adrianCB

jeśli auto stało 2,5 roku pod chmurką bez odpalania (chociaż raz w miesiącu) to może być szrot... ze względu na korozję która mogła znaleźć się na gładziach cylindrowych (a wtedy po odpaleniu pierścienie powiedzą papa), turbinie, oraz na wszystkich innych powierzchniach pracujących jak tarcze, zaciski, łożyska itd... Należałoby endoskopem zajrzeć do cylindrów (jeśli jest tam korozja to raczej szrot) i przyjąć, że cały układ hamulcowy jest do wymiany (min klocki, tarcze, zaciski, węże należy obejrzeć, sprawdzić działanie pompy hamulcowej). Uważam, że lepsze auto codziennie eksploatowane i dobrze serwisowane nawet z przebiegiem 200-300tyś niż auto z przebiegiem 10tyś ale stojące przez tak długi czas. Na 99% to które stało będzie sprawiać o wiele więcej problemów. Pozdrawiam

a może to gps? bo np w octavi mam... taki pomysł teraz.

cały czas, ale np w a4 u znajomego jak padł aku, to pierwsze po podpięciu kabli to oczywiście włączył się alarm, przy próbach odpalania, zamykania, otwierania... najpierw pikało tak jak u Ciebie, więc musiało to być związane z alarmem. Dodam, że ani w octavi ani w a4 nie ma dodatkowego pilota, z tego wynika, że ten "alarm" jest podłączony pod fabrykę... A to że u Ciebie nie od zawsze tak pikało, to może kwestia jakiś styków.... Np u brata też z dodatkową instalacją alarmową (kartą) w a8 czasem wyskakiwał błąd imo, raz był raz go nie było.... na szczęście auto dawało się uruchomić, pomogła wymiana całego modułu wraz z programowaniem kluczy (950pln u idczaka).... dlatego puki auto normalnie działa nie przejmowałbym się tym. Pozdrawiam

to jakiś alarm (może dodatkowy imo?!), w służbowej octavi mam to samo po wyciągnięciu kluczyka piszczy 3 razy... u znajomego w a4 też to słyszałem

u mnie w e46 318i n42 trzęsło budą jak świece się skończyły, po wymianie wszystko było ok. Kto inny na forum miał ten sam problem i wymiana świec mu pomogła.

poza tym diesel...bleeeee... nie ten temat...

Witam Pierwszy śnieg mamy za sobą, więc mogę napisać pierwsze spostrzeżenia na temat założonych GoodRide Sw608.... Jak na razie rewelacja, przy ruszaniu kontrola trakcji włączą się tylko na lodzie, na śniegu można ruszyć bez zrywania przyczepności bez problemu (wiadomo jak się da gaz opór to normalne, że kontrola trakcji się załączy). Zachowanie na lodzie...tak jak innych opon... czyli bardzo mała przyczepność.... Hamowanie też nie budzi zastrzeżeń, prowadzenie również ok, w połączeniu z DSC można na prawdę dynamicznie śmigać. Szczerze mogę napisać, że spisują się LEPIEJ niż nokiany W+!!!! Nowe Nokiany W+ mam w służbowym aucie (wiem, że aut nie można porównywać bo służbowa octavia) i jak tylko robi się mokro lub lekko zmrozi asfalt ruszenie z miejsca bez ingerencji kontroli trakcji jest NIEMOŻLIWE!!!!! Poza tym zachowują się poprawnie. Dlatego porównując stosunek jakość/cena (nokiany W+ 195/65 r15 230pln/sztuka, goodride sw608 205/55 R16 190pln/sztuka) wybieram i polecam GOODRIDE!!! Po całej zimie napiszę jak wypadły jedne i drugie, biorąc pod uwagę też zużycie. Pozdrawiam

ja bym się nie martwił na zapas... U mnie w e87 też "dziwnie" działa kontrolka od pasów pasażera. Np. gdy pasażer nie zapnie pasów od razu to czasem w ogóle się kontrolka nie pali... a czasem dopiero podczas jazdy zapali. Ale gdy podczas jazdy odepnie to zapal się kontrolka i po chwili zaczyna palić się kontrolka na wyświetlaczu centralnym i zaczyna pikać. Generalnie zauważyłem że sposób obciążenia fotela też jest ważny, gdy np. pasażer przekręci się aby sięgnąć coś z tyłu to kontrolka gaśnie, więc fotel wtedty przestaje "widzieć" pasażera. Dlatego gdy przy prawidłowym zajęciu fotela pasażer podczas jazdy odepnie pasy i skutkuje to zapaleniem się kontrolki o niezapiętych pasach to uważam, że wszystko jest ok i nic bym nie dotykał. Pozdrawiam

