rafal99

Dzieje się trochę ;) Przede wszystkim, wjechały nowe amortyzatory, sprężyny, poduszki, osłony, odboje i podkładki gumowe, czyli wszystko co możliwe. Po długim zastanowieniu zdecydowałem się w końcu na zestaw Kayaba + Lemforder + podkładki OE. http://fotserv.pl/upload/1447944152-amorki.jpg Na samochodzie. Widać też nowe tarcze i klocki (Textar), a biorąc pod uwagę, że wahacze, drążki, końcówki i łącznik były zmieniane na wiosnę, to na tym zdjęciu praktycznie wszystko jest nowe ;) http://fotserv.pl/upload/1447944202-amorki1.jpg I na koniec, zakup który nawet dla mnie jest niespodzianką. Udało mi się dorwać wymarzony zestaw wnętrza - komforty z jasną skórą i ciemnymi plastikami, kanapa tylna dzielona i z isofix, boczki czarne z jasną skórą. Polowałem na taką okazję od jakichś dwóch lat i zawsze było coś źle, a to z anglika, a to nie touring tylko sedan, a to brakowało dzielonej kanapy lub isofixa. Najtrudniej było z boczkami czarno - beżowymi. A tu proszę, wszystko w jednym pakiecie :D http://fotserv.pl/upload/1447944212-komfortsitze.jpg W tle widać jeszcze moje fabryczne czarne sportsitze ;) Fotele dopiero przyszły, na razie mogę tylko powiedzieć, że są w przyzwoitym, chociaż nie idealnym stanie. Siedzisko kierowcy wymagać będzie z czasem renowacji, ale nie wszystko na raz. Najpierw dokładnie je wyczyszczę i spróbuję podłączyć. Wreszcie będę mógł wrzucić fotki wnętrza bez wstydu ;)

Letnie? To są 16? Napisz ile chcesz, szukam powoli jakiejś opcji low cost, bo moje felgi są haniebne ;)

Zakryj palcem tylny czujnik, a w przedni poświeć jakąś latarką, diodą telefonu czy coś. Powinno być widać, jak się elegancko ściemniają po chwili.

Moje żarniki też tak miały, że się pod koniec życia nie od razu odpalały, ale do samego końca świeciły bardzo dobrze. Jeden już na sam koniec zrobił się różowy, więc nie było wątpliwości. Tak że możliwe że się kończą. Odbłyśniki właśnie się wypalają niestety, ale z tego co wiem nie tak łatwo tam zajrzeć i sprawdzić. Za to regulatory obowiązkowo do wymiany.

To na dole to czujnik światła wpadającego do kabiny, z tyłu czujnik światła dziennego. Jak tylny łapie mało światła, a przedni dużo, lusterka powinny się zaciemniać. To tak w kwestii technicznej, bo też nie wiem jak to zdjąć ;) A powinienem, bo u mnie zewnętrzne lusterka ładnie się przyciemniają, a to wewnętrzne przestało i też jest raczej do wymiany.

Raczej mogą być wypalone odbłyśniki, a najpewniej połamane regulatory i świecą w ziemię. Poruszaj wtyczką od żarnika, jeśli chodzi luźno, to regulatory do wymiany.

Jak wszyscy piszą, to i ja napiszę o swoich doświadczeniach. Miałem problem z biciem przy hamowaniu, dość ciekawy, bo tylko w jednym zakresie prędkości, od 120 do 140 km/h. Ani powyżej, ani poniżej nic się nie działo, kierownica bez żadnych drgań, a w tym zakresie waliło nią strasznie. W związku z tą ścisłą zależnością od prędkości stawiałem bardziej na zawieszenie, niż tarcze. Zmieniłem wszystkie wahacze, końcówki, drązki, łączniki - nadal biło. Zmieniłem tarcze - spokój. I to nie na oryginały, tylko zwykłe Textary.

Moduł PDC i chyba analog status o ile pamiętam. Pokazuje konkretny czujnik.

