Skocz do zawartości

kamilf

Zarejestrowani
  • Postów

    431
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kamilf

  1. kamilf

    Co tam trzeszczy :-)

    Dokładnie, i ja to osłuchiwałem i miejsce nie pasuje.Tak samo jak u Pawła.
  2. Możliwe, pytanie tylko gdzie masz sondę. Jeśli była za katem to może czytać złe wartości i może falować, jeśli jest przed katem to raczej nie ma to wpływu. Teoretyzuję ale tak mi się wydaje, nie mam 100% pewności że tak jest...
  3. kamilf

    Co tam trzeszczy :-)

    U mnie też trzeszczy, dołączam się do pytania :wink: Idąc logicznym tokiem rozumowania skoro w obu przypadkach trzeszczy to albo tak powinno być albo obaj mamy coś nie tak, pytanie tylko co? :norty:
  4. Jak zrobi się cieplej to napiszę Ci czy wejdzie ET25 bo takie felgi mam i planuje je założyć bez dystansów póki co :norty: A co z tego wyjdzie napisze jak mróz trochę sfolguje bo narazie ani myślę grzebać się w śniegu przy -10 stopniach :wink:
  5. Strasznie światowy z Ciebie człowiek :norty: Co do pomocy to zawsze chętnie na ile tylko mogę, co do dziewczyny w Końskowoli to jakbyś kiedyś ją odwiedzał daj znać umówimy się na jakiegoś soko/browara i pooglądamy Niemki :wink: Co do wyboru wariantu powrotu/naprawy, na Twoim miejscu wybrałbym opcję B. Tulejowanie może i wyjdzie, wszystko może i uda się zlepić tylko pytanie za ile,ile to potrwa i jak ta naprawa będzie wykonana? Co będzie jeśli trafisz na partaczy? Całość wyjdzie nieopłacalna, takie jest moje zdanie. TZN- wszystko zależy jeszcze od tego jak bardzo lubisz swój silnik i w jakiej ogólnej kondycji był przed wyrwaniem świecy. Bo wiesz, jeśli w zeszłym miesiącu robiłeś kapitalkę.... :norty: Obie opcje są ryzykowne,bo równie dobrze możesz kupić padło zamiast silnika do swapa,ale... zabrakło logicznego argumentu żeby zaprzeczyć zaprzeczeniu zaprzeczającemu :duh: :mrgreen: Trudno właściwie doradzić, przelicz dokładnie koszty- ile wyniesie doprowadzenie Twojego silnika do stanu pełnej sprawności(subiektywnie pełnej, powiedzmy z przed wyrwania świecy) i ile wyniesie całkowity koszt swapa? Może trafi się ktoś z KRK kto będzie w stanie jakoś pomóc w ogarnięciu na miejscu? A może poprostu zalawetuj auto do Białegostoku i tam reanimuj silnik? Trochę to bezpieczniejsze niż szukanie "nowego"silnika czy strzał z korby podczas powrotu do Białegostoku,bo i tak może się zakończyć Twoja jazda na 5 cylindrach że korbowód może wyjść bokiem...
  6. Podejrzewam błąd pomiaru, skoro ciśnienia nie było na 2 a potem na jednym się znalazło,chociaż jeśli by w tłoku była dziura to ciśnienie faktycznie może być bliskie zeru. Nie wiem w która stronę Ci ta świeca poszła, ale koledze kiedyś wyrwało i część poleciała w cylinder, skutkiem tego była wymiana tłoków(jeden miał dziurę na wylot) i szlif(bo cylinder trochę porysowało). To możliwe,aczkolwiek trudno stwierdzić na odległość. Gdyby odciąć paliwo na ten cylinder,gdyby pozostałe były ok i gdybym był na Twoim miejscu też pewnie bym się zastanawiał :wink: 600km to jednak kawałek, po takiej trasie ten cylinder może się nadawać,a właściwie nie nadawać do niczego... paliwo trochę go chłodzi,czyli temperatura w nim wzrośnie w czasie pracy, i to bardzo. Smarowanie olejem być może wystarczy,ale czy aby na pewno? Jeśli zależy Ci na tym silniku to proponowałbym jednak lawetę.
  7. Nie doczytałem dokładnie :norty: Jeśli strzela w wydech to prawdopodobnie iskra głupieje - na moje oko rozrząd.
  8. Albo auto z fabryki wyjechało bez centralnego i ktoś go sobie dołożył sam?? I może po prostu nie ma siłownika "master'a" tylko same "slave'y"? Bo w sumie i taki scenariusz jest możliwy, montowałem kiedyś komuś centralny z samymi "slave'ami", bezsens no ale gość taki sobie zakupił więc... :wink:
  9. Da radę- pytanie tylko jakim kosztem? :norty: Dystanse tak na oko z 25-30mm na każde koło i moim zdaniem powinno wleźć bez klepania rantów :wink:
  10. Witam, podaj oznaczenie silnika- żebyśmy wiedzieli czy masz pasek czy łańcuch to rozwieje wątpliwości czy to wina rozrządu czy nie. Skoro strzeliła to musiałeś kręcić długo próbując odpalić :roll: Przedewszystkim tak jak napisał Paweł, posłuchaj czy pompa paliwa wogóle pracuje, być może miałeś mało benzyny, być może jakiejś kiepskiej i być może poprostu gdzieś Ci zamarzła?? Od kilku dni mamy przecież mrozy rzędu -20 :| Znam parę takich przypadków z autopsji. Masz możliwość wpakowania auta do ciepłego garażu? Ciepły to taki żeby z 10 stopni na plusie było...
  11. Łącznik stabilizatora sprawdzisz bardzo prosto.Otwórz drzwi, oprzyj ręce o górna krawędź wnęki drzwiowej i bujaj autem na boki- lewa,prawa. Jak mocno będziesz bujać na boki i będzie pukało to znaczy że łączniki masz do wymiany.
  12. kamilf

