akrystian

Dobry TDS jest nieporównywalny jesli chodzi o odczucia z 318. Jeździłem jednym i drugim. Najłatwiejszy sposób żeby trafić na jakiegoś naciągacza. W dziale giełda ogłasza się nasz forumowicz Radek540V8 i oferuje pomoc w sprowadzaniu BMW z DE. W Polsce też można trafić czasem ciekawe auto pod warunkiem, że nie szuka się okazji. Kwota 25 tyś spokojnie wystarczy na przyzwoity egzemplarz z lat 96/97 a czasem nawet 98 (choć raczej nie 528).

Możesz spisać umowę z Duńczykiem. Masz 5 dni na zgłoszenie auta do odprawy w UC od daty na umowie.

A w najgorszym razie totalna demolka pod maską łącznie z uszkodzeniem pokrywy silnika a nawet pożarem.

Haha witaj w klubie, jak tylko kupilem alfe miałem problemy z mocą na niskich obrotach i panowie w tym warsztacie orzekli, że mam uszkodzone turbo. Jako, że nie ufam zbytnio młodym mechanikom podjechałem do Lublina do serwisu turbosprężarek http://www.reampoland.pl/ i okazało się, że mam zapchaną recyrkulację spalin koszt naprawy symboliczne 100 zł. Ten warsztat na Młyńskiej to tylko dobry sprzęt, ładne wykończene i miła obsługa ale w tym fachu liczy się DOŚWIADCZENIE. BTW tani tez nie są za nabicie klimy do golfa IV krzyknęli mi ok. 180 zł a na Lwowskiej (tam gdzie dawny POM) zrobili mi to za 100 zł.

I łatwo to sprawdzić. Gasimy silnik odłączamy wtyczkę z przepływomierza i odpalamy jeśli chodzi równo to przepływka.

Dzisiaj nie strategia zawiodła !!! Gdyby Robert utrzymał rewelacyjne tempo byłby być może na podium (a na pewno przed Rosbergiem) mimo trzech postojów. Zauważyliście, że Kubica wyprzedził bez problemu Alonso był o wiele szybszy od Heidfelda ale po II-j zmianie opon coś się popsuło, już się dobierał do Rosberga po czym zaczął tracić do niego dystans. Tu chyba mamy odpowiedź: http://sport.onet.pl/0,1248769,1627400,wiadomosc.html P.S Te ciągłe doszukiwanie się prowokacji zespołu w każdym niepowodzeniu Roberta to już sie robi śmieszne.

Gaz na śrubę więc sonda nic tu nie pomoże ani nie zaszkodzi. Mi też tak palił w mieście ale przynajmniej jeździł jak samochód a nie astra 1.4.

Przenigdy nie udało mi się nawet zbliżyć do 17 litrów gazu w mieście a miałem manuala. Zobacz czy klapka przepływomierza nie jest pogięta i nie przycina się (choć przy walniętym miałby nawet problemy z utrzymaniem wolnych obrotów na benzynie) a sonde możesz odłączyć na próbę jeśli jest padnięta to z odłączoną powinna być poprawa.

730i w automacie i gazie II generacji nigdy rakietą nie będzie ta instalacja zabiera dużo mocy poprzez zwężkę w dolocie. Ten model ma wg producenta coś ok. 11s do setki bez gazu i gdy wszystko działa jak należy także dobry TDS bez problemu da radę tak zagazowanemu E32. Tak jak kolega radził wywal tą instalcję z auta lub wrzuć BLOSA (stosunkowo tani zabieg) względnie przerób na sekwencję. Zanim zaczniesz wymieniać części spróbuj jeszcze podjechać do dobrych gazowników na regulację. Na spalanie w mieście poniżej 20l gazu to bym nie liczył cudów nie ma. Jeśli chodzi o dławienie na benzynie to stawiam na walnięty przepływomierz i zapieczone wtryski.

Może dlatego byŁa mŁodsza, że nie schodzi z taśmy produkcyjnej wraz z autem tylko dodawana jest do auta u dealera, a tu jak wiemy auta czesto czekŁy na nabywców wiele miesięcy. Przy okazji kto kupuje prawie nowe auto na gieŁdzie samochodowej?€ Z daty I rejestracji nie wynikało, że samochód stał w salonie.

Pisze o tym bo większość ludzi nie zwraca uwagi na takie "szczegóły" i nie każdy zna się na samochodach. Co do zgłoszenia na Policję mógłbym to zrobić tylko kto mi pomoże jak w nocy w ramach wdzięczności ktoś obleje mi auto kwasem albo porysuje gwoździem ?

Nie.

Wczoraj na giełdzie widziałem auto z 2005 r. w dość atrakcyjnej cenie. Samochód świeżo sprowadzony bardzo ładny (diesel) ogólnie jak nowy niewielki przebieg udokumentowany ksiąką serwisową (serwisowany w ASO). Biorę tą książkę do łapy pieczątek ASO natłuczone i tylko jeden szczegół się nie zgadzał - na każdej książce jest na szczęście data produkcji (wydruku) i w tym przypadku książka był młodsza od auta, chyba nie muszę tłumaczyć dla czego. Na allegro taką książkę można sobie kupić za 70 zł, na szczęście łatwo wykryć taki szwindel bo są to nowe książki.

