Skocz do zawartości

atonre

Zarejestrowani
  • Postów

    520
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez atonre

  1. Chyba, że ktoś ma drugi komplet to sobie sam zmieni i nie musi czekać w kolejkach. Tak na dobrą sorawę to po dwóch latach zwrócił mi się koszt zakupu drugiego kompletu felg do zimowych. Policzcie sobie na zimę 50-70zł, na wiosnę 50-70zł razy dwa. Ja kupiłem aluski za 200zł i teraz mam spokój :cool2:
  2. Z tą niezawodnością to ja bym uważał. U Teścia w półrocznej corolli pękł kolektor wydechowy, po około 15tys. Wymienili bez szemrania na gwarancji tyle, że nie ma o tej naprawie żadnej wzmianki, ani w książce, ani na odcinku z naprawy :jawdrop: Gdyby tak robiło BMW to też by miało wysokie pozycje :mrgreen: Na pytanie dlaczego odpowiedź brzmiała wada materiałowa, nie usunięta w ramach gwarancji tylko na zasadach ogólnych serwisu czy jakoś tam (normalnie śmiech na sali). Historia z zeszłego roku z serwisu w Lesznie.
  3. Mam malutki problem. Krótkie odcinki do pracy i z pracy i wzmacniacz pod subwoofer. Skutek taki, że rozładowuje mi to akumulator, tym bardziej, że już się częściej jeździ na światłach. Ładowanie jest ok. Podłączenie wszystkiego też. Jedyna rzecz która mnie martwi to za dużej pojemności akumulator (75Ah), powinien być 50-55Ah. Wiem napewno, że ładowanie większego akumulatora trwa dłużej i nic poza tym, a może właśnie to???? I tu pytanie: Czy jeśli kupię mniejszej pojemności akumulator to coś zmieni? Tzn czy czas ładowania mniejszego akumulatora będzie na tyle znaczący, że załatwi to problem, czy i tak wzmacniacz weźmie na tyle prądu że nic się nie zmieni. W tej chwili przy włączonych światłach, radyjku i dmuchawie nie jest za ciekawie
  4. Moje autko było bezwypadkowe i miało fabrycznie podwójne światła z przodu. Światła były jednakowej wielkości. To był model już po zmianach, które nastąpiły bodajże w 80 lub 81r (już nie pamiętam). Zmianie poddane zostały np tylne lampy, światło stop było węższe (przed faceliftingiem było znacznie szersze). Nie spotkałem innej 315 z tym samym wyposażeniem. Każda jedna miała coś innego dołożone. W początkach lat 90, kiedy miałem okazję jeździć do Austrii i Szwajcarii, jeździło 315 bardzo dużo, mam tu na myśli trafienie na ulicy na konkretny egzemplarz. Zwraca się uwagę na taki sam samochód jak się już taki ma, tym bardziej jak to jest BMW i to pierwszy "zachodni" samochód :) . Jak już wspomniałem o przeszłości swojego wiem wszystko, prócz tego co było zamówione gdy był kupowany (dodatkowo). Mnie też dziwią osiągi tego auta, gdy czytam nasze dane techniczne ze strony. Jednak ciotka nie robiła nic z silnikiem. Kiedyś mój mechanik powiedział (pracował kiedyś w BMW), że każda 315 jest rzadkim samochodem, gdyż znalezienie drugiej takiej samej graniczy z cudem. Sam od 79r ma e21 alpinę. Jest jej pierwszym właścicielem i cały czas nią jeździ.
  5. Właśnie właśnie. Pięciobiegowa skrzynia, elektryczne lusterko prawe, ale jednak brak zagłówków z tyłu. Te z przodu z tego co pamiętam nie były pochylane (pamiętam, że 316 kolegi miała również pochylane).
  6. atonre

