rafal99

Kolego do 525d podchodzą spokojnie 15, takie wyjeżdżały z fabryki w podstawowych wersjach. Dopiero w 530d tarcze są większe i piętnastki nie wejdą.

Najłatwiej patrzeć na kształt oparcia i grubość podłokietnika. Oparcie mocno wyprofilowane, gruby podłokietnik - nie składa się. Składane oparcia są bardziej płaskie, widać to na pierwszy rzut oka.

Jeśli to było do mnie - nie wchodziłem ostatnio na forum, stąd późna odpowiedź. Mogę potem wrzucić jakieś zdjęcie, ale... wstyd się przyznać, zostało to tak, jak było. Tzn. mam beżowe fotele, a reszta wnętrza czarna, łącznie z czarnymi materiałowymi boczkami. Wygląda to mocno średnio, ale nie miałem czasu ani pieniędzy, żeby się zająć tą sprawą.

Miałem dylemat ze znaczkiem, w końcu kupiłem od tego gościa: http://allegro.pl/nowy-oryginalny-znaczek-bmw-e39-emblemat-82mm-i5346381610.html Wygląda to na oryginał, bardzo porządnie. Mam dość krótko, ale wygląd jest super i bardzo solidnie, więc sądzę że wytrzyma.

Panowie, podłącze się pod temat. Pionowe listwy zewnętrzne między szybami wyglądają u mnie bardzo średnio, podchodzi lekko rdza itd. Chcę to pomalować, ale nie mam pojęcia ani czym, ani przede wszystkim jak to zdemontować. Macie jakąś konkretną instrukcję? Nie chcę poniszczyć.

Słabo to widzę z Twojego opisu ;) Jeśli czasem coś zadziała, ale slabo, to możliwe że układ jest sprawny, tylko ma za mało czynnika, ale też możliwe, że jest niesprawny i tylko czasem załapie. Dobić czynnik możesz, ale jeśli wyjdzie, że jednak trzeba robić np. kompresor, to i tak trzeba będzie go spuścić. Kwestia wentylatora jest w tym momencie pomijalna - oczywiście docelowo musi działać, ale bez niego też powinno być dobrze. Jeśli jednak chcesz robić na tip top, to faktycznie zacznij od wentylatora i wyeliminujesz jeden problem od razu na starcie. Inna sprawa, że INPA z tego co pamiętam pokazuje, czy kompresor startuje i pracuje normalnie, więc zacząć możesz od prostej diagnozy przez interfejs.

Tak jak pisałem wcześniej, podejrzewam wtryski. Na zimnym odpala od razu, na ciepłym kręci długo, im cieplejszy tym dłużej. Może dojść nawet gdzieś do 5 sekund. Kręci żwawo, zupełnie normalnie, ale późno chwyta. I ten problem wyraźnie się pogłębia, parę miesięcy temu tego nie było, przynajmniej nie w takim stopniu. Na próbę wlałem STP do wtrysków, byłem ciekawy czy będzie jakaś reakcja. I była, przez chwilę odpalał zdecydowanie szybciej (chociaż nadal nie tak, jak na zimnym), ale po kilkuset kilometrach wszystko wróciło do "normy" i znowu bardzo długo kręci. Teraz czeka mnie mały wyjazd, ale po powrocie będę się tym zajmować. Zacznę od testu przelewowego, tyle mogę zrobić we własnym zakresie. Pamiętam, że jeden wtrysk miał słabe korekty już jakiś czas temu, więc spodziewam się, że przynajmniej jeden będzie lać. Chociaż poza tym odpalaniem żadnych złych objawów nie ma, silnik chodzi równo, jest żwawy, nie zauważyłem żadnych spadków mocy. A co do tych modyfikacji, widzę że przede wszystkim chodzi o dodatkowy filtr. Ciekawe rozwiązanie na pewno. Martwi mnie, że prawdopodobnie w baku mam syf po tylu latach, ale przeraża mnie perspektywa czyszczenia tego.

