danielxc717

Ja bym raczej nie zlewał tego oleju tylko na rozgrzanym silniku zmierzył ciśnienie pompy olejowej czy wytwarza odpowiednie ciśnienie na jałowym, kiedy olej jest bardzo rozgrzany.

Mam wersję przed liftem, ale ja jak wymieniłem czujnik to błąd dalej był. Wystarczyło przejechać kilkanaście metrów i prędkościomierz/ekonomizer się obudził a błędy zniknęły same. Jak będziesz wyciągał z piasty czujnik musisz być bardzo ostrożny by nic Ci tam nie wpadło i żebyś nie uszkodził wnętrza piasty bo będzie do wymiany. A to już kosztuje.

przekaźnik pompy paliwa. Znajduje się nad akumulatorem.

Raczej synchronizator. Zapytaj się w warsztacie za ile by to naprawili czy wogóle się opłaca. Do 520i ciężko kupić uszkodzonego manuala. Skrzynie wytrzymują bardzo długo i trzeba umieć ją zepsuć.

Oczywiście, że to może być od opon. Są w takim stanie, że ja bym tego oponą nie nazwał :)

Zawsze możesz dać na gwarancję i wkręcić, że to wada fabryczna :)

Przy uszkodzonej uszczelce węże wręcz by puchły i nawet schodziły by z opasek zaciskowych. Może co jakiś czas termostat się przycina. Albo masz pecha i niestety co jakiś czas element układu chłodzenia pada

nie jest to dokładnie czego potrzebujesz ale chyba bardzo podobnie się naprawia viewtopic.php?f=15&t=52561 tu kontrolka poduszki viewtopic.php?f=15&t=48167 Tak, wiem pomyliłem się :)

1) pewnie masz problemy z pixelami. Są metody nakłuwania aby to regenerować. Na forum jest to opisane bodajże w zrób to sam. 2) o ile nie były wystrzelone i dlatego błąd się pojawia. Jeśli nie to musisz wlutować rezystor który będzie informował kompa o zajętości fotela. Zmieni to to, że w razie dzwona poduszka zawsze wystrzeli bądź nigdy. OD tego zależy chyba biegunowość z jaką wlutujesz rezystor. 3) moim zdaniem czujnik ABS lewy tył. Jak by był padnięty sterownik raczej błąd był by cały czas i nic by nie działało. Możesz wypiąć wtyczkę uważając by jej nie rozwalić bo zostanie ona w piaście a wtedy lipa. A żeby być pewnym na 100% to pod kompa.

nie neguję, że w mieście olej jest słabo rozgrzany, bo jeśli biorąc pod uwagę duże miasto i auto które non stop kilka godzin musi się poruszać w takich warunkach to wiadomo, że olej będzie bardzo rozgrzany. Tak samo długa trasa. Chodziło mi o to, że jeśli nie użytkujesz auta w warunkach nazwijmy je ekstremalnych to taki olej nie ma sensu. Chciałem pomóc, ale widzę, że ty wiesz lepiej dlatego zakończę dyskusję. Jeśli ktoś jeździ na tym oleju to nie napiszę o nim złego słowa. Ale jeśli robi małe przebiegi jednorazowe cały czas na niedogrzanym silniku to błędnie wybrał olej. Jeśli ktoś robi traski albo jeździ po tym mieście co wspominałeś to z oleju nie zrobi się woda. Będzie utrzymywał swoje parametry, popychacze nie będą grały.

Czyli jak się wychylił za pion to miałeś ostro powyżej 100st. Kolego dyzio mówił, że wentylator włącza już się w 91st.

Zmień korek od zbiorniczka może nie popuszcza ciśnienia. Jak zagrzejesz auto powinien wąż lekko się uginać jak użyjesz siły. Na 1/5 swojej średnicy powinien się ugiąć, a więc niewiele. Ponoć puszcza? To to sprawdź. Włącz elektroniczny pomiar temp test nr 7 i przy ok 94st sprawdź czy chłodnica jest na całej powierzchni gorąca. Jeśli nie masz pewności wykręć termostat i zostaw obudowę. Jak wcześniej w innym temacie pisałem. Kilka razy zagotujesz auto wykrzywisz głowicę pęknie lub w najlepszym przypadku pójdzie uszczelka. Pion masz nawet przy 115st. A więc wyobraź sobie jaka temp jest jak wskazówka wychodzi za pion. Jest to ogromna temp. Chłodnicę kupowałeś oryginał czy chiński zamiennik?

