piot5rek

Zakończę ten jakże rozbudowany wątek :P Problem rozwiązany. A rozwiązaniem jest 100% pewność, że działanie szyberdachu zależy od temperatury. Nie wiem czy z termometra, czy jest jakiś osobny czujnik za to odpowiedzialny. Samochód stał w garażu i szyber nie reagował na przycisk. Pokazywało temperaturę 4,5 stopnia ze względu na to, że termometr zaniża. Po wyjechaniu z garażu i po staniu samochodu dosłownie max 5 min na słońcu szyberdach zadziałał od strzała. Mój znajomy ma E46 z 2002 r. i szyber działa nawet przy minusowych temperaturach. Może ze względu na liczne usterki i zacięcia się szyberdachów, w nowszych module komfortu takim jak ma moje E46 może jest opcja jakiejś blokady szyberdachu. Temat do zamknięcia.

Do Warszawy mam "kawałek" :P Nie wiem czy jest coś popsute czy zaprogramowane. Wtedy jak nie działa to nie działa też z domknięcia przez kluczyk. Zaczyna działać jak termometr pokaże około 10 stopni. Chyba, że to jakiś zbieg okoliczności. Problem w tym, że mam chyba jakiś chiński termometr, który zaniża o około 6 stopni... I jak dzisiaj potrafi pokazać 2 stopnie :P

Chyba się nic w tej sprawie nie dowiem :)

Ja mam seryjne zawieszenie i nie ma takiej kozy jak kolega wyżej wrzucił zdjęcie, a też mam 18". Coś musi być pokombinowane. Czasami może być taki złudzenie jak stoi na nierównym terenie ale Twój samochód stoi na brukówce, która raczej jakaś równa jest. Może tak na zdjęciu tylko wygląda. Kiedyś widziałem, galerię jednego forumowicza, który po założeniu Eibach Pro Kit miał większą kozę niż w standardzie. Może jak kolega dxtr71 mówi, da się źle to wszystko złożyć. Ja dzisiaj przekręce moje 18", bo czekają już wyważone :P Może również uda się w tym sezonie wymienić amory i sprężyny i będzie nieseryjny M-Pakiet :P

W byle sklepie motoryzacyjnym, korzystającym z dobrodziejstw XXI w. takich jak komputer wszystko Ci powiedzą.

Bezpiecznik jest ok. Wczoraj jak samochód postał na słońcu z 2h, to szyberdach otworzył się od strzała... Reagował na wszystkie opcje. Mam czujnik deszczu, zmierzchu no i temperatury, czy moduł komfortu może być jakoś zaprogramowany, że w danej temperaturze czy innym zjawisku atmosferycznym będzie blokował i odblokowywał szyberdach? Jakby coś nie stykało to nie stykałoby chyba też w wysokich temperaturach. EDIT: Dziś znowu elegancko szyberdach działał.

Musisz sprawdzić po VIN, czy seryjnie masz moduł bluetooth. Jeśli masz moduł to w instrukcji jest opisane jak połączyć telefon komórkowy z bluetooth w aucie. Do tego połączenia potrzebny Ci będzie kod, który dostaje się w salonie przy kupnie samochodu. Jeśli masz moduł i książki od swojego auta to kod tam na pewno będzie. Jeśli nie masz to na pewno jakiś magik się znajdzie co wie jak nadpisać nowy kod zabezpieczający. Dodam jeszcze, że jeśli masz jakoś nowy smartphone to problemy są z książką telefoniczną. Ja swoją starą nokię C3 połączyłem bez problemu. Jednak z nowszego telefonu książkę pobrać do radia jest ciężko.

Witam. Za długo był spokój, więc zgłaszam się z nowym problemem. Problem dotyczy szyberdachu. W zeszłym roku miałem parę razy problem z szyberdachem, a dokładniej z jego reakcją na guzik. Czasami rano w ogóle nie reagował na przycisk, a po jeździe około 5 min działał bez zarzutu. Później działał normalnie przez cały dzień. Czasami śmiałem się, że chyba jakiś czujnik temperatury tam jest, bo w upalne dni zawsze się otwierał, problem jedynie był w chłodne poranki. Jako, że zrobiło się trochę cieplej postanowiłem uchylić szyberdach i klapa :P Nie reaguje w ogóle na przycisk. Przez całą zimę szyberdach nie był otwierany ani nie próbowałem go otwierać, więc nic się popsuć nie powinno. Przed zimą szyberdach działał płynnie, zero przycięć czy jakiegoś rzężenia. Przed zimą szyberdach bez problemowo zamknięty. Nie było problemów z roletą. Przycisk obsługi szyberdachu jest podświetlony. Naciskając przycisk nic nie buczy, trzeszczy - zero reakcji. Zakładam taki temat, bo 100% opisanych problemów z szyberdachami dotyczy zacięcia się szyby, czy rolety. Może ktoś będzie miał jakiś pomysł, a jeśli nie to znowu trzeba wybrać się do jakiegoś znachora. EDIT: Później sprawdzę bezpiecznik, bo widzę że numer 46 odpowiada tylko i wyłącznie za szyberdach. Pozdrawiam

