ak105

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=72&t=208105

Ty ty ty... :norty:

Kto go nie używa? Jedną z zasad korzystania z automatu, jest zaciąganie ręcznego na wzniesieniach, nawet bardzo małych. Jak się tego nie robi, to później ciężko jest wajchą ruszyć. Oczywiście tylko przy gaszeniu samochodu. Co do ręcznego, to moim zdaniem najlepsza jest procedura opisana albo w podręczniku Sam Naprawiam BMW e39 albo w tisie BMW. Jest to skomplikowane i teraz tego nie pamiętam, ale łatwo jest to znaleźć. Po takim regulowaniu, według zaleceń serwisowych, ręczny działa bez problemu. Polecam poszukać i tak wyregulować, wtedy będzie zrobione porządnie i bezawaryjnie. U mnie działa na szczękach bosha + nowe tarcze bez problemu.

Niestety nie przyda się. Też to mam. Włożenie skrzyni, to nie problem. Problemem jest podłączenie. WDS na spaghetticoder nie działa, a było to najwygodniejsze narzędzie do wyszukiwania schematów instalacji. Jak mi się jeszcze nudzić będzie, to jeszcze poszukam różnic w kablach. @Blacharzy Ty masz d10? Bo patrzę w katalog i zastanawia mnie jedna rzecz. Czym różni się koło pasowe w d10 od zwykłej e39? Jakbyś miał chwilę czasu i mógł cyknąć fotkę, to będę wdzięczny. EDIT: Może by tak autor tematu zmienił jego nazwę na coś w stylu "e39 530d zmiana skrzyni na ZFa" czy coś podobnego. Pozdr.

http://forums.bimmerforums.com/forum/showthread.php?t=1210060 Nie ma za co.

Nie ważne ile momentu przenoszą skrzynie GM po 2002. Te skrzynie i tak padają jak muchy. Np. konwerter musi paść w każdej, nie ważne z którego roku będzie. Ktoś sobie wymyślił, że żeby wytłumić wibracje silnika lockup ma pracować ciągle z poślizgiem ok 80obr i później jego resztki pływają po skrzyni dobijając wnętrzności. Cała reszta pada najczęściej od niewłaściwego serwisowania. Niemniej jednak patrząc na ceny tych skrzyń, nie ma co narzekać :cool2: Ponadto istnieje możliwość przerobienia tej skrzyni tak, żeby przenosiła więcej momentu, ale to już na inny temat. Zamontować ZFa to nie problem, gorzej z podłączeniem. Pewnie mając wiązkę silnika z e38 dałoby się coś wykombinować. W katalogu alpiny nie ma nic o okablowaniu do skrzyni. Jest za to do silnika. Niestety jest to wiązka o numerze alpiny, więc ślepy zaułek. Podsumowując. GM nie taki zły, a ZFa można męczyć dla funu :cool2:

Źle. 20Nm. Tylko jak gwint będzie obrobiony to [BAD] :( Ja bym się loktajtem ratował.

Mam gdzieś katalog części do alpiny. Jak znajdę to zobaczę, nawet nie pomyślałem :duh:

Jak to będzie ZF z 730D, to do silnika powinien pasować. Wał z 530d da się przykręcić do tej skrzyni. Nie wiem jak na długość. Tylny dyfer w 5 ma przełożenie 2,81 a w 7 3.08, więc 5 ma dłuższe przełożenie. Biorąc pod uwagę niższą masę 5, nie powinno to być problemem. Lewarek do przełożenia. Zawieszenie skrzyni też trzeba przełożyć. Pozostaje babranina z kablami. Tu jest spory problem. Moim zdaniem gra nie warta świeczki. Te skrzynie też idealne nie są i wiem, że lubi w nich któryś z koszy pęknąć więc nie wiem czy jest sens się bawić.

Jakby ktoś bardzo potrzebował, to wiem gdzie można dostać takie zawiasy w dobrym stanie ;) Ja u siebie jeszcze co jakiś czas psikam smarem silikonowym na wszystkie ruchome połączenia i wtedy nic się nie zapieka u wszystko ładnie chodzi.

Link działa, tylko trzeba przerobić. Koledze chodzi o wentylator na visco. W sprzęgle jest łożysko, jak będzie zatarte, to będzie chodzić cały czas. Generalnie temat z d.. Do sprawdzenia cały napęd pasowy włącznie z visco i pompą wody. Do rozebrania i przejrzenia. Przez forum nikt nic nie wykombinuje. Tyle.

Po lifcie skrzynie były wzmocnione niby do 390nm, po sierpniu 2002 także zostały wzmocnione i powinny przenosić 500nm. Patrząc po oznaczeniach wszystko po 08.2002 powinno wytrzymywać 500nm nieważne z jakiego BMW Ale taką skrzynię po 08/2002 bardzo ciężko jest dostać, więc można szukać z 2000-2002 byle z małym przebiegiem. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że poza flanszą na wał napędowy, skrzynia od 320d powinna pasować. Ktoś to już nawet robił. Od przedliftowego na pewno, po lifcie chyba trzeba podmienić koło zamachowe, chociaż nie jestem tego pewien - trzeba sprawdzić mierząc jego grubość i porównać ze sobą. Jak mają taką samą, to nie ma potrzeby wymieniać. Na 90% te koła są zamienne, tylko różnią się masą.

