
s0nar
Moderatorzy-
Postów
1 371 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez s0nar
-
Korzystanie z myjni a automatycznej a otwieranie bagażnika
s0nar odpowiedział(a) na Jac3kBMW temat w G30, G31, F90
W ten sposób łatwo pozbyć się samochodu. Bezpieczniej jest schować "kluczyk" do kieszeni w etui keylessowym, które nie wypuszcza sygnału. Bagażnik się nie otworzy, a jednak minimalizujemy ryzyko, że ktoś wskoczy do auta i odjedzie. -
G30 nawet na 20" i oponach RFT to ponton na zawieszeniu EDC w trybie Comfort, choć to oczywiście subiektywna ocena i znajdzie się ktoś kto jechał Citroenem czy innym Renaultem, więc dla niego BMW jest drezyną bez amortyzacji. M.in. dlatego jeżdżę w trybie Sport, który sprawia, że zawieszenie jest sztywniejsze, bo wg mnie Comfort za bardzo nie pasuje do samochodu z ponad 400KM pod maską. Należy jednak pamiętać, że BMW w sumie od zawsze były sztywniejsze, nacechowane sportowo i raczej nie ma co porównywać tego do popularnych marek typu Toyota, VW itp., które będą bardziej miękkie jeśli chodzi o zawieszenie, bo tutaj o sporcie raczej nikt nie myśli.
-
Zregenerować to się może wątroba po zakrapianej alkoholem biesiadzie. Kiedyś jak byłem młody i głupi zregenerowałem przekładnię kierowniczą w E60. Starczyło na 3 miesiące i miałem to samo co przed regeneracją. Zmarnowany czas i pieniądze. Od tamtej pory nie bawię się w półśrodki. Tylko nowe oryginały. Szczególnie w tak ważnym układzie jak układ kierowniczy.
-
Niezależnie od tego ile $$$ wydasz na auto to i tak trzeba mieć świadomość, że nawet w nowych samochodach już po kilku latach eksploatacji mogą pojawić się (i najczęściej pojawiają się) dodatkowe koszty poza zwykłym serwisem elementów eksploatacyjnych. W samochodach z drugiej ręki koszty te są tym wyższe im starszy samochód i im bardziej zaniedbany samochód. Co nie znaczy, że tych kosztów w ogóle nie ma nawet w najbardziej zadbanych egzemplarzach. Nie czarujmy się. Dziś nawet w nowych czy rocznych BMW za pół bańki potrafią padać np. maglownice (słaby punkt, a koszt nowej z wymianą i geometrią to np. 18tys. zł, więc po gwarancji to już dosyć spory wydatek). Niestety, jak ktoś kupuje premium to musi się również liczyć z kosztami premium. Albo (co niestety dość popularne w biedniejszych krajach, do których zalicza się Polska) właściciele udają, że problemu nie ma i maskują objawy np. głośniejszą muzyką co prędzej czy później generuje jeszcze większe problemy. Z tego powodu ciężko u nas kupić auto premium z drugiej, trzeciej i kolejnej ręki, które byłoby godne polecenia i nie wymagało znacznego wkładu finansowego już na dzień dobry.
-
Ingerencja w kierowanie, czy da się to stale wyłączyć
s0nar odpowiedział(a) na Gregonio temat w G30, G31, F90
Tak. -
Nie wydaje mi się. Na początku przygody z G30 wielokrotnie zmieniałem jasność podczas jazdy, więc to raczej niemożliwe, aby nie działało na włączonym silniku.
