Skocz do zawartości

mimoza

Zarejestrowani
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    nie powiem
  • Lokalizacja
    Warszawa

Osiągnięcia mimoza

Debiutant

Debiutant (2/14)

0

Reputacja

  1. chodzi mi oto, że oni oferują pakiety oc|ac, czy po szkodzie robią problemy z ac?
  2. Ponawiam pytanie - czy ktoś zna ab port z Warszawy i ma jakieś zdanie na ich temat?
  3. A to dlaczego? Jeśli w ogłoszeniu pisze, że tylko na export to jest to podejrzane? :) Dokładnie tak, spędziliśmy ze mężem ostatnio ponad miesiąc próbując kupić autko. Miał być mercedes, bmw albo audi. Ogłoszenia typu tylko na export sugerują, że sprzedający wie o aucie coś, czego nie chce ujawnić i ma nadzieję, że jak wyjedziesz z \niemiec to nie wrócisz, żeby mu wpier... wlać. Najlepiej sprawdzić intencje takiego sprzedawcy w następujący sposób. Dzwoni się do niego i pyta o to, czy można przyjechać i jak samochód będzie ok, to czy będzie można zrobić przegląd tech w DEKRA. Najlepiej na jego koszt albo pół na pół koszty (ok. 60 euro). Jak powie, że absolutnie nie to wiesz, że coś śmierdzi. Ciekawostka. My kupiliśmy w Lubece w salonie AUDI audi A4 combi quattro 1.8. Turbo. Miodzio, skóra w środku, drewno, super. BEZWYPADKOWY. Pojechaliśmy do Berlina (gdzie stacjonowaliśmy). Coś tak meżowi odbiło, mieli,śmy zaplanowanych jeszcze kilka dni w Berlinie, więc wziął auto do DEKRA na przegląd. I co? Samochód miał obniżone zawieszenie, rąbnięty od spodu w związku z tym porządnie kilka razy. Do tego WSZYSTKIE 4 drzwi wyklepane kiepsko i rdza pod tapicerką, problem ze skrzynią biegów (automat). A co najgorsze - okazało się, że tak zwany standheizung (ogrzewanie samochodu podczas pakowania) koleś zrobił sobie sam, zagrożenie bezpieczeństwa.:mad2: Zadzwoniliśmy do AUDI, a oni, żebyśmy się bujali. Zadzwoniliśmy do prawnika w Niemczech, powiedział nam, że mamy rację i żeby oddali kasę (powinni z odszkodowaniem, ale trwałoby to kilka lat). W końcu oddali pieniądze plus 300euro zwrot kosztów. Podsumowując- nie tylko "Turek" chce w Niemczech wykiwać. Naprawdę opyla się sprawdzić auto przed wyjazdem i wydać te 60 euro, bo inaczej zakup może odbić się porządną czkawką. :naughty:
  4. Tak, ale od chwili, czyli daty podpisania umowy masz 5 dni na zgłoszenie się do UC. Do tego momentu może sobie stać auto gdzieś. To oczywiście nie jest formalne postępowanie, bowiem zgodniez prawem, to samochód powinien być zgłoszony do oclenia w ciągu 5 dni od przekroczenia granicy...
  5. No dobra, załatwione. Przynajmniej połowicznie. A więc. Rano UC a w nim agencja celna. Za 30zeta wypełnili mi wniosek, zrobili xero. Krótka (co nie znaczy, że szybka) kolejka do złożenia wniosku. Wniosek złożony, dalej na tym samym placu, na którym stoi budynej UC znajduje się agencja tłumaczeń. Cena tłumaczenia kompletu to 99zł, ale 150zł za ekspress, czyli na "za godzinę". U mnie był express. Godzinę sobie spędziłam na szukaniu bankomatu w okolicy. Od razu podpowiem, stacja benzynowa na al. Krakowskiej, bodajże BP jest w posiadaniu bankomatu sieci Euronet. Po powrocie na teren UC nadziałam się na "kolesi" , którzy za 300zł załatwiają za nas wszystko. Naprawdę wszystko, łacznie z US i Wydz. Komunikacji. No i właśnie postanowiłam się wiecej nie bawić w bycie dzielną i zleciłam im poprowadzenie tego wszystkiego. ''Kolesie" to normalna firma doradcza, nawet pojechałam do ich biura. Bardzo rzeczowo. Jako, że UC ma 7 dni na wydanie akcyzy, to dopiero w przyszły piątek (za tydzień) dokumenty zostaną odebrane, w poniedziałek po weekendzie Wydział Komunikacji i we wtorek wsiadam do mojej ślicznej beemeczki :8)
  6. Dzięki za odpowiedzi. Umowa spisana - cena to 50% ceny faktycznej. Przegląd zrobiony, jutro rano popylam na Sekudową 1 do UC. Macie doświadczenie ile czasu bedę czekać na odpowiedź? W UC wyliczą mi kwotę do zapłaty? Podobno tam jest kasa, wiadomo, czy można płacić kartą ? :mrgreen:
  7. tak jak pisal kolega , wartosc piszesz sam,np.1100 eur. umowe piszesz DE/PL mozna pobrac w internecie... Ale na briefach jest Duńczyk i w briefie jest stempel o wymeldowaniu auta... Auto on kupił z salonu bmw używany poleasingowy.
  8. Opiszę sytuację dokładniej, bo nie chcę się gdzieś potem podłożyć w jakimś urzedzie. Duńczyk kupił auto w Niemczech, tam je wyrejestrował i dostał 15dniowe tablice eksportowe. Kosztowało 10 tys. euro. Przyjechał nim do Polski. Termin tablic minął. Ale właściwie nie ma nigdzie stempla, że przekroczył granice Polski. Równie dobrze, mogę napisać, że umowa jest podpisana w Niemczech, a auto przyjechało na lawecie... Ja chcę kupić ten samochód. Chciałabym, żeby na umowie była kwota niższa (akcyza i boję się skarbówki, że mnie rozliczą z dochodów). Czy ja mogę wpisać niższą kwotę, np. 5 tys. i w umowie na przykład uwzględnić, że kupiłam samochód np. bez przedniej szyby i kół :wink: Czy przyczepią się do mnie z autoeksperta, że wartość rynkowa jest wyższa? I czy umowa z Duńczykiem może być spisana od razu po polsku (odchodzi mi wtedy tłumaczenie...)? Acha, i jeszcze jedno. Czy zanim pójdę zabulić akcyzę, to muszę udać się na przegląd techniczny?
  9. Witam wszystkich. Potrzebuję szybkiej rady. Samochód został kupiony w Niemczech przez Duńczyka. Tam dostal tablice wywozowe (na 15dni), briefy z wstemplowanym wymeldowaniem oraz tzw. zieloną książeczkę. Tym samochodem przyjechał do Polski. To było 4 tygodnie temu, więc tablice są nieważne. Ja ten samochód chce kupić od niego. Jak powinnam to zrobić? Zakładam, że: -spisuję umowę z facetem (tylko jaka data powinna być? ) -robię przegląd tech (diagnostyka) -zasuwam płacić akcyzę -zasuwam do US (po drodze tłumacząc umowę i brief, a co, jeśli umowę od razu spiszemy po polsku? Czy tak może być?) Czy znacie kogoś, kto za jakieś wynagrodzenie pomaga zarejestrować auto w Warszawie? Bo ja to kompletny laik jestem... :oops:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.