
s0nar
Moderatorzy-
Postów
1 371 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez s0nar
-
Nie wiem co ma na celu pisanie, że można taniej. Pewnie można. Można nawet kupić miesięczny na komunikację miejską, będzie jeszcze taniej. Tylko jaki to ma cel? Jestem zwolennikiem oryginałów i one są dla mnie punktem odniesienia czy celem, bo charakteryzują się wyższą jakością i (zwłaszcza w przypadku części samochodowych) trwałością, lepszym dopasowaniem itp. Proponowanie chińskich zamienników jest jakby nie na miejscu. Każdy kupi to co mu pasuje. Montaż może i jest banalny, ale jednak zamiast uskuteczniać fuszerkę wolałbym to zlecić fachowcom, żeby było zrobione dobrze. Jak rozumiem Ty wszystko robisz sam? Remont w łazience, wymiana elektryki w domu, warzywa i owoce pewnie też hodujesz sam? Może nawet ciuchy sam szyjesz? No bo pieczywo to na bank sam wypiekasz, po co dać zarobić piekarzowi Przecież można taniej samemu zrobić.
-
Jeszcze nic nie zamontowałem, bo dopiero rozważam całą operację, a biorąc pod uwagę fakt, że mam oklejone auto i część już poniesionego kosztu i prac poszłaby do śmietnika i trzeba by było robić jeszcze raz to decyzja nie jest tak oczywista i prosta. Z grubsza licząc same części to jakieś 40k: Atrapa chłodnicy - 5000zł Obudowy lusterek - 5400zł Nakładka na przedni zderzak + spliter - 8700zł Spoiler na klapę - 5200zł Nakładki na progi - 5000zł Dyfuzor - 10000zł Korek wlewu paliwa - 450zł (to akurat już mam) Znając życie pewnie na tym by się nie skończyło, bo zaraz by wyszło, że trzeba jeszcze to i tamto. Dolicz do tego robociznę jakieś 10k, ponowne oklejenie elementów i powstaje skrót myślowy w wysokości 60k. Pewnie jakiś rabat bym dostał, może mógłbym nie oklejać ponownie auta, ale to i tak nie wyjdzie 5 czy 10k za całość.
-
Tu się zgodzę, że uzasadnienia raczej żadnego to nie ma. Raczej kaprys. Bo gdyby tak patrzeć tylko na uzasadnienie to i sam zakup M550i pewnie by się nie obronił, bo po co komu takie auto do jazdy wokół komina Powiedzmy, że na dziury, studzienki i inne wyższe elementy uważam, bo je zwyczajnie omijam, a na krawężniki nie wjeżdżam to jeszcze jeden argument warto wziąć pod uwagę: złodziejstwo. Człowiek sobie doklei karbonu za 60k, a przyjdzie jeden z drugim i mu to odklei, więc to też warto wziąć pod uwagę. Staram się nie parkować byle gdzie, ale wiadomo, że różnie bywa zwłaszcza podczas wyjazdów.
-
Nie jestem w temacie W sensie, że benzyniaki też o kant tyłka można rozbić tak jak diesle? Jak tak dalej pójdzie to wkrótce wszyscy będziemy jeździli elektrykami ładując je co 200km i rzucając mięsem, że zimą trzeba wyłączać ogrzewanie, żeby gdziekolwiek dojechać. Albo zostanie użeranie się ze "starą" motoryzacją. U mnie póki co wszystko śmiga jak w nowym, ale co ja tam przejechałem, dopiero dobijam do 8000km przebiegu. Natomiast nie obraziłbym się gdyby przez kolejne lata tak dobrze się jeździło. Jestem na etapie doposażania auta w karbonowe dodatki i np. LED-owe projektory (najpierw kupiłem do przednich drzwi, ale mi się spodobało, więc dokupiłem też do tylnych). Na tematy związane z wymianą silnika, turbin, skrzyni biegów czy xDrive się nie wypowiem, bo dla mnie to jakaś abstrakcja (w żadnym z dotychczasowych wozów nie musiałem tego robić).
