Skocz do zawartości

Pe.te

Zasłużeni forumowicze
  • Postów

    1 746
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Pe.te

  1. Olej o lepkości 0W-xx nie jest optymalnym rozwiązaniem dla silników turbodoładowanych (a przynajmniej nie w polskiej szerokości geograficznej). Lepszym wyborem jest lepkość 5W-xx. Co do marki, od dłuższego czasu niezmiennie używam Shell Helix Ultra, który uważam za doskonały olej (a trochę olejów zdarzyło mi się w życiu "przepalić") :wink:
  2. Kopułka zegarów jest mniejsza, taka jak w F20 (dwa zegary, zamiast czterech). Standardowe siedzenia pewnie też z krótszym siedziskiem niż w F30, podejrzewam że takie jak standardowe w F20. Ale też w "szeregu" jest to mniejsze auto niż 3er. Myślę, że lepszym porównaniem do F30 - jeśli chodzi o przestrzeń - byłaby 2GT, a nie 2AT... Inna sprawa, że bryła 2GT nie podoba mi się, dużo bardziej proporcjonalne i zgrabniejsze jest 2AT (oczywiście moim zdaniem) :D Natomiast w kwestii "rozbudowania wnętrza" seria 3 zawsze będzie wyżej, bo w końcu jest wyżej sytuowana w "szeregu"... Generalnie myślę, że 2er jest po prostu kierowane do zupełnie innej grupy docelowej. Jakby nie było jest wyższe, więc dla mamy z dzieciakami jest na pewno wygodniejsze od niskiej 3er... A jeśli tejże mamie nie przeszkadza brak napędu na tył (a jestem pewien, że nie przeszkadza) to i platforma przednionapędowa nie jest problemem :)
  3. Fajnie, że dopisałeś kilka swoich uwag. Dwie rzeczy nasunęły mi się po przeczytaniu Twoich spostrzeżeń: 1. Skrzynia Aisin. Wygląda na to, że efektywność pracy tej skrzyni w 2er w dużej mierze zależy od zestawienia jej z konkretnym silnikiem. Ja zestawienie tej skrzyni z wersją 218i wspominam bardzo dobrze jeśli chodzi o jej efektywność, decyzje o zmianie biegów, samą zmianę biegów, reakcję na kick-down itd. Oczywiście jest ciut gorzej niż w 525xd, którym jeżdżę na co dzień - ale też mowa jest o skrzyni 6-biegowej vis 8-biegowy ZF. Jednak ogólnie wrażenia pod tym względem miałem zaskakująco dobre. Natomiast dla mnie ta skrzynia ma zasadniczo dwa minusy: - sterowanie mechaniczne + dziwne drżenie w czasie postoju w trybie D - brak funkcji Auto-Hold 2. Jakość wnętrza I tu jest najciekawiej, bo dla mnie jakość wykonania i wrażenia "premiowości" tego auta były... na pewno nie niższe niż w 3er pre-LCI, a zaryzykowałbym twierdzenie że gdzieniegdzie wręcz wyższe :D Trójką w wersji GT nie jeździłem, mogę porównać tylko do F30 przed LCI. Tylko, że te wrażenia zależą od... wersji porównywanych aut. Więc i w zależności od porównywanych wersji mogą być skrajnie inne. Bo wersja 2er, którą użytkowałem to był M-Pakiet, więc i wykończenie wnętrza inne. Alcantara łączona z materiałem hexagonalnym, listwy aluminiowe we wzorze Hexagon, "obszycie skórą" z niebieskim dekoracyjnym szwem elementów deski rozdzielczej oraz boczków i czarna podsufitka... No i sportowe fotele, nie mniej wygodne niż sportowe w F30, oczywiście z pompowanymi boczkami (tylko ta słabo rozwiązana regulacja, zwłaszcza pochylenia oparcia). Generalnie w tej wersji wnętrze 2er było bardzo przyjemne i sprawiające (przynajmniej na mnie) wrażenie autentycznie wysokiej jakości wykonania.
  4. Ze wspomnianego gniazda w podłokietniku bez problemu ładuję: - iPhone6 a jak jeżdżę z żoną to także: - iPhone5S - iPad Air2 (nota bene żona robi dokładnie to samo w swoim F20, również poprzez gniazdo USB w podłokietniku) Co najwyżej ładowanie przez USB będzie trwało dłużej (mniejszy prąd ładowania) niż poprzez ładowarkę sieciową, ale efektu rozłączania być nie powinno. Poza tym - abstrahując już od kwestii ładowania, czy nie - jak użytkownik miałby korzystać z aplikacji ConnctedDrive via telefon (bądź np. Spotify, promowanego przez BMW właśnie głównie na iPhone), jeśli pojawiałby się permanentny efekt podłączania-rozłączania urządzenia po jego podłączeniu do USB...? Tak jak napisałem wcześniej - ja kiedyś miałem dokładnie taki sam przypadek, telefon permanentnie "pikał" (wydawał w kółko dźwięk, jak przy podłączaniu/odłączaniu ładowarki). Po wymianie na inny kabel (mimo, że "pierwszy" kabel też był oryginalny) problem ustąpił.