Ja osobiście uważam za co najmniej niemądre stosowanie jakiś podkładek gumowych, obejm ściskających sprężyny, czy rzemieślniczych rozwiązań typu to, które przestawił autor postu. Ogólnie takie rozwiązania zagrażają życiu współuczestników ruchu, bo właściciela "przerobionego" samochodu może wystrzelić na orbitę okołoziemską. Jeśli tył siedzi za nisko to może nie wiem warto sprawdzić amory i sprężyny. Wymiana na jakieś twardsze sprężyny załatwi sprawę niskiego tyłu w przypadku tej butli w bagażniku. Ogólnie sylwetka BMW na oryginalnych zawieszeniach sprawia wrażenie niższego tyłu niż przodu. Zalecam zmianę tych felg. Ja przejeździłem E46 na kołach od E39 jedną zimę i wahacze zaczęły stukać. Sprawdziłeś kolego czy mają taką samą średnicę otworów centrujących jak felgi dedykowane do E46? Jeśli otwory są większe, a nie zastosowałeś chociaż pierścieni centrujących to uważaj żeby czasem któreś koło nie zaczęło Cię wyprzedzać :P Wnioskując po rozwiązaniach jakie stosujesz stwierdzam, że jesteś osobą oszczędną. Stosując felgi o takim ET w mgnieniu oka polecą wahacze i cała reszta, która do tanich nie należy. No chyba, że jeździsz póki coś nie odleci więc to nie problem.

Jak już pisałem na początku, każdy może sobie zmieniać opony kiedy zapragnie, tylko niech później nie jedzie 10 km/h i nie tamuje ruchu... Jak to ktoś pisał na początku posta, że na letnich kiedyś jeździli i teraz też można śmiało jeździć, tylko chciałbym zobaczyć takiego pacjenta w niedziele jak śmiga na tych swoich letnich.

No nie wiem czy 318i na takiej gumie może śmigać jak głupie, o ile w ogóle taki silnik z taką ciężką budą może śmigać jak głupi. ET 13 to jest szeroko dla serii 5, a co dopiero dla 3. Do E46 lewo włażą seryjne felgi z ET20. Wiem, bo dostałem stalówki na zimę do mojej E46 z ET20. Po pierwszej zimie je sprzedałem. Jakby był ktoś zainteresowany to mam jedną parę stalówek z ET20 i otworem centrującym jak w serii 5 po bardzo okazyjnej cenie. Felgi są 15", a szerokość musiałbym sprawdzić bo nie pamiętam. Jak coś to PW :)

Eleganckie auto. Sam takiego szukałem.

Na 100% chińskie felgi z jakimś ET do E39. Chyba, że solidna felga wymagająca gwintu i przeróbki nadkoli. Widze tylko te dwie opcje.

Jak wiadomo z zajęć fizyki z podstawówki, materiały gumowe pod wpływem temperatury się uplastyczniają. Skutkiem takiego zjawiska jest lepsza przyczepność, ze względu na zwiększone tarcie. Nie słyszałem o nagumowanym torze. Słyszałem jedynie, że kawałki gumy w F1 są zjawiskiem bardzo niepożądanym. Opona projektowana i badana jest zapewne na "czystej" powierzchni asfaltu więc wspomniane wcześniej jakieś nagumowanie też zjawiskiem pożądanym pewnie nie jest.

Tak można. Z tego co wiem to potrzebne są inne kable. W sklepie, w którym ja zamawiałem można było wybrać między instalacją do montażu w kokpicie lub bagażniku.

A mogę zapytać dlaczego znowu diesla szukasz? Jak auto stoi 6 dni w garażu to pokusiłbym się o jakąś dużą benzynę, która może dać niezłą frajdę w tym 1 dniu jazdy, a nawet o jakimś aucie ze starszym V8 bym pomyślał :norty: . Szczerze nie rozumiem kompletnie decyzji kolegi. Nie mówię, że ja jestem jakimś pożeraczem tras ale nieraz w miesiącu zrobię te 1500 km, co jakąś różnice $ w porównaniu diesel benzyna może dać.

