mg123

Przecież ten luz ma tam być. Jak się zawieszenie ugina to zmienia się odległość od piasty do dyfra. Jakbyś miał luz w pionie, to byłoby źle.

Może to być półoś. Ale też 0,02 mm bicia piasty to jest raczej na granicy jak nie poza granicą. Ja jak mierzyłem to miałem tyle bicia ale na tarczy a nie na piaście.

Temperatura nie znika, ostrzeżenia nadal się pokazują a i nie jest to temperatura silnika tylko cieczy i zależnie od tego jaki masz silnik, może ona mocno odbiegać od rzeczywistej temperatury silnika.

Nawet jakbyś z jakiegoś powodu nie potrafił używać wyszukiwarki tutaj na forum, to wystarczy wpisać którychś z tych kodów po prostu w google i cię przekieruje tutaj do jednego z nastu istniejących tematów o tych błędach. Nie ma za co.

Amortyzatory mogą mieć wpływ z reguły tylko w skrajnym przypadku, jak są albo za krótkie i nie tłoczysko nie może już dalej wyjść, albo są za długie i auto stoi na odboju, ale oba przypadki to są jakieś skrajności. Niemniej jednak niektóre amortyzatory jak np. Sachs mają w sobie chyba jeszcze jakąś sprężynę (rebound spring) więc może to też ma jakiś wpływ na wysokość. Generalnie jak obniżać auto to też warto zamontować krótsze amortyzatory ze sportowego/m podwozia. Szczerze patrząc na to zdjęcie to mi by pasowało że auto tak stoi. Skoro się bawisz w jakieś obniżanie, to zapewne dystanse już masz i patrząc na foto, jak przód bardziej obniżysz, to nie wiem jak się będzie tym jeździło, czy nie będzie to obcierać w skrajnych przypadkach.

Sorry ale po 120kkm zawieszenie w E90 wymaga sporych inwestycji. To nie jest czołg. Te tuleje o których pisze kolega wyżej to mogą wytrzymywać połowę tego przebiegu.

W 320i wystarczy użyć zegarów z 335i i powinno działać, w 320d można zmodyfikować wsad w zegarach żeby zamiast ekonomizera była temperatura (gdzieś na forum jest instrukcja).

Ani sekundy nie tęskniłem za ekonomizerem. Chwilowe zużycie paliwa można zakodować na wyświetlaczu pośrodku zegarów. Temperatura silnika jest dla mnie bezcenna i średnio sobie wyobrażam jeździć drogim w utrzymaniu używanym samochodem, nie mając takiej informacji.

Kierownica chodzi ciężko, to fakt i tak chyba była przewidziana żeby chodzić. Ale z tymi kołami to nie przesadzajmy. One nie są szerokie, one są relatywnie wąskie. Małe miejskie auta potrafią mieć szersze.

Podepnij pod kompa i obejrzyj temperatury jakie pokazuje. Może jakiś czujnik temperatury jest niepodłączony i komputer przez to myśli że auto jest cały czas przegrzane.

N52B30A - 27,9 l/100km (tor Poznań :D)

Przeczytaj swoje posty bo ta dyskusja robi się bardzo dziwna. W jednym poście piszesz że auto jeździ wyśmienicie a w drugim że chyba byś się nie zdecydował na JMKZ - to po co teoretyzujesz? My nie mamy auta z JMKZ ale ty też nie masz, to skąd masz o tym wiedzieć więcej niż my? Bo słyszałeś kd kogoś z rodziny? Ja wczoraj rozmawiałem na fejsbuku z osobą która zamontowała w Superbie takie koło i posypała się skrzynia - w czym więc twoja jakość informacji jest lepsza od mojej?

No to wszystko jest względne i nie będę się z tobą spierał. Jeden kupuje opony chińczyki za 700 komplet i mówi że auto jeździ zaje*biście inny kupuje takie jak fabryka dała. To co dla jednego będzie wibracjami nie do zaakceptowania, dla drugiego nie będzie żadnym problemem. Ciesz się że ludzie chętnie od ciebie kupują takie auta, w sumie u nas jest rynek typu "zastaw się, a postaw się" i wycięcie DPFa, zrobnienie chipa i być może włożenie jednomasa, to faktycznie mogą być atuty, bo kogo obchodzą wibracje, stukanie skrzyni, brak norm spalin, ważne przecież żeby sąsiedzi widzieli że to BMW :) Przy okazji, dzisiaj był temat na grupie fejsbukowej i się wypowiadał ktoś kto ma E90 w diesel'u, z jednomasem i sam, z nieprzymuszonej woli, napisał że to był bardzo zły pomysł i nigdy więcej.

My teoretyzujemy, a ty możesz popraktykować. Załóż zwykłe koło, przejedź autem z 200kkm i napisz jak tam. Dla mnie to jest na maksa druciarstwo, zwłaszcza przy dieslu. Rozumiem że jak będziesz sprzedawał auto to poinformujesz nowego właściciela o tym super modzie? Niepojęte to dla mnie. No chyba że ktoś naprawdę chce się pozbyć auta po taniości i ma w dupie czy przejeździ jeszcze 30kkm czy 300kkm. W benzynie to bym jeszcze zrozumiał kogoś kto się nad tym zastanawiał, ale masz czterocylindrowy gnojowóz który ma niższą kulturę pracy i sporo więcej wibracji niż benzyna.

Negatywy to kuzyn zobaczy za 50-100kkm jak skrzynia albo silnik będą do remontu. Ale kto by o tym myślał, przecież do tego czasu pewnie auto się pchnie komuś innemu.

Z malowaniem blendy ja w końcu też ogarnąłem temat. Na wierzch trzeba dać kilka warstw bezbarwnego matowego lakieru w sprayu i się już praktycznie zarysować jej nie da.

W tym aucie doposażasz tempomat od zera? Jak tak jaką opcję tempomatu dodałeś do VO?

Jak widziałem tutoriale to wystarczyło wyzerować jeden albo dwa wiersze w EPROMIE nowych używanych zegarów które chcesz zakładać i to mi się wydaje bezpieczniejsze niż kopiowanie EPROMU ze starych zegarów do nowych.

Nie sprawdzaj na światłach drogowych tylko na światłach mijania. Wtedy widać dokładnie gdzie jest odcięcie.

DISA raczej tak poważnych problemów by nie robiła, aczkolwiek jest to jedyny element jaki mi przychodzi do głowy że mógłby być zepsuty bez błędów w module silnika (dopiero po uaktualnieniu oprogramowania sterownik jest w stanie wykryć niesprawną DISĘ). Valvetronic i Vanos, przy mocniejszych objawach powinny zostawić błędy w DME.

miczek.mk sorry ale moim zdaniem tutaj dramatyzujesz. Złe spasowanie drzwi i błotnika to dla ciebie znak że pewnie auto jest krzywe? No gratulacje, to z drugiej strony pewnie błotnik rozciągali albo skracali, żeby się spotkał z resztą auta? :) Jedyne o czym świadczą te zdjęcia, to to że blacharsko auto było zrobione w jednym miejscu niechlujnie i że miało wymieniany zderzak. Żadna z tych rzeczy w żaden sposób nie dowodzi że auto jest powypadkowe. Pisząc takie dramatyczne komentarze tylko straszysz kupujących i pojechał tutaj niedoświadczony kupujący, zobaczył uszczelkę dekla zaworów, która ma wystawać i sobie domówił że ktoś coś kombinował z uszczelką pod głowicą. To jest 12 letnie auto z 200kkm i ono nigdy nie będzie jak nowe, a jakby już było, to nie będzie wystawione za taką kasę. Ja bym miał na Twoim miejscu wyrzuty sumienia, że przeze mnie autor tematu potencjalnie nigdy nie kupi auta :D Moim zdaniem to to auto, biorąc pod uwagę budżet autora (który wnioskuję na podstawie ceny z ogłoszenia), jest jak najbardziej warte uwagi, widząc jeszcze że było regularnie serwisowane w ASO i można się pewnie co nieco dowiedzieć o historii napraw. Bez napraw blacharskich pewnie podchodziłoby pod 40 tysięcy i już pewnie mało kto by na nie spojrzał.

Zacznij od tego bo jest duża szansa że błędy podpowiedzą co jest przyczyną.

Diagnostyka komputerowa INPĄ/ISTĄ co powiedziała?

Wymień najpierw łączniki stabilizatora no i też sprawdź maglownicę.

Chodzi ci o plastikowy wieloklin, że na nim jest luz? Też mam tam luz. Też mam stuki, ale bardzo rzadko. Tylko przejeżdżając na jedynce po nierównych betonowych płytach które mam pod domem. Rozwiązaniem może być wymiana kolumny. Kupiłem sobie dużo nowszą używkę, żeby się przyjrzeć jak to wygląda (nówka kosztuje 2000) i w tej dużo nowszej używce też jest tam luz. On ma tam być w jakimś stopniu, aby umożliwić regulację kierownicy. Ja jeszcze oddaję auto do sprawdzenia maglownicy (termin za dwa miesiące jak na NFZ :D ) bo jeszcze mam luz na wałku maglownicy i nie wiem w sumie czy to może nie to powoduje pukanie. Z tym że tak jak napisałem, u mnie ono pojawia się bardzo rzadko i jest nieuciążliwe. Jak masz częściej, to albo maglownicę, albo łączniki stabilizatora bym obstawiał.