Pytam na razie z ciekawości ;) Chcę poznać ten układ. Muszę się niedługo zabrać za diagnozowanie, dlaczego mi długo kręci podczas odpalania. Najbardziej oczywistą odpowiedzią są wtryski, ale ponoć teoretycznie może być też np. za słabe ciśnienie z pompy progowej. Zajmę się tym za jakiś czas, na razie kończę zabawę z blachą, zawieszeniem i kilkoma innymi rzeczami. Tak z ciekawości, możesz w skrócie opisać jakie przeróbki zrobiłeś?

Dzięki za odpowiedź, ale z rozpędu popełniłem błąd - miałem na myśli ten ogranicznik ciśnienia, który kolega ominął i auto mu ożyło. Co do EGR to wiem o co chodzi ;) Pozdrawiam

HardyDemon Szukaj gdzie indziej usterki klimy, bo z padniętym wentylatorem musi działać. Wiem, bo tak jeździłem przez dłuższy czas. Wentylator chłodzi układ kiedy się rozgrzeje, nie jest niezbędny od pierwszej sekundy. Klima powinna wystartować, chyba że jest ogromny upał, a już na pewno powinna w miarę normalnie działać podczas jazdy, kiedy pęd powietrza zastępuje działanie wiatraka. Przejedź się, dla pewności pojedź przez jakiś czas z równą prędkością (nie musi być duża, 80 - 90 km/h w zupełności wystarczy). Klimatyzacja powinna normalnie chłodzić, jeśli wszystko poza wentylatorem jest sprawne. Oczywiście nie jest to zdrowe, bo ciśnienie w układzie może być za wysokie, więc nie polecam na dłuższą metę. Co do wymiany (bo ona i tak Cię oczywiście czeka). Robiłem to dwa razy, raz się dałem namówić na używany oryginał i padł po pół roku, drugi raz robiłem już sam i wymieniłem na nowy zamiennik, chodzi drugi rok bez problemu. Dokładnej instrukcji wymiany raczej nie znajdziesz, ale nie jest to trudne, tyle że upierdliwe i czasochłonne. Musisz zdjąć zderzak i kilka innych elementów pod spodem, po zrzuceniu zderzaka będzie wszystko dokładnie widać. Przygotuj sobie czteropak piwa i parę godzin czasu, a dasz radę ;)

Panowie, zostawiając Wasz spór na boku - nie wyczytałem dotąd odpowiedzi, czy można jeździć z ominiętym tym zaworem? Czym to grozi? Bo chyba do czegoś jest potrzebny, skoro go montują.

Jeśli dobrze sprawdzam, to wersja 4.0.1 Przyznam, że z tego co pisze Din76 nie rozumiem nic. Trzeba zmienić w FA i zakodować odpowiednim hasłem - dla mnie stanowczo zbyt ogólnie jak na tym poziomie, na którym jestem.

Jest w IKE opcja SPRACHE, bardzo prosta sprawa. Zmieniałem to tak, że wchodziłem w moduł, potem Car/Key Memory, "read", wybierałem SPRACHE i zaznaczyłem język (english), potem "take over", "broadcast" (nazwy piszę z pamięci) i elegancko się zmienił. Próbowałem inne rzeczy zmieniać w ten sam sposób (z nicht_aktiv na aktiv) i niestety nie działają. Dobrze rozumiem z tym plikiem? W katalogu WORK tworzy się zawsze od nowa po wciśnięciu "read"? Bo u mnie właśnie ten plik się nie zmienia, nawet język cały czas tam jest deutsch, mimo że wyświetla się już wszystko po angielsku. Czegoś tu jeszcze nie rozumiem, ale jestem blisko ;)

