaniu i bezproblemowy w użytkowaniu. Naprawisz w każdym warsztacie u mirka. W trasie nie martwisz się o ładowarki, nie szukasz hoteli z ładowarka, mało pali a plastik czy plastikowa skóra to jeden pies jak dla mnie. GUI? Na dłuższa metę bez znaczenia. Odpalisz android auto/apple car play i masz wywalone. Gorsze przyspieszenie i zwłokę zrekompensujesz wyższa prędkością a autostradzie. Coś za coś.

To samo mozna powiedziec o jakims Fiacie Tipo w sumie a nie jest tak popularny jednak.

Z plusow ktore zauwazylem --> malo pali jak na auto benzynowe/hybrydowe (~5l/100km --> ale to chyba kwestia "zniechecania" do jazdy innej jak "kapelusznik") i ma ladny, nowoczesny design z zewnatrz.

Cala reszta to absolutny dramat (najgorszy naped i GUI i fatalna jakosc w srodku).

O taniosci/bezproblemowosci sie nie wypowiem bo bym musial miec je kilka lat ale pewnie jest tak jak piszesz.

To auto nie jest imho absolutnie tanie jezeli za 7-8s do setki i segment C placisz 150k PLN.

2 godziny temu, Rufio napisał(a):

Po około trzech latach wartość samochodu testowego , który w dniu odbioru był wart 75,5 tys. euro (około 320 tys. zł) spadła do 26,5 tys. euro (około 110 tys. zł). Oznacza to utratę wartości o prawie dwie trzecie (dokładnie 64,9 proc.), "

To chyba troche przesada, auto po 3 latach (bezwypadkowe, 1szy wlasciciel etc) warte 110k PLN?

Dajcie mi takie to ja chetnie kupie, takich cen to nie ma nawet w NO.

Najtansze 3-letnie iX3 w Norwegii kosztuje ~145k PLN, skad oni wzieli 110k PLN to ja nie wiem.

Dla przypomnienia --> te auta w NO nowe byly sprzedawane bez VAT wiec cena auta uzywanego powinna byc w praktyce jeszcze nizsza niz w PL (o te 20%)

https://www.finn.no/mobility/search/car?model=1.749.2000532&registration_class=1&sort=PRICE_ASC&year_from=2022&year_to=2022

Edytowane przez adamjttk

.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.