    Osadzenie felgi ET

    Witam, wczoraj zakładałem do mojego e34 felgi z ET25. Felgi z wymiarami podanymi w pierwszym poście i z oponą 205/55/16 pasuje, nie ociera i nie wygląda najgorzej. Ja u siebie zamierzam jednak zamontować dystanse o szerokości 1cm bo do felg mam przylepione płaskie ciężarki wyważające i trochę mi one kolidują z zaciskami hamulców. W każdym bądź razie ET25 do e34 pasuje i nie trze.
  13. kamilf

    Gdzie mój akumulator?:)

    U mnie też jest nad samym aku to wybrzuszenie, to chyba nie ma znaczenia bo skoro jest tak i u Ciebie i u mnie to pewnie tak powinno być.
  14. kamilf

    Osadzenie felgi ET

    Trochę to niebezpieczne na moje oko, a nawet nie trochę a bardzo bym powiedział. szpilki musisz mieć dłuższe o jakieś 2,5 cm przy dystansie 25mm, pomyśl sobie jak taka zwykła szpilka się czuje podczas hamowania, a potem dodaj jej jeszcze 2,5cm. Maks co bym założył do swojej Zabawki to 20mm a i to z lekkimi obawami.
  15. kamilf

    Gdzie mój akumulator?:)

    Właśnie chodziłem sprawdzać jak jest u mnie. Obie części kanapy od spodu mają takie wybrzuszenia w dół, tzn. kanapa od spodu wygląda symetrycznie, nie ma żadnych zagłębień czy dziur na akumulator w niej. Przyszło mi jedno do głowy jak składałem kanapę- tam są takie zatrzaski po jednej i po drugiej stronie tak jakby od przodu siedziska- zabezpieczenie żeby się siedzisko nie wysuwało i u mnie strasznie trudno trafić nimi w odpowiednie otwory,ale jak mocno nacisnąłem to wskoczyły na swoje miejsce, obejrzałem dokładnie i tam po prostu nie ma możliwości żeby akumulator zawadzał- no chyba że masz jakiś od kombajnu wsadzony i ma ze 40cm wysokości :wink: Spróbuj mocno nacisnąć kanapę z góry może wskoczy tak jak u mnie a najlepiej wyjmij siedzisko i zrób fotkę od spodu to powiem Ci czy wygląda tak jak u mnie.
  16. kamilf

    Odnowa tapicerki w E34.

    Dużo i nie dużo. Zależy jak na to patrzeć bo niby, wydać 1000zł to dużo, ale być tapicerem i ślęczeć nad tym tydzień to wcale nie tak dużo,a druga sprawa ile trafi mu się takich robót w miesiącu,może z jedna? :wink:
  17. Gazu nie przestawia się o 3,5 obrotu :mad2: To po pierwsze, po drugie do właściwego ustawienia mieszanki,potrzebny jest analizator spalin, no chyba że masz chęć na kapitalkę w silniku, bo w skrajnych przypadkach wypalisz dziury w tłokach, zkopcisz zawory i poupalasz im gniazda. Podjedź do kogoś kto się na gazie zna i ustawi Ci to za maks.50zł. Obroty w każdym jednym benzyniaku powinny być na poziomie 800-900 na minutę.
  18. Mi się tak robiło że mi skrzypiało i pukało w e36coupe z tyłu,podobnie jak u Ciebie. Okazało się że po wymianie poduszek amortyzatorów coś niedobrego zaczęło się dziać z jednym z kielichów,prawdopodobnie ktoś kto to wymieniał kupił jakieś tanie podróbki(poprzedni właściciel) i średnio to było spasowane z kielichem,pomijam już że się odkręciło (chyba nie słyszeli o nakrętkach z teflonem), nie wiem jak w e34, ale u mnie skończyło się wyrwanym w dół amortyzatorem, po przejechaniu jakichś 20-30 km. Wcale nie tłukło to jakoś głośno czy coś, skrzypiało przy ruszaniu, pukało i skrzypiało podczas jazdy na nierównościach. Naprawa polegała na polepieniu rozprutej góry kielicha migomatem i zastosowaniu od góry podkładki która uniemożliwiła ponowne wyrwanie w którąkolwiek stronę.
  19. kamilf

