Varrol

Do grania wystarczy, żeby lekko dotykało. Trzeba by sprawdzić, czy z radia idzie sygnał, a jeśli tak, to czy ze wzmacniacza wychodzi na głośniki - można to zrobić miernikiem napięcia. Zakładam, że zasilanie dochodzi do wzmacniacza. Dla świętego spokoju podpiąłbym masę w inne miejsce. Do tego do wzmacniacza powinien dochodzić kabel z sygnałem inicjalizującym - na nim leci 12V z radia, kiedy jest włączone - może wypadł, albo nie styka.

Taka masa powinna wystarczyć - problemy z masą przekładają się raczej na niską jakość - no chyba, że w ogóle nie ma masy. Mogłeś coś ruszyć przy wzmacniaczu i teraz nie styka, mogłeś też go uszkodzić, głośnik, który podłączyłeś może być walnięty, albo mógł uszkodzić wzmacniacz itp. itd. wróżenie z fusów. Jak wszystkie kabelki są na swoich miejscach, to ciężko tak bez żadnych informacji powiedzieć. A sprawdziłeś z odłączonym subwooferem?

Odłącz skrzynię i sprawdź. Opisz jaką masz instalację - czy głośniki do radia, czy do wzmacniacza, co robiłeś przy instalacji.

To ma być tylko pod suba, czy jeszcze na przednie głośniki? Bo jak tylko pod suba, to lepiej dwukanałowy z możliwością mostkowania kup - ten głośnik jest w sumie taki sobie, ale przydałby się wzmacniacz z 300W, a nie jak tu 180W.

Kradzież tu nie ma znaczenia - tym aspektem może zająć się policja - ale sama kradzież nie jest podstawą do odszkodowania. To na co kolega powinien wytoczyć proces cywilny, to zniszczenie mienia i uraz emocjonalny (choć nie wiem, czy w Polsce takie coś przechodzi. Na początek konieczne jest ustalenie wartości pojazdu przez rzeczoznawcę - jako, że był w tak idealnym stanie, to cena powinna być odpowiednio wyższa. Do tego odszkodowanie - ale tu już powinien się wypowiedzieć np. adwokat, ile w takiej sprawie może być przyznane. Ale podstawowe pytanie, czy ci "koledzy" mają jakiś majątek, czy są zupełnie goli - bo jak to drugie, to szkoda kasy na proces - niestety, jeżeli szanse na wyciągnięcie kasy są niewielkie, to nawet kosztów procesu się nie odzyska.

Wyciągnij wtyczkę i zewrzyj styki - tylko nie tak kabelkiem, ale przez żarówkę - powinna kontrolka zgasnąć - choć szczerze mówiąc u mnie był walnięty czujnik i ta metoda nie zadziałała.

Jasne, że nie dywaniki - ja mam gumowe i na nich zero wody, a szyba od środka zamarza - w sobotę biorę się za czyszczenie i odtłuszczanie - najgorsze, że jutro rano znowu muszę się pomęczyć z odmrażaczem.

Ujj, ale mi trochę popychacze poklepały, aż się wystraszyłem.

A nie ma przypadkiem siostry :mrgreen: ? Tylko benzynka - chyba, że dużo jeździ, albo planuję zmienić za dwa/trzy lata - to wtedy ropa.

http://www.gran-tech.com.pl/felgi/replica.htm - BMW 124 - taki wygląd? Będzie ci raczej ciężko znaleźć, bo firma może już nawet nie istnieć - zawsze możesz szukać identycznych - tylko, że nowa może się różnić od pozostałych.

No ludzie, chyba ktoś klimę w Warszawie naprawiał... rzućcie adresem :lol:

Padły mi łożyska w sprężarce - wydaje dość nieprzyjemne odgłosy, także pasowało by ją naprawić - i teraz pytanie - gdzie mi to porządnie zrobią w Warszawie - wraz ze sprawdzeniem szczelności, ew doszczelnieniem itp. Warsztat najlepiej jakby był gdzieś na terenie Warszawy - jazda do np. Piaseczna raczej odpada, bo to za dużo czasu zajmuje. Oczywiście poczekam z tym aż temperatura będzie powyżej zera...

Ja nie myję w zimie - to nic nie daje - samochód po 5km znowu jest brudny - zresztą na moim lakierze w ogóle brudu nie widać. Jedyne co, to szyby czyszczę. No może czasem jak jest w plusie przemyję, ale i tak rzadko.

Ta instrukcja jest dość oczywista - są 4 miejsca, gdzie trzeba przylutować kabelki sygnałowe do RCA. Masa jest w obudowie, więc nie trzeba ciągnąć osobno. No i po kolei od lewej - przedni lewy, tylny lewy, przedni prawy, tylny prawy. Tylko chyba są z tym jakieś problemy - za słaby sygnał - ale ja słabo po niemiecku szprecham, więc mogę się mylić.

