
carl0s
Zarejestrowani-
Postów
1 038 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez carl0s
-
No przecież mówiłem, że szczepan :mrgreen: W najlepszym razie zostaniesz ze szczepanem, w średnim razie, jeździsz taką rzeźbą, że DaVinci się nie umywa, a w najgorszym pchniesz to padło dalej, żeby pozbyć się problemu "po polsku". Ponawiam pytanie - gdzie byli rodzice?
-
dobrego szczepana kupiles, nie ma co... a tak na powaznie - ja sie pytam gdzie byli rodzice? a moze zle vin spisales w dekoder? daj tutaj, tylko spisz dobrze to sprawdzimy.
-
Pompa paliwa z baku jest taka sama dla 318 i 325 td/tds, nie ma różnicy jaką gdzie założysz. Ja na Twoim miejscu skupiłbym się na szczelności układu paliwowego, czy nie zasysa gdzieś powietrza - jak masz 40 litrów w baku to pompka w zbiorniku i tak i tak nie pracuje. Także szczelność całości układu to pierwsze co powinieneś zrobić.
-
Za wymianę 250 plus uszczelka, około 5 godzin roboty o ile nic się nie wydarzy po drodze typu zerwana śruba czy inne dramaty odkrywane podczas demontażu. Na silikon to można składać komarka, do BMW stosuje się specjalne pasty w miejscach takich jak narożniki uszczelek (szersze info w TIS). Oczywiście nie liczę kosztów dodanych takich jak olej z filtrem itp. Natomiast jeśli nie wiesz skąd dokładnie płynie, to nie ma sensu taka robota. Najpierw umyj silnik porządnie, przejedź trochę i wtedy będziesz widział co i jak.
-
Źle interpretujesz katalog - 3,5 x 1,8 wężyk, jak w przypadku sterowania AGR to średnica wewnętrzna x grubość ścianki węża. A nie średnica zewnętrzna x średnica wewnętrzna. Wężyk podajesz zupełnie jak rozmiary oringu. I uwierz mi, jest tam cała masa miejsca na wężyk który Ci podałem. Także śmiało, dołączysz do całej rzeszy osób z takim rozwiązaniem - wężyk fi 3.2 wewnątrz jest uniwersalny i można go spokojnie zastosować jako sterowanie całym podciśnieniem, a w M47 także jako przelewy wtryskiwaczy. 4 metry w zupełności wystarczą do ogarnięcia podciśnienia, a długości docinasz sam na podstawie starych wężyków i zgodnie z zasadą "+ 2 cm".
-
Lemforder, Febi - ale tylko z pewnego źródła, na przykład od Maćka z polecanego na forum sklepu.
-
:duh: Uzasadnij tę rewelację proszę.
-
A po co się silić na kolor od razu? Skoro auto ma jeździć, a nie być "do żyda", to można rozłożyć finanse - wyprostować, wstawić cześci zniszczone bezpowrotnie, założyć oświetlenie, blachę, a pomalować np. na sezon letni - pół roku to aż nadto, żeby uzbierać te kilka stów na lakierowanie dwóch elementów. Co ja tutaj widzę, to jednak podłużnica - może tego nie widać, ale jak znam życie, to nie obejdzie się bez płyty i ciągania. Problem jest taki, że zazwyczaj na pierwszy rzut oka nic nie widać, a na płycie wychodzi. Ale i tak i tak bym zrobił, kupić przedni pas, kupić lampę, błotnik i zderzak obojętnie jaki kolor, aby taniej, dać na płytę - bez prostowania fartucha pod błotnik się nie obejdzie, to i można podciągnąć podłużnicę (jeśli to rzeczywiście był dzik, to idę w zakład, że poszła w dół), poskładać do kupy i jeździć, przy okazji zbierając na lakiernika.
