Marco

A które z nich są dostępne w Polonii? ;)

Za przeproszeniem Barto, to jak Ty jeździsz....? :jawdrop: Hmmm, ja prawie wcale swojej nie wkręciłem ponad 4000, więc chyba się da tak jeździć...

a 1.8 IS podejdzie do e34? w sumie taki swap się opłaca, bo większość elementów jest taka sama, nie trzeba wymieniać skrzyni i wału. Tylko czy będzie pasował na 100%?

Acha, no i warto zrobić test zegarów, tak na wszelki wypadek.

U mnie licznik czasami trzyma stan lekko poniżej 20 litrów, pomimo, że wiem, że mam o wiele mniej, poza tym, kiedy jest zimniej to czasami sam wskakuje od razu po zapaleniu na tą pozycję a dopiero po dłuższej jeździe pokazuje właściwy stan. Przyczyną tego są wg mnie wytarte ścieżki na pływaku w baku. Najczęściej chyba pokazuje te ilości paliwa wskaźnik, bo nie tankuje się za każdym razem do pełna (chyba że ktoś ma tą możliwość, czego gratuluję).

hahaha...no ale to troche wciskanie kitu ;) przepotezna moc 113 KM :P CZAAAAAD ;) Nooooo stary, ja to się boje swoim biturbo jeździć, muszę podkładać cegłówkę pod gaz żeby się nie zabić :D

A mi się jeszcze przypomniał czyjś tekst z tego forum: Są trzy samochody na "F", których nie powinno się kupować: Fiat, Ford i Fuckin' Opel :D :mrgreen:

No właśnie o to mi chodziło.

Probe, ładne to to może kiedyś tam było, miało chęć być kultowym wozem, ale coś po drodze nie wyszło. Klasa i przeznaczenie tego auta nijak się ma do klasy i przeznaczenia 750, zresztą w ogóle jakiegokolwiek BMW. Co ma piernik do wiatraka?

słabo znam niemiecki, ale ona ma chyba uszkodzoną głowicę. Poza tym wnętrze jest masakryczne :shock:

Na stronie głównej masz plik w excelu z danymi tech.

Może to jakiś zamiennik made in USSR :mrgreen: tak jak ten subwoofer ;)

żeby nie było, wg ETK takie kierownice były w M5 3.8

Mnie też dziwi ta kierownica, poza tym, że jest paskudna, to wg mnie poducha była wystrzelona. No i to coś w bagażniku rodem z Matiza albo siakiegoś lanosa...

Dokładnie, te silniki służą do leniwego przemieszczania samochodu ;). Aczkolwiek 518 z odciną przy 4000 (masakra po prostu) obr/min. bierze Skodę Żabię diesel bez problemu. :D Ale to chyba nie jest jakiś specjalny powód do dumy :mrgreen:

eeee, ja wolę jak samochód jest umyty :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Tylko się nie śmiejcie, ale w E34 drzwi są szersze od Mercedesa W124, chodzi mi o ten plastik który jest przy szybie. Jadąc w trasie kiedy chcemy oprzeć na nim rękę (w której trzymamy telefon komórkowy przyłożony do ucha, ale oczywiście nie rozmawiamy bo nie wolno) to w BMW nie ma problemu, a w Mercu jak by nie kombinować to nie da się tam ręki położyć, bo jest jakoś dziwadcznie ścięte. Niby głupota, ale może być wkurzająca. W ogóle w BMW można rozłożyć się jak w fotelu przed telewizorem - wszystko mamy w zasięgu ręki (nawet kolana pasażerki :) )

Do Klubu z tego co wiem to nie należy, a poza tym to po co się przejmować jakimiś dziwacznymi uwagami? Mercedes który jeździ w rodzinie ma ponad 700 000 i jakoś jeździ i na złom się nie wybiera. Przebieg to kwestia względna, można mieć auto, które ma 139000 przebiegu i jest kompletnym wrakiem a można też mieć auto z 300 000 przebiegu, które jest pięknie utrzymane.

Wymieniałeś na nowe czy używki? Ile Cię to kosztowało?

jeśli auto które wybierzesz będzie sprawne, to nie będziesz miał wyrzutów, i 3ka i 5ka daje dużo radochy. Natomiast różnice - przestronność wnętrz, masa, ceny części eksploatacyjnych (gdzieś jakiś czas temu sprawdzałem ceny wahaczy przednich - E36 ok 380 pln, a e34 ponad 500). Mogą się różnić spalaniem, ale minimalnie. 5ka jest lepsza na dłuższe trasy (wg mnie trochę ciasnawa, ale wcale nie znaczy to że nie jest komfortowa, wręcz przeciwnie). Do miasta lepsza jest trójka, jest przede wszystkim mniejsza. Różnica jest też w komforcie, w tym względzie, że 3ka jest trochę sztywniejsza, ma bardziej sportowy charakter, a 5ka jest wygodniejsza i bardziej spokojna w prowadzeniu. W sumie zależy czego chcesz od wozu. Wg mnie jeśli zależy ci na naprawdę tanim wozie, to e30 316/318/320 będzie ok, są tanie, a części jest od groma i są też tanie.

Ładnie, ja mam 1800pln ze zwyżką 30% w PZU, w każdym razie widzisz Gaceq, w sumie ponad 4000pln rocznie na samo ubezpieczenie, za auto z roku 95. Nawet nie chodzi o to, że jak auto się zepsuje to będzie ból, ale jak np. będziesz miał dodatkowe, nieprzewidziane wydatki (kobieta w ciąży, remont mieszkania itp. itd.) to wtedy całą zabawę z wozem i kredytem o kant wiesz czego możesz rozbić.

mała podpinka pod temat: AC + OC 3000? Po zniżkach, czy na czysto? Mi zaśpiewali AC + OC w sumie prawie tyle co dałem za samochód.

Zrobisz jak będziesz chciał, ale wg. mnie to trzy lata to kawał czasu. Co będzie jak (odpukać) beemka się rozbije? BMW to nie są najtańsze wozy w utrzymaniu i bardzo prawdopodobne jest, że nie wyrobisz się (oby tak nie było). Pomyśl np. o golfie II 1.6 diesel - jest naprawdę tani w utrzymaniu, a przecież wozu nie kupuje się na całe życie, na pewno będziesz miał kiedyś tą beemę.

Bierzesz 950 a 300 idzie na naprawy, trochę mało, a paliwo? zależnie od tego ile jeździsz to musisz przecież wlać trochę do baku...

jak będzie M518 to nawet łoryginał kupię. :mrgreen: