carl0s

Przepływka w M41? A to Ci dopiero... A na poważnie już - nie masz przepływki w tym silniku. Obroty biegu jałowego dla M41 to ~820. Spadanie obrotów przy max wychylonych kołach to norma - pompa wspomagania stawia większy opór, bo ciśnienie przez nią generowane puszczane jest nie przez magiel, tylko przez zawór. Opadanie obrotów na dohamowaniu np. przy dojeżdżaniu do świateł to objaw min. zbyt niskiej dawki paliwa, może także świadczyć innych tematach związanych generalnie ze zużyciem rozrządu, ale zacząć należy od diagnostyki komputerowej i ewentualnej regulacji dawki - o ile kąt wtrysku jest w miarę stabilny. Sam nie ogarniesz, musisz szukać kogoś kto daje radę przy TDS.

Pomyliłeś chyba normę LL-04 z normą EU4 ;). A co do DPF - ta niska popiołowość to i tak i tak pic na wodę - żeby zaszkodzić filtrowi cząstek stałych auto musiałoby palić więcej oleju niż ropy. LL-01 w zupełności wystarcza i 5W30 to jak najbardzoej dobry wybór, choć ja leję i lałbym 0W30 ;). No ale ja mam M47 ;).

Czyli to jednostkowa sprawa to chrobotanie? Udało Ci się powtórzyć ten dźwięk? A może rejestrujesz go sporadycznie, w zupełnie randomowych warunkach? Wiesz, nie lubię tego mówić, nie lubię takiego podejścia, ale = chyba najrozsądniej będzie po prostu jeździć i obserwować auto tak jak to właśnie robisz - ja to nazywam "duchem w maszynie", i wiem jak ciężko jest zlokalizować potencjalne źródło, dopóki nie zacznie ono dawać znać w powtarzalnych warunkach.

A co ma piernik do wiatraka? Aku to układ mający za zadanie zmagazynowanie prądu, gdzie proporcja elektrolitu do nośnika jest ściśle określona i od niej zależy, czy aku pracuje wydajnie, czy jest to tylko zbędny balast. A układ chłodzenia może pracować na sikach, jeśli zajdzie taka potrzeba i nic go to nie ruszy - bo on ma za zadanie tylko i wyłącznie transportować ciepło - a co będzie medium to jemu wsio ryba. Aha - akumulator nie zawsze uzupełnia się wodą - czasami zachodzi potrzeba dolania elektrolitu. Pusta dyskusja - jeśli chodziłoby o 7 litrów płynu, to możnaby się akademicko przepychać, jakie proporcje. Jeśli chodzi o pięćdziesiątkę - śmiech na sali, to jest ilość w ogólnym rozrachunku pomijalna i na upartego możnaby z własnym autem walnąć "pięćdziestkę" wódeczki na zdrowie, i nie zrobi to żadnej jemu różnicy.

Moby a powiedz wstawiłeś rozumiem 16cm w przód? Jakiej grubości dałeś dystans, i czy musiałeś modyfikować te trzy mocowania spinek boczku które są dookoła miejsca mocowania głośnika w boczku?

To inaczej - co się dokładnie stało temu kolektorowi? Jak się rozszczelnił? Po czym wnioskujesz tak, a nie inaczej?

Tylko, że to nie VW, tutaj zacisk hamulca nożnego nie ma nic wspólnego z hamulcem ręcznym, który jest realizowany poprzez szczęki umieszczone w tarczobębnie. Także jeżeli blokuje Ci tarczę i masz podejrzenie, że zużywa się ona szybciej, to problem może bardziej dotyczyć hamulca właśnie nożnego. Zacisk mówisz wyczyszczony, ale czy nie było korozji na powierzchni pracującej tłoczka? poskładane na nowych uszczelnieniach? Odpowietrzone po robocie w prawidłowy sposób?

Nie może być. Możesz całkowicie zdjąć kolektor dolotowy, i auto na biegu jałowym będzie pracować normalnie, o ile nie ma innych usterek. Jedyne co się zmienia, to dźwięk, bo kolektor dolotowy pełni też rolę tłumika szmerów. Co innego jak będziesz próbował jeździć bez kolektora / z pękniętym / nieszczelnym kolektorem. Wówczas auto może nie osiągać mocy, wpadać w tryb awaryjny, kopcić ale na czarno - nie będzie bowiem w stanie wytworzyć sobie zadanego ciśnienia doładowania. Ale kopcenie na biało nie ma z tym nic wspólnego. Może po prostu woda odparowuje Ci z wydechu po odpaleniu?

To coś, co buczy, to wentylatorek wbudowany w panel sterowania klimą - siedzi on tam sobie, i zaciąga powietrze z kabiny, puszczając je na czujnik temperatury. Zakładam, że to kluczowe, do utrzymania optymalnej / zadanej temperatury podczas pracy wozu, ale po co ten wentylek kręci się po wyłączeniu auta - nie wiem. W E36 miałem to samo, w E46 miałem to samo. W e46 głośniej, do czasu wyczyszczenia wiatraczka. Teraz po czyszczeniu nie słychać go w ogóle.