-
Zakup jednego = brak gwarancji. Bzdura. Poczytaj kodeks cywilny. Sprzedający może sobie pisać co chce, ale prawo to prawo, a prawo mówi, że w polsce obowiązuje dwu letni okres ochronny kupującego, a to oznacza, że cokolwiek by się nie działo, ty jako konsument masz prawo zareklamować towar. I to sprzedający, a nie producent bierze na siebie odpowiedzialność. Także gwarancje gwarancjami, a powołujesz się na ustawę z 2002 roku bodajże o warunkach sprzedaży konsumenckiej i sprzedawca musi usunąć wadę na swój koszt. Ale wracając do tematu - wiecie co mnie przeraża? To już któryś z kolei wątek przewijaący się w niedługim czasie - jedna sprężyna do wymiany, jeden amortyzator, dodatkowo nie tego typu co trzeba... I dochodzę ponownie do smutnego wniosku, do którego doszedłem już 10 lat temu, jak zaczynałem przygodę z samochodami i ich obsługą pod kątem mechaniki - wozić się niemieckim sprzętem z górnej półki każdy chce, ale później to utrzymać w stanie pozwalającym na bezpieczną eksploatację to już niewielu ma możliwości. Sorry, ale po prostu śmieszne jest - rower, rolki, cokolwiek, ale nie BMW... A bezpieczeństwo? Jakbym się dowiedział, że koleś który np. spowodował na mnie stłuczkę miał takiego ulepa - ręka, noga, mózg na ścianie.
-
Tu znajdziesz odpowiedź: viewforum.php?f=90
-
Wężyk w oplocie Gates,średnica wewnętrzna 3.2mm, zewnętrzna ~ 8mm. Okolice 11 PLN za metr, potrzebujesz około 4 metrów. Wszystko zrozumiem, ale prawie 70 PLN za metr węża? Za co, za to, że podany przez typa w ASO? Bez przesady...
-
Normalnie taki objaw skrzypienia dają zazwyczaj sworznie zewnętrzne. Ale skoro wymieniłeś wahacze, to nie to. Możliwe więc, że to górne łożyska amortyzatorów - też lubią sobie poskrzypieć. najłatwiej jednak byłoby wsadzić kogoś za kółko, niech kręci, a Ty głowa pod maskę, ucho do kielicha amortyzatora i osłuchiwać, badać ;).
-
Amortyzaroty z pakietu "sportowego" są niższe, oraz mają inną charakterystykę tłumienia. Są twardsze, oraz mają inną prędkość odbicia. Podobnie sprężyny, są niższe i twardsze. Mieszanie ze sobą części sporta i zwykłego zawieszenia to proszenie się o kłopoty z trakcją. Jeżeli przykładowo masz na przodzie jeden taki a drugi inny amortyzator, to podczas np. hamowania jedna strona wozu może zanurkować głębiej niż druga - w ekstremalnych sytuacjach może to spowodować wpadnięcie w poślizg - różna przyczepność na osi hamującej to nie jest dobry pomysł. Ale to Twoje bezpieczeństwo i Twoja sprawa, podaj tylko numer VIN auta, żeby nikt się nie nadział na minę jakbyś próbował taki ulep upłynnić.
-
Fajnych masz mechaników, nie ma co - najpierw nie wiedzieli co mówią, potem skasowali za to więcej niż uzgodnione na początku. Zmień, znajdź kogoś mądrzejszego, bo pójdziesz z torbami albo osiwiejesz.
-
Kolejny marzyciel. Jeśli auto się nie nagrzewa, nagrzewa się, ale temperatura spada podczas jazdy, wzrasta pod większym obciążeniem, żeby zaraz po zabraniu obciążenia spaść - do wymiany masz główny termostat. Nie odpowietrzenie. Jakbyś miał zapowietrzony układ, to za daleko byś nie pojechał, już nie mówiąc o ogrzewaniu kabiny. Raz jeszcze - główny termostat wymień, zalej płyn zgodnie z instrukcją dostępną na każdym możliwym forum BMW i dopiero zacznie to działać poprawnie.
-
U mnie świszcze podobnie, jednak znacznie ciszej. Samo turbo jest w dobrej kondycji, nie ma luzu na wirniku w żadnym kierunku, nie ma problemu z kierownicami spalin. A i tak i tak świszcze. Zauważyłem, że jak miałem pęknięty wydech (po nieudolnym wspawaniu złącza elastycznego) to turbo słychać było znacznie głośniej. Po naprawie wydechu jest ciszej, ale i tak i tak świszczy.
-
Rozumiem, że mówimy o tulejach tylnej ramy pomocniczej? Bo w E46 nie ma "belki" ;). A co do samej wymiany tulei - żeby wymienić jedną, i tak i tak trzeba cały wózek zrzucić. Więc ja robiłbym komplet, zwłaszcza, że odkręcając śruby wózka może się zdarzyć uszkodzenie tulei. 300 to niezła cena, ode mnie za wymianę w E36 chciał mechanik z renomą około 500 pln.
-
Ja na początek sprawdziłbym pompę wody. Wykręć, zobacz jaki stan wirnika i czy w ogóle wirnik jest na ośce pompy. Jak pompa OK, to tylko test na zawartość CO2 w płynie chłodzącym. Jak jest CO2 w płynie, to czapka w górę, niestety...
-
Jak masz VIN, to można sprawdzić, czy faktycznie ma założony limiter mocy - coś takiego było w opcji, ale niekoniecznie na rynek belgijski, raczej na wyraźne życzenie zamawiającego wóz. A może to jest 318d? W takiej opcji miałby 115 koni. VIN i wszystko będzie jasne, ja jednak jestem zdania, że ten typ jest baranem, i nie odróżnia 110 KM od 110 kW, a 320d z M47n tyle właśnie ma.
-
Może być, u mnie też jeż jadł cenne ampery, im zimniej, tym bardziej żarłoczna zaraza była.
-
Obroty powinny spadać równo do mniej więcej 1500, od 1500 do 820 trochę wolniej, ale do 820 i ani ciut mniej. Jeśli spadają niżej - dawka paliwa do regulacji. ALE NAJPIERW DIAGNOSTYKA, bo tylko to Ci powie, czy warto regulować bo np. rozrząd jest wyciągnięty. Z Gliwic jesteś? Masz oblatanego kolesia w Dąbrowie Górniczej. Patryk - 660023655. Powołaj się na Carlosa z BMW-DIESEL.
-
A propos podszybie - ma ktoś na podorędziu numery katalogowe tych kołków? Bo przetrzepałem Realoem, ale nie mogę znaleźć. Podszybie znalazłem, ale elementów mocujących już nie.
-
U Andrykowskiego? Hm, nie mam dobrego zdania o tym zakładzie. Kiedyś, jeszcze za czasów Bosch, to trzymali poziom. Teraz to on w zasadzie robi lipę, bardziej się przejmuje swoim E31 niż autami klientów. Niby zacisk prosta sprawa, ale no właśnie - niby, bo kilka rzeczy można zrobić źle. A co do koszalina - ja nie narzekam, mimo, że faktycznie dziurowate toto. Ale - dramatu też nie ma ;). A od kiedy otworzył się warsztacik ze stanowiskami "na godziny", to nawet przyjazne miasto się zrobiło ;).
-
Stary nie obraź się, ale pitolisz jak potłuczony. Jak nie sprawdzisz? Wszystko sprawdzisz, każdy jeden moduł włącznie z DDE. To, że ty o tym nie masz pojęcia to wcale nie oznacza, że nie ma ludzi, którzy się znają. Nie wprowadzaj innych w błąd. Zamartwianie się i myślenie o problemie jeszcze nigdy nikomu nie przyniosło rozwiązania, tylko siwe włosy co najwyżej. Skąd jesteś dokładnie? Bo tak się składa, że ogarniam TDSy i znam ludzi z różnych miejsc w kraju którzy ogarniają tdsy.
-
Nie mówiłem o "czytaniu błędów". Mi chodzi o diagnostykę, odczyt i analizę LiveData parametrów silnika. Sprzęgło nie ma nic do tego, jak się ślizga, to pewnie, do wymiany, ale na obroty nie ma wpływu.