-
Ingerencja w kierowanie, czy da się to stale wyłączyć
s0nar odpowiedział(a) na Gregonio temat w G30, G31, F90
Każdego asystenta da się skonfigurować wg własnych preferencji. -
podłączenie głośników wysokotonowych g30 fl
s0nar odpowiedział(a) na adam.poznanbmw temat w G30, G31, F90
Jakakolwiek instalacja audio bez wzmacniacza to tylko pic na wodę, dla mało wymagających. -
BMW G30 Mild-hybrid bez funkcji Auto start/stop
s0nar odpowiedział(a) na pio001987 temat w G30, G31, F90
Może jak ktoś 30 lat temu jeździł furmanką to wtedy zgoda, że dla niego 100km to była wyprawa życia. Ja mam zupełnie inne wspomnienia. Pod koniec lat 80-tych i przez całe lata 90-te jako dzieciak wielokrotnie jeździłem z rodzicami np. na wakacje i różnego rodzaju podróże służbowe. I nie były to trasy po 100km tylko bardziej 500, 600, a często i 1000km. Oczywiście x2, bo jeszcze trzeba było wrócić. Samochody różne. Mały Fiat, duży Fiat, Peugeot, Ford, Mercedes. I nie przypominam sobie, aby trzeba było jakoś specjalnie przygotowywać pojazd do podróży. Każdy miał na pokładzie komplet narzędzi w razie czego. Np. żeby wymienić albo przeczyścić świece zapłonowe. Bardziej skupiano się wówczas na przemyśleniu trasy, bo nie było w samochodach nawigacji czy wujka Google'a w smartfonie i miejsc tankowania, bo pojazdy nie miały 1000km zasięgu, a stacje paliw nie były od siebie oddalone o 5km. Różnica w stosunku do czasów współczesnych polegała głównie na średniej prędkości podróżnej i komforcie. 30 lat temu było to 50-60km/h, bo wiadomo - drogi jednojezdniowe, słabsze osiągi samochodów itp. Wtedy wsiadałeś rano w Gdańsku, a wieczorem byłeś co najwyżej w polskich górach. Dzisiaj rano jesz śniadanie w Gdańsku, a przed kolacją jesteś w Paryżu. Jadąc kiedyś Maluchem w dłuższą trasę kolejnego dnia musiałeś odpoczywać po podróży. Dzisiaj Beemką robisz 3x więcej kilometrów i wysiadasz wypoczęty. A co do trwałości - chyba niektórzy zbyt gloryfikują dawne czasy. Sprawdźcie sobie co ile kilometrów trzeba było przeprowadzać remont kapitalny np. silnika w takich Maluchach, Fiatach 125p czy Polonezach. Jeden Mercedes wiosny nie czyni. Dzisiejsze pojazdy naprawdę nie mają się czego wstydzić biorąc pod uwagę stopień skomplikowania, ekologię, osiągi, komfort itp. Jak słyszę jęczenie co niektórych, że dzisiaj mało który samochód zrobi 1 milion czy 2 miliony kilometrów to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Po co miałby to robić? Samochody szybko się nudzą. To już nie te czasy, że dziadek kupował Syrenę i miał ją przez kilkadziesiąt lat do końca życia. Osobiście żadnym swoim wozem nie przejechałem więcej niż 100k kilometrów. Potem wymienia się na nowszy model. Ale ok, załóżmy, że ktoś więcej jeździ - no to przecież dzisiaj nawet byle popierdółka wytrzyma w miarę bezawaryjnie te 200-300k kilometrów (w Polonezie to kilka remontów kapitalnych). Gorzej jak ktoś chce kupić z rynku wtórnego "igłę", która już ma przejechane 300-400k albo i lepiej i chciałby za cenę samego paliwa przejechać drugie tyle :D No to faktycznie może być lekki problem, ale na szczęście to są problemy drugich, trzecich czy piątych właścicieli. A podajcie mi choć jeden dobry powód, dla którego producent pojazdu (i pierwszy właściciel, bo on za to płaci) mieliby dbać o piątego czy dziesiątego właściciela i robić/kupować niezniszczalne samochody? Ja takiego powodu nie potrafię znaleźć. Chcesz igłę, którą spokojnie pojeździsz te 3-5 lat? Idź do salonu. -
Zgadza się. Dlatego ogólnie uważam, że ten wątek jest do dudy. Jest tyle zmiennych, czynników zewnętrznych, uwarunkowań, stylów jazdy, że ciężko wyciągać ze spalania użytkownika X jakieś miarodajne wnioski.
-
Starość nie radość, a lepiej nie będzie, bo lepiej już było :wink:
-
Nawet jak jest oplacona to ci idioci potrafią wyłączyć dostęp do usług. Miałem tak 2 razy.
-
Wymiana oleju w skrzyni biegów ZF: statyczna czy dynamiczna?