Czyli już wiesz co zrobić. Musisz się zastanowić jakie robisz traski. Dalej uważam, że w długiej trasie olej jest bardziej rozrzedzony i rozgrzany. Temp płynu chłodniczego w mieście jest duża a w trasie o wiele mniejsza, że wymusza nawet i zamknięcie termostatu, ale z olejem jest inaczej. Nie ma wydajnego odbiornika ciepła jak w przypadku chłodnicy płynu.

raczej to http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=DD42&mospid=47539&btnr=11_2169&hg=11&fg=15

Koszt sprawdzenia co2 w układzie to ok 30zł a więc nie jest to duży wydatek. Jeśli jest ok to się ciesz i szybko szukaj przyczyny bo wtedy tysiące zł wtopisz w głowicę. Nie jeździj tym autem póki nie znajdziesz warsztatu który Ci to sprawdzi. Kilka razy zagotujesz to wykrzywisz głowicę lub Ci pęknie.

Moim zdaniem 5w40 lub 5w30. w50 na nasze warunki atmosferyczne średnio się nadaje. No chyba, że robisz często długie trasy wtedy taka lepkość się przyda. Albo jak katujesz auto to też taki olej warto zalać. Takie jest moje zdanie

Malina :D Pewnie było ciężko zrobić dach na lustro bo dostęp nie za dobry :)

Dlatego najlepiej na trasie i w mieście (szczególnie w mieście) włączyć obieg wewnętrzny i tak jeździć. Wtedy pobierane jest chłodne powietrze i sprężarka nie będzie tak odciążona. Przed jazdą szyby w dół klimę włączyć i po minucie zamknąć szyby. W trasie dobrze co jakiś czas wyłączyć obieg wewnętrzny by doprowadzić świeże powietrze. Ale w mieście tak czy inaczej ciężko jest schłodzić auto na tyle szybko by sprężarka przestała pracować.

Tzn ile tego paliwa było? Może masz już przytartą pompę. Rezerwa się paliła?

Dla mnie jest twardo na standardzie, ale znośnie bo nie mam jakiegoś niskiego profilu. Ale nie wyobrażam sobie jakiś opon o niskim profilu i zawieszenie M :norty:

Ja mam silnik 2.0 150KM ale w e39. Leje syntetyk. Znajomi z takiego samego silnika leją syntetyk (jeden ma ponad 450tys przebiegu) Kolego kaleczysz ten silnik lejąc 15w40. To się lało do polonezów a nie nowoczesnych jednostek na popychaczach hydraulicznych. W lato masz wode zamiast oleju a w zime gęsty kit. Z 15w40 w corolli mój mechanik przechodził na pełen syntetyk. Efekt? Silnik przestał brać olej bo uszczelnienia i wszystkie uszczelki się odpiekły zrobiły się miękkie i silnik miał lżej. Zaczął chodzić ciszej.

Może być, że po przegrzaniu poszła uszczelka o ile masz szczęście, a jeśli nie to głowica. Lepiej zrób test na obecność spalin w układzie chłodzenia. Tyle rzeczy na raz nie może się sypać.

Wysokością i twardością bodajże. Zwykły jest wyższy i bardziej miękki. Ale to nie tylko amor za to odpowiada ale też spręzyna.

Nie napisałeś tego, ale tak wywnioskowałem bo mówiłeś, że w zasadzie nie jest to wentylator klimy a płynu chłodniczego. A z tego co pamiętałem on wspomaga układ kiedy visko nie daje rady i temp płynu ma 105st. Resztę jak coś obmówimy na PW bo zaczyna się robisz OT

Czujnik mi działa. Dalej się z Tobą nie zgadzam. Wyjaśnij mi dlaczego w korkach przy nie działającym went klimy nie jest ona wydajna? Wiatrak po Twojemu powinien włączyć się dopiero wtedy gdy auto będzie miała bardzo wysoką temp płynu chłodniczego. U mnie przy 91 st bez klimy wiatrak się nie kręci. Jedynie po włączeniu klimy. Czyli Twoim zdaniem mam coś nie tak z układem? Swoją drogą bardzo nieekonomiczne pod względem zużycia prądu i za razem mocy silnika było by takie rozwiązanie, ponieważ temp otwarcia termostatu to 94 st z tego co pamiętam albo 92. A pierwszy bieg wentylatora to 91. Dla mnie to bez sensu. Chłodnica nie zdąży wytracić swego ciepła a wiatrak niby już ma się kręcić. Pokręcone.