
rafal99
Zarejestrowani-
Postów
675 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez rafal99
-
Nie każdy podchodzi tak samo do sprzedania auta, ja też jak swoją wystawiłem to nie wrzuciłem żadnego zdjęcia ze środka, poprostu zapomniałem, a potem mi się nie chciało. A fotele i środek mam w liściu :) Czasem jak ktoś nie picuje fury do zdjęć, sprzedaje lepsze auto niż te "ideały od pierwszych rąk z niemiec". Nie no, jasne że tak. Ale jak się jedzie 200 km w jedną stronę, to raczej warto to sprawdzić wcześniej, bo prawdopodobieństwo wtopy jest spore. Widziałem sporo takich przypadków, że zdjęcia były jakoś dziwnie kadrowane, żeby tylko foteli nie było widać. I potem się okazywało dlaczego - po skórze zostało tylko wspomnienie ;) Nie mówię że tutaj tak jest, może sprzedawca nie ma nic do ukrycia, ale wtedy tym bardziej powinien bez problemu podesłać chociaż jedno zdjęcie i będzie wszystko jasne.
-
Podejrzane, że nie ma żadnych zdjęć foteli. Poproś może o wysłanie, bo to może być tragedia.
-
Albo zdjęcia są nie od tego modelu, albo sprzedający zwyczajnie kłamie. Napisał że są czujniki parkowania, a widać że nie ma. Lusterka nie są elektrycznie składane (brakuje przycisku), a fotele wydaje mi się, że są manualne. Zdjęcia zrobione tak, że nie widać regulatorów, ale na drzwiach nie ma przycisków pamięci, a w opisie pamięć występuje. Poza tym jest niby MID, ale zegary w słabszej wersji. No i ten nieszczęsny klimatyzowany schowek, którego nie było w żadnym e39. Tak że trochę za dużo tych nieścisłości. I cena faktycznie duża jak na takie wyposażenie. Co do e60, to wolałbym dobrze wyposażone e39 z końca produkcji, niż e60 z początku. Pomijając wszystko, w nowszej piątce po prostu źle się czuję, dla mnie ten samochód nie ma duszy, design wnętrza kompletnie mi się nie podoba, a i jakość tworzyw nie jest jakaś najwyższa.
-
Tak, na życzenie klienta. Nawet po rozkodowaniu VINu to wychodzi, chociaż nie wiem czy zawsze.
-
Z tego co wiem, to nie było takich kierownic w e39, przynajmniej nigdy nie widziałem. Skóra dokładana i to kiepsko kombinowane, tyle boczki inne niż przednie.
-
To są te same silniki. Jeśli nie zależy Ci na osiągach i celujesz w to niskie spalanie, to szukaj 525d. Jest ich sporo, mam wrażenie że często są mniej zajechane (ale to absolutnie nie reguła), mocy na pewno wystarczy do normalnej jazdy, a jest szansa, że może spali trochę mniej, niż 530d. Chociaż one palą podobnie. Ja mam 525d i jak bym dziś kupował, to bym brał 530d... na spalanie jakoś przestałem patrzeć, a mocy nigdy dosyć ;) Co do tego pierwszego wrażenia w e39, to też miałem tak samo. Pełen zachwyt i żądza natychmiastowego posiadania.
-
Popieram, najlepsze wyjście to wyjście na wódkę. Kolego od 6 litrów, czemu chcesz w ogóle kupić BMW? Z takimi założeniami to celuj w Passata 1.9 TDI, mówię serio. Też wygodny, a spali znacznie mniej. W 520d spalanie 6 litrów jest realne, nawet w 525d mi się takie udało osiągnąć, ale na prostej drodze z równą prędkością i przez chwilę. Na średnie takie nie licz, bo ruszenie spod domu będzie Cię kosztować od razu litr w górę. Jaki sens kupować BMW, jak patrzysz tylko na spalanie? Dla szpanu? Co do kosztów, 520d ma 4 cylindry, mniejszy silnik, mniej oleju itd. Ewentualne naprawy śmiem twierdzić, że wyjdą taniej albo tak samo w 2.5 i 3.0 (nie mówię o ekstremalnych sytuacjach, gdzie pada wszystko na raz).
-
Pytanie powracające jak bumerang. Ale najlepszy pod jakim względem? Bierz 540i, jest najlepszy ;) Jeśli diesel, to M57 (525d, 530d), nie ma moim zdaniem wystarczających argumentów po stronie 520d pod żadnym względem, ani spalania, ani awaryjności, ani ogólnych kosztów, ani kultury pracy, ani osiągów.
-
Chyba jak ma możliwość ustawienia czasu, to musi być z dogrzewaniem wnętrza. Chociaż pewności nie mam, nie posiadam ekranu nawigacji.
-
Timer 1 i 2 to są dwa osobne czasy kiedy webasto ma się załączyć. Od ustawionego czasu chodzi ono o ile pamiętam pół godziny. Jeśli ustawiasz czas, świeci się sygnalizacja działania a nie dmucha, to... masz to co ja, czyli webasto uwalone. Podłącz się pod kompa i zobacz co mu dolega, chociaż diagnoza tego ustrojstwa nie jest łatwa. Ja u siebie nadal nie doszedłem o co chodzi, chociaż fakt że zbyt mocno się nie starałem na razie ;)
-
Klima do nabicia to najbardziej znany handlarski tekst. Chociaż muszę przyznać, że sam raz sprzedawałem samochód z klimą do nabicia i była to prawda ;) Co więcej moje obecne BMW kupiłem z klimą do nabicia i o dziwo okazało się, że faktycznie to był tylko brak czynnika, reszta sprawna. W jedno tylko nie mogę uwierzyć. Tyle czasu szukasz samochodu, masz całkiem sporo egzemplarzy w odległości 50 - 60 km od miejsca zamieszkania i żadnego jeszcze nie widziałeś?? Ty chcesz w ogóle kupić ten samochód? Przecież każdy obejrzany wóz powiększa Twoją wiedzę, każdy daje Ci jakieś dane porównawcze. Powinieneś ich obejrzeć dziesięć jeśli chcesz zyskać jakiekolwiek informacje jak to się powinno prowadzić, jaki powinien być wizualny stopień zużycia, jak głośno powinno być itd. Nawet jeśli nie masz zamiaru kupić, to zamiast pisać to wsiadaj w samochód i oglądaj. To jest godzina drogi, szybciej sam się przekonasz niż dostaniesz odpowiedź na forum.
-
Co tam koła... to pierwszy samochód, który jeździ na colę! Widać na tylnej klapie, lejesz colę i śmigasz. No i ten napis 523i tak dynamicznie umieszczony pod kątem, co podkreśla pęd tego pojazdu. Pęd do zmian miał z kolei właściciel, który zgwałcił zagłówki wstawiając tam ekrany dla vipów, których woził na tylnej kanapie. Znalazło się też miejsce dla paskudnych diodowych lamp, podświetlanej gałki zmiany biegów i Matki Boskiej na listwie drewnianej. Te elementy stanowią element unikalnej limitowanej wersji Edition Tandeta.
-
To co on ze złota te wtryski kupował? Nowe można kupić za ok. 1000 zł za sztukę z tego co widzę, a raczej i tak większość regeneruje za mniejszą kwotę. Nawet za nowe do 9 tys. daleko. Zresztą marna szansa, że komuś padnie komplet wtrysków z dnia na dzień.
-
Na Impact? Ja raczej będę.
-
Tak na oko to całkiem przyzwoita cena jak na całość Lemfordera.
-
Niech będzie, nie znam się na kolorach ;)
-
Ta złoto - beżowa? Ale dlaczego taksówka? Na moje oko nic nie wskazuje na to, że jeździ na taxi w Polsce, a w Niemczech taksówki owszem beżowe, ale nie takie ;) Takie raczej kremowo - beżowe.
-
No są pewne granice. Ale e39 jest sam w sobie po prostu pięknym samochodem i kolor to tylko wisienka na torcie. Zresztą, zwykle przed zakupem samochodu robię jakieś założenia, które potem weryfikuje rzeczywistość. Także kupując e39 miało być czarne (a przynajmniej nie srebrne), z shadow line i białymi kierunkami - żadnego z tych założeń nie udało się spełnić ;) Zmianie uległ też docelowy silnik, bo początkowo myślałem o 520d, skończyło się na szczęście na 525d, a teraz i tak żałuję, że nie wziąłem 530d ;) Ale kluczem do wyboru samochodu jest ogólny stan, nie spełniał do końca moich kryteriów jeśli chodzi o detale stylistyczne, ale za to był "jak nowy". W porównaniu do wielu pokracznych, skrajnie zmęczonych cudaków jakie oglądałem, to po prostu nie ma porównania, nie zastanawiałem się nawet 5 minut i ten srebrny lakier i chromy ani przez chwilę mi nie przeszkadzały.
-
Kolor fantastyczny! Szczególnie jak sobie pomyślę, że sam mam titansilber, czyli mega pospolity i taki, którego w założeniach przed zakupem kompletnie nie chciałem ;) Ale czego się nie robi dla ogólnego stanu.
-
Ten link od Cichego - pierwszy raz widzę, żeby ktoś miał koło na zapasie włożone odwrotnie ;)
-
Też mi się podoba, możemy się zrzucić po dwie bańki. Albo weźmiemy jeszcze kogoś do spółki ;)
-
Spokojnie, bez nerwów ;) Nikt tu się nie czepia, tylko stara się pomóc. Ciężki przypadek, bo zbyt poważnie traktujesz te wyliczenia. Nie oczekuj, że ktoś Ci powie np. że jak kupisz 520i to w maju wydasz 100 zł, w czerwcu 400 zł, w lipcu nic, w sierpniu 200... Tak się nie da. Nawet spalanie zależne jest od wielu czynników i może się bardzo różnić. Mam wrażenie, że za bardzo się szczypiesz. To nie jest start promu kosmicznego, nie kupujesz kapsuły do podróży na Marsa, tylko samochód. BMW też ma silnik, cztery koła i zasadniczo chodzi w nim o to samo, co w innych, tylko lepiej ;) Najpierw myślałem, że może problemem są finanse, ale po tym co napisałeś, to zarabiasz zupełnie normalnie, nie tak, żeby nie być w stanie utrzymać e39. Musisz po prostu podjąć decyzję i już. Zawsze będziesz mógł się z tego wycofać sprzedając, ale nie sądzę żebyś to zrobił. Jeszcze co do silników powiem Ci, że zdecydowana większość użytkowników BMW jakich znam kupiła jakiś silnik bo patrzyli na oszczędności, a potem żałują że nie wzięli większego. Dwa litry więcej na 100 km to jest powiedzmy 12 zł, czyli dwa niezłe piwa, jakieś fajki (nie palę, nie wiem ile kosztują), paczka gumek, czy jakie kto tam ma pasje ;) Nie wychodzi aż tak straszliwie nie do przyjęcia drożej, żeby sobie nie dać rady, a przyjemność z jazdy jest tego warta. I nikt tu nie mówi o jakimś paleniu gumy czy ulicznych wyścigach. Po prostu morda się cieszy przy każdym ruszeniu ze świateł, wcale nie z piskiem opon. Oczywiście wolisz mniejszy silnik, to weź mniejszy. Też jeździ.
-
[e39] 530dA 2000 r. Stahlblau Metallic
rafal99 odpowiedział(a) na carlos76 temat w Galeria - nasze samochody
I jak tam autor tematu, listwy oklejone? Zastanawiam się jak to będzie wyglądało z białym karbonem. -
Kup trójkę, na chwilę się zachwycisz, a za rok będziesz szukał piątki ;) Jesteś w dziale e39, więc opinii o e46 szukaj raczej w dziale o tym samochodzie. Na zdjęciach nie wygląda mi to jakoś źle (na tych z aukcji), raczej zadbana sztuka. Nie chcę filozofować na podstawie samych zdjęć, w każdym razie raczej żadnej tragedii nie widać. To co wiadomo, to słaby silnik i przeciętne wyposażenie, ale to już kwestia gustu i prywatnych potrzeb. Co do samego modelu, podobają mi się e46, ale bym nie kupił. Przy moim wzroście jest mi tam umiarkowanie wygodnie, nie jest ciasno, ale też nie komfortowo. Jakość wykonania nierówna, np. góra deski jak w e39, ale już boczki drzwi o dwie klasy niżej. Jeździ się tym świetnie, pod warunkiem że jest sprawne, mniej komfortowo niż piątką, ale tak gokartowo, zwinnie. W porównaniu do wiekowej Ibizy to i tak będzie jak niebo a ziemia. Koszt eksploatacji niższy, ale jak byś miał robić np. zawieszenie na oryginałach, to nadal bardzo drogo, taki urok klasy premium ;) Podobnie jak krys32 napiszę - idź w stronę marzeń, oglądaj BMW i kupuj. Jak nie wtopisz, to się zakochasz i potem kupisz następne ;)
-
Uważam, że takie zakładanie z góry, że na przedlifta to 20 tys. trzeba uzbierać jest błędne. Tak jak napisał Cichy, ludzie kupują za 8, podszykują i służy im dobrze. Chodzi o to, żeby trafić możliwie najlepszy egzemplarz, który może być bazą do odpowiedniego doprowadzenia do porządku. Trzeba mieć do tego czas i pewne umiejętności, żeby porobić samemu jeśli ma być względnie tanio, pewne środki też trzeba oczywiście mieć... ale się da. Mnie tylko u kolegi przeraziło, że w tych zakładanych 15 tys. ma się zmieścić wszystko, nawet paliwo na dojazd po samochód. Jednak każdy taki zakup generuje koszty od razu, bo gdzie rejestracja, przegląd (choćby i miał ważny, ale dla własnego spokoju!), wymiany płynów, filtrów itd.? To tylko podstawy, bo zawsze się znajdzie jakaś pierdoła do wymienienia, choćby klocki czy opony dokupić. Przy takim budżecie można sobie pozwolić na samochód za powiedzmy 12 tysięcy i resztę spokojnie przeznaczyć na niezbędne inwestycje, będzie to lepszym wyjściem niż kupno pozornie lepszego egzemplarza za całość kwoty i zamknięcie sobie drogi do jakichkolwiek napraw, wymian itd. Ale od dzisiejszego budżetu ważniejsze jest, czy będziesz w stanie przeznaczyć coś na ten samochód w każdym miesiącu. Nie mówię, że zawsze coś będzie do zrobienia, ale tak jak koledzy pisali, wystarczy że padną dwa czujniki i te 600 zł pęknie. Trzeba być przygotowanym, że powiedzmy ten 1000 zł w rezerwie czeka. Jeśli nie masz zamiaru inwestować w ten samochód, to może zastanów się faktycznie nad innym. Mówisz o wygodzie, to popatrz na klasę średnią w rodzaju Mondeo, Vectry itp. Będzie na pewno wygodniej niż obecnie, a pod względem kosztów taniej. Nawet instalacja gazu do 4 cylindrów będzie tańsza niż do 6. Ale też jestem zdania, że marzenia warto spełniać. Przemyśl, przelicz, może odczekaj, e39 jest warte pewnych wyrzeczeń ;)