Banol

Chcesz schemat instalacji elektrycznej do e32? Tam znajdziesz odpowiedź na tego typu pytania.

Czyż nie wysyłałem Ci niedawno linka do schematu, o który ponownie zapytowywujesz, hę?

Raczej nie odkryliście ameryki chłopaki...

Ale faza z niektórymi, hehehe.... Nie chce się czytać, co?

Też niestety wojuje z klimą w swoim aucie. Piszą, że osuszacz powinno wymieniać się raz na dwa lata (?!? u mnie nie wymieniany chyba nigdy!) Nie musisz kupować używki za 70, skoro nowe są po 125. http://www.allegro.pl/item321340922_bmw_seria_5_e34_osuszacz_klimatyzacji_nowy_.html Pełni on rolę filtra, zatem sądzę, że używka będzie tyle warta, co ten, który jest w aucie. Klimiarz, u którego zwykle nabijam układ, twierdzi, że jakiekolwiek działania mające na celu usprawnienie układu, należy zacząć od chłodnicy (cena 400 pln) Podobno zawsze najbardziej problematyczny podzespół. Z tego, co czytałem kiedyś, objawy u Ciebie są podobne do moich ( u mnie niska wydajność klimy, pomimo prawidłowego stanu czynnika) Teraz okazało się jescze, że napełniony w zeszłym roku układ, opustoszał na tyle, że spręzarka jeszcze się załącza, ale już nie chłodzi. Budżet samochodowy na kwiecień coprawda już zagospodarowany, ale na początku maja podejmę walkę z klimą. Myślę, że razem z nabiciem jakiś 1000 zł nie mój (chłodnia, uszczelnienie, osuszacz) Nie potrafię co prawda odpowiedzieć na Twoje pytania ale łączę się w bólu z powodu posiadania auta z klimą bez klimy.

4hp24, to poprostu 4hp22 z większym kołnierzem. Dlatego na tabliczce masz co innego niż na obudowie. Obudowa jest ta sama co w 22. Co to za skrzynia, którą zakładasz? Jaki przebieg itp? Jeśli już zdecydowałeś się na zakup używki, przed zapłatą pieniędzy każ sobie spuścić olej i odkręcić miskę. Metalowe opiłki dyskwalifikują skrzynię, a duża ilość szlamu nie świadczy dobrze o poprzednim właścicielu jak i o długiej przyszłości skrzyni. Całkiem świeży olej, też traktowałbym podejżliwie. Olej ma być umiarkowanie czerwony (pomarańczowy lub żółty świadczy o braku wymian) na misce mogą być niewielkie ilości 'mułu'

Płyty musisz szukać w warsztatach naprawiających ASB. Raczej tylko używana wchodzi w grę (boję się pomyśleć o cenie nowej) Kupno jej w warsztacie ma ten plus, że najpierw ją założą, i sprawdzą, czy to faktycznie ona stanowi przyczynę niedomagań Twojej skrzyni. Przyczyny mogą tkwić w samej płycie (jeśli ktoś np. spuści lub zaleje olej przy gorącej skrzyni, płyta lubi się wygiąć) lub w elektrozaworze/rach (np. zniszczenie gładzi przez opiłki) lub poprostu któryś się wiesza. Trzeba próbować eliminować poszczególne podzespoły. Robiąc remot skrzyni, pamiętajcie, że po złożeniu wszystko ma działac jak należy. Nic się tam nie dociera, ani nie układa. (wyjątkiem są skrzynie, które po rozebaniu i złożeniu trzeba podpiąć pod komp celem kalibracji - np. niektóre modele Chryslera, lub 'uczące się' stylu jazdy. W naszych ZF, takie akcje nie występują)

Hehehe, niestety, nie bardzo. Oprócz tego, trzech znajomych blacharzy pytało swoich dostawców blach. Efekt taki, że do e32 nie występuje nic. Jeden chyba zaoferował maskę i przednie błotniki. Jeśli byś znalazł gdzie indziej niż na śmietniku, pamiętaj o tym poście i dopisz gdzie.