Jak już masz jakieś pojęcie o mechanice to już połowa drogi do sukcesu. Ja nie zajmuję się naprawą skrzyń więc za cudze się nie biorę. Jeżeli chodzi o skrzynie automatyczne to wiem tyle co nauczyłem się na swojej. Tarczki cierne, to takie taczki z materiału ciernego, które są montowane w poszczególnych tzw koszach. Tarczki są przekładane jak kanapka przekładkami. Każdy kosz ma swój zestaw tarczek odpowiedzialny za zasprzęglanie odpowiedniego biegu. Na końcu tarczek jest coś w rodzaju tłoka hydraulicznego, który pod wpływem ciśnienia oleju dociska tarczki z przekładkami razem, co powoduje zasprzęglenie. Ciśnieniem tym sterują elektrozawory. Tak prościej mówiąc skrzynia automatyczna ma sprzęgła dla każdego biegu. Ale ma też jedno główne sprzęgło dla całej skrzyni - sprzęgło hydrokinetyczne, ale ono cię na razie nie interesuje, bo najprawdopodobniej działa dobrze. Żeby dostać się do tarczek i całej reszty bebechów skrzyni, trzeba ją zdjąć i rozebrać. Teraz tak. Problemem w twoim wypadku najprawdopodobniej jest ślizganie się tarczek. Może to wynikać albo z ich zużycia wywołanego przebiegiem, temperaturą lub innym problemem. Nie ważne co powoduje ślizganie, bo najprawdopodobniej to ślizganie już spowodowało nadpalenia tarczek, co z drugiej strony nie oznacza jednak że nie podziałają jeszcze. W tych skrzyniach jest taki problem, że odlew aluminiowy w którym znajdują się elektrozawory (3 od zmiany przełożeń, 1 od regulacji ciśnienia głównego, 1 od załączania sprzęgła lockup - inny temat). Gniazda tych elektrozaworów wyrabiają się, co powoduje że poszczególne zawory nie trzymają ciśnienia. To z kolei prowadzi do ślizgania się i następnych uszkodzeń. W 90% spowodowane to jest gównianym materiałem i nie zmienianiem oleju, bo jakiś baran napisał że jest dożywotni, a prosty lud w to wierzy. W tej skrzyni też jest pompa oleju, która także zużywa się i jak będzie mocno dorżnięta, to nie będzie zapewniać wystarczającego ciśnienia. O syfie pływającym w oleju, zatykającym skrzynię to już nawet nie wspominam. Po przemyśleniu to myślę, że nie ważne co masz walnięte, i tak musisz zwalić skrzynię i przejrzeć i wymienić co zużyte. Tutaj żadne oględziny z zewnątrz już nie pomogą, co najwyżej nakierują z czym masz problemy. Sprawdź jeszcze poziom oleju, chociaż widziałem skrzynie którym brakowało po 2l oleju i chodziły normalnie. Adaptację też można skasować, ale nie wierzę że to coś pomoże. Moim zdaniem najlepiej jest wywalić taką skrzynię i kupić używkę od 320d 150KM. Są stosunkowo tanie. Ewentualnie oddać komuś do naprawy, ale tutaj ciężko znaleźć kogoś kompetentnego. Samemu naprawiać nie polecam, bo części zamienne są drogie i możesz sobie tylko narobić problemów. Tutaj trzeba mieć warunki i trochę doświadczenia i wiedzy. Ufff. Ale się rozpisałem. :cool2: EDIT: Napisz jeszcze jaki masz przebieg i z którego roku auto. BMW zdaje się wymieniało część wadliwych skrzyń przed liftem czy je naprawiało. Już nie pamiętam.

Nagraj film. Bardzo pomoże. Najlepiej jakiś długi. Ja ci mogę napisać, że jeżeli ci się ślizgają tarczki, to masz takie wrażenie przy zmianie biegów, że w momencie załączenia następnego przełożenia, masz wrażenie jakby auto na chwilę trochę mocniej przyspieszało. To jest takie wrażenie jak puszczanie sprzęgła na wysokich biegach, przy zbyt wysokich obrotach w manualu. Różni ludzie różnie to nazywają i potem jest problem, bo niektórzy mówią na to szarpanie, a szarpanie jest zdecydowanie bardziej twarde i ciężko jest załapać co się dokładnie dzieje. Te skrzynie mają kilka całkiem poważnych problemów ze zużyciem pewnych elementów i później są problemy, bo mało kto potrafi dobrze taką skrzynię naprawić. Niemniej jednak, dobrze by było odczytać błędy ze sterownika. Z góry szykuj się na koszty, bo nawet pierdoły w ASB kosztują sporo. EDIT: Kolega mnie wyprzedził. Łatwo tak pisać co trzeba sprawdzić, skoro nie ma nikogo kto by to potrafił. Podejrzewam, że zwykłemu mechanikowi nawet ciężko będzie sprawdzić olej, bo nie będzie wiedział jaka jest jego temp.