Pierwszy raz w życiu widzę tak dziwaczną lampę. Wrzuć najlepiej jakieś zdjęcia jak to wygląda z tyłu. Światłowód wygląda jak w normalnej poliftowej lampie, ale faktycznie wydaje się, że jest kilka świecących punktów. Byłoby to bezsensowne rozwiązanie. Widziałem wcześniej takie, ale były brzydsze, te w sumie na pierwszy rzut oka przypominają oryginał.

U mnie pod własnym domem. Wsiadłem po pracą i działał normalnie, potem po pół godziny jazdy chciałem zamknąć samochód pod domem i nie zadziałał. Drugi pilot działa normalnie. Natomiast kluczyk od tego pierwszego normalnie otwiera drzwi grotem i można nim odpalić samochód bez żadnego problemu, nie działa sam pilot.

Te na zdjęciu to faktycznie nie są oryginalne lampy, to jakaś dziwna hybryda. Kierunek przedliftowy, reszta zbliżona do poliftowej. Jeśli masz dokładnie te lampy, to nie mam pojęcia co tam siedzi w ringach. Natomiast oryginalne lampy nie miały fabrycznie żadnych ledów. Miały takie żarówki: http://allegro.pl/zarnik-zarowka-postojowek-ringi-bmw-e-39-i5783274961.html Zamiast tego niektórzy montują sobie chińskie zamienniki ledowe, np. takie: http://allegro.pl/zarowka-postojowka-led-ring-bmw-e60-e39-e87-x3-x5-i5624509193.html Aukcje przypadkowe, tylko dla przykładu.

Jest jedna żarówka na dwa ringi, montowana na środku na górnej części lampy. Teoretycznie można kupić tylko żarówkę razem z obudową, co jest drogie, ale w praktyce da się wyjąć samą żarówkę i wymienić za parę złotych. Na ledy też ludzie wymieniają, poszukaj sobie. Nazywa się to LED marker.

Mam ten sam problem, z tym że drugi kluczyk normalnie działa, więc zamieniłem i na razie zostawiłem ten problem. Tak że ciekawy jestem rozwiązań.

Są to bardzo porównywalne koszty, a wiele części w ogóle jest takich samych. Wiadomo, że E46 jest mniejsze, lżejsze i nieco mniej skomplikowane w budowie np. zawieszenia, więc części mogą być trochę tańsze, ale nie jest to żadna przepaść. Sam możesz sobie posprawdzać. Miałem w rodzinie dwa E46 (330d i 318i), osobiście ich nie serwisowałem, ale pamiętam że były to podobne pieniądze do moich napraw w E39. Co do Twoich planów, większość odradzi Ci 520i jako za słaby do tej budy, a wcale nie tak ekonomiczny w porównaniu do większych, jak się może wydawać. Ale to oczywiście indywidualna kwestia.

Też mam taką pozycję w VINie i nic takiego nie występuje ;) Ten pilot to zdaje się po prostu przycisk w manetce. Nikt nie dojdzie, co to jest na tych zdjęciach, to jest czyjeś druciarstwo. Natomiast to, co wystaje koło szyby to oczywiście czujnik nasłonecznienia, numer się zgadza, ale powinien być głębiej zamontowany i niewidoczny.

Tak z ciekawości, dlaczego takie dziwne wymagania co do wyposażenia? Pamiętam, że sam też szukałem specjalnie bez skóry (co się udało) - potem żałowałem ;) Szukałem też bez ksenonów, co już się nie udało, ale to dobrze, bo bym dokładał. Tak, jak skórę dołożyłem. Gratuluję zakupu i niech służy bezawaryjnie!

Jest temat do oceny linków, przenieś to tam. Wgniecione tylne lewe drzwi, maska i zderzak poobijane od kamieni, zderzaki oba wyglądają na zdejmowane i malowane, trzeba by było przejechać blachy czujnikiem, czy gdzieś nie ma większych śladów napraw. Osobiście razi mnie, że lampy ma wymienione, przód żółty, tył i boki białe, pytanie czy tylko z powodów wizualnych. No i takiego golasa bym nie wziął, dosłownie nic nie ma. Ogólnie nie ma tragedii, chociaż to ten typ, który zapewne na żywo ujawni sporo mankamentów.