-
Dziękuję za ten jakże merytoryczny wpis, który zmieni losy świata. Widzę, że prawda w oczy kole No cóż, u niektórych to norma. W dodatku obudził się po 2 tygodniach Niestety, dział G30 będzie powoli umierał, nic ciekawego się tu nie dzieje od dłuższego czasu. Natomiast jak już się coś pojawia to dotyczy klekota: a to klekocze, a to wibruje, a to jakiś komunikat błędu, a to stracił moc, a to nie odpala na zimnym itp. itd. Dlatego nie polecam ON. Same kłopoty. Nie zgadzasz się ze mną? Spoko, ale nie mów, że to "pitolenie" tylko obiektywnie spójrz na pojawiające się tu tematy, a może sam dojdziesz do podobnych wniosków. Jeśli nie to trudno, ale wiedz, że i tak mam to sam wiesz gdzie
-
Muzyki w surround raczej się nie słucha, ale to oczywiście kwestia preferencji. Co do B&W to pewnie brzmi czyściej i mocniej, ale mowa o tym prawdziwym B&W, bo to co oferują w G60 to jakaś tandetna podróbka za ułamek kwoty jaką trzeba było wydać jeszcze w czasach G30/G30LCI. No i też oferująca obecnie ułamek mocy i pewnie też jakości w stosunku do poprzedniej wersji. Teraz B&W stanie się pewnie takim wcześniejszym H&K. Tyle tylko, że w cenniku nie ma już nic bardziej przypominającego hi-end i to jest smutne.
-
Pneumatyczne zawieszenie. Rożne wysokości na skośnym parkingu.
s0nar odpowiedział(a) na BMW G31 temat w G30, G31, F90
Sam Adaptive Drive to zdaje się opcja S2VA. Wydaje mi się, że można ją było zamówić w innych modelach niż M550i, ale pod warunkiem, że nie brałeś aktywnego układu kierowniczego (S2VH), bo te opcje się wykluczały (tak miałem, gdy konfigurowałem 540i i jednak wolałem większą manewrowość niż stabilizację kołysania). Do tego można było dobrać jedynie regulowaną sztywność zawieszenia EDC (S223). W M550i połączono te 3 opcje w jedną: S2VW. -
Panowie z ASO różne rzeczy wygadują w zależności od potrzeb klienta Jak widać nie jest to norma ani dla modelu auta ani dla tej wersji hamulców i temperatura powietrza na omawiane piski ma raczej znikomy wpływ. OK, wyjeżdżam z garażu ciepłym autem, ale jak na zewnątrz jest -10C to temperatura z garażu długo się nie utrzymuje. Ponadto jak po 2-godzinnym postoju pod chmurką ruszam do domu to też nic nie piszczy. Dlatego między bajki włożyłbym tekst pana serwisanta czy tam doradcy, że zimą to norma. Nie powinno piszczeć nawet zimą.
-
Nie jestem mechanikiem, więc nie wiem jakie dokładnie urządzenie i co autor wypowiedzi z innego forum miał na myśli. Ale zakładam, że ASO ma jakieś urządzenie, którym mogą sprawdzić poprawne działanie wtryskiwaczy nawet bez ich demontażu.
-
Nie no, jak ten typ tak ma? Miałem 5 lat sportowe hamulce M w przedliftowej 540i. Nigdy nie zapiszczały. Od maja 2023 w poliftowej M550i mam te same hamulce M, zrobiłem 7kkm i też ani razu nie zapiszczały. Tyle tylko, że ja dość dynamicznie jeżdżę i hamulce lekko nie mają. Jak mi się zużyją te fabryczne to zamontuję te większe, 19" akcesoryjne hamulce sportowe M Performance z nacinanymi tarczami to dam znać czy one piszczą Ogólnie rzecz ujmując piszczeć odrobinę mogą wyczynowe hamulce przewidziane do pracy w nieco bardziej ekstremalnych warunkach niż zwykła jazda po mieście. Dlatego często słychać jak podjeżdża pod hotel naprawdę sportowa fura z wyczynowymi hamulcami i delikatnie hamuje, a hamulce piszczą. Takie "zwykłe", sportowe M wystarczy trochę poużywać i nie powinny piszczeć.
-
I to by było na tyle w kwestii polecanych silników i silników, których należy unikać (w wątku obok). Mówią, że jak jest zima to musi być zimno. Parafrazując - jak się kupuje diesla to trzeba się liczyć z klekotaniem i wibracjami. Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać. Sąsiad w serii F miał podobnie. Pół samochodu mu wymienili, ale nie pomogło. Skutecznie wyleczył się z diesli. Zacytuję z innego forum, żeby nie było, że wpis nie na temat: Ten model silnika to fatalna pomyłka BMW ( łańcuch rozrządu ) . Do sprawdzenia - poduszki silnika i skrzyni biegów - kompresje silnika - pracę wtryskiwaczy na urządzeniu BMW ( nie potrzeba demontować wtryskiwaczy ) - koło dwumasowe / pasowe
-
A co to za hamulce? Zwykłe, Sportowe M czy inny wynalazek? Zwykłe i sportowe M nie powinny piszczeć i raczej nie piszczą. Też mam przejechane 7000km i hamulce sportowe M, zero pisku. W przedliftowej 540i przez 5 lat nic nie piszczało. Nie miało znaczenia czy lato czy zima. Teraz mamy -10C i też nic nie piszczy. Co innego jakieś chińskie wynalazki albo prawdziwe sportowe heble - te jak są zimne i do tego używasz niewielkiej siły hamowania, mogą piszczeć. Proponuje się przejechać i kilka razy rzeczywiście użyć tych hamulców ciężkim butem, a nie tylko muskać i je "oszczędzać". Jak to nie pomoże to albo inspekcja przez serwis i/albo jakaś akcja typu wymiana.
-
Pneumatyczne zawieszenie. Rożne wysokości na skośnym parkingu.
s0nar odpowiedział(a) na BMW G31 temat w G30, G31, F90
E60 nie ma co porównywać, bo to kilka generacji wstecz i zdziwiłbym się gdyby tamten system sprzed 20 lat był tak samo dobry jak obecnie. W G30 działa to wg mnie bardzo dobrze i jest to kolejna opcja, która bardzo zmienia auto na plus. Fakt, że M550i jest dodatkowo obniżona o 10mm względem innych wersji silnikowych tylko zwiększa poczucie "sportowości", ale nie ma jeszcze wrażenia drezyny bez amortyzacji. Natomiast, gdy chcemy nieco bardziej "popływać" to przełączamy zawias na Komfort i jest całkiem miękko nawet na 20" RFT. Taki złoty środek między komfortem, a osiągami. Coś, czego mi w M5 zabrakło pod kątem samochodu do codziennej jazdy po bułki. -
Pneumatyczne zawieszenie. Rożne wysokości na skośnym parkingu.
s0nar odpowiedział(a) na BMW G31 temat w G30, G31, F90
To działa cały czas i generalnie system stara się utrzymać samochód w poziomie. Tak, żeby nie było efektu "szorowania klamkami o asfalt" podczas pokonywania wszelkich zakrętów, również tych na węzłach autostradowych. Ale też np. podczas wyprzedzania albo omijania przeszkody, gdy zmieniasz kierunki jazdy. Takie trochę naginanie fizyki, bo te dociagające stabilizatory przeciwdziałają siłom, które pojawiają się w czasie jazdy. Ostatni raz podobne wrażenia miałem na torze w Poznaniu kiedy jeździłem Ferrari 458 Italia. Chodzi o odczucie mega stabilnego samochodu, który nie kiwa się na boki przy byle pierdnięciu. Rewelacja przy dynamicznej jeździe. Podobne systemy stosuje np. Porsche. Czuć to również kiedy stoisz, a obok przejedzie ze znaczną prędkością ciężarówka. Normalny samochód zakiwa się w takiej sytuacji. Z tym systemem działającym w ułamkach sekund bardziej słyszysz, że coś dużego obok przejechało niż czujesz na budzie. Wg mnie to również pomaga w walce z bocznymi podmuchami wiatru albo gdy wyjeżdżasz z dużą prędkością zza ekranów dźwiękochłonnych. Reasumując - bardzo ciekawy system sprawdzający się w wielu sytuacjach i dający wrażenie jazdy sportowym autem, sztywnym, zwartym i nisko zawieszonym autem, a nie bujanką na kołach. Nie łączyłbym jednak tej opcji z ratowaniem przed rowem. Jak przegniesz to i tak znajdziesz się w rowie. Ja to odbieram tak, że to nie jest element bezpieczeństwa czynnego czy biernego tylko opcja wpływająca na odczucia w czasie jazdy. Podobnie jak np. masaż. -
Pneumatyczne zawieszenie. Rożne wysokości na skośnym parkingu.
s0nar odpowiedział(a) na BMW G31 temat w G30, G31, F90
Takie zawieszenie było w LCI dostępne jedynie w M550i i nazywa się to "S2VW Zawieszenie adaptacyjne M Professional". Polega to na tym, że każda oś ma dodatkowy siłownik (aktywny stabilizator), który "dociąga" auto w ten sposób, aby niwelować przechyły boczne podczas pokonywania zakrętów czy podczas dynamicznych manewrów. Genialne rozwiązanie i warte każdej ceny, polecam W przedliftowej wersji można było wybrać Adaptive Drive, ale ta opcja gryzła się z aktywnym układem kierowniczym ze skrętną ośką z tyłu, więc w 540i trochę mi AD brakowało. W poliftowej M550i w końcu połączyli te 3 układy: EDC, Active Steering i Adaptive Drive. -
@luk_byd Ale wiesz, że tu rozmawiamy o samochodach, a nie o telewizorach w sypialni? Jak już musisz wiedzieć to w swojej sypialni nie mam żadnego telewizora (bo co to za oglądanie w łóżku; jak już oglądać to na dużym TV/rzutniku i z odpowiednią oprawą audio), natomiast w gościnnej sypialni jest biedne 55". Ale za to np. w sprzęcie fotograficznym mam równowartość dobrego samochodu. Podobnie ze sprzętem grającym. Możemy też pogadać o podróżach, a trochę się tego uzbierało przez lata. Jak się kiedyś spotkamy w knajpie to będziemy też mogli poruszyć temat inwestycji, mieszkań pod wynajem itp. Pewnie dlatego na samochody niewiele mi już zostaje i mogłem sobie jak nędzarz pozwolić jedynie na marne M550i zamiast jak przystało na prawdziwego krezusa kupić sobie 7 CS-ów, po jednym na każdy dzień tygodnia. Przepraszam, że śmiałem polecić 540i zamiast od razu jakiegoś Chirona. Nawet 200k w wyposażeniu dodatkowym nie robi na tutejszych burżujach wrażenia. Do tego stopnia, że ktoś mi tu przecież napisał, że walić wyposażenie skoro całość nadal wygląda jak zwykła, gówniana 5-tka, a 200k to on nosi w tylnej kieszeni jak idzie rano po bułki Tyle tylko, że ja to kupuję dla siebie, a nie dla anonimowego użytkownika forum A czy B. To był mój kaprys. Nawet średnio mnie interesuje, że kiedyś to będzie prezent dla przyszłego właściciela, bo niby na wyposażeniu dodatkowym tylko się traci. Nie dbam o to i nigdy nie dbałem, nawet jak konfigurowałem 540i, która też miała praktycznie wszystko co mogła mieć (i w sumie również dzięki temu drożej ją sprzedałem, ale to trzeba trafić podobnego sobie petrolhead-a lubiącego gadżety). Ponadto kogo tutaj interesuje jaki kto ma telewizor czy nie wiem, np. ekspres do kawy? Podejrzewam, że nikogo. Tak jak mnie nie interesuje jaki kto ma motor w garażu. Możecie mieć nawet hangar z samolotem, a do tego kupować Maybachy waszym sprzątaczkom. Nie to forum. Wracając do samochodów - CS-a nawet nie brałem pod uwagę przy wyborze auta, bo to jest zupełnie inna 5-tka. Powiedziałbym wręcz, że to już nawet nie jest 5-tka tylko pewnego rodzaju wariacja na bazie piątki i może dlatego żaden właściciel CS-a tu nie zagląda. Jeździ wybornie (choć i tu są mieszane odczucia, bo na tor są zwinniejsze i lżejsze auta, a na ulicach zwłaszcza naszych dziurawych prędzej sobie nerki w tym odbijesz niż poszalejesz i wykorzystasz możliwości auta). Podstawową wadą CS-a jest to, że jest przede wszystkim mniej wygodna od dobrze skonfigurowanej normalnej 5-tki. Nawet masażu nie ma. Nie mówiąc o wentylacji w fotelach czy pierdołach takich jak Ambient Air Już prędzej zwykłą M5 albo M8 bym wziął, ale testowałem i z powodów, o których wspominałem w innym wątku, jednak wybrałem co innego. A gdy ktoś mnie pyta jaki silnik wybrać albo jakiego unikać to szczerze odpowiadam. Zwłaszcza, że kilka lat śmigam modelem G30, więc coś tam o nim wiem. Odpowiadam na bazie swoich wcześniejszych doświadczeń i obecnych przekonań. Mam do tego prawo, ale widzę, że niektóre poglądy nie są mile widziane i wiele osób się z nimi nie zgadza. Trudno, jakoś to przeżyję Zauważ też, że nie polecam ślepo swojego obecnego motoru, choć akurat dla mnie V8 po kilku wcześniejszych R6 to był jedyny słuszny wybór i naturalny następny krok w motoryzacyjnej karierze. Rozsądniejszym wyborem tak ogólnie będzie wspominane wielokrotnie 540i. Wychodzę z założenia, że jak ktoś chce M550i czy M5 to raczej nie pyta o to jaki silnik wybrać czy jakich motorów unikać. Kupuje V8 i resztę ma w nosie. Bo tutaj może nawet nie ma logiki, rozsądku czy oszczędności. Ale za to jest fun i coś co nawet ciężko opisać. Sam moment odpalania jest wart każdych pieniędzy. Podobnie jak przyspieszanie i połykanie kolejnych kilometrów wiedząc jaki potencjał drzemie w maszynie, którą jedziesz. Spalanie? Ile wlejesz tyle spali, ale co z tego? Fajnie jest z tego korzystać, póki samochody z takimi silnikami są jeszcze dostępne. Bo za chwilę nas kompletnie zelektryfikują i o ile przyspieszenia może nawet będą lepsze to nie jestem przekonany, że fun będzie ten sam. I to samo tylko w mniejszym stopniu dotyczy 540i.
-
Miałem kilka lat diesla i to R6 (530d), więc to nie jest tak, że nie lubię diesli, bo nie lubię. Miałem, jeździłem, ale niczym mnie on nie ujął, do tego diesle cuchną ropą, wibrują, klekoczą, frajda z jazdy żadna. Zupełnie nie rozumiem ich popularności. Dla kilku zł mniej, bo spalanie niższe? Śmiechu warte w autach za 0,5mln. Zresztą mi 530d wcale tak mało nie palił. Do traktora na pole może się diesle nadają albo do roboczej ciężarówki, ale zdecydowanie nie do auta podchodzącego pod limuzynę. A po co mocniejszy silnik? M.in. do komfortowej jazdy, bo takiego nie trzeba piłować do odcięcia, żeby dynamicznie jechać. I w Pb obrotomierz nie kończy się tak szybko. No i nie zgodzę się z tym, że to nie ma różnicy czy auto ma do setki 8s czy 4s. To jest przepaść.
