Grzechu16

Wrzuciłem dzisiaj ramki. "Defekty" nie rzucają się w oczy, więc za bardzo nie chce mi się bawić w odsyłanie do sprzedawcy. Łapy się trzęsły, żeby nic nie uszkodzić w zegarach, ale udało się wszystko bardzo sprawnie zamontować. Efekt rewelacyjny! Polecam ramki matowe. W prawdzie nie widziałem na żywo ramek w połysku, ale wydaje mi się, że matowe mniej rzucają się na oczy, w sensie, że nie bije po oczach coś świecącego a po zapaleniu świateł ramki i tak są bardzo fajnie podświetlone i trochę się błyszczą. Bardzo polecam bo zegary faktycznie wyglądają bardziej nowocześnie i "sportowo" :)

Nie rozumie do końca tej sytuacji. On jechał za Tobą cały czas, nagle się zatrzymuje i do Ciebie zaczyna taką gadkę o dzwonieniu na policje? Przecież nie miałeś śladu na swoim samochodzie. Jakby Cię stuknął z tyłu to jego wina. Nie wiem o co za bardzo chodzi.

Bardzo polecam smar miedziowy między tarczę a koło, jeżeli ktoś ma problemy ze zdjęciem koła po odkręceniu śrub. Nie było u mnie szans zdjąć koła, dopiero uderzanie 5kilowym młotem w oponę dawało jakiś efekt. Po psiknięciu smarem miedziowym same odpadają tak jak powinno być.

Odnośnie tego, czy warto spróbować jeszcze raz przelutować odpowiem, że tak. Miałem po kupnie samochodu podobne problemy jak Ty, po pierwszym przelutowaniu działało dobrze kilka dni, później to samo. Przelutowałem to drugi raz na spokojnie i działa już któryś miesiąc bez najmniejszych problemów. Polecam spróbować, albo poprosić jakiegoś znajomego mającego smykałkę do takich rzeczy, żeby zrobił to porządnie. To jest taka rzecz, na której chyba warto zaoszczędzić parę złotych i samemu zregenerować jeża. Pozdrawiam.

Ja kupiłem około rok temu taki tani kabelek za niecałe 50zł, działa bez problemów do dzisiaj. W inpie głównie kasowałem błędy, ale wszystkie podglądy parametrów "na żywo" również działały. Aktywacja świateł do jazdy dziennej itp również działa. Wydaje mi się, że jeżeli jakieś opcje nie są dostępne w tych kablach, to na pewno nie takie, które nie pozwalałyby zdiagnozować jakiegoś problemu z samochodem. Pozdrawiam

Polecam zmywacz do farb. Świetna sprawa przy renowacji felg. Lakier praktycznie sam schodzi.

Matrix2013 - oczywiście, że nie ma takich testów przeprowadzanych przez producentów. Mój post nie miał na celu podważenia tego co napisał kolega, tylko na forum czyta się wiele pierdół, które ktoś tam gdzieś tam zasłyszał i podaje dalej. Oczywistą sprawą jest, że olej się "zużywa", ale dystans 8tyś km wydawał mi się zbyt krótki. Osobiście trzymam się wymian co max 15tyś km i nie uważam, żebym tym zaniedbywał samochód. Może inaczej bym na to patrzył jakbym "katował" samochód jeżdżąc ciągle po zatłoczonym mieście. Pozdrawiam.

Podaj jakiś link do testów, które by o tym świadczyły.

Poziom płynu pewnie sprawdzałeś? Bo nie pisałbyś posta bez sprawdzenia podstawowej rzeczy.

Zapewne jest to taki "standardowy" zestaw kabel + płytka z instrukcjami instalacji, programowania świateł do jazdy dziennej itp. Nawiasem mówiąc śmieszne są takie dopiski często pojawiające się na aukcjach mające pokazać wyższość sprzedawanego przez nich produktu nad innymi (w rzeczywistości wszystkie są takie same): "UWAGA TYLKO U NAS WERSJA PROFESJONALNA Z PEŁNĄ OBSŁUGĄ BATTERY I IGNITION (NIE JAK W PRZYPADKU CHIŃSKICH INTERFEJSÓW ZE ZWARTYMI LINIAMI)"

U mnie również spalanie jest w porządku. Na kompie wyrzuca błąd sondy co zapewne jest spowodowane nieprawidłowym działaniem przepływki.

Spróbuj faktycznie odłączyć przepływomierz jak silnik jest zimny i spróbuj się przejechać. Mam podobny objaw u siebie - muli go strasznie na zimnym, jak wcisnę pedał w podłogę to mało co skacze samochód i jak wskazówka przejdzie powyżej niebieskiego pola jak ręką odjął. Z odpiętym przepływomierzem idzie jak burza.

Przy okazji wymiany oleju możesz wypróbować innego producenta, może faktycznie ucichnie. Ja jakoś wszędzie i do motocykla i do samochodu leję Castrola. Cykanie jest faktycznie czasami dosyć irytujące - u mnie zdarzało się czasami nawet nie tylko jak był zimny silnik, że sobie chwilkę pocykał. Jeżeli u Ciebie występuję to tylko przy rozruchu to chyba bym sobie tym głowy nie zawracał.

Nie wierz we wszystko co piszą bo często wypowiadają się tumany, które coś tam gdzieś zasłyszały i przekazują dalej. Z dużym prawdopodobieństwem (jak nie ze pewnością) będą to popychacze. Miałem podobny problem u siebie od razu jak kupiłem samochód. Po odpaleniu jak silnik się zaczynał nagrzewać było słychać takie cykanie jakby wtryskiwaczy (w chłodne dni zjawisko się nasilało). Kartka z wymiany oleju w Niemczech wskazywała na to, że był wlany półsyntetyk, więc zmieniłem olej na półsyntetyk tylko teoretycznie lepszej jakości (bardziej markowy?) i problem ustał. Już drugą wymianę oleju jest cisza. Oczywiście nie mówię, żebyś zmieniał na półsyntetyk (!), tylko daję przykład z własnego doświadczenia. Pozdrawiam.

yoshimura01 - faktycznie zegary u Ciebie wyglądają bardzo "świeżo" i nowocześnie. Co to za skrót VDO?

