Panfil - BMW Klub Polska

Wiesz, tu nie chodzi o tradycje, tylko o to, ze dla wiekszosci ludzi z tego forum (i to niekoniecznie czlonkow BMW Klub Polska) to po prostu glupota i przejaw buractwa. Zloty bywaja rozne, nie na wszystkich pali sie gume. A to, ze ktos gdzies co roku zachowuje sie jak kretyn i robi tak juz od X lat, to wcale nie znaczy, ze jego zachowanie zmienia kategorie. A do do 'widowiskowosci' - no coz, mysle, ze bardziej widowiskowy jest przejazd po ustawionej probie sprawnosciowej, niz stojacy samochod w oparach dymu, a przy tym wydajacy z siebie takie dzwieki, ze az zal sie go robi.

Taaa, jasne. Kolejny martwy przepis. W niektorych stanach USA jest tak, ze jezeli samochod nie przechodzi badan technicznych (tak tak, w USA w niektorych stanach sa badania techniczne) z powodu zuzytego katalizatora, to trzeba kupic nowy katalizator :shock: i przedstawic dowod zakupu. Co sprytniejsi jada najpierw do znajomego mechanika na sprawdzenie zawartosci spalin, w razie czego wymieniaja katalizator na inny uzywany i dopiero jada na wlasciwy przeglad.

E38 (poprzedni model serii 7) to piekne autko - jezeli zawsze marzyles, zeby sie poczuc jak Transporter ;), to na pewno warto. Koszty utrzymania moga, ale wcale nie musza byc duzo wieksze niz w przypadku E39. Tak naprawde, to przejedz sie siodemka i piatka, bedziesz wiedzial, co Ci sie bardziej podoba.

Kupil, nie kupil, obejrzec mozna ;). W tych samochodach przebieg na 'szafie' jest malo wiarygodny, bo operacja jej wymiany zajmuje ok 5 minut. Jezeli masz blisko, to mozesz ja obejrzec - byc moze, pomimo tych 5 wlascicieli, nie jest zarypana. Ale, jak zawsze przy kupowaniu samochodu, badz czujny jak splawik ;).

Ja bym kupowal albo 318is, albo 325i/328i.

Jezeli chodzi o koszty napraw, to Subaru bedzie raczej drozsze. Co do wygladu i stylu, to Subaru ma swoj specyficzny design, jednym sie podoba, innym nie. Jezeli podoba Ci sie BMW, to nie boj sie tak bardzo poslizgow. Jest szansa, ze kupisz samochod z ukladem stabilizujacym tor jazdy - kiedys probowalem wyprowadzic 'z rownowagi' E39 540i z tym systemem - nie udalo sie, samochod poslusznie trzymal tor jazdy. A co do FWD i RWD - mysle, ze tu bardziej chodzi o podsterownosc i nadsterownosc, co nie do konca idzie w parze z rodzajem napedu. Akurat BMW, dzieki swojemu rozkladowi mas prowadzi sie bardzo neutralnie. A poza tym to prawda, ze nadsterownosc (zamiatanie tylem) jest latwiejsza do opanowania (kierowca robi to instynktownie - odejmuje gaz ze strachu i robi kontre, bo przod mu zaczyna sie wychylac pociagniety przez tyl) niz podsterownosc (wyjazd przodem z zakretu), bo tu pomaga wyprostowanie kol, ponowne lzejsze skrecenie i cierpliwe czekanie, zeby samochod jednak 'uprzejmy byl' skrecic ;) - ale jest to zdecydowanie sprzeczne z odruchami kierowcy, ktory raczej dokreci kierownice do oporu i wypakuje w krajobraz.

Co to znaczy najlepszy? spalanie? osiagi? rozsadny kompromis jednego z drugim? Jezeli przezyjesz bez szesciocylindrowca (a kto juz raz mial takiego, wie, ze ciezko sie potem przesiasc na R4), to polecami 318 is. Przewaznie wystepuje w coupe, rzadko w sedanach. Ale za to spalanie jest naprawde akceptowalne.

Na szczescie wersja M wystepuje w manualu :D .

Wiesz co, moze nie zaczynajmy kolejnej bezsensownej dyskusji, w dodatku kompletnie OT. Nie mnie oceniac (i mysle, ze nie Tobie), co tam sie tak naprawde stalo. Nie bylo nas przy tym, nie jestesmy specjalistami od ruchu drogowego, wszystko, co o tym wiemy, wiemy z relacji pismakow. Ja moge powiedziec tylko tyle, ze jechalem pare razy tamta trasa i kogos, kto nie postawil tam zakazu wyprzedzania powinno sie postawic przed sadem. Jest to bardzo zdradliwe miejsce, w ktorym wydaje sie, ze masz dluga prosta przed soba, po czym nagle okazuje sie, ze wcale tak nie jest. Zeby bylo jasne: nie bronie Otylii ani zadnego domniemanego sprawcy wypadku, pisze tylko to, co widzialem. No i last, but not least, 'kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem'. O tym, kto zawinil w tym wypadku i w jakim stopniu, zadecyduje sad, miejmy nadzieje, ze niezaleznie od tego, kim jest Otylia. A czemu biednej?? Czemu wszyscy mówią o niej biedna a nie bezmyślnie głupia? Czemu nikt nie może jej skrytykować?? W TV największe zmartwieniem było czy nasza wspaniała Otylia wróci do pływania? A mi się wydaje że w tej sytuacji to jest najmniej ważne. Kobita zabiła człowieka bo jechała jak ostatnia wariatka i mam nadzieje że prokuratura zabierze jej się porządnie za tyłek!!! Bo jak nie , to znaczy że w naszym kraju są równi i równiejsi bo jak by to zrobił Pan Kowalski to beknął by za to porządnie.

Chrysler 300C jest niesamowicie bezpieczny, sadzac po wypadku biednej Otylii. Przy takich wypadkach, jak jej, kazdy samochod rozpada sie po prostu w mak - takiej ilosci energii karoseria nie jest w stanie pochlonac tak, zeby kabina pasazerska zapewnila ludziom bezpieczenstwo.

Ja tez kiedys szukalem instrukcji do E32 po polsku, ale bezskutecznie. Panie na Narbutta mowily mi, ze taka instrukcja nigdy sie nie ukazala.

Forestera :mrgreen: . Tak powaznie mowiac, sa to samochody, ktore roznia sie od siebie jak dzien od nocy. BMW serii 5 to limuzyna klasy sredniej-wyzszej, Forester to SUV. Tylny naped wcale nie jest taki straszny, jak go maluja, ale oczywiscie na bardzo sliskiej nawierzchni lub na nieutwardzonej, polnej drodze Subaru bedzie gora. Za to komfort jazdy zupelnie nie ten, halas w srodku sporo wiekszy. Jezdzilem troche Foresterem 2.0 XT i bardzo mi sie ten samochod podobal. Ale nie mozna go porownac z E39, to po prostu cos zupelnie innego. Moja rada: przejedz sie kawalek jednym i drugim, a nastepnie zdecyduj, co Ci sie bardziej podoba.

Np.: http://www.safercar.gov albo: www.crashtest.com

Wszystko zalezy od jakosci montazu takiej instalacji. Ja co prawda nie zakladalbym instalki II gen do E36, tym bardziej, ze instalki wtryskowe juz dosc mocno potanialy, ale jezeli juz, to znajdz dobry warsztat zakladajacy gaz, ktory ma doswiadczenie w samochodach marki BMW i pogadaj z nimi. U mnie w E30 (co prawda silnik M10) gaz II gen. sprawuje sie bez zarzutu.

A4 to fajne autko, gdyby jeszcze mialo naped na wlasciwa os :twisted: .

Moje E36 Coupe bylo 5 osobowe. Nie pamietam juz dokladnie, ale wydaje mi sie, ze na srodku mialo pas biodrowy. A na tych felgach i oponach bedzie sie jezdzilo w Polsce ... przykro. Ja mam 235/45 ZR 17 z przodu i 265/40 ZR 17 z tylu i chyba bede je musial zamienic na 16'', bo az zal mi samochodu.

Well, pewnie ze da, wszystko zalezy od mocy i przyczepnosci, jakie bedziesz mial na kolach. A co do przejazdu poslizgiem FWD - jednym poslizgiem sie nie da, ale widzialem kiedys CC na KJS-ie, ktore przejechalo dookola 'beczki' tak, ze zaden RWD by sie nie powstydzil ;).

To prawda, ze w FWD tez da sie uzyskac nadsterownosc. Ale co RWD, to RWD :D . W samochodach z przednim napedem najwiekszym problemem jest dla mnie to, ze w wiekszosci przypadkow rozklad mas jest niekorzystny - kupa gratow z przodu, lekki tyl. Niezaleznie od tego, czy kupisz E34, czy E39, nie warto oszczedzac na serwisie. Nie mowie tu o tym, ze trzeba koniecznie jezdzic do ASO, tylko o tym, ze prawidlowo serwisowane BMW powinno sie odwdzieczyc bezproblemowa eksploatacja. Przynajmniej tak jest w moim przypadku, a jezdze juz czwartym BMW. BTW: Fajny Ci wyszedl Aaltonen :D . Mysle, ze BMW sprawi Ci wiele przyjemnosci.

Ja polecalbym Ci E34 - najlepiej niedawno sprowadzone, z potwierdzonym przebiegiem i bezwypadkowe. Cos takiego jak moj AC Schnitzer z avatarka. Naprawde w tej chwili mozna takie znalezc, albo samemu sprowadzic z Niemiec wcale niedrogo. Ostatnio moj znajomy kupil E34 TDS-a z 1994 roku, samochod jest naprawde w dobrym stanie. Kosztowal 14,5 tys PLN. E39 jest fajniejszym i nowoczesniejszym samochodem, ale koszty utrzymania moga byc sporo wyzsze - wszystko oczywiscie zalezy od konkretnego egzemplarza. W Niemczech E39 w rozsadnym stanie widzialem za ok 7 tys EUR. A co do tylnego napedu w zimie: ja zdecydowanie wole, jak na sliskiej nawierzchni czuje, ze najpierw zarzuca mi tyl i mam czas na delikatne ujecie gazu i kontre (i spora szanse na 'wyprostowanie' samochodu), niz jak samochod wyjezdza mi przodem z zakretu i 'zaloga do modlitwy' ;). W BMW dla mnie najfajniejszy jest rozklad mas bliski idealnemu, a dopiero potem to, ze napedzana jest 'wlasciwa' os.

Wbrew pozorom silnika nie da sie przelozyc z 750i tak po prostu. Roznice sa w paru drobiazgach, ale klopotliwych, np. korek do wlewu oleju jest gdzie indziej. Wiec nie jest az tak rozowo.

850i, wszystko dobrze, tylko ze to zderzenie w Fifth Gearze bylo przy predkosci ok 200 km/h. Tzn. jeden i drugi samochod byl rozpedzony do ok. 100 km/h. A energia wraz ze wzrostem predkosci rosnie kwadratowo. Wiec nie dziw sie, ze zarowno E34, jak i Volvo poszlo w drzazgi. Podobnie byloby z kazdym samochodem, niewazne, czy nowym, czy starym i jakiej klasy. Po prostu od pewnej predkosci samochod i tak nie ma szans Cie ochronic, nawet minimalnie. A w Fitfth Gearze pokazali to po to, zeby uzmyslowic ludziom, czym grozi zderzenie przy normalnej predkosci 'podroznej', ktora wiekszosc z kierowcow znacznie przekracza.

Spokojnie, pozyjemy, zobaczymy. Na razie Marcinkiewicz jeszcze nie sformowal rzadu. Na pewno jakies obciazenia zwiazane z samochodami chlopaki beda usilowali nam dolozyc, ale nie za bardzo moga roznicowac samochody swiezo sprowadzone z UE od tych, ktore juz u nas od paru lat jezdza. Z drugiej strony przywalenie podatku ekologicznego, ktory najbardziej uderzy w posiadaczy Polonezow i Fiatow 125p jest mocno antysocjalne i raczej nie po mysli PiS-u. A jak ostatecznie bedzie, to juz kiedys powiedzial Nikodem Dyzma: 'Rzad zrobil co chcial, a jak bedzie - zobaczymy' ;).

Wiesz co, na mokrym, to kazdy samochod jest niebezpieczny. BMW akurat stosunkowo latwo i poslusznie wraca na tor jazdy, jezeli zdarzy Ci sie uslizg kol. Pewnie, ze czterolap w rodzaju Imprezy bedzie duzo przyjemniejszy w jezdzie na sliskim, ale poza tym, jezeli ktos jest przyzwyczajony do tylnego napedu i chociaz w pewnym stopniu zdaje sobie sprawe, jak jego samochod zachowuje sie w warunkach ograniczonej przyczepnosci, to w BMW czy Mercedesie bedzie mu jeszcze stosunkowo latwo.

No jak by Ci tu powiedziec... brak drgan przy wkrecaniu sie na obroty - ale to zupelnie nie oddaje tego, o co chodzi ;). Po prostu przejedz sie 320i i 318is-em, sam zdecydujesz, czy roznica w kulturze pracy jest az tak wazna, czy nie. Jak do tej pory z klasycznych silnikow najlepsza kultura pracy maja V12 i wlasnie R6 (nie mowie oczywiscie o silnikach Wankla czy w ukladzie boxer).

A czym sie rozni deska coupe od sedana? W compact'cie, to owszem, deska jest zupelnie inna. Ale wydawalo mi sie, ze deska sedana i coupe (zarowno z poduszka pasazera, jak i bez) jest taka sama.