dokładnie wymienia się dwa oringi: 1. na połączeniu pompy z silnikiem 2. w pompie między pompą a deklem pompy Oring nr 1 dostępny w ASO za 20pln, oring nr 2 do dobrania w sklepie z uszczelkami, koszt 2pln. Miałem tak uszczelnioną pompę w e46 (zrobiłem tak 40tyś km) i mam tak w obecnej e87 (od ponad pół roku) i nie ma mowy o wycieku. Jeśli komuś po wymianie oringów kapało nadal to: - nie wymienił obu oringów - źle dobrał rozmiar oringu do wnętrza pompy - nie oczyścił dekla pompy od strony wewnętrznej (a zbiera się na nim masa syfu) Produkowałem się sam już kilka razy na ten temat, wystarczy poszukać: viewtopic.php?f=70&t=224539&start=15

ja jeszcze w e46 miałem problem z cykaniem też w okolicy słupka środkowego os strony kierowcy, ale nie zależnie czy na postoju czy podczas jazdy... było takie cyk..cyk.. i cisza i za np minutę znów cyk..cyk i cisza... okazało się, że tylna szyba czasem głupieje i chce się sama domknąć (mimo, że była zamknięta). Pomogło wyłączenie tylnych szyb przyciskiem w konsoli (ja mogłem nimi sterować, ale pasażer z tyłu już nie), gdy włączałem obsługę z tylnych przycisków cykanie po jakimś czasie powracało, więc po prostu jeździłem z zablokwanymu tylnymi przyciskami i nic nie cykało.

wrzuć filmik... tak to wróżenie z fusów...

tak, chyba wszystkie modele od e46 po lifcie mają ocynk... Jeśli się mylę proszę o poprawienie. Chociaż ważniejsze jest czy auto było uderzone gdzieś, a jeśli tak to jak naprawione. Kiepska naprawa pozbawi nawet najlepszego zabezpieczenia antykorozyjnego.

jeśli chodzi o filtron to faktycznie można śmiało je polecać filtry powietrza i kabinowe, w przypadku filtrów oleju wybrałbym np. Boscha lub Mana... Sam używałem filtrów oleju filtrona, ale w poprzednim e46 zdarzyło mi się, że po przebiegu około 12tyś od wymiany z obudowy filtra oleju dochodziło czasem dziwne świszczenie?! Po wymianie oleju i założeniu filtra boscha, dźwięk więcej się nie pojawił. Nie piszę, że na pewno to była wina filtra oleju, ale po prostu takie zjawisko zaobserwowałem....

Nie można porównywać silnika 1.6 n45 do 2.0 (118i i 120i) n46 to zupełnie odmienne jednostki!!! Faktycznie 1.6 n45 to mało udana konstrukcja, a przynajmniej najwięcej osób na nie narzeka... Ale n46 zarówno w odmianie 118i (129KM) jak i 120i (150KM) (to ten sam silnik, różnią się wałkiem ssącym i kolektorem dolotwym) to bardzo udana jednostka, nie robiąca problemów. I na pewno 100 razy tańsza w obsłudze niż wszystkie diesle... Skoro Twój tata daniell-gda robi krótkie odcinki to tym bardziej tylko benzyna!!! Minimum to 118i, a tak optymalnie to 120i. Chociaż tutaj bym się tylko i wyłącznie stanem danego egzemplarza kierował.

No, ale tam jest napisane, że kabel + płyta z programem... dokładnie z tłumaczeniem: Na płycie CD znajduje się POLSKIE tłumaczenie do programu INPA Nikt Ci nie sprzeda pirata przecież, a oryginalna INPA na pewno nie kosztuje 59pln.....

nie software musisz na własną rękę załatwić.... :)

ja zakupiłem interfejs do BMW, ale coś mi nie gra z inpa (część modułów działa część nie)... wiec nie jestem dobrym przykładem... mam mniej więcej taki kabel: http://allegro.pl/interfejs-bmw-e36-e46-e39-e60-e38-e90-e65-e53-e83-i3696254661.html Ale mam pewnie źle inpe zainstalowaną dlatego nie wszędzie mi trybi (mam win 64bit i kombinacje są z tym) Ja wczasy wtrysków doglądałęm akurat przez program do LPG, tam idelanie było widać. Wtedy gdy silnik kulał (czasem też przez parę sekund) było widać za długie wczasy wtrysku... (powinno być CHYBA (bo dobrze już nie pamiętam) około 3,1-3,3 ms a u mnie chwilowo rosło do 5ms) Ale u mnie to właśnie wina LPG była, przy dobrej kalibracji czasy wtrysków nie rozjeżdżały się. Gdzie w inpie szukać nie wiem, ale na pewno znajdziesz.

