Panfil - BMW Klub Polska

Z dieslami jest tylko jeszcze jeden maly problem, poza waskim zakresem uzytecznych obrotow i wolniejszym 'wkrecaniem sie' na obroty niz benzyniaki. Coraz ostrzejsze normy emisji spalin zaczynaja powodowac, ze projektanci tych silnikow maja problemy, zeby te normy spelnic. Np. dotychczasowy model Passata z dieslem musial byc przerabiany specjalnie w wersji na USA, bo nie spelnial tamtejszych norm. Wydaje mi sie, ze jak tak dalej pojdzie, to powoli zostana tylko benzynowe hybrydy i/lub samochody pedzone LPG/metanem lub innym tego typu ustrojstwem.

Model, o ktorym mowisz, to prawdopodobnie 318 is. W E30 mial 136 koni i byl dosc nowoczesny jak na tamte lata - to chyba pierwszy szesnastozaworowy silnik w trojce. Co do nie dzialajacej klimy, to moze byc roznie. Byc moze zatarta jest sprezarka od klimatyzacji, byc moze wystarczy ja oddac do nabicia i wymienic pasek. Najwazniejsze, zeby buda byla sztywna i zeby silnik byl w niezlym stanie. Budy raczej juz nigdy nie naprawisz, silnik owszem, ale bedzie to relatywnie droga zabawa.

A swiece, kable dawno wymieniales? Ewentualnie mozesz miec tez nieszczelny dolot. Moj znajomy tak mial w E30 318i (M40) i objaw byl wlasnie taki. Peknieta byla gumowa rura za przeplywomierzem. Po doraznym uszczelnieniu problem zniknal od razu.

'... mam nadzieję, że NSA weźmie pod uwagę konsekwencje wyroku lubelskiego sądu dla wszystkich podatników' - powiedział nam wczoraj wiceminister finansów Jarosław Neneman. Mozna sie zalamac. Tego debila nie obchodzi, ze zostalo zlamane prawo, tylko ze trzeba bedzie poniesc konsekwencje. Za taka wypowiedz facet powinien dostac dymisje jeszcze tego samego dnia :duh: .

Jak nie ma iskry, to pewnie tu jest problem,a nie w paliwie.

Ja malowalem kiedys calego Merca W126 (280 SE). Zmienialem kolor z granatowego na czarny. I musze powiedziec, ze drugi raz bym sie na cos takiego nie rzucil. Lakier, owszem, polozony byl ladnie, ale masa rzeczy w srodku 'nie przezyla' operacji, samochod skrzypial i trzeszczal dwa razy bardziej, niz przedtem. Jezeli poddajemy renowacji jakis zabytek, to co innego. Ale w przypadku samochodu, ktorym jezdzimy na codzien raczej nie polecam. No, ostatecznie mozna samochod pomalowac na ten sam kolor. Roboty ciut mniej, a i mniejsza szansa, ze po robocie bedzie widac, ze samochod byl kiedys malowany.

Ja bym odradzal instalke drugiej generacji w tym silniku. Ale jezeli koniecznie chcesz, to pogadaj z Marcinem750. On ma w swoim obecnym 316 instalacje drugiej generacji i o ile wiem, nie ma z nia wiekszych problemow.

Wow. Wydaje mi sie, ze zrobienie tego porzadnie raczej graniczy z cudem, a na pewno bedzie kosztowalo kupe czasu i pieniedzy. Kokpit w E38 jest zupelnie inny, niz w E32, nie mierzylem tego dokladnie, ale 'na oko' wyglada, ze raczej latwo by nie bylo. No i chociazby podlaczenie nawiewow i instalacji elektrycznej na pewno bedzie klopotliwe. Nie mowiac juz o tym, ze taka przelozona deska prawdopodobnie bedzie skrzypiec jak cholera.