    Osadzenie felgi ET

    Mechanikiem jestem z zawodu i zamiłowania, tokarzem prawie wcale :wink: Pracuję jako magazynier, kierowca, operator suwnic i innych fajnych rzeczy na magazynie ze "złomstwem" między innymi, i z racji tego mam dostęp chociażby do kołnierzy płaskich o najróżniejszych "fi" i najróżniejszych grubościach z materiałów od najzwyklejszej węglówki czy alu po super duplex :wink: Przetoczenie czegokolwiek to kwestia dogadania z ziomkami na tokarni 30 metrów od mojego miejsca pracy także też żaden problem- warunki sprzyjają :norty: Jak mróz odpuści pomierzymy i zobaczymy :cool2:
  20. Być może udało by Ci się jakość dojść do rocznika po numerach silnika. Nic innego raczej nie znajdziesz.
  21. kamilf

    Gdzie mój akumulator?:)

    Jest plus, akumulator też się znalazł. Samo miejsce do wpięcia się pod "+" widziałem rano,ale wolałem nie kombinować- nie wiem jaki prąd tamtędy można pobrać, nim kabel który go doprowadza rozgrzeje się do czerwoności :roll:
  22. Widziałeś kiedyś akumulator/ek? jeśli uda Ci się go rozładować tak żeby nie było nawet grama prądu i napięcie spadło do 0,0V to będę do Ciebie mówić "mistrzu" przez tydzień :norty: Akumulator/ek, bateria i każde inne tego typu urządzenie nawet stare i rozładowane utrzymuje pewne napięcie,choćby szczątkowe rzędu 0,02-0,01V ale jednak.
  23. W Twoich okolicach to i ja nie wiem, u nas na lubelszczyźnie jest paru fachowców którzy robią korekty,jednego znam takiego z Lublina,ale nie jestem pewien czy jeszcze się w to bawi bo dawno u niego byłem.
  24. kamilf

    Gdzie mój akumulator?:)

    Pod kanapą? :roll: W życiu bym nie wpadł na to żeby tam szukać :norty: Nie miałem jeszcze przyjemności grzebania w żadnym E34tak żeby była potrzeba grzebania przy akumulatorze i jakoś nigdy nie interesowałem się gdzie akumulator można znaleźć w tym aucie. Mój podobno jest nowy, nie wiem ile w tym prawdy ale faktycznie odpala nawet przy najwyższych mrozach bez żadnego ale i nawet gdzieś mam gwarancję- pytanie tylko czy to właśnie od tego konkretnie? :wink: Wiadomo,jak ktoś sprzedawał auto to raczej nie pakował kasy w nowe aku...
  25. kamilf

    Gdzie mój akumulator?:)

    Witam, dziś rano z racji mrozu kilka osób nie odpaliło auta. W tym mój sąsiad który prawie co dzień zostawia auto obok mojego. Jako że serce mam dobre postanowiłem wspomóc chłopinę moim prądem, logiczne wydało mi się że akumulator znajduje się pod maską... Zajrzeliśmy z sąsiadem, no jest czarna przykrywka, wymiar na oko pasuje- odkręcamy 4 śrubki na krzyżak,zimno w ręce jak diabli. A tam pupa, przekaźniki jakieś czy coś, nie wiem bo ciemno było. Szukamy, oglądamy, świecimy lampką, no nie ma dziada. Popatrzyliśmy po sobie, no tak dwa mechaniki... :mad2: W beemkach przecież aku bywa w bagażniku, no ok, idziemy do bagażnika,wykładzina w górę i WTF?! Nie ma. Zrobiło się późno, droga do roboty daleka, mówię "no nic chłopie nie poradzę,muszę jechać". Cały dzień w pracy rozkminiałem i teraz tak siedzę i myślę- gdzie to pieruństwo schowane? Niech mi ktoś wyjaśni gdzie mam baterii szukać bo w razie gdybym kiedyś nie odpalił problem będzie nie mały :norty:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.