bogi124

Na razie pchaj i ładuj ,na prostownik przyjdzie czas i oby jak najpóźniej. :mrgreen:

:roll2: :mrgreen: :mrgreen: To jest cytat roku W twoim wieku Daniel to nie zdążysz popchnąć i już naładowane :mrgreen: Ja już parę ruchów muszę wykonać.

UFF. Na szczęście są jeszcze prawdziwi twardziele :cool2:

Nie podoba mi się to jakoś :? Wolał bym Dodge RAM-a 1500 V8 6,4 Hemi :P w wersji długiej :norty: PS. To tak dla relaxu :mrgreen: Do Dodga nie mam porównania ale ta Tundra do malutkich nie należy,myślę że Twój Jeep z tyłu na pakę by wszedł :mrgreen: .Silnik też V8 5,5litra.Napęd na cztery ,tylko nie wiem czy ma HEMI. Wcześniej szwagier miał CHewroleta Awelanhe GTM 900 z V8. 6.0l.Ciągaliśmy nim dłużyce z lasu aż skrzynię szlag trawił.Z gwarancją nie było problemu,auto zastępcze było w ciągu 3h i dalej ciągaliśmy te dłużyce :mrgreen: ,oto Ameryka :D Teraz szwagier rozgląda się za czymś jeszcze większym. Amerykanie tak mają że muszą mieć wszystko duże. Jak kupi to polecę przetestować. :D ps. czemu nie piszecie czym ładujecie? :mrgreen:

A bo mnie kolega w temacie o prostowniku i ładowaniu podpuścił :D . Ty się nie migaj tylko pisz tu potomnym czym ładujesz :mrgreen: :mrgreen: Żeby powiedzieć coś na temat -to śruby przy wahaczach dokręca się raczej kluczem nasadowym lub oczkowym a nie płaskim :roll:

Chyba będzie Ci potrzebna taka rączka http://allegro.pl/uchwyt-ciegno-linki-maski-bmw-e39-8226621-i3152999982.html linka i to ząbkowane kółeczko gdzieś kiedyś widziałem na alegro cały komplet. Ja sobie linkę dorobiłem za 5zł i działa bez problemu,gdzieś to opisałem ,ale to trochę zabawy jest i lutownicę dobrą trzeba mieć.

Proponujesz kupno Chińskiego badziewia za 70zł. i trochę lepszego badziewia za 150zł. Fakt że takim prostownikiem nie można zepsuć,zagotować akumulatora (chociaż też nie jestem pewny), bo nim w ogóle ciężko jest go naładować. Jeżeli z góry zakładasz że kolega który założył temat jest ograniczony i nie będzie umiał użyć prostownika z ręczną regulacją, i może zostawić na noc ładowanie na maxa co spowoduje wygotowanie elektrolitu.To czym to trąca? Jeszcze raz powtarzam,prostownik który podałem w linku jest bezpieczny.Jak aku. się naładuje to automatycznie spada pobieranie prądu.Ładuję takim prostownikiem swoje BMW.Zostawiam na noc w bagażniku nastowiony na 5A i nic mi się w elektronice nie pieprzy.Więc po co siejesz ludziom zamęt. Są dobre elektroniczne ładowarki,ale nie kosztują 100 czy 200zł. tylko o wiele więcej.Podobnie dobry prostownik transformatorowy nie jest tani bo kosztuje powyżej 1000zł.I takie anie elektroniczne prostowniki są stosowane przez profesjonalistów.Ty podałeś gościowi link do ładowarki która do niczego mu się nie przyda jak napięcie akumulatora spadnie poniżej 10V. Co do amerykańskich samochodów.Pomieszkałem w Stanach pół roku i widziałem jak mój szwagier ładuje Toyotę Tundre ze skrzynią aut.tradycjnym prostownikiem.Więc chyba nie trafiłeś z tym porównaniem :lol:

Po to, że jak ładujesz tanim prostownikiem transformatorowym bez zabezpieczenia napięciowego, to po niekontrolowanym ładowaniu możesz przeładować akumulator. Przyjdziesz rano do aut,a a tam masz 20v na klemach. Chcesz ryzykować jak nie wiesz czym się posługujesz?,, bogi124 ,,Co Ty wypisujesz chłopaku? :twisted: Nigdy nie używałeś normalnego prostownika? Jakie 20V na klemach? Nastawiasz sobie amperaż jaki chcesz w zależności jakie aku i jak długo chcesz ładować,i prądu więcej nie przyjmie choćby stał podłączony nawet tydzień, bo sam się odłączy. Mam wrażenie że jesteś ofiarą neostrady i reklamy.I nie wysyłaj nas na nauki tylko sam się dokształć.Znasz języki obce więc w czym problem,może wtedy nie będziesz głosił fałszywych opinij. Próbujesz na siłę komuś pomóc,zobaczyłeś na aukcji produkt najczęściej kupowany i to dla Ciebie jest odzwierciedlenie jego jakości :duh: Pokory trochę więcej kolegoak105