Panowie, nie bijcie jeśli nie tu piszę, ale po wielu godzinach czytania i prób w końcu muszę zapytać. NCS niby w porządku, udało mi się nawet zmienić język wyświetlanych komunikatów BC, więc coś tam działa. Problem za to jest następujący: ładuję profil (Expertenmodus), wpisuję hasło (repxet) i... nic. Nie pokazuje się żadne okienko, nie ma Individualisierung itd. W tym upatruję źródło problemu, że mam tylko trzy moduły do wyboru: EWS (w który nie mogę wejść), IKE i coś tam jeszcze, z czego dwa ostatnie mają dokładnie te same możliwe opcje do zmiany. Mało tego - próbowałem ustawić np. zamykanie centralnego przy określonej prędkości. Niby mam aktiv, ale samochód nie reaguje. A opcji z sygnalizowaniem zamknięcia kierunkami nie ma w ogóle (DWA ustawiłem na aktiv i nic nie pomogło). Jakiś pomysł jak to ruszyć?

Całkiem dobra cena! 700 zł za całkowicie nową skórę fotela? A ja się zastanawiałem co robić z moim, bo ten od kierowcy wygląda powoli coraz gorzej. Jak można kupić oryginał z matą w ASO, to chyba lepsza opcja, niż tapicerować gdzieś.

Dzięki, wieczorem jak dotrę do domu, to sobie pozmieniam i mam nadzieję, że będzie w miarę ok. Szkoda, że błędy i tak po niemiecku, jak bym wiedział, to bym instalował tamtą starszą wersję ;)

Witam Od razu przepraszam, jeśli problem był poruszany, ale nie mogę tego nigdzie znaleźć. Zainstalowałem wszystko z plików z chomika mlodzik1, przy instalacji wybrałem język angielski, ale większość niestety jest po niemiecku. Zaznaczam, że miałem kiedyś INPĘ instalowaną z innego źródła i większość była po angielsku. Teraz jest tak, że INPA interfejs ma angielski, ale gdzie bym nie wszedł (dotyczy E39), to mam już niemiecki, niemieckie opisy błędów itd. Z kolei NCS jest w ogóle cały po niemiecku. Da się to jakoś zmienić na angielski? Szukam, szukam, niby wszystko zrobiłem dobrze, a nie jestem w stanie z tego korzystać...

Tak jak mówię, brakuje niskiego basu, bo tego faktycznie nie da się wyciągnąć z tak małych głośniczków. Resztę pasma spokojnie można i tak jest. Bardzo wyraźna i szczegółowa jest średnica, góra tak samo. Mam uczulenie na syczące, świdrujące uszy wysokie tony, najczęściej producenci podbijają je, żeby ukryć fakt, że całość ma mizerną ilość szczegółów ;) Tak samo jak podbicie basów w wielu fabrycznych instalacjach - tam nie ma prawa być niskiego basu, więc dają dużo tego średniego, tak żeby stworzyć pewną iluzję. Efekt jest taki, że góra tnie jak nóż, dół dudni, a i tak całość nie gra. W E39 przynajmniej nic się nie wzbudza, dźwięk jest zrównoważony, stonowany, elegancki. Ale tak jak mówisz, dotyczy małego zakresu głośności, dość szybko głośniki przestają wyrabiać i się wyraźnie męczą. Nie jest to żadna super klasa, ale bardzo doceniam umiejętne zestrojenie całości. I nie, też mi to nie wystarcza ;) Tylko po prostu nie zgadzam się z opinią, że to jest taka denna instalacja, bo nie jest.