Silikon na uszczelki - ja nie mam problemów z otwieraniem drzwi, mimo że chyba z pół roku temu przesmarowałem. Powinno tak samo pomóc w przypadku przywierającej szyby.

Jako, że spadł śnieg - co w Warszawie jest ostatnio dość egzotycznym wydarzeniem - pasowało by się trochę w poślizgać - tylko niestety nie mam pojęcie gdzie tu można znaleźć jakiś w miarę duży plac, na którym by to było możliwe - no i bezpieczne. Od razu piszę, że markety odpadają - ochrona trochę się denerwuje :lol: - poza tym na mało którym jest to możliwe i bezpieczne - o np. w Makro była część parkingu tak jakby oddzielona od reszty i nie odśnieżona - ale już traktorek się za nią wziął, więc pewnie jest już czysto.

Odtwarzacze CD mają to do siebie, że optyka się zużywa i jest bardzo prawdopodobne, że już żadnego dysku nie przeczyta. Oryginalność to dobra sprawa, ale czasem wymaga sporych nakładów pieniężnych w reanimację starych części. Można dobrać radio o wyglądzie w miarę klasycznym - albo też od bmw, ale nowsze. Ew założyć to, a nowe radyjko wsadzić np. pod siedzenie.

Większe znaczenie ma tu różnica wieku auta - 325 raczej ciężko zadbaną znaleźć. Z drugiej strony wiele osób twierdzi, że M50 jest bardziej wytrzymałe od M52. Co do kosztów części, to popatrz sobie na jakiś sklep i porównaj podstawowe elementy - jak dla mnie jest prawie to samo.

Na śniegu przy tej prędkości nie ma prawa nic zaszkodzić - o ile tego gazu dodajesz rozsądnie - tak, żeby lekko bokiem szedł, a nie do dechy i bączek. Na suchym też się da, ale przy tak słabym silniku to bardzo szkodliwe. W Warszawie, w przeciągu 3 lat tylko jeden raz uświadczyłem śnieg na drogach - i to o 12 w nocy.

Na początek popytaj ubezpieczycieli jak wygląda wycena jeżeli ojciec jest współwłaścicielem - bo może się okazać, że niewiele to daje - powinno być odwrotnie - czyli ty jako współwłaściciel. A generalnie to musisz spisać umowę darowizny, albo kupna/sprzedaży na część samochodu - ale po szczegóły do do urzędu - albo może ktoś podpowie.

Skoro już jesteśmy przy osłonach - zauważyłem, że są dwa rodzaje - i mam na myśli oryginalne: - krótkie, tylko na szerokości zderzaka - długie, aż do dolnej rozpórki (i do tych są też podróbki) Miałem podróbkę, ale się rozleciała, dlatego zastanawiam się nad oryginałem używanym - tylko nie wiem, czy wystarczy krótka, czy szukać długiej. Zdaje się do tej krótkiej jest jeszcze jedna pod sam silnik, ale jej jeszcze na Allegro nie widziałem.

W przypadku leasingu jest to dość częsta sytuacja - kupujący przejmuje spłaty rat - nie jest to do końca sprzedaż auta - bardziej operacja przejęcia leasingu, za którą kupujący płaci umówioną kwotę sprzedającemu. Nie wiem jak w przypadku kredytu, ale przy leasingu sprzedający nie jest właścicielem samochodu przez okres jego trwania. Kiedyś przeliczałem czy opłaca się sprzedać samochód przed jego spłaceniem - niestety nie bardzo - spadek wartości nowego samochodu + fakt, że na kredyt jest jakieś oprocentowanie (więc spłaca się więcej niż warty jest samochód) no i oczywiście niższa cena sprzedaży (mało kto chce kupić auto z kredytem) sprawia, że trzeba oddać kredyt praktycznie za darmo.

Słowa ekonomiczny i oszczędny nie bardzo pasują do BMW - chyba, że kupi się nowego diesla - używany ma sens jak ktoś dużo jeździ - wtedy zwrócą się koszty ew. serwisu.

Tak na podstawie opisu, to niewiele można powiedzieć. Skoro tylko błotnik ma wgniecenia, to proponuję go odkręcić, zabrać do domu/garażu i delikatnie wyklepać na odpowiednim podłożu. Ale nie mając w tym doświadczenia, to można więcej szkody narobić, a blacharz weźmie grosze za naprawę.

Bolid Młodzieży Wiejskiej :lol: :lol: :lol: Samochód nie ma tu nic do rzeczy - muzyka jaką się słucha też nie - pamiętajmy tylko, że kompleksów beemki nie mamy i lejemy na onetowe komentarze.