Skróty? Z tego, co przeczytałem w innym poście, Smutny dał za remont piątaka, więc raczej nie robił go na skróty. Powiedz mi tylko Smutny, czy twoich problemów nie było zaraz po remoncie? Jescze raz powtórzę, że to o czym piszesz, wygląda na defekt związany z płytą sterującą/elektrozaworami. Warsztat powinien to sprawdzić. Oczywiście nie sprawdzi samej płyty, ale może ją podmienić na inną. No chyba, że nie ma innej.

1000 euro za remont w Niemczech? Nie bardzo, weź pod uwagę ile zapłaciłeś za remont swojego hp30 w Polsce. W Niemczech jest dużo drożej. Rozkmiń to, co pisłałem Ci w innym poście, i Twoje problemy mogą się skończyć.

Smutny, niekoniecznie remont. Spróbuj najpierw podmienić płytę sterującą. Szarpanie często spowodowane jest nieprawidłową pracą elektrozaworów w płycie. Tym bardziej, że jeździłeś z opiłkami, co dla zaworów jest szkodliwe. Normalny warsztat, przy tego typu objawach powinien rozważyć opcję podmianki sterowania...

Może faktycznie napełniał. Mi po napełnieniu w zeszłym roku niestety większość uleciała. Wystarczy delikatna nieszczelność i niestety, gazu nie ma. Zanim nabijesz na nowo, zleciłbym solidne sprawdzenie szczelności. U mnie gość w zeszłym roku coprawda przeleciał czujnikiem, ale jak widać , efekty mizerne.

W jakim to języku?!?

Tak, właśnie dlatego, że pękła nie ma ciśnienia i samochód nie jedzie. Sprzęgło nazywane jest forwardem, więc jak będziesz szukał, to ktoś, kto kuma powinien wiedzieć o co chodzi. Tu masz schemat: http://www.jpat.co.uk/jpat_pdfs/ZF%20Acrobat%20files/ZF%20%204HP22.pdf To, co najprawdopodobniej Ci padło, to pierwsze sprzęgło od góry. (pod rysunkiem obudowy) Potrzebny Ci będzie element nr 130. To on pęka.

Dokładnie to samo co u kolegi z postu, do którego dałeś link. Spalonego oleju nigdy nie czuć. Dopiero jak wyjmiesz bagnet i powąchasz to, co na nim jest. W tamtym poście zamieściłem link do schematu, na nim możesz zobaczyć co padło. Jeśli chciałbyś to naprawiać, dawaj na priv. Jesteś z Kraka, więc masz blisko.

Przecież już pisałem Ci, co będziesz musiał wymienić napewno. Jedna tarczka chyba około 12 zł. Obudowa 200-500 zł. Dopóki nie wyjmiesz skrzyni, nikt nie powie Ci co jescze musisz wymienić. Okaże się.

To nie jest taka prosta sprawa. Jeśli nigdy tego nie robiłeś, szanse, że zrobisz to dobrze, są małe (chyba, że jesteś uzdolniony mechanicznie) Przede wszystkim, musisz wyjąć skrzynię, rozebrać ją (co nie jest sprawą banalną, i nie wszystko jest oczywiste) Potem, trzeba sprawdzić, czy to tylko forward, czy prz okazji coś jeszcze. Jeśli tylko forward, to musisz kupić odpowiednią ilość tarczek, komplet uszczelek i obudowa sprzęgła. Tarczki i uszczelki kupuje się nowe np. tu: http://www.asb.auto-mat.com.pl/ Jeśli chodzi o obudowę, jak już się zdecydujesz naprawiać, daj znać, może się coś znajdzie. Generalnie, jeśli chcesz, żeby to miało ręce i nogi a nie kumasz bazy, nie zabieraj się za naprawę automatu. Lepiej zleć to komuś, kto się na tym zna. Jeśli nie znasz nikogo, kto się zajmuje tego typu naprawami, wal na priv, może coś wymyślimy.

Forward - sprzęgło odpowiedzialne za jazdę do przodu. To właśnie Ci się zepsuło. Jeśli umiesz, da się naprwaić samemu. A przy okazji zrobić remont skrzyni.

