bogi124

Wykopałem bo zima i śnieg idzie :D Chcę kupić coś takiego http://allegro.pl/dywaniki-gumowe-bmw-e-39-korytkowe-wysoki-rant-3cm-i2721458139.html może ktoś ma takie? czy są ok. czy może lepiej kupić Niemieckie dwa razy droższe.

To wszystko jasne.whydack jak ogarniesz temat to napisz jak poszło :cool2:

-a z której strony masz kierownicę?

Pokazujesz sworzeń wahacza który rzadko się wyrabia.Z drugiej strony wahacza jest tuleja i to ona w 90% ma luz.Tak naprawdę to sworzeń najlepiej sprawdzić po wyjęciu wahacza,jak dobry to wymiana tylko tulei ,jak wyczuwalny luz na sworzniu to cały wahacz do wymiany. Tak jak koledzy wyżej napisali,w ten sposób nie sprawdzisz luzu na wahaczu.Pozdrawiam.

To nie ten dział i zaraz będzie zamknięty. Jak sedan to może byłbym zainteresowany. Podaj cenę i wklej jakieś zdjęcia a przede wszystkim przenieś temat do odpowiedniego działu :nienie:

Według mnie najlepsze na zimę 205\65 R15 szczególnie jak ktoś jeździ po zaśnieżonych i dziurawych drogach ,tak jak na mazurach :|

Mój znajomy ma piec Z\C 26W. i fachowiec powiedział mu że tego webasta nie da się za programować na ogrzewanie kabiny bo ma za małą moc.Czy to prawda?Czy moje webasto Z/C(bez D) 45W. da się tak zaprogramować? Dzięki z góry z odpowiedź. :cool2:

Musisz zdiagnozować czy śmierdzi przepalony olej kapiący z pod pokrywy zaworów czy spaliny? Są to dwie różne rzeczy i przyczyny.Smród jest też inny i według mnie ciężko go pomylić.Jak śmierdzi spalony olej to może być uszczelka pod pokrywą a jak spaliny to uszczelki pod kolektorem wyd. ewentualnie pęknięty kolektor.Kolektor wymieniałeś wiec odpada,ale uszczelki dałeś stare czy nowe?

Spokojnie kolego Falcorn- napisałeś że odpaliłeś silnik na chwilkę bez oleju co jest niewątpliwie głupotą lub niewiedzą. :duh: Tłumaczenie że zimą podczas mrozów silnik chodzi kilka sekund bez smarowania i się nie zatrze jest nie trafne,podobnie jak to że po spuszczeniu oleju zostaje go tyle że wystarcza na chwilowe smarowanie.W misce jest olej i już podczas kręcenia rozrusznikiem panewki dostają swoją dawkę oleju. Gdy miska jest pusta to panewki chodzą na sucho i mogą się zatrzeć nawet po 2s. :duh:

bo to jest Crazy Love :lol: Gość leje półsyntetyk od pięciu lat i jest jak widać mega zadowolony.Na dodatek to jego któreś z kolei BMW więc wie co robi. Czemu koledzy chcecie go zniechęcić ?

Pod wszystkimi czterema drzwiami są lampki które zapalają się po ich otwarciu oświetlając miejsce na które masz postawić stopę wsiadając lub wysiadając.Z tego co mi wiadomo to był standard w każdej e39. Jeśli chodzi o oświetlenie pod nogi wewnątrz to nie widziałem takiej opcji w e39 ale być może ktoś ma.Pozdrawiam.

Jeżeli opony i felgi są w porządku to może podpora wału?. Żeby to sprawdzić to unieś tył ,dobrze zabezpiecz samochód :!: i na biegu sprawdź czy bicie występuje.Jak tak to łożysko w podporze wału do wymiany. Sprawdź jeszcze czy otwór centrujący w feldze (ten o którym wspomina DanielStarachowice) nie ma luzu na piaście.To bardzo ważna uwaga.

Z całą zgrzewką i z kolegą do pomocy w ciepłym garażu przy gorącej kozie :D wymiana linki zajęła nam 5h :mrgreen: Opiszę jak to wyglądało. Jak wcześniej pisałem linka pękła mi przy uchwycie w kabinie. Najpierw kupiłem linkę rowerową za 4zł.Wymontowałem starą linkę,trzeba odkręcić podstopnicę i linkę wyciągać do kabiny,wcześniej odczepić z gniazda łącznikowego na błotniku.Wszystko to bułka z masłem .Gdy miałem już starą linkę w ręku zrobiłem coś czego sam nie mogę zrozumieć -ODRUCHOWO ZATRZASNĄŁEM MASKĘ :duh: :mad2: :mad2: i tu dopiero powstał problem. :cry2: Po piętnastominutowym krążeniu w koło samochodu wkurw..ny zdjąłem lewą nerkę ,pociągnąłem za pancerz linki i wyskoczył prawy trzpień.Próbowałem kluczem odkręcić lewy trzpień ale niestety zajęło by to chyba z 3h.Wziąłem więc dobry brzeszczot i w ciągu 10min.przepiłowałem lewy trzpień.Maska znowu otwarta :lol: Linkę rowerową przeciągnąłem przez oryginalny pancerz .Z jednej strony linki tam gdzie jest główka , obszlifowałem ją do wymiarów jak w orginale a z drugiej strony na lutowałem z twardej cyny główkę i wyszlifowałem tak jak poprzednią.Obcięty trzpień zespawał mi kumpel i wszystko działa jak należy.Pozdrawiam

Jak masz na wierzchu to spróbuj.Najpierw podłącz ją na krótko do aku zobacz czy chce chodzić,pokręć ten mały świderęk.Moja pompka rozebrała się bardzo łatwo.Dwie części plastikowe są na wcisk(zatrzask)trzeba podważyć śróbokretem i użyć trochę siły. Powodzenia

Na razie nie mam czasu się grzebać,maskę otwieram kombinerkami ciągnąc za końcówkę linki. Dam znać jak coś wyrzeźbię. :cool2:

Tak ma być bo spala się ropa ,więc nie będzie pachnieć perfumami :mrgreen: Wszystko działa jak należy :cool2:

Zgadzam się. Pisałem o tym wielokrotnie na tym forum. :cool2:

Adam nie ma BMW ani jego ojciec.Chłopak umyje autko sąsiadowi,wyczyści w środku a ten da mu za to na lizaka , chipsa i posiedzieć za kierownicą bez kluczyków.Nie ma żadnego problemu z paskiem.Adaś jak wcześniej wspomniałem dobrze się rozwija i myśli o dziewczynach(rypanku) w BMW.Jednak nie chce się za bardzo uczyć w gimnazjum i z nudów wchodzi na forum i wymyśla sztuczne problemy. My mamy ubaw z dzieciaka a on ze starych ,że się produkują żeby mu pomóc. i jaja sobie z nas robi. Jak tak dalej będzie to naprawdę ktoś pojedzie do Białej i paskiem Adamowi tyłek strzepie. ps. CIHY525,może powstawiaj jakieś obrazki w mój tekst bo ja nie umiem,jakiś rebus fajny by wyszedł :D

Jak ktoś po prawie dwóch latach otworzył maskę dzięki twojej radzie to rzeczywiście uśmiech i radość musi być ogromna :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Bozia mnie skarała za ten złośliwy komentarz bo dzisiaj rano w moim BMW pękła linka od maski :cry2: pocieszeniem jest to że urwała się przy samej rączce więc jutro spróbuje to jakoś zesztukować.

Rozumiem że kierownica bije tylko przy hamowaniu,jak nie dotykasz hamulca to nie ma drgań przy żadnych prędkościach.Jak tak jest to przyczyn szukaj tylko w hamulcach,tarcze, klocki, zaciski,prowadnice ew.krzywa piasta koła. Wpływ wahaczy na drgania kierownicy przy hamowaniu jest prze reklamowany na forum.Żeby się o tym przekonać trzeba wydać trochę kasy :D .Ja wymieniłem cały przód i drgania nie ustały.dopiero nowe tarcze załatwiły sprawę,ale Ty tarcze wymieniłeś więc wymień te wahacze.

Końcówki na wahaczach sworznie trzeba sprawdzić przed zmianą tulei bo jak są wywalone to cały wahacz do wymiany wraz z nowa tuleią. Po tej wymianie drgania przy hamowaniu były od razu,czy pojawiły się po kilku dniach?

Nie sądzę że temat jest dalej wesoły.Szczególnie dla autora który już się nie odzywa. Proponuję zakończyć bo robi się to coraz bardziej żenujące. :|

Luzy na gumach stabilizatora i na drążkach kierowniczych widać przy szarpaniu,ogarnie to każdy kto wejdzie pod samochód .Gorzej jest z tulejami dolnych i górnych wahaczy szczególnie górnych.Na szarpaku rzadko wychodzą mimo że walą w karoserię.Pozostają jeszcze sworznie tych wahaczy ale te padają rzadko i nie są wymienne tylko cały wahacz.Wszystko jest do sprawdzenia przez kumatego diagnostę a z tym najgorzej niestety.Pozdrawiam.

Akurat odwrotnie ,w sedanie tylny znaczek jest mniejszy od przedniego :)

Dobrze że nie sprawdziły się moje podejrzenia :cool2: