dokładnie tak jak pisze kolega. W tej zerwanej tuleji masz bardzo ułatwione zadanie bo guma powinna już łatwo wyjść, wtedy zostaje ci ta metalowa obudowa tuleji w środku. Oryginalnie miała inną konstrukcję niż ta nowa lemfordera i metal był jednoczęściowy a nie dwuczęściowy jak na aukcji. To nie jest wielki problem bo brzeszczotem przecinasz ten metal, podważasz jakimś śrubokrętem i wyjmujesz. Brzmi groźnie ale 95% roboty to wydłubać tą gumę, aluminiową resztę usuwasz w 10 min z przerwą na papierosa. Polecałbym skonstruowanie sobie ściągacza z śruby, podkładek i jakiejś rurki. Ja za nic tej gumy nie mogłem rozwiercić wiertarką, podejście tez nie jest najwygodniejsze, więc wyprasowałem tuleję do tego stopnia że zewnętrzna część została na miejscu a środkowa była już poza obrysem wachacza i tak naprężoną gumę pokroiłem nożykiem do tapet. Wspomniany ściągacz jest też potrzebny do wciśnięcia nowej tulei. Generalnie uważam że jeśli tuleje nie są rozerwane to jest trochę szarpania się z nimi.