Aby na 90% być pewny, że to wtryskiwacze ….. Dzisiaj w pracy wziąłem się za gruntowny przegląd magistrali powietrznej i jej urządzeń Najpierw zdemontowałem przepływomierz i takie ustrojstwo, do którego jest podłączony wąż gumowy z układu chłodzenia (może silnik krokowy?) Wszystko łącznie z rurą gumową wrzuciłem do głębokiej benzyny ekstrakcyjnej i dokładnie wyszorowałem (faktem jest syfu trochę było) Potem sprężonym ciśnieniem wydmuchałem i wysuszyłem w komorze lakierniczej (60* przez 30min.) Przepływomierz i jego klapa chodzi gładziutko bez żadnych zacięć ani zgrzytów.To drugie ustrojstwo również jest sprawne, rura gumowa, do której to wszystko jest podłączone okazała się cała. Złożyłem instrumenty do kupy i przed odpaleniem odłączyłem jeszcze, ako na 15 min. Kluczyk w stacyjkę i pale maszynę i co? I nic, zapalił jak złoto, a jak kulał tak dalej kuleje. Zupełnie żadnej poprawy .