Nie polecam tych prostowników :!: ,ich zalety kończą się na tym że są małe i lekkie.Zresztą mocno rozładowanego dużego aku. takim prostownikiem nie naładujesz.To są delikatne zabawki dla mało kumatych i leniwych gości. Jak chcesz coś co ci posłuży dłużej i nie będziesz się wkur.....wiał to kup normalny trasf. prostownik np. taki ; http://allegro.pl/prostownik-z-rozruchem-6v-12v-2-6-12a-75amp-i3129256029.html Możesz nim nawet odpalić swoje BMW jak masz dostęp do prądu :lol: A po co klemy odłączać? :shock: Niektórzy sadzą że jak się ładuje prostownikiem tradycyjnym transformatorowym to trzeba odłączać klemy co jest bzdurą i pochodzi z czasów polonezów i maluchów gdy akumulator można było naładować spawarką :mrgreen:

Zgadza się. :!:

Nie wszyscy wiedzą co to jest śruba z łbem mimośrodowym :mrgreen:

Łożysko amortyzatora mało prawdopodobne,w e39 rzadko stuka nawet jak jest wyrobione.Obstawiam tuleje wahacza dolnego.Luzy możesz zobaczyć jak zdejmiesz osłonę silnika,inaczej nic nie widać.

Skoro tak poważnie podeszliście do tego tematu to powiem wam koledzy że sensowne- E39,nawet z początku produkcji i z silnikiem 2.0 musi kosztować co najmniej 15tyś. 9 tyś. może ale nie musi starczyć na pakiet startowy :wink: Porównań z lagunąII nawet nie chce mi się komentować.

Ryby -dobry pomysł :cool2: ,jeszcze lód gruby :lol: Lubię moczyć kija :mrgreen: Jutro jadę na Dobskie poszukać garbusa. Dzisiaj wieczorem potrzymam co trzeba w odpowiednim miejscu to jutro na pewno będą brały :mrgreen:

-wlaśnie :lol: kolega CIHY525 nieraz coś podrzuci :mrgreen: Zdarza się że sobie pogawędzimy na luzie nie koniecznie o BMW i motoryzacji. :roll:

Witam Sam nie dawno zmieniłem olej z 10w40 na 5w40.Przebieg mam 300tyś. z czego polowa przejechana na półsyntetyku. Teraz na lato wlej 5W40 i często sprawdzaj olej czy nie ubywa.Jak nie będzie brać oleju i wszystko będzie ok.to na zimę możesz wlać 0W30 . Nie stosuj żadnych płukanek tylko olej wymieniaj co 10tś. Co do marki oleju to to nie musisz wydawać kasy i brać olej np. valvoline.Wystarczy że wlejesz Texaco tak jak ja i też będzie ładnie silnik chodził.Castrola nie polecam. Pozdrawiam -i częściej zapraszamy na forum :D bo kobiet tu jak na lekarstwo :cry:

To jeszcze może potrwać :| ,ja ostatnio godzinę odśnieżałem żeby wyjechać z podwórka :cry2: . Co do tematu to zanim zaczniesz grzebać w stacyjce to najpierw wyczyść te klemy. Pozdrawiam

Ja mam piec ZC\D 40W .Niestety wszelkie próby aktywacji na ogrzewanie się nie powiodły,zaznaczam że dogrzewanie silnika działa bez zarzutu.Sterownik zły albo uwalony :x :? Do Ciebie mam 800km. :lol: Ale dzięki za propozycję ,może kiedyś będę jechał na narty to się umówię i po drodze wpadnę . :cool2:

Twoje jak najbardziej może ogrzewać silnik i kabinę.Moje jest trochę słabsze,ma 40W .Mam wszystko co trzeba,niestety żaden magik nie może mi tego tak podłączyć żeby grzało kabinę i wszystko ładnie śmigało.Dla tego odpuściłem i mam orginalne dogrzewanie silnika które działa jak trzeba.

Ja to znalazłem na szybko żeby Ci pokazać tabliczkę,nawet całości nie czytałem. To że są webasta ZC26W i ZC40W wiem już dawno bo przerabiałem temat przeprogramowania na ogrzewanie kabiny. Przyznaj kolego że tematu do końca nie znałeś a nie próbujesz jakichś mijanek :mrgreen:

Nie zawsze, bo są Z/C co mają26W :wink: http://ogrzewaniepostojowe.net.pl/instalacja.php

Do tych warunków trzeba dodać moc pieca 40W,bo jak jest webasto 26W. co często się zdarza to może tylko dogrzewać silnik. Edit. tu można poczytać-http://ogrzewaniepostojowe.net.pl/instalacja.php

Do tych warunków trzeba dodać moc pieca 40KW,bo jak jest webasto 5KW. co często się zdarza to może tylko dogrzewać silnik.

Tak-tak koledzy.Wy macie po dwadzieścia parę lat i ogromne doświadczenie.Kilka lat za fajerą upoważnia was do nabijania się ze starych mechaników i kierowców.Swoje wiadomości czerpiecie głównie z Google. Dziwicie się że ja miałem obawy z wymianą oleju z semi na fuul, ale co tam ja podobnie jak moi starsi koledzy mogę wiedzieć .Jestem starym czterdziestoletnim dziwakiem żyjącym dalej erą polonezów i maluchów. Teraz przeważnie jajko jest mądrzejsze od kury. Pozdrawiam i WESOŁYCH ŚWIĄT.

Sądzę że w twoim przypadku będzie śmierdzieć czystą ropą,chyba że ta ropa skapuje na coś bardzo gorącego to wtedy będzie czuć spalinami.