-
Moja narracja jest bardzo przejrzysta i prosta. Gość pytał jakich silników unikać, więc napisałem, że diesli. Bo tak uważam. Przy okazji dopisałem jaki silnik polecam. W używanych cena zakupu 540i vs 520d to naprawdę nie jest kosmos nie do przeskoczenia. I na tym można by było zakończyć temat. Ale nie, zawsze ktoś przyjdzie i powie, że 2.0d i ch...j Naprawdę mnie nie przekonują argumenty typu "bo dużo tego jeździ", "ci ludzie nie mogą się mylić". Dlatego zszedłem na politykę, bo takie jaja ostatnio obserwuję właśnie tam. Ktoś mówi, że białe jest białe, ale zawsze pojawi się jakiś urwany z choinki gość i powie, że białe jednak jest szare, bo 5 osób rzekomo tak myśli A ogólnie pytanie z tematu wątku z d...py, bo za mało informacji o wymaganiach i oczekiwaniach. Dlatego pewnie każdy może mieć trochę racji
-
I to jest najlepsze podsumowanie dlaczego najwięcej jeździ 2.0d czy 2.0i A nie dlatego, że to najlepsze silniki. Nie zaklinajcie rzeczywistości, bo już kilku takich dzbanów w narodzie mamy, którzy żyją w urojonej rzeczywistości i co się odezwą to facepalm. Przegrali wybory, ale wygrali, a w ogóle to zamach na wolne media, więźniowie polityczni, opłacani dziennikarze i tego typu dyrdymały. Tak to widzę jak mi ktoś poleca silnik 2.0d, sorki.
-
Jak komuś robi różnicę 2 litry paliwa w tę czy tamtą to raczej nie sięga po BMW tylko jeździ komunikacją miejską albo patrzy w porywach na Skodę Fabię, więc naprawdę nie rozśmieszajmy się spalaniem. Tzn. nie idźmy tą drogą. Może od razu elektryka zaproponujmy, on spali 0 litrów paliwa.
-
Z tych roczników zdecydowanie można polecić model 540i (z benzynowym R6 o pojemności 3.0 pod maską). Sam taki miałem przez 5 lat i złego słowa na niego nie powiem. W serii ten silnik generuje 340KM i to już robi robotę, a swobodnie można z tego wykrzesać 400-420KM zwykłym chip-tuningiem Stage1 i wtedy frajda z jazdy jest jeszcze większa. Silnik wydaje się być pancerny i nie ma jakichś większych bolączek. Choć wiadomo, jak dbasz tak masz, więc przy używanych wszystko zależy od tego co kupisz. I czy poprzedni właściciel odpowiednio ten silnik traktował (brak upalania zimnego, wymiana oleju co max 12-15tys. km itp.). Jakich silników bym unikał? Ogólnie diesli. Nie dlatego, że są jakoś ponadprzeciętnie wadliwe (choć akurat 2.0d do arcydzieł inżynierii zdecydowanie nie należy i prędzej jakiś 3.0d by mi podszedł - zwłaszcza poliftowe 540d jest chwalone). Po prostu od wielu lat to trochę obciach i widać to po coraz większej liczbie miast, które wprowadzają różnego rodzaju obostrzenia dla diesli. A lepiej już nie będzie, raczej gorzej. No i warto trochę poszukać, żeby znaleźć fajnie wyposażony egzemplarz, bo w BMW mniej więcej od serii 5 wyposażenie robi robotę i potrafi diametralnie odmienić samochód, wręcz nie do poznania. Same fotele (warto szukać auta z Komfortami) czy zawieszenie (adaptacyjne, z trybami jazdy) mogą sprawić, że mamy do czynienia jakby z innym autem (pod względem prowadzenia, komfortu, frajdy z jazdy). A takich opcji wyposażenia swobodnie można uzbierać kilkadziesiąt (tapicerka obszyta skórą Nappa albo Merino (byle nie Dakota), aktywny układ kierowniczy ze skrętną tylną ośką, aktywny tempomat, Night Vision, laserowe lub przynajmniej adaptacyjne LED-owe reflektory, audio Bower&Wilkins, system rozrywki (m.in. ekrany LCD w zagłówkach), wyświetlacz head-up, ogrzewanie postojowe, masaż, wentylowane fotele, asystenci jazdy/parkowania, Ambient Air, 4-strefowa klimatyzacja, sterowanie gestami, kluczyk z wyświetlaczem, zdalne parkowanie, ciche domykanie drzwi, elektryczna klapa bagażnika, dostęp komfortowy, szyberdach, hak, mocniejsze hamulce sportowe, M pakiet - no, ale tutaj co kto lubi i potrzebuje). Ogólnie z wad G30 jako generacji bym wskazał takie elementy jak: maglownica (niektórym padała po kilkunastu tysiącach kilometrów, objawiało się to stukaniem lub zgrzytami) oraz ekran dotykowy sterowania klimatyzacją (na ekranie pojawiały się pionowe paski martwych pikseli; niektórzy mieli ten element wymieniany po kilka razy). Sam doświadczyłem gwarancyjnej wymianu obu tych elementów. Potem przez kilka lat użytkowania padła już chyba tylko pompa wody oraz pompka od Webasto. Wymieniałem też kilka elementów zawieszenia, ale to już czyste tematy eksploatacyjne. Ogólnie bardzo udany model, zwłaszcza w wersji poliftowej (może warto dołożyć trochę i popatrzeć na egzemplarze od 2020 roku?).