No niestety chyba jesteś zdany na łaskę sprzedającego bo raczej nie możesz wystąpić o wydanie zaświadczenia do US w jego imieniu. Jak nie będzie nadal odbierał telefonu musisz się udać do niego osobiście (może jest zagranicą dlatego nie odbiera). Swoją drogą co za ścierwa chodzą po tym świecie sprzeda taki komuś auto a potem ma go w d...

Rozumiem, że auto było po opłatach czyli gotowe do rejestracji. W takim przypadku to sprzedający powinien Ci dostarczyć zaświadczenie z US o zwolnieniu z podatku VAT czyli ten VAT 25 - niepotrzebnie wydałeś 150 zł. Dziwi mnie tylko, że w US się nie połapali jak składałeś wniosek o wydanie zaświadczenia ?

POTWIERDZAM a szukam auta znacznie częściej niż raz na rok. Dodam jeszcze, że jeśli właściciel unika odpowiedzi na pytania zasłaniając się nieznajomoscią motoryzacji lub mówi "takiego już kupiłem" to również nie warto sobie głowy zawracać. Nie liczyłbym zbytnio na okazje cenowe z internetu a zwłaszcza z allegro. Jeśli samochód jest prawdziwą okazją to w ciągu kilku minut max do kilku godzin umawia się pierwszy klient, popyt na samochody jest teraz ogromny. To co zostaje nie sprzedane to szroty których nikt nie chciał kupić lub pojazdy w cenach nieatrakcyjnych dla handlarzy.

Dokładnie nie trzeba wykupywać żadnego ubezpieczenia granicznego, można jeździć po Polsce na tablicach z żółtym paskiem przez te 5 dni na które ma się ważne ubezpieczenie wykupione w Niemczech - zmieniło się to od lipca.

Mój kolega nie kupuje.

No więc kolega bierze żółte blachy z ubezpieczeniem na 5 dni i spokojnie jeździ po Polsce przez ten czas. Nie wykupuje żadnych dodatkowych ubepieczeń do jazdy po kraju i nie jest zameldowany w Niemczech.

:cool2: :cool2: :cool2: Niestety mi też żaden samochód nie chce tak mało palić zwłaszcze w mieście :cry:

Z tego co się orientuje trzeba wykupić ubezpieczenie graniczne 200 zł na miesiąc i po problemie a to i tak się opłaci bo żółte tablice są tańsze. Jest jeszcze jeden duży plus jak się bierze blachy z żółtym paskiem nie wpisują Polaka do brief to bardzo ważne dla handlarzy. Jutro wraca kolega z Niemiec (na żółtych) to się dowiem co i jak.

W moim E32 na klimie spadek mocy był znaczny ale jeździłem też autami w których się tego praktycznie nie czuło. Proponuję podjechać do warsztatu i sprawdzić czy ciśnienie w układzie nie jest za wysokie. Gdy nabiłem klimę w alfie to zachowywała się jakbym jechał na hamulcu ręcznym, okazało się, że miał za dużo gazu i ciśnienie było zbyt wysokie a tym samym pobór mocy też. Czasami może się zdarzyć, że filtr (skraplacz?) jest już przypchany (a w starszych autach jest to tym bardziej prawdopodobne) i również pobór mocy wzrośnie.

V6 powiadasz ... W przypadku 530D problemem może byc znalezienie egzemplarza nie wyjeżdżonego, oczywiście ładne sztuki się trafiają ale trzeba za to odpowiednio zapłacić. Co do 530i podejrzewam, że przeszkodą będzie niska podaż tych aut.

No i o to mi mniej więcej chodziło :cool2: Tylko jak oglądam bmw wystawione na sprzedaż to niestety widzę, że podstawowym kryterium sprowadzania tych aut była niska cena dlatego zalecam chłopakowi ostrożność. Czemu strasznie awaryjna ? U mnie w domu jeździły 3 egzemplarze i nic szczególnego się z nimi nie działo w odróżnieniu do e32. Nie gloryfikuje tu omegi tylko chciałby zauważyć, że mało które auto daje tak wiele za tak niewiele. Oczywiście dobre E38 to zupełnie inna klasa i doznania w czasie jazdy niż omega tylko najpierw trzeba taki egzemplarz kupić a np. za 20 tyś może być z tym problem. Po 1. Wszystkiego trzeba spróbować, Po 2. Mam diesla a w alfach największym problemem były awaryjne silniki benzynowe TS, Po 3. Gdy kupuję kilkuletnie auto to bardziej kieruję się stanem, pochodzeniem i dokumentacją przebiegu a mniej pozycją w statystykach usterkowości.

Czy aby nawpewno zawsze ? Zwróć uwagę na to, że takie bmw zazwyczaj jest juz mocno wyeksploatowane i to omega wbrew pozorom może się okazać mniej awaryjna a w E38 ma co się psuć. Prawda jest taka, że zdecydowanie łatwiej kupić zadbaną omegą niż bmw bo dobrych E38 nie oddają raczej za darmo. Słuszna uwaga. Generalnie ostrożność przy zakupie 10 letniego E38 jest jak najbardziej wskazana najczęściej auta miały już kilku właściceli i korygowane liczniki dlatego jeśli stan budzi wątpliwości lepiej sobie dać spokój i jeździć dobrą omegą.