Nie ma znaczenia przy pięćdziesiątce czym zaleje - dopóki to nie będzie kranówka. Płyn, demineralizowana - to nie ma znaczenia przy tej ilości, bo nijak nie wpłynie na temperaturę krzepnięcia płynu.

"Pincet", "czysta", "milion pincet sto dziewincet" - czy "rakieta", to decyduje kierownik. Bo jak kierownik [BAD], to i nie pomoże koni kupa. Co skutecznie udowodnił założyciel tematu, obnażając jak dba o auto. Nadal czekam na wieści, kto to tak ładnie "zacipował" ten silnik.

Jeszcze dobrze by było, gdyby kolega powiedział u kogo robił "tjuning" - wiadomo by było kogo omijać.

A czytałeś ten temat? Bo problemy ze skrzynią wydają się być podobne. viewtopic.php?f=69&t=221261

Według Realoem - niczym. Ta część może być stosowana zamiennie.

Pompa w baku do wymiany. W TDS działa ona tak, że jak jest poniżej pewnej ilości paliwa w baku podaje ona paliwo pompie wtryskowej. Bez tego rozruch jest utrudniony - pompa wtryskowa nie ma siły sama zassać paliwa ze zbiornika.

Krótko mówiąc - jeż jerzy umarł ;). Poszukaj, opornica pewnie do reanimacji, w najgorszym razie do wymiany. Dobrze byłoby także, żebyś sprawdził kostkę podłączaną do samego jeża - tam się czasami cuda dzieją, styki się wypalają i luzują, co skutkuje "stosunkiem przerywanym" nawiewu. O wszystkim jest opisane na forum, łącznie z relacją jak naprawić jeża.

Zobacz, czy wężyk, który powinien być podłączony do króćca wychodzącego od spodu kolektora dolotowego jest podłączony do czujnika, znajdującego się na prawym kielichu amortyzatora, zaraz za filtrem paliwa, patrząc od przodu auta. Nie pomyl się, bo tam idą też wężyki od podciśnienia sterującego zaworem EGR - najłatwiej jest wsadzić rękę pod kolektor dolotowy, w okolicy miedzy 3 a 4 cylindrem jest króciec, na nim powinien siedzieć wężyk i ten wężyk powinien iść do wspomnianego czujnika. Często wężyki te parcieją i wtedy komputer DDE ma odczyt ciśnienia doładowania jako ciśnienie atmosferyczne, co powoduje pracę silnika w trybie awaryjnym.

Ja bym zaczął od sprawdzenia czy paliwo Ci się nie cofa do zbiornika czy też nie zapowietrza się w jakiś sposób - to chyba najpopularniejsza przyczyna.

Paliwo Ci się cofa, i dlatego pierwszy rozruch idzie ciężko. Jedź do do kogoś kto ogarnia diesla, niech uszczelni Ci układ paliwowy.

Żaluzja, czujnik temperatury, to na pierwszy rzut. Drugie - czy poprzedni właściciel nie zdrutował czasem wentylatora na stałe - jeśli mu się grzał to wiesz... Dogrzewacz masz elektro, czy spalinowy?

Nie do końca, bo po resecie masz totalne zero, czyli komputer uczy się także od nowa stylu jazdy, a to według niego masz liczone zasięg i spalanie. A nie da się niestety dwa razy identycznie wyjeździć zbiornika paliwa.

I naprawdę myslisz, że wyjdzie ten komplet taniej, niż gotowa mapa od TC czy od Bagora? No pomyślmy - nawet jak dostaniesz DDE, EWS i resztę za friko, to ile będzie kosztowała adaptacja programowa? A skąd wiesz, jaki soft przepływki jest w tym tuningowanym DDE? A jak trzeba będzie uaktualnić, to wiesz, że virusa szlag trafi, i będziesz miał stockową mapę? Takich problemów jest zresztą cała masa. Nie wiem, czasami ludzie jakoś dziwnie utrudniają sobie życie na własne życzenie.

Hehe, mamy Ci streścić forum? Ogarnij się, zacznij czytać, nikt tu Ci na tacy nie da gotowca. Masz cały dział porad przed zakupem, miłej lektury.

bierz te, które mają średnicę wewnętrzną 3mm a zewnętrzną 7 lub 8 mm. Ja u siebie mam takowe Gates'a w oplocie, wyglądają jak OE i w sumie to po wymianie jakoś rok temu po zakupie zapomniałem o nich całkiem.

No tylko pamiętaj, że sportowe dostosowanie podwozia, to nie tylko sprężyny, ale także amortyzatory o skróconym skoku i o innej charakterystyce tłumienia. Zmiana samych sprężyn nie da Ci nic poza szybszym zużyciem amortyzatorów - zmusisz je do pracy w nienaturalnej dla nich pozycji z wyciągniętym tłoczyskiem. Zmiana taka miałaby sens jeśli niewygodnie by CI było np, na feldze 16. Ale ty masz 18 i źle - przesiądź się na 16 i do tego np. 205/55 i zobaczysz jak to jedzie.