-
Nie przepadam za dieslami i się na nich nie znam, więc nie podpowiem czy tu coś nie gra (a jeśli nie gra to co), ale gdybym miał się czegoś czepiać na tych filmach (tzn. na drugim filmie to słychać) to by był ten irytujący piskliwy dźwięk przed informacją o "kamerze na światłach" i po komunikacie. Już po pierwszym piknięciu szlag by mnie trafił i wyrzuciłbym to ustrojstwo przez okno
-
G30 530e z przebiegiem 160-170 tys, czy warto
s0nar odpowiedział(a) na zajac1987 temat w G30, G31, F90
Język polski językiem polskim - można się z tym zgadzać lub nie, ale dla wielu producentów na świecie jesteśmy mało znaczącym krajem. Mnie natomiast drażni, że wiele funkcji jest dla naszego kraju zwyczajnie zablokowana i można to jedynie na własną rękę odblokowywać. Mam na myśli np. rozpoznawanie znaków stop oraz ustąp pierwszeństwa przejazdu, a także sygnalizacji świetlnej - chodzi o praktycznie autonomiczną jazdę. Ale pewnie producent wie, że u nas znaki są ustawione w nieprzemyślany sposób, a sygnalizacja działa jakby chciała, a nie mogła i stąd ze względów bezpieczeństwa w Polsce jest to wyłączone, choć świetnie działa w Niemczech, Austrii czy w innych cywilizowanych krajach. Co do zdalnych aktualizacji to u mnie działa bez pudła (OTA, OSU czy jak mu tam). Natomiast gdzieś czytałem, że wraz z kolejną aktualizacją BMW zablokuje możliwość kodowania np. Bimmercodem i sam nie wiem co o tym myśleć. -
G30 530e z przebiegiem 160-170 tys, czy warto
s0nar odpowiedział(a) na zajac1987 temat w G30, G31, F90
@luk_byd Uwielbiam takie czepianie się miesiąca w tę czy w tamtą Bo użytkownik, który zadaje podstawowe pytania faktycznie będzie się rozdrabniał i patrzył czy auto jest z lipca, sierpnia czy może z połowy września. Jak się tak skupiać na detalach to pewnie jest nawet konkretny dzień, w którym wprowadzono zmiany, więc po co się ograniczać do miesięcy Zasadniczo samo BMW informowało, że AA będzie dostępny po liftingu. Tak, wiem, pewnie marketing, a patrząc z perspektywy suchych faktów możesz mieć rację i AA mógł być dostępny kilka miesięcy wcześniej. Szkoda tylko, że poruszyłeś kwestię samego HK, a już B&W nie wiedzieć czemu nie. A to wyposażenie też dotknęły zmiany przy okazji LCI i poliftowy Bowers brzmi i gra lepiej (oczywiście to moja subiektywna ocena, ale mam bezpośrednie porównanie).