  5. Na przyszłość zakładając temat napisz chociaż który rocznik, bo od tego wiele zależy. Ale skoro napisałeś o zgłaszaniu auta do serwisu, to może to młode auto? W każdym razie jeśli to młode auto po LCI i jeśli mówimy o ładowaniu z gniazda USB w podłokietniku - to nie ma z tym najmniejszego problemu. Nie powinno przerywać (u mnie kiedyś też był taki efekt i była to wina kabla, po wymianie przewodu różne Apple ładują się bez problemu).
  6. Po ponownym zatankowaniu do pełna, komputer wskazał 785 km zasięgu. Jest lepiej, ale do poprzednio osiąganego maksymalnego zasięgu jeszcze trochę brakuje... Wygląda na to, że te "kroki" w algorytmie średniej kroczącej muszą być całkiem spore :wink:
  7. I dobrze sugerują, bo jednak najlepsze właściwości do jazdy na co dzień mają opony z bieżnikiem asymetrycznym. Kierunkowe sprawdzają się dobrze na mokrej drodze (z racji kierunkowości bieżnika dobrze radzą sobie z aquaplaningiem). Bridgeston'y odradzam. Nie naraziłeś się połowie forum, ale przyznaj, że za dużego doświadczenia z jeżdżeniem na ROF raczej nie zdążyłeś zdobyć :wink:
  8. Oj... po zmianie na 17 auta straci dużo ze swojego wyglądu... Szkoda, że nie wymieniłeś testowo na 18-ki ROF, ale z innymi oponami (bo może w Bridgestone leży problem). Cóż, ludzie dzielą się na zwolenników tudzież przeciwników ROF. Ja z kolei po kupnie F11 byłem wręcz zdziwiony komfortem i miękkością zawieszenia tego auta (18 ROF Conti)... :D
  9. Na początek możesz zerknąć w http://www.realoem.com/ po VIN-ie, żeby zobaczyć czy w ogóle w tej wersji takowe występują. Alternatywnie możesz zerknąć pod maskę, poszukać poduszek i zobaczyć czy wychodzą z nich jakieś przewody...
  10. Dlatego ja zawsze po sezonie (po ściągnięciu kół) proszę o ich zakręcenie na wyważarce (bez wyważania) aby ocenić "prostotę" felg. Plus: dzięki temu jest cały sezon na spokojne wyprostowanie felg/kupienie nowych/etc. (dowiedzieć się, że felgi są krzywe - zwłaszcza podczas zakładania zimówek, gdy za oknem śnieg - jest raczej mało komfortowe) Minus: panowie zawsze się na mnie dziwnie patrzą jak o to proszę :mrgreen: Powyższe ma sens oczywiście w przypadku dwóch kompletów kół.
  11. @Kosa666, soft bez zmian. Średnia krocząca... Ciekawe. To może faktycznie tłumaczyć zachowanie algorytmu. Hmm... Czyli w okolicach połowy baku zasięg powinien być już mocno zbliżony do tego, do jakiego jestem "przyzwyczajony", czyli w granicach 425-450km. Kurcze, no proszę. To mnie BMW chyba zaskoczyło :8)
  12. Ano właśnie, jeśli byłoby to ostatnie 30km czy nawet ostatnie 100km - to ten zasięg powinien zwiększyć się do grubo ponad 700km... (jeśli bierze pod uwagę ostatnie 30km to wręcz do 800km...) A pozostał stabilnie na 69x km (wahał się dosłownie +/- kilka km, ale "7" na początku nigdy się nie pojawiła)...
  13. Nadal nie match'uje mi się jedna kwestia :wink: Skoro 60km ostrzejszej jazdy wystarczyło aby spowodować tak duży spadek zasięgu (~25%), to dlaczego - przez analogię - kolejne kilometry pokonywane spokojnie nie spowodowały choćby delikatnego jego wzrostu? Właśnie ten brak równowagi algorytmu nie jest dla mnie jasny, bo algorytm jest bardzo konsekwentny "obcinając" zasięg, zaś w druga stronę tej konsekwencji brak. Personifikując :) ów komputer można by rzec tak: W momencie "zakończenia butowania" komputer przeliczył historię ostatniego spalania i pomyślał: "No dobra kolego, skoro tak chcesz teraz jeździć, to miej świadomość, że na pełnym baku takim stylem jazdy zrobisz tylko 694 km". Jednak w tym momencie (tzn. zatankowania do pełna) zaczęła się spokojna jazda ze spalaniem 8l/100km. Czemu więc komputer po jakimś czasie (powiedzmy po analogicznych, kolejnych 60km) ponownie nie zaczął przeliczać i nie pomyślał: "No dobra, zacząłeś jeździć spokojnie, mniej spalasz, więc trochę zwiększę ci ten zasięg. Nie dam ci od razu 900km, bo przez 60km butowałeś, poza tym przez kolejne 60km już zużyłeś trochę paliwa z początkowo pełnego baku. Ale wychodzi mi na to, że przy obecnym, spokojnym stylu jazdy, na pozostałym w baku paliwie zrobisz jednak więcej niż początkowo zakładane 694km". Mimo wszystko przez wspomniane 200km ten zasięg w żadnym momencie nie zwiększył się właściwie w ogóle powyżej początkowych 694 km...