Kiedys malowalem cale auto. Co do koloru, to... pomaluj na taki, jaki Ci sie podoba ;). Najlatwiej lakiernikowi jest zostawic stary kolor. No i oczywiscie najtrudniej polozyc czarny, perlowy lakier. W dowodach rejestracyjnych juz od paru lat nie ma koloru nadwozia. No, ale jezeli masz jeszcze stary dowod, to musisz udac sie do WK i zglosic zmiane w dowodzie. Jezeli malujesz samochod nie na swoj koszt, to robilbym to w ASO, oczywiscie najlepiej w takim, do ktorego mam zaufanie. Przy odbiorze auta trzeba zwrocic uwage na wszystko - czy lakier jest polozony rowno, czy wszystko jest prawidlowo zmontowane, czy nic z tapicerki nie trzeszczy, nie stuka i nie odpada. No i gwarancja jest wazna, zeby w razie jakiejs lipy bylo u kogo reklamowac. Generalnie malowanie calego auta, szczegolnie na inny kolor, to spora robota i wiele rzeczy przy tej okazji mozna spieprzyc. Przy odbiorze auta ostroznosc wskazana.

Ja kiedys wymienialem stacyjke w mojej starej S-klasie. Nie wiem, jak jest w BMW, ale w Mercu mistrz od zamkow nie podejmowal sie naprawic stacyjki, kupilem druga na szrocie i od tej pory mialem juz inny kluczyk do otwierania drzwi, a inny do uruchamiania furki :doh:

Fiat 126p Fiat 125p Ford Fiesta 1.1 Mercedes 280 SE (W126) Mercedes 190 (W201) Opel Omega B 2.0 16V BMW 318 IS Coupe (E-36) BMW 750i (E-32) & BMW 318i (E-30) Oprocz tego w formie zabawki: Ford Sierra RS Cosworth :)

Taki sam przyrzad mozna kupic w Makro. Kosztuje ok 40 PLN. Ja akurat mam jego amerykanski odpowiednik, jest troche lepiej pomyslany, ale taki jak ten z allegro tez wystarczy. Za pomoca takiego przyrzadu da sie bez problemu stwierdzic, czy samochod jest bezwypadkowy, czy nie i ktore elementy byly szpachlowane. Oczywiscie, do dokladnych pomiarow trzeba miec tester elektroniczny, ale na potrzeby sprawdzenia samochodu przed kupnem w zupelnosci wystarczy ten w wersji 'magnesowej' ;).

Tak, tylko na Litwie trzeba uwazac bardziej niz zwykle. Sporo takich 'okazji cenowych' to po prostu proba oszustwa, np. podsuniecie kupujacemu umowy czasowego uzyczenia w jezyku litewskim, a nie umowy kupna-sprzedazy.

Wywolaliscie ducha starego i zlego Panfilaaaa :mrgreen: Now 'the streets will flow with the blood of the unbelievers' :twisted: Rzeczywiscie, u mnie byly problemy z obiema szybami. Na wybojach szwankowaly czujniki domykania - w czasie jazdy szyba otwierala sie o 1 cm i zaczynal gwizdac wiatr - po jakichs 5 minutach mozna bylo z tym dostac cholery. Zadne rozbieranie, drutowanie i klejenie nie pomagalo - skonczylo sie na wymianie tych czujnikow w obu drzwiach. A juz tydzien pozniej samochod poszedl w drobiazgi :wink: . Jeszcze dwa tygodnie temu dostalbys ode mnie te czujniki w prezencie, no ale niestety, wrakiem cieszy sie juz jego nowy wlasciciel. Nie mialem za to zadnych innych objawow - tzn. szyba zawsze wiedziala, do jakiej wysokosci ma sie zamknac i nie probowala opuscic lokalu przez dach. Byc moze u Ciebie nalozyly sie dwa problemy - czujnika otwartych drzwi i ogranicznika otwierania szyby. Najprosciej byloby zewrzec ten czujnik na krotko i zobaczyc, co sie dzieje z szyba dalej.

Bez przesady z tym sprzataniem. W Niemczech mozna ciagle znalezc cos fajnego - to bardzo duzy rynek, ale rzeczywiscie, najlepiej miec kogos znajomego, znac w podstawowym zakresie jezyk niemiecki i przygotowac sie na to, ze zrobi sie co najmniej pareset kilometrow w roznych czesciach kraju.

Ja mam komplet czarnych skorzanych siedzen z mojego rozbitego E36 Coupe do sprzedania - niedrogo. Gdybys chcial, odezwij sie na PW. EDIT: Juz nieaktualne :)

Drobna poprawka do mojego ostatniego postu. Jednak mam samopoziomowanie (mimo ze ksenonow nie mam) :D . Nie wiem, jak jest z ksenonami w motocyklach, moja Honda jest za stara na to, zeby miec ksenony. Nie mowie tez, ze do ksenonow konieczne sa soczewki czy samopoziomowanie. Chodzi mi tylko o to, ze elementy samochodu wplywajace na bezpieczenstwo powinny byc zgodne z zaleceniami producenta/homologacja, a nie tylko z zapewnieniem domoroslego fachowca, ze wszystko bedzie OK.

Spryskiwacze to ja tez mam, ale ukladu samopoziomujacego jak w samochodach z ksenonami, to IMHO nie mam. A z tymi normalnymi soczewkami to nie mowie, ze nie moglo byc OK (byc moze subiektywnie, byc moze nie). Mowie tylko, ze dla mnie to zbyt duze ryzyko poprawiac fabryke BMW w zakresie bezpieczenstwa metodami 'polskiego fachowca'. A w dodatku jezeli ktos ma sie przeze mnie wladowac do rowu, bo bede akurat setnym samochodem jadacym z przeciwka, ktory go oslepi, to wole miec klasyczne swiatla.

Wiesz, jakby bez samopoziomowania tez 'bylo dobrze', to fabrycznie by tego samopoziomowania nie montowali. A klosze w samochodach z ksenonami nie sa zeszlifowane. Sa po prostu inne. Chociazby nie sa szklane, tylko plastikowe. Naprawde sa rzeczy, w ktorych homologacja nie jest tylko pustym wymyslem jakiegos urzedasa. Bez homologacji to mozna sobie tlumik zalozyc - co najwyzej bedzie troche glosniej, niz fabryka zaleca. Ale jezeli ma to bezposredni wplyw na bezpieczenstwo - to moim zdaniem albo seria, albo zestaw homologowany. To samo z amorkami, ukladem hamulcowym i jeszcze paroma innymi rzeczami.

Dlatego, ze to wplywa na bezpieczenstwo jazdy nie tylko Twoje, ale i innych. Jezeli 'fachowiec' zaklada tzw. 'zestaw ksenonowy' i mowi, ze wystarcza spryskiwacze, a klosze moga byc takie, jak u mnie, a samopoziomowanie to przeciez 'Panie, nie jest potrzebne, gliniarze sie i tak nie zorientuja', to jest to kolejna akcja w stylu 'tanio i dobrze'. Dla mnie albo zestaw Helli, albo zwykle swiatla w dobrym stanie.

Sorry, ale przeciez takie zakladanie ksenonow do zwyklych kloszy to po prostu robienie lipy. Owszem, samochod fajniej wyglada, poniewaz to BMW, to policjantowi czy diagnoscie nie przyjdzie do glowy sprawdzac, czy samochod ma uklad samopoziomujacy reflektory (a gdyby nawet przyszlo, to pewnie i tak 90% nie wiedzialaby, jak to zrobic). Czy widocznosc w samochodzie z ksenonami home-made jest lepsza, czy nie, to juz sprawa dyskusyjna. Ale oslepianie ludzi jadacych z przeciwka juz jest lekko niefajne :?.

Tez mi sie wydaje, ze E38 740tka wystepowala w manualu - zreszta jest to samochod moich marzen :D

Ze swiec - polecam NGK. Z kabli - polecam oryginaly ;). To prawda, ze swiece i kable nie pomoga, jezeli chodzi o osiagi, ale zle dobrane (np. slawne juz Briski) moga duzo zaszkodzic.

Akumulator do Webasto w firmowym sklepie BMW kosztuje ok 130 PLN. Jak widzisz, cenowo nie jest jeszcze tak zle - o ile wiem, wcale nie jest tak latwo dobrac jakis inny.

Moim zdaniem sprzedajacy to jeden z tych, co to sie wstydzi przyznac, ze sie nie zna na samochodzie, ktory ma, a przyparty do muru sciemnia ile wlezie :?