Jesteś pewien, że dobrze trafiłeś wąsami konwertera? Czy skrzynia zeszła się z silnikiem lekko, czy musiałeś dociągać śrubami? Konwerter jest przykręcony do wieńca, którym obraca rozrusznik. Jeśli wąsy konwertera nie trafiły na swoje miejsce, przy skręcaniu skrzyni z silnikiem na siłę, przebiły obudowę pompy oleju, więc rozrusznik nie zakręci. Na kołnierzu skrzyni jest okienko, spróbuj przez nie przekręcić konwerter (przy pomocy dużego śrubokręta) Jeśl się nie obróci, jest zablokowany.

Zakładałeś skrzynię razem z konwerterem, czy najpierw konwerter a potem skrzynię? Jeśli to drugie, to ręce do Bozi chłopie. Rozwaliłeś konwerter i pompę oleju.

xsilver - na liczniku mam 266 tysiecy, czy to znaczy, ze zbliza sie nieuchronny koniec skrzyni? czy przebiegi powyzej 300 tys to rzadkosc? skrzynia pracuje normalnie, mam wrazenie, ze przy powolnym dojezdzie do swiatel "wrzucenie" jedynki jest wyraznie zauwazalne (czy to cos niepokojacego?), zmiany innych biegow nienagannie. Może się zdarzyć, że przejedziesz i 500kkm ale te 200-300kkm, to czas kiedy usterki mają już podstawę do pojawienia się. Odczuwalne 'zrzucanie' biegów nie jest niczym niepokojącym, jeśli szarpnięcia są tylko odczuwalne a nie mocne i zdecydowane.

Ale co? Nie wiesz jak szukać, czy nie masz czasu, czy Ci się nie chce? Ilość powtarzających się pytań zaczyna przerastać ludzkie pojęcie.

Hej, chłopaki, nie dramatyzujcie. Wydmuchana usczelka objawia się różnie, ale nie pękniętymi elementami układu chłodzącego. Poza tym jakiekolwiek ciśnienie potrafiące rozerwać plastikowy element chłodni objawiłoby się jeszcze w inny sposób, nie? (rozdęte węże, wężyk przelewowy zbiornika wyrównawczego) Weź pod uwagę raczej to, że chłodnia ma naście, lub dzieścia lat, i plastik będący pod ciągłym działaniem wysokiej temperatury poprostu stwardniał a co za tym idzie stał się kruchy i podczas jakiegoś ruchu chłodnicy, np. na wyboju albo coś, pękł. Kup drugą, załóż i jestem pewien, że nie pęknie. Natomiast warsztat, który pieprzy coś o zaworach w Twoim układzie chłodzenia omijaj szerokim łukiem, bo kiedyś wynajdą i wymienią jescze coś, czego nie ma. Układ w m30 odpowietrza się w sposób ciągły (polecam lekturę postu, do którego link dałem powyżej) jeśli tylko wężyk jest drożny, jest ok. Jak nie jest, z reguły wywala płyn.

Amato i Michael - zapowietrzony układ to zgrzany motor, czasem brak grzania - to tego typu problemy/objawy. Chłodnie od tego nie pękają. Może Twoja chłodnica nie jest dobrze zamocowana lub inne, mechaniczne uszkodzenie? Ciśnienie w układzie jest zawsze (jak jest gorący) i nic nie pęka ani nie rozrywa.

Prowadzę warsztat i niejednokrotnie zalewam płyn na zimnym silniku z otwartym odpowietrznikiem, jesli u Ciebie nic nie pomaga, to problem tkwi w czymś inny. Ogrzewanie jest :?: Generalnie, nie ma problemu. Ogrzewanie oczywiście jest i układ jest odpowietrzony, ale pomimo dukrotnej już wymiany płynu i kilku otwarć układu w celu innych wymian, nie udało mi się poprostu zalać go płynem i odjechać. Zawsze, ale to zawsze procedura odpowietrzania była nieco problematyczna. Nie podważam rzecz jasna Twoich kompetencji w tym zakresie, ale u mnie odpowietrzanie było bliższe temu, co opisał kolega robertbmw w poście, do którego link zamiesczam poniżej. Stąd moje zdziwienie. http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=42444&highlight=odpowietrzanie+m30