Wracam z tematem po dwóch latach ;) Przez ten czas absolutnie nic się nie działo, samochód w pełni sprawny. Do wczoraj. Tym razem jechałem osobiście i objaw chyba taki sam. Chciałem wyprzedzić TIRa na pustej drodze, wyjechałem zza niego, docisnąłem dość gwałtownie, zaczął przyspieszać normalnie, po czym przy ok. 3 tys. obrotów osłabł. Zjechałem natychmiast na bok, silnik pracował normalnie, przegazowałem i stawał na 3 tys., więc zgasiłem. W momencie zgaszenia pojawił się biały dym z lewej strony silnika (od pasażera). Otworzyłem maskę, nic nie widać. Temperatura w normie (z testu było chyba 93 stopnie), płyny eksploatacyjne w normie. Spróbowałem odpalić, bez problemu załapał, ale z lewej strony silnika słychać było jakiś zgrzyt i znowu pojawił się dym, więc zgasiłem. Pojechałem na holu do domu, odkręciłem osłony, pooglądałem i zobaczyłem trochę oleju na rurze wychodzącej z turbiny w tył. Zaryzykowałem odpalenie, silnik pracuje absolutnie normalnie, tyle że są jakieś zgrzyty od strony turbiny i pluje olejem z tamtych okolic - stąd zapewne wtedy był dym. Chciałem się tylko upewnić - objawy pasują do padniętego turbo? Zaznaczam, że samochód nie dawał żadnych objawów, normalnie przyspieszał, nie dymił (no, lekka mgiełka widoczna w światłach samochodów z tyłu po zmroku).

Czytam o audio w e39 i za każdym razem rośnie we mnie bunt, ale już się przyzwyczaiłem i nie robi to na mnie takiego wrażenia ;) Po prostu inne oczekiwania, bo z tego co widzę większość dąży do typowego car audio, ma być bardzo mocny bas i świdrujące uszy wysokie tony. Tymczasem w e39 zostało to bardzo mądrze przemyślane, zgodnie z zasadami typowego hi fi. Mam audio w podstawowej wersji, radio Business CD i gra mi to naprawdę bardzo ładnie, patrząc na kryteria domowego audio. Jest zachowana równowaga tonalna, pełne pasmo jest dobrze słyszalne, a nie tylko kontury jak w większości średniej klasy car audio, dźwięk jest czysty i ma bardzo przyzwoitą rozdzielczość. To jest instalacja do słuchania spokojnej, eleganckiej muzyki, tak jak inżynierowie BMW wyobrażali sobie odbiorców tego prestiżowego samochodu ;) Dyskoteki się z tego nie da zrobić. Jedyne co, to trochę jednak brakuje niższego basu, ale naprawdę nie mogę się zgodzić, że to jest taki słaby sprzęt. Siedzę trochę w temacie domowego audio i naprawdę tej instalacji w e39 słucham z przyjemnością. Tak że nie obrażajcie tej szacownej marki, po prostu inne cele przyświecały osobom to projektującym ;) Co nie zmienia faktu, że wolałbym mocniejszy bas i możliwość nieco głośniejszego grania. Ale pod tym względem już instalacja Hi-FI spełnia moje oczekiwania. Niestety jej nie mam ;)

No właśnie, w większości miejsc te trzpienie są spokojnie do odzyskania, bo spadają w jakieś miejsce gdzie da się je wyjąć. A jest też wersja tych kołeczków, gdzie trzpień ma główkę, za którą się go wyciąga (dolne osłony mam tam przyczepione).

Ja jestem konstrukcją tych kołeczków zachwycony. Gdziekolwiek bym nie musiał ich wyjmować, zawsze się udaje bez problemu i bez niszczenia, tak że nadają się do ponownego montażu. Tylko trzeba się z nimi obchodzić ostrożnie, nie rwać na siłę. Plastik jest miękki, elastyczny, spokojnie daje się to zakładać i zdejmować. Chyba, że ja mam szczęście, a u Was z powodu warunków atmosferycznych czy innych czynników ten plastik stwardniał i pęka.

Może ktoś uciął. U mnie EGR jest podpięty takim wężykiem, tyle że czarno - niebieskim. Generalnie raczej nie może być to nic innego, niż wężyk podciśnieniowy od czegoś, obejrzyj jeszcze elektrozawory.

Nie to że bez sensu, ale taka ciekawostka - jesteś chyba jedyną osobą na świecie, która nie ma nivo a chce mieć ;)

Faktycznie, nie miałem o tym pojęcia. Dzięki!