Skocz do zawartości

begoodmikey

Zarejestrowani
  • Postów

    328
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez begoodmikey

  1. Stratę paliwa da się przeżyć, gorzej że zostawili wąż w zbiorniku i paliwo lało się na ziemię po tym