s0nar odpowiedział(a) na WP89 temat w G30, G31, F90
W ASO 3000-3500, natomiast poza ASO 1600-1800. Oczywiście na oryginalnych klamotach. -
To tylko pokazuje, że dobrze, iż mamy wybór i każdy może skonfigurować samochód pod siebie. Dla Ciebie soft-close to najgłupszy gadżet, a dla mnie jeden z wielu tzw. "must have". Ciche domykanie doceniałem zawsze, a przy małych dzieciach nie wyobrażam sobie go nie mieć. Nie rozumiem co może Ci się nie podobać w systemie, dzięki któremu nie musisz trzaskać drzwiami jak w każdym innym "normalnym" samochodzie. Piszesz o E39...a mi się ten samochód zupełnie nie podobał nawet jak był aktualnym modelem. Dlatego w BMW wszedłem dopiero od modelu E60. Dziś jak patrzę na E39 i współczesne modele to widzę postęp jaki się dokonał w motoryzacji i możesz z tego szydzić, ale niektórzy naprawdę cieszą się, że samochody tak się skomputeryzowały. I wcale nie tęsknię za czasami, w których E39 był na topie. Ta generacja trąci myszą i przypomina epokę kamienia łupanego. Skoro tak uwielbiasz stare graty to aż się dziwię, że nie kupisz sobie bolidu, w którym silnik odpala się korbką, a zmianę kierunku jazdy sygnalizujesz wystawieniem lizaka.
-
Serio? Też się przesiadłem do G30 z F10 i uważam, że praktycznie wszystko się zmieniło na plus. No, może poza tym, że w F10 miałem flokowane kieszenie w drzwiach, a w G30 nie. Reszta zdecydowanie na plus, inne epoki. Nawet do wystającego z deski wyświetlacza się przekonałem, tzn. już mi nie przeszkadza jak na początku. Wygląd to kwestia gustu - dla mnie F10 to chyba najładniejsza "5", wcale nie uważam, że G30 jest ładniejsze, na pewno jest bardziej sportowe z wyglądu, ale raz jeszcze podkreślam - to kwestia gustu. G30 to naprawdę fajny samochód, ale po przesiadce z F10 na G30 wcale nie uważam, że wszystko jest na plus, nawet powiem, że wszędzie widzę oszczędności w G30. Oczywiście ja po przesiadce z 20d na 30d i dużo lepszym wyposażeniu nie narzekam, ogólnie jest na plus, ale nie da się nie zauważyć wielu rzeczy jak: okrojony EDC (brak Sport+ czy Comfort+), gorsze nagłośnienie Hi Fi, brak schowka pod podłogą w bagażniku, brak schowka w tylnym podłokietniku, nawet taka bzdura, jak brak "dziury" na palce w uchwycie na drzwiach, gdzie lubiłem sobie coś tam wrzucić, stacje radiowe ustawiają się jak chcą po ponownym uruchomieniu, jeszcze nie jedno bym sobie przypomniał a... te wirtualne zegary to niby co - nie oszczędności? Beznadzieja, choć to ogólny trend. Dodatkowo zauważyłem, że 520d G30 jest głośniejsze od F10 520d. Może to kwestia xDriva u kolegi, ale mój silnik 20d w F10 (jeszcze N47) był z pewnością cichszy. Może to dlatego, że F10 maiłem LCI i tam wszystko było tip top, a tutaj tak nie jest. No widzisz, ja nie mogę narzekać na brak Sport+, bo mam taki tryb. Kwestia modelu auta albo dokodowania w Twoim przypadku. To samo nagłośnienie - wziąłem najwyższe dostępne (B&W), więc jedyne czego mi tu brakuje to lepszego basu, ale w porównaniu z F10 to jest przepaść (tam miałem Harman-karton). Dziury na palce mi nie brakuje, a w F10 to było miejsce gdzie tylko zbierał się kurz. Z tyłu nie jeżdżę, więc naprawdę nie dbam czy w tylnym podłokietniku jest schowek czy go nie ma. Dzięki wirtualnym zegarom mogłem sobie z łatwością zmienić grafikę na taką z Alpiny z wyskalowaniem do 340km/h co w standardowych zegarach nie byłoby tak trywialne. Wyciszenie też na duży plus, a porównuję silniki 3.0i, więc niby to samo, a jaka różnica. Ogólnie G30 jest bardziej zwarte, sztywniejsze, a przy tym odczuwalnie lżejsze. W F10 czuło się, że to kobyła i swoje waży. No i wykończenie/wyposażenie - co prawda w G30 mam zdecydowanie wyższą i bogatszą wersję niż miałem F10, ale ogólne odczucia to jest przepaść. F10 było plastikowe, a tutaj czuć już odrobinę luksusu. Mam na myśli skórę, obszycie deski skórą, antracytową podsufitkę itp. System rozrywki działa szybciej, asystenci jazdy są lepsi (w F10 nie było można jechać bez trzymania kierownicy), jest jonizowanie powietrza i rozpylacz zapachów, jest skrętna oś tylna, która robi z piątki prawie gokart, jest lepszy i bardziej kolorowy HUD... i tak można by było mówić o każdym elemencie. Nie pamiętam wielu bajerów w F10, bo albo ich tam nie miałem albo w ogóle nie były dostępne w tej generacji. Ale wrażenie robi nawet taka głupota jak cichsze domykanie drzwi w G30 względem F10. Podobnie xenony skrętne z F10 vs adaptive LED z G30 - przepaść. Night Vision nie porównam, bo w F10 nie miałem. Wentylacja/masaż/oświetlenie wnętrza na podobnym poziomie, choć np. w F10 nie było podświetlanych głośników co w G30 robi fajną robotę, więc kolejny plus.