  14. Zawsze zakładałem, że zasięg jest wyliczany na podstawie ilości paliwa w zbiorniku w stosunku do AKTUALNEGO średniego spalania. Dlatego spodziewałem się, że reset BC zmieni zaistniałą sytuację i komputer przeliczy zapas paliwa dla aktualnych warunków spalania. Prawdę powiedziawszy nie jest dla mnie ta logika do końca zrozumiała.
  15. Zastanawiam się nad logiką algorytmu, który przelicza dystans, jaki możemy zrobić na zatankowanym paliwie. Z reguły auto tankuję do pełna. Po takim zatankowaniu zasięg podawany przez komputer wynosi 850-900 km (średnie spalanie w moim przypadku oscyluje w okolicach 8l/100km). Ostatnio auto oddałem na przegląd, odebrałem ze świecącą się rezerwą (nota bene serwis wyjeździł ponad 60km, ale OK, diagnozowali pewien problem). Pojechałem więc przy okazji zatankować do pełna. Tym razem komputer wskazał maksymalny zasięg jedynie 694km (pierwsze zdjęcie). Sprawdziłem więc średnie spalanie w BC i widzę, że tym razem jest to ponad 12l/100km. Pomyślałem - OK, pewnie serwis testując moje auto traktował go ostro. Zrestartowałem więc średnie spalanie (i wszystkie pozostałe parametry BC). Jednak maksymalny zasięg pokazywany przez komputer ani drgnął. Stwierdziłem, że pewnie trzeba trochę pojeździć, żeby jakieś średnie spalanie się ustaliło, to komputer przeliczy zasięg. Jeździłem tak dwa dni, średnie spalanie od resetu ustatkowało się na poziomie 8.2 l/100km, a zasięg... właściwie ani drgnął. Cały czas pokazywał te swoje 69x km zmieniając się +/- o kilka km. Przez wspomniane 2 dni wyjeździłem 1/4 baku i ponad 200km (średnie spalanie cały czas 8.2l/100km) i dopiero wtedy zasięg zaczął maleć (drugie zdjęcie). I obecne wskazanie zasięgu (613km) jest mniej więcej zgodne z tym, ile normalnie jestem w stanie zrobić na 3/4 baku. Pytanie - jak algorytm przeliczał ten zasięg przez wspomniane 2 dni? Po tym jak zrestartowałem komputer i ustaliło się średnie spalanie (8.2l/100km) powinien przecież zwiększyć zasięg, a on podawał go cały czas tak jakby dla spalania 12l/100km. Nigdy wcześniej się nad tym nie zastanawiałem, bo zawsze przy tankowaniu do pełna miałem wskazanie 850-900km zasięgu. Czy ktoś rozgryzał kiedyś algorytm przeliczania zasięgu? http://i.imgur.com/UA2gULk.jpg http://i.imgur.com/gMpu4Y0.jpg
  16. Nie mówię o pełnym przeglądzie, a jedynie o dodatkowej wymianie oleju i filtra w połowie interwału. Z robocizną zamykam się poniżej 200 zł... Nie mam swojego kanału :wink:
  17. Bez przesady. Shell Helix Ultra kosztuje 100 zł, markowy filtr (Mann, Knecht) 30 zł. To jest dodatkowy koszt raz na rok. Liczyłeś ile wydajesz rocznie na wszystkie inne koszty? Wliczając w to utratę wartości samochodu?
  18. Zgadza się, stąd napisałem że zależy to od stylu i warunków jazdy. Ja miasto/trasa robię mniej więcej pół na pół. Średnio wychodzi mi 22-25.000km od serwisu do serwisu. Żona na podobnej trasie "wyciąga" 10.000km więcej :mrgreen: W obu autach jest wykupiony Service Inclusive, ale i tak w połowie interwału wymieniam olej+filtr. Poza ASO. Może potrzebnie, może niepotrzebnie... Wychodzę z założenia, że "kto smaruje ten jedzie" :) Zresztą to są znikome koszty w całokształcie kosztów eksploatacyjnych.
  19. Nie wiem czy to wina opon, piszę jedynie jak jest u mnie. A póki co jak rozumiem, serwis "problemu" upatruje w kołach. Więc może to nie problem rozmiaru, a opon... W zimie jeżdżę na Dunlop'ach WinterSport 3D (także 245/45R18 ROF) i również podobnych efektów nie doświadczam. Co do Bridgestone miałem takowe tylko raz, w jednym z poprzednich aut (nie BMW). Bridgestone HP Dueler Sport (225/55R18). Wspominam je źle. Do tego stopnia, że wolałem tamtym autem jeździć na zimówkach (Nokian), bo lepiej się prowadziło i było (!) na zimówkach cichsze.
  20. Jest podział na przebieg/czas. Obecnie wszystkie nowe modele mają serwis typu Long Life (LL-04). Przebieg do następnego serwisu wyznacza komputer, zaś czas to sztywne 2 lata od ostatniego serwisu. Czyli jeśli serwis był robiony 03.2016, to po wyjeździe z ASO komputer pokazuje kolejny interwał większy o ok. 30.000km i czas na sztywno 03.2018 Piszę ok. 30.000km, bo w zależności od stylu i warunków jazdy mogą to być znacząco różne wartości +/-. Przykładowo u mojej żony w F20 komputer wraz z przebiegiem wydłużał interwał kilometrowy, aż znacznie przekroczył 30.000km Samochód kupiony 07.2012 z zerowym przebiegiem pokazywał na samym początku pierwszy serwis 30.000km/07.2014. Potem ten przebieg się zwiększał, aż auto zapragnęło serwisu dokładnie 2 lata później (07.2014) przy przebiegu 33.000km i serwis ten wynikał właśnie z upłynięcia interwału czasu a nie z przebiegu. Gdyby nie "sztywne" 2 lata, które minęły to pewnie jeszcze trochę kilometrów samochód mógłby zrobić... Najwidoczniej moja żona musi jeździć dość spokojnie, skoro komputer wciąż wydłużał przebieg :mrgreen:
  21. Możesz poprosić ASO, aby w ramach diagnozy/testu zmienili Ci koła na taki sam rozmiar, ale z innymi oponami. Np. na dobę, z ich auta demo. Ja tak kiedyś zrobiłem w F20 żony. Jak pisałem wcześniej, mam taki sam rozmiar opon jak Twój (245/45R18 ROF letnie oraz zimówki) i nie odczuwam podobnych efektów. Letnie mam ContiSportContact.
  22. Jakie masz opony?
  23. Moim zdaniem (w kwestii zmiany prowadzenia, nie komfortu) to nie tyle zmiana średnicy felg co właśnie zmiana szerokości opon. No i oczywiście zmiana kształtu bieżnika...
  24. Hmm, jeżdżę raz na jakiś czas 7-ką na trasie Wwa-Modlin i faktem jest, że droga połatana, ale takich efektów jakie opisujesz nie zauważyłem. Na pewno nie ma efektu, który opisałbym jako "latanie kierownicy lewo/prawo" (też mam ROF 245/45R18), samochodem trzęsie, ale to jest po prostu trzęsienie wynikające z jechania po nierównej nawierzchni. Zresztą nigdy, na żadnej trasie nie odczuwałem tak opisanego efektu, a przynajmniej nie w takiej skali (szczerze mówiąc, to opisywane przez Ciebie doznania są lekko niepokojące). Ja bym zrobił chyba tak, jak napisali koledzy - pojechał do ASO wziął inną F10 na test i pojechał dokładnie na trasę, na której odczuwasz ten efekt. A jeździłeś kiedyś BMW z ActiveSteering? Jak nie, to polecam doświadczyć przy jakiejś okazji w ASO. Dopiero tam są ciekawe doznania (zwłaszcza a'propos ilości obrotów kierownicy).
  25. Nie można porównywać F10 ważącego blisko 2 tony do A4 ważącego 1500kg... Wiadomo, że po zakrętach nie będzie się tak prowadzić. A4 można porównać do serii 3, wtedy ma to sens. Jakkolwiek chcecie frajdę w ciasnych łukach, to kupcie serię 1. To dopiero jest frajda, zwłaszcza w wersji z mocniejszym silnikiem :mrgreen: Co do układu kierowniczego, zgadzam się z @Rafal1975. BMW zawsze dążyło do tego, aby układ kierowniczy był jak najbardziej bezpośredni i precyzyjny. Dla mnie to również jest zaleta BMW, co jak rozumiem dla osób przesiadających się z innych marek może być uznane za wadę. Aczkolwiek uważam, że BMW mogłoby tak skonfigurować tryby pracy, żeby maks. informacji o stanie drogi przekazywać na kierownicę dopiero w trybie Sport.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.