Hehe nie chodzi tu o Plakowanie :D jak na giełdzie w Gliwicach, gdzie zamiast spalin unosi się zapach Plaka :P Chodziło mi o zauroczenie kupującego. Niektórzy zwracają na to uwagę niektórzy nie. Golfa IV jak sprzedawałem to też nawet go nie umyłem, bo jak wróciłem z roboty to zainteresowani już byli i wzięli tak jak stał. Mój ojciec ma Toyote Corolle 96 r. i chyba z 5 gości już go na ulicy zatrzymywało czy chce sprzedać :P Problem w tym, że on nie chce bo ma ją na takie krótsze odcinki i mówi, że lepszy nie jest potrzebny.

Wiele osób może się zniechęcić tym, że auto jest brudne na zdjęciach. Nie chodzi już o to, że niby ktoś nie dbał ale tak jak teraz moja jest brudna jak 150 to nie przykuwa tak wzroku jak ją ładnie wymyję, założę 18". Mogłeś się wstrzymać ze dwa tygodnie i wstawić fotki umytego samochodu :)

Ja do swojej raz w roku zalewam Diesel System Cleaner firmy Pro - Tec. http://www.pro-tec-polska.pl/rozwizania/diesel-system-cleaner/diesel-system-cleaner.html W zaleceniach jest co około 15 tys. km i co tyle zalewam. Przy mojej jeździe wychodzi to właśnie raz w roku. Powiem tak, jakiś kolosalnych różnic nie ma. Po zalaniu specyfiku pierwszy raz to przy depnięciu po gazie kopciła na tak szaro - żółto, nie wiem na czym jeździł poprzedni właściciel :P Co do pomiarów, to na 3 kompach, wg. DIS parametry wtrysków idealne na zimnym i ciepłym. Ogólnie to nie oczekuję od tego preparatu cudów, jednak poprawić sobie można samopoczucie wyobrażając sobie jak po zalaniu tego układ paliwowy się oczyszcza :P

Moją prowadza na koleinach ale dopiero jak założę 18". Podobno to normalne. Druga sprawa to to że amortyzatory i tuleje wahaczy umierają powoli śmiercią naturalną i czekają na wymianę. Radziłbym przyjżeć sie amortyzatorom, bo po 10 latach eksploatacji ich sprawność może być żałosna.

Ja przejechałem na tarczach ATE 10 tys. km i nie mogę złego słowa powiedzieć. Na przodzie mam ATE Power Discs, a z tyłu zwykłe ATE. Przód i tył klocki ATE. Jedyne wady to potrzeba rozgrzania tarcz. Po kilkukrotnym zahamowaniu brzytwa :P Kolejną wadą może być dosyć głośna praca przednich tarcz przy lekko wciśniętym hamulcu ze względu na powycinane rowki. Jak mówił yoshimura, podstawa to dokładne oczyszczenie płaszczyzn styku.

Ja mam podobnie. Bardzo rzadko ale zdarza się, że po nocy pedał hamulca jest twardy. Dzieje się to może z raz na miesiąc. Raz miałem taką sytuację, że samochód zostawiłem na parkingu, który nie był poziomy i po wrzuceniu na luz i zwolnieniu hamulca ręcznego pomimo naciskania na pedał hamulca nożnego, który był twardy jak 150 auto zjeżdżało sobie powoli w dół. Raz się to zdarzyło i nie powtórzyło. Węże podciśnienia wymienione wszystkie. Nie wiem gdzie można by jeszcze szukać nieszczelności.

Podstawa to czysta ściera. Wyprana albo nowa. Jak jest używana kilka razy i przy okazji nią tam ktoś sobie ręce wytarł ze smaru to wiadomo, że smugi będą. Wystarczy zapytać dziewczyny, żony i na pewno dobrze doradzi :D

Są dwa filterki wewnątrz i na zewnątrz. Widziałem DIY z tej operacji i nie zajęło to "5 min".

Forum jest po to aby wypowiadać się na dany temat. Wypowiadam się tak jak myślę i czuję. Nikt mi tego nie zabroni. Nie musimy mieć wszyscy takiego samego zdania. Koła zmieniam tak aby jak najlepiej dostosować samochód do warunków panujących na drodze. Wolę widzieć auto miesiąc dłużej na kołach zimowych niż jak stoi u lakiernika. Jak ktoś ma życzenie to może całą zimę jeździć na letnich i odwrotnie, tylko musi również mieć na względzie bezpieczeństwo współuczestników ruchu.