    co to za amortyzatory

    Czy się opłaca naprawiać zależy od wielu czynników. W jakim stanie są amortyzatory, kto to robi, jak to robi. Jak regenerujesz amortyzator sportowy, lub usztywniasz standard przy regeneracji do sportowego zawieszenia i dobrze Ci zrobią to możesz pojeździć nawet 70%tego co na nowym a jest to dużo tańsze, więc sie opłaca. Przy standardach chyba jednak nie bardzo. Lepiej dołożyć i kupić choćby sachsa czy Bilsteina B4 :cool2:
  7. Niet. Nie spotkałem się z "biedniejszą" 315. Nawet nie widziałem na oczy takiej z pojedynczymi lampami z przodu. Silnik standard (nie wiem jak gaźnik, bo nie było potrzeby grzebania). To była pierwsza BM-ka. Kupiona w 90r, zaraz jak można było sobie sprawić samochód z zachodu, z przebiegiem 104tys km. Niestety bez książki obsługi, także nigdy się nie dowiedziałem jakie miała dane techniczne. To był w Szwajcarii trzeci samochód w rodzinie, kupiony od rodziny. O przeszłości auta wiedziałem wszystko, nawet gdzie nim jeżdżono :mrgreen: Jeździła nim cioteczka i napewno do trzeciego samochodu w rodzinie nikt niczego nie przekładał :duh: .
  8. Tutaj się nie zupełnie zgodzę. Miałem taką. Rok 82. Co znaczy wersja uboga?????? Podwójne światła z przodu, regulowane siedzenie kierowcy (chodzi o wysokość), tylna roleta przeciwsłoneczna, osłona przeciwsłoneczna pasażera z lusterkiem i parę innych bajerków o których pewnie nie pamiętam (te trójki nie były wypasione). Silnik i tu ciekawostka na tyle mocny, że zostawiał Golfa II GTI na światłach. Prędkość max 185km/h (niestety zmierzone radarem :( ) Rzadkie ale w Polsce. W szwajcarii z której pochodziła moja jeździło tego bardzo bardzo dużo. Bardzo małe spalanie. Zamieniłbym obie moje obecne za taką 315. Samochód bardzo dobrze zabezpieczony antykorozyjnie. Jak będę miał czas to zeskanuje zdjęcia (jeszcze wtedy nikt nie słyszał o cyfrakach) i wrzucę na forum :cool2:
  9. atonre

    520 12V - temperatura

    Ja cały czas mam strzałkę wychyloną o swoją grubość. Było tak na starym termostacie, który siadł po dolaniu jakiegoś tam płynu do chłodnicy i jest na nowym. U mnie powodem większego wychylania się wskaźnika była nieszczelność przy przepustnicy (uciekał tam płyn chłodniczy). Teraz jest ok.
  10. No właśnie stary poczciwy BITEX. Całkiem o tym zapomniałem, a to przecież takie znane. Tylko jak się nie ma gdzie i nie ma za bardzo czasu to sobie można... Może jednak jakiś warsztacik?? Nie uwierzę, że wszyscy sobie sami robią, skoro to koszt około 200zł za podwozie w warsztacie :duh:
  11. Wiem, że nie trzeba ale mam obniżone zawieszenie i udało mi się przytrzeć tu i tam. pozatym tego nigdy za wiele i nawet BMW zacznie korodować :duh: . Problem w tym, że nie mam warunków na to aby samemu to zrobić :mad2: (zachęcam do wymalowania podwozia w obniżonym samochodzie korzystając z podnośnika) dlatego pytam bo może ktoś to profesjonalnie robił i może polecić dobry zakład w moich okolicach
  12. Witam wszystkich. Idzie sobie zima i w związku z tym małe pytanko. Mianowicie gdzie w Lesznie lub w Poznaniu dobrze zakonserwują mi podwozie? Może ktoś z was już to robił i może cos polecić. Dzwonię i dzwonię i albo już nie robią albo podnośnik nie do tego samochodu a takie cosik nie zaszkodzi a ochroni przed solą :cool2:
  13. atonre

    Jakie to sprężyny?

    Trudno powiedzieć co to za model sprężyn. Jeśłi masz obniżone auto to napewno to widać gołym okiem jak staniesz koło seryjnego. Co do amorów masz pare możliwości. Przy obniżónym zawieszeniu Bilstein B8, przy standardowej wysokości sprężyn B6 lub oryginał, lub w tym i tym przypadku regeneracja z usztywnieniem bądź bez. Zależy ile chcesz wydać.
  14. Ciekawe jest to, że niektórzy twierdzą, że jak tak mają to tak ma być :duh: . Ja mam już w drugiej BM-ce bardzo obniżone zawieszenie i koła delikatnie tylko stoją / \ chyba, że siedzi na maxa (gdy mam 4 osoby i pełen bagażnik). W żadnym nie zdziera ani nie zdzierał mi opon. Jeśli ktoś twierdzi, że tak ma być to życzę powodzenia, bo z takim podejściem to... Kochani zawieszenia się nie oszuka. Jeśli stoi tak / \ i to bardzo przy pustym autku to należy takie zawieszenie zrobić, czyli wymienić zużyte elementy (np. sprężyny, amortyzatory, wahacze). I jeszcze pytanie. Czy wy lubicie kupować opony??? :mrgreen:
  15. atonre