Piękny samochód! Ciężko stwierdzić, na której feldze ładniej wyglądał... Na poprzedniej było tak bardziej "spokojnie" i klasycznie. Teraz mocniej widać, że samochód jest modyfikowany. ;)

No więc napisałem do firmy dido co mnie boli i załączyłem zdjęcia. Dostałem szybką odpowiedź, że ramki powinny być bez żadnych skaz, że akurat koleś ma urlop do wtorku i zaproponował, żebym założył sobie te ramki a jeżeli cokolwiek będzie widać to wymieniają mi bez problemu na nowy zestaw. Świetne i bezkonfliktowe podejście do sprawy. Jutro je założę i zobaczymy czy będą te defekty denerwować czy się stracą i nie będzie tego widać. Szczerze mówiąc takie zachowanie sprzedającego wbrew pozorom sprawia, że mam mniejszą ochotę odesłać mu te ramki z powrotem niż jakbym dostał jakąś uszczypliwą odpowiedź albo co gorsza jakby mi napisał, że sam sobie je uszkodziłem podczas montażu, bo tacy sprzedający też się zdarzają. PanMiyagi - myślałem od kupna samochodu, że fajnie by było odświeżyć trochę tarcze, ale z doświadczenia wiem, że wyjmowanie wskazówek w licznikach nierzadko kończy się mniejszym lub większym problemem z ich działaniem. Poza tym na allegro z tego co patrzyłem jakiś czas temu nie ma żadnych "tuningowych" tarcz do E46. Pozdrawiam

Dzięki za odpowiedź! Właśnie o takie informacje mi chodziło. Możliwe, że faktycznie po założeniu te rzeczy nie będą się rzucać na oczy ale po ramkach za 80zł polecanych przez wszystkich spodziewałem się jednak lepszej jakości wykonania.

Witam. Podepnę się pod istniejący temat. Otóż: kierując się wieloma pozytywnymi opiniami dotyczącymi ramek na zegary firmy dido-tuning dwa dni temu zamówiłem sobie taki komplet ramek w wersji mat. Przesyłka była ekspresowa i w następny dzień ramki miałem u siebie. Niestety jak na tak drogie (porównując z innymi w wersji chrom wystawionymi na allegro) ramki nie wyglądają rewelacyjnie. O tyle o ile małe zarysowania w rogach dolnej częsci ramek dużych mógłbym zaakceptować, to w przypadku małych ramek powierzchnia wygląda jakby była przetarta. Jakby to były ramki za 20zł może bym się nie kłucił, ale stwierdziłem, że lepiej kupić raz a porządnie zainwestowałem w polecane wszędzie ramki firmy dido. Wydaje mi się, że trafiłem na jakąś felerną serię bo wątpię, że wszyscy polecający na forum mieli ramki w takim stanie i bez gadania założyli je u siebie polecając innym. Prosiłbym o jakiekolwiek odpowiedzi, jak ramki wyglądały u was. A to zdjęcia małych ramek: http://img833.imageshack.us/img833/9838/fbxj.jpg http://img5.imageshack.us/img5/3082/u2jz.jpg http://img62.imageshack.us/img62/3823/cv41.jpg Pozdrawiam

Chyba chodzi bardziej o gwarancję na nowy samochód. Jeżdżenie do ASO, gdzie zdzierają z ludzi niemiłosiernie a nierzadko pracują tam partacze i druciarze, których robota nie jest w żaden sposób adekwatna do ceny usługi jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto.

Wydaje mi się, że dwa jak nie trzy razy przepłacony kabel.

Miałem identyczny przypadek. Falowały obroty dmuchawy, czasami same wchodziły wysokie, czasami były niższe niż ustawione, w końcu padł całkowicie nawiew. Winny okazał się słynny jeż, którego udało się zregenerować według instrukcji, która chyba znajduje się na forum. Proponuję zająć się w tym we własnym zakresie albo poprosić kogoś znajomego dobrze operującego lutownicą, żeby Ci pomógł. Szkoda pieniędzy na nowego jeża, mój po regeneracji działa już kilka miesięcy. Jeżeli byś się za to zabrał to na początku trzeba zedrzeć warstwę takiego laku, pod którym jest płytka. Najprostszym sposobem do usunięcia laku jest podgrzewanie go opalarką i wydłubywanie np śrubokrętem. Pozdrawiam

Kupujesz sam kabel, program musisz zorganizować we własnym zakresie z czym nie ma żadnych problemów.

Kupuj i się nie zastanawiaj. Kabel zwróci Ci się po dwóch użyciach. Świetna sprawa - cokolwiek złego się dzieje, podłączasz kabel, odczytujesz błędy i już wiesz co robić albo ewentualnie czego szukać na forum.

Niestety miałem pecha i kupiłem nowy czujnik Febi, na którym samochód w ogóle nie chciał odpalić. Dziwna sprawa, bo z odłączonym czujnikiem samochód działa normalnie a z tym febi nawet nie chciał zagadać. Później dwa miesiące się dopraszałem o zwrot kasy i musiałem zaświadczyć, który warsztat odkręcił jedną śrubkę i wstawił nowy czujnik. (oczywiście czujnik montowałem sam) Noszę się od tego czasu z kupnem oryginalnego ale nie mogę zdzierżyć 400zł za taką pierdołę póki co :D