Napisz czy chodzi o wentylator elektryczny klimy - ten z przodu, cz chodzi o wentylator silnika na visco - pomiędzy chłodnicą a silnikiem.

Błędy ktoś odczytywał? Z opisu wynika, że ślizgają ci się tarczki. Jak możesz, to nagraj zegary podczas rozpędzania się od zera do np 140. Tylko w możliwie bezpiecznych warunkach. Możliwe, że nie jest to wina samych tarczek, a tylko ciśnienia oleju w skrzyni. Zdiagnozuj problem u kogoś, kto się zna albo opisz tutaj dokładnie żebyśmy mogli pomóc, bo masz jeszcze szanse na uratowanie skrzyni. Też uważam, że wymiana konwertera była najprawdopodobniej niepotrzebna. To był nowy konwerter, regenerowany? Pozdr.

Ja odkąd pamiętam, to wiedziałem że termostat EGR mają tylko automaty. Co do tematu, to kolega musi sprawdzić ten czujnik pod kolektorem i będzie OK :cool2: Jak zresztą już ktoś napisał ;)

Nie wydaje ci się. Chociaż tragedii nie ma. Gorsze rzeczy widziałem po małych stłuczkach parkingowych.

Nie chcę być upierdliwy, ale to jest tak banalne pytanie, że powinieneś się wstydzić, że nie skorzystałeś z wyszukiwarki, bo było wałkowane już z 1000razy. Ale żeby wnieść cokolwiek do tematu, to termostaty do sprawdzenia. Wcześniej możesz sprawdzić przez ukryte menu dokładną temperaturę silnika. Stawiam, że nie będzie idealnych 90*. Pozdr. EDIT: Kolega uprzedził. Przy niesprawnym webasto, silnika nagrzewa się jak inne diesle i nie potrzebuje na to 30km.

Możliwy, nie pamiętam jak to się nazywało, ale jest taki kolor. I na żywo wygląda na prawdę ładnie i bardzo pasuje do tego modelu. Jak nie lubię pstrokatych kolorów, tak ten robi spore wrażenie. Tylko na zdjęciach tego tak nie widać.

To niech kolega jeszcze się pochwali jakiej marki ma koła na przodzie i tyle to będzie już w pewni wartościowy temat ;)

Też jestem ciekaw, bo akurat mój automat wybiera się na drugi świat. Ktoś kiedyś pisał, że miał wymienioną na ZFa, ale nie wiedział na jaką dokładnie. Może się odezwie. EDIT: Tak mi się przypomniało. Zdaje się, że w e38 730d siedział ZF 5hp24. Dalej nie chce mi się myśleć ;)

W bloku jest z prawej strony pod kolektorem wydechowym. Bardzo wskazany klucz oczkowy z grzechotka, z przegubem, żeby ją odkręcić, ale zwykłym kluczem płaskim też się da, chociaż trochę ciężko. Tak BTW, to oczkowe z grzechotką i przegubem w biedronce, w promocji po 50zł są ;) A z chłodnicy, to idzie spuścić zakładając wężyk gumowy i ładnie zlatuje. Do wymiany termostatu lepiej stamtąd spuszczać, bo jak spuszczasz z bloku, to płyn ucieka zmywając po drodze silnik i w misce masz syf jakich mało, nie bardzo nadający się do czegokolwiek. Na dole w chłodnicy zawsze zbiera się brud i należy najpierw spuścić trochę tego brudu do innego naczynia, a potem leci już czyściutki płyn. A zaoszczędzone 50zł oddaj na dom dziecka albo schronisko dla psów, a jak jesteś egoistą, to kup sobie te klucze z biedronki albo inne :cool2:

Jak już teraz masz olej w układzie chłodzenia, to bez sensu jest go zalewać nowym płynem, bo zaraz się zasyfi. Sprawdź czemu ten pasek się zerwał i wymień go. Co do oleju, to masz dwie możliwości: uwalona uszczelka pod głowicą - test na zawartość CO2 w warsztacie albo nawet na stacji diagnostycznej; uszczelka podstawy filtra oleju, lub uszczelka między podstawą a wymiennikiem ciepła - wymieniać w ciemno. Jak sprawdzisz, to dopiero płucz układ i wymieniaj płyn. Co do uszczelki pod głowicą, to nie wiem co trzeba zrobić żeby ją szlag trafił. W tym silniku jest wyjątkowo pancerna, to nie VW, że wymieniasz profilaktycznie co 200tys ;) Jeszcze mi się przypomniało. Jak wygląda ten olej w płynie? Biała maź czy może tłuste plamy czy coś? Dużo tego jest?

Zajrzyj tu http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=72&t=206894&p=1517212#p1517212 Temat o tym samym.