    320i '89 wyjecie aku

    Jak wyjmiesz akumulator to tak się będzie działo. Musisz włączyć autko na 15-20 min i zostawić na wolnych obrotach. Niektórzy twierdzą, że należy od razu jechać. Tak czy siak musi się komputer dostroić :cool2:
  16. Sterownik Minister ma taką funkcję. Zamyka zamki po iluś tam sekundach. Zajrzyj do instrukcji sterownika Minister. Uważaj bo możesz zatrzasnąć klucze w aucie. Najlepiej to wyłączyć :cool2:
  17. Zawsze tak mi się jakoś wydawało, że służbówka to potrafi wszystko :twisted2:
  18. ja swoim sluzbowaksem przez takie progi i 80 przelatuje(jak sie da oczywiscie)i jakos zawieszenie jescze ok jest Tylko ciekawe jak długo :mrgreen: U mnie to były jakieś 4 miesiące (nóweczka autko z salonu) no i nauczyły, że tak nie można :nienie:
  19. Kurka jest problem. Ale zawsze mam moje kombi 8) Tak naprawdę problem mam tylko jeśli są koleiny. Idealnym przykładem jest Głogowska w Poznaniu kierunek Wrocław. Jak jadę sam jest ok. W 4 osoby jadę jedną stroną na garbie kolein :mad2: Ale takich dróg na szczęście jest niewiele. Ogólnie nie przykładam jakoś specjalnie wagi do stylu jazdy. Już się chyba przyzwyczaiłem. Tak jak pisałem wcześniej problemem są tylko krawężniki i to nie wszystkie, choć wysokie podjazdy też nie dla mnie :cool2:
  20. Tak właśnie pisałem :duh: . Trzeba je wyważyć po ok. 500km bo się układają na feldze (dot. nowych opon) - nawet trzeba delikatnie w miarę jeździć. Ale nigdy przenigdy nowe opony nie mogą bić po wyważeniu. Jak biją na początku to możesz je układać jeszcze przez 20tys aż je zjedziesz lub wyrzucisz bo nic nie zrobisz. Kiedyś tak miałem z oponami Stomilu. Założyłem takie nowe do renault w Norauto. Nie dość, że jak reklamowałem to powiedzoeli, że jeszcze się układa i że praktycznie reklamacji na coś takiego nie ma to musiałem skombinować sobie inne oponki na czas reklamacji. Po 2 tyg dostałem kase z pismem z fabryki, że cała partia opon miała wadę :duh: .
  21. Jak ja słyszę pojeździć a sie ułoży to mnie trafia :mad2: Zasada jest taka. Jak wszystko gra to gra od samego początku. Jak opony biją po wyważeniu to się nic nie ułoży. Tu chodzi o to, że mogą zacząć i dlatego się wyważa ponownie. Masz coś nie tak. Zazwyczaj są to opony. Wystarczy, że osnowa jest pęknięta i już bije a nie widać. Zamień sobie kółeczka z tyłu na przód. Sprawdź jednak zwieszenie. Tak jak pisali przedmówcy to jest tylko doważanie na aucie. Nigdy tego nie robiłem. Szkoda kasy, którą i tak trzeba będzie włożyć np w wymianę tarcz, bo jeśli to one to tak nie można jeździć. To jest zawsze półśrodek :cool2:
  22. Sie da, sie pisze :cool2:
  23. Są firmy które kleją plastiki i lampy. Sam kiedyś w celice dorabiałem uchwyt. Ale różnie to z różnymi firmami wygląda. Szwagrowi tak pokleili w corsie, że szkoda gadać :duh: Ale cóż efekt widać dopiero na końcu. U ciebie to kierunkowskaz także powinno być bez problemu :cool2:
  24. Ja też mam podobne odczucie. Po postoju samochodu na słońcu przez 8 godz. da się wyczuć niższą moc silnika. Jednak jak zawsze przed wciśnięciem gazu do końca trzeba rozgrzać slinik, olej i wogóle :mrgreen: Później efekt ów znika. Silnik dobiera sobie mieszankę do rozgrzanego silnika i wszystko się normuje. Wydaje mi się, że to taki paradoks. Silnik zimny a zasysane powietrze ciepłe, zupełnie inne niż to do którego normalnie ustawiana jest mieszanka. gdyby to zmienić to byśmy sobie zimą nie pojeździli :cool2:
  25. ja robiłem tak jak http://www.epwik.com.pl/bmw/serwis.htm przez bezpiecznik. Nadal jeżdżę samochodem :mrgreen:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.