-
Serio? Też się przesiadłem do G30 z F10 i uważam, że praktycznie wszystko się zmieniło na plus. No, może poza tym, że w F10 miałem flokowane kieszenie w drzwiach, a w G30 nie. Reszta zdecydowanie na plus, inne epoki. Nawet do wystającego z deski wyświetlacza się przekonałem, tzn. już mi nie przeszkadza jak na początku.
-
No to Ci mówię, że to nie jest zmiana mapy tylko zmiana reakcji na pedał gazu. No i tak jak piszesz, skrzynia nie redukuje tak szybko, więc od razu masz dostęp do niutonów i KM.
-
Hmm, jesteś pewien, że zmieniając tryb na Sport+ zmieniasz mapę silnika? :mrgreen: Wg mnie mapa wciąż jest ta sama. Zmienia się jedynie reakcja na gaz, pedał staje się jakby bardziej czuły. Ale ze zmianą mapy nie ma to nic wspólnego. Tak samo jak chipujesz auto to nikt nie robi osobnych map pod każdy tryb jazdy. Mapa jest jedna.
-
No i masaż. Jednak wentylacja i masaż w Komfortach robią robotę. W M zdaje się tego nie ma. A w nowej M5 CS to już w ogóle porażka. Fajnie to wygląda, ale musi być strasznie niekomfortowe w porównaniu z Komfortami z pełnym wyposażeniem.
-
Kupiłem BRI czy jak to się tam nazywa na 3 lata, bo tyle planowałem jeździć tym autem. No, a że przez covid od roku jeżdżę tylko okazjonalnie i dla przyjemności to i plany zmiany auta odłożyłem w czasie. Tak więc płaciłem za naprawę, bo lubię mieć auto na tip-top nawet jak ono tylko stoi w garażu.
-
Ostatnio wymieniałem pompę, bo też mi się zaświecił niski poziom płynu, a ja raczej z tych, którzy uważają, że nic się nie dzieje przez przypadek, więc drążyłem temat i faktycznie pod pompą widać było zaciek. Co prawda w 540i, ale kto wie co tam w 530i siedzi. BMW w swej łaskawości pokryło koszt pompy, a ja musiałem dopłacić 2k za robociznę, napinacz i pasek.
-
Hahaha. No tak, wydatek 300zł raz na 60tys. km na wymianę oleju w skrzynce xDrive to kosmos nie do przeskoczenia. A opon w aucie bez xDrive nie trzeba wymieniać? Nie wiedziałem :wink: No i ostatnia kwestia - spalanie. Jak ktoś patrzy na każde 0,1L paliwa to powinien kupić Skodę albo Fiata zamiast narzekać na xDrive. Wyłącz klimatyzację latem to zaoszczędzisz kolejne 0,3L :wink:
-
No, coś w tym stylu. A zamiast Sport Individual powinien być "zadawanie szyku potężnym klekotem Ursusa pod remizą" :wink:
-
Bez sensu kombinujecie jak koń po górę. W Bimmercode można ustawić zapamiętywanie ostatniego ustawienia systemu Start/Stop. Ustawiasz zapamiętywanie, następnie wyłączasz przyciskiem i to wszystko. Od teraz po odpaleniu auta Start/Stop będzie wyłączony. Do tego w Bimmercode można sobie ustawić domyślny tryb jazdy i po odpaleniu silnika od razu będzie ustawiony ten właśnie tryb. Ja sobie ustawiłem Adaptive, bo fabrycznie domyślny Comfort jest do d...py, za miękkie zawieszenie. Po rozgrzaniu silnika i skrzyni zmieniam na Sport Individual jednym naciśnięciem przycisku.
-
Jak nie ma Sport+? Jest. Może poszli po rozum do głowy i nie dają takiego trybu w dieslu, bo w sumie co to za sport w klekocie :wink: Ale w benzyniakach jest.