A próbowałeś zresetować komp? Tak aby dostroił sobie czasy wtrysków od nowa? Najlepiej byłoby podłączyć auto pod kompa przed odpaleniem i w momencie "telepania" silnikiem obserwować czasy wtrysków... to one pewnie się na chwilę rozjeżdżają. Po czym komp sobie je koryguje i silnik pracuje już normalnie.

wersja 129km od 150km różni się wałkiem ssącym i kolektorem dolotowym, poza tym to ten sam silnik i ten sam osprzęt. Uważam, że jak kupisz zadbaną sztukę to oba silniki przejeżdżą bezawaryjnie min 300tyś km. W poprzednim e46 też miałem silnik n42 1995cm3, jak sprzedawałem z przebiegiem 213tyś km chodził jak nowy (nie mówię o drobnych wyciekach, bo to norma w tych silnikach, ale ich usunięcie kosztowało może 200pln i wcale nie trzeba nowej vacuum pompy kupować, wystarczą dwa oringi po 2pln sztuka), nic w nim nie naprawiałem... żadnych vanosów, valvetronica, wszystko chodziło jak należy. Obecnie w e87 mam n46 129km i odpukać tylko pompę wspomagania wymieniałem (ale to inna historia), przebieg dopiero 117tyś i to widać bo oprócz wycieku spod vacuum pompy silnik jest suchy jak pieprz. Musisz wziąć jedną rzecz pod uwagę!!! Uważam, że do serii 1 silnik 129km wystarcza, ale w serii 3 to muł (wiem co piszę bo jeździłem e90 318i). Dlatego ja w końcu kupiłem 118i a nie 318i.... bo akurat dobrej 320i w dobrej cenie nie było. Ale moim celem jest 325i/330i.... sam dźwięk silników r6 jest niepowtarzalny.... nic może w przyszłym roku :)

może tak być że to wina paliwa, komp może zmieniać czasy wtrysków i stąd chwilowe nierówności w pracy silnika... często jest tak przy instalacjach lpg, kiedy źle wyregulowana instalacja miesza w mapach wtrysku Pb. Na Twoim miejscu wymieniłbym świece (na pewno nie zaszkodzi) i zalał cały zbiornik dobrego paliwa np BP ultimate. Uważam, że pomoże. Pozdrawiam

Ja uważam, że 320i będzie tańsze w eksploatacji a po założeniu LPG zdeklasuje diesla... Miałem 318i (e46 143km) paliło średnio 10l Pb lub 12l LPG na 100km Obecne 118i pali 11l Pb po mieście (raczej mocno deptany, co prawda nie do odcięcia ale opór i 4-5tyś norma), w trasie przy jeździe 160-220 wyszło 9,8l Pb, a przy jeździe 120-140km/h niecałe 7l Pb. Prawda jest taka, że czy dieslem czy benzyną da się pojechać oszczędnie ale da się też bak w szybkim tempie opróżnić.

tak, jak w e46, pisałem o tym wcześniej...

1l na 3-4tyś w tym silniku to nic strasznego, sprawdź najpierw możliwe wycieki: - vacuum pompa - pokrywa zaworów - czujniki vanosów - miska olejowa Nic nie piszesz o przebiegu... A olej orlenowski to jak dla mnie zabójstwo dla silnika, kup jakiś porządny olej np. Valvoline 5w30, ma to też wpływ na zużycie oleju. Pozdrawiam

Straszne bzdury napisali w tym artykule!!! Po pierwsze właśnie ten silnik cechuje się brakiem podciśnienia w kolektorze ssącym ale to nie problem, po prostu trzeba skalibrować instalację podczas jazdy, a nie na postoju używając opcji autokalibracji... Po drugie trzeba tam założyć dobrą sekwencję... Bo gdy gaz będzie źle zestrojony lub osprzęt LPG źle dobrany, sterownik przy pracy na benzynie będzie próbował nadrobić niedoskonałości i wysypie nam mapy benzyny co będzie się objawiać np. nierówną pracą na benzynie, czy nawet gaśnięciem na wolnych obrotach. Ale jeśli jest wszystko dobrze zestrojone można się cieszyć tylko oszczędnościami...

Do kolegi Kerbi (autora tematu). Ja miałem e46 z silnikiem n42 +lpg , więc to samo co n46 w e90. Instalację zakładałem w Łodzi u znajomego gazownika (wiem szukasz w Krakowie). To co miałem zamontowane: - STAG4 - reduktor chyba tomasseto... ale nie pamiętam mogę się mylić - wtryski Hana Instalacja wymagała dobrego wystrojenia podczas jazdy i przeglądów co 10tyś km. Poza tym śmigała idealnie, nie było różnicy czy lpg czy pb Spalanie lpg mieściło się w zakresie 8-14l/100km, więc połowa kasy co na PB. Przejechałem na instalacji 40tyś km i nie było żadnych problemów. Teraz mam e87 też n46 ale, że żona jeździ tylko do pracy i na zakupy to nie gazuję, ale następne 325i lub 330i na pewno pójdzie w gaz.... Pozdrawiam