Z tego co pamiętam, INPA nie pokazuje więcej, niż 4.25 ;)

Ja mam normalne zawieszenie i wezmę chyba Bilsteiny, już mam praktycznie zamówione. Chociaż jeszcze się zastanawiam, czy nie zaoszczędzić, bo Kayaby są stówkę tańsze, ale wszyscy mówią, że Bilsteiny lepsze...

Szczerze mówiąc, podejrzewam że to nie amortyzatory. Za delikatne jest to stukanie. Obstawiam niestety maglownicę. U mnie niby luzów nie ma, ale idealnie sztywno też nie jest i podejrzewam, że właśnie tak się objawia. Bo wszystko inne już wymieniłem.

Napisz koniecznie, bo ja też będę walczyć z tym problemem. Wymieniłem wahacze, łączniki, drążki i końcówki, teraz na dniach będę wymieniał amortyzatory (jeden wylany, jeszcze fabryczny), odboje, sprężyny i poduszki amortyzatorów. Mam nadzieję, że pomoże ;)

Na pewno ten zawór się nie rozpadnie po rozbieraniu? 4 bary to jednak sporo. Sam bym to zrobił, ale trochę się boję, że nie poskładam dobrze i mi puści całkowicie.

Eee tam, myślałem że coś naprawdę ciekawego o nim wiesz ;) Rozmawiamy nie o przypadkowym gościu, który się napalił, tylko znawcy marki BMW, który samochodu szuka już ze dwa lata i żaden jeszcze nie był wystarczająco dobry, łącznie z kilkoma oglądanymi sztukami w Niemczech. O napaleniu się i kupowaniu złomu nie ma mowy. Wady, które wymieniłeś znam. Dla mnie żadna z nich nie jest przesądzająca o tym, żeby takiego samochodu nie kupić. Malowanie trzeba by było sprawdzić, jeśli nie ma szpachli i śladów poważniejszego wypadku, a całość jest zrobiona profesjonalnie, to dla mnie nie dyskwalifikuje auta. Mówimy o pojeździe czternastoletnim... Rdzy owszem, nie powinno być, ale jakieś drobne przygody blacharskie można przełknąć. Chociaż zależy, kto czego szuka. Ten kolega akurat raczej takiego nie kupi ;) Fotel? Jeśli właściciel jeździł na krótkich odcinkach, często wsiadał i wysiadał, to nie ma takiej siły, żeby nie wytarł skóry przynajmniej trochę. Wszystkie te idealne fotele skórzane po kilkunastu latach raczej już przeszły jakąś renowację. To samo dotyczy uszczelki - po prostu od wsiadania. Chociaż na miejscu handlarza bym ją wymienił, bo razi w oczy mocno. Generalnie, jeśli samochód ma tylko takie wady, to serio... chciałbym, żeby wszystkie takie były ;)

Witam, odgrzebię stary temat. Dotyczy mojego 525d M57. Po długim poszukiwaniu i czytaniu doszedłem do wniosku, że mogę mieć padnięty ten regulator na pompie CR. Objawy - ciężki rozruch na rozgrzanym silniku i ciężki rozruch jak jest poniżej 5 stopni na zewnątrz, ale zanim się odpalają świece, czyli to raczej nie one. Mam błąd też 2550 rail pressure control at start. Pompa progowa pompuje wzorowo. Silnik generalnie jak już odpali, to pracuje normalnie, równo, nie gaśnie, nie dymi, wszystko w porządku. Ale odpalanie w większości przypadków potrzebuje ładnych parę sekund kręcenia, a czasem i kilkanaście. Pytanie brzmi, czy da się jakoś zdiagnozować, żeby mieć 100% pewności? Szkoda kupować czujnik za 400 zł tylko dla testów. Podmienianie z innego też wydaje mi się raczej trudne. Ktoś jest w stanie pomóc?

Podziel się informacjami, bo kolega się mocno napala na ten egzemplarz, ale chyba nic niepokojącego nie odkrył po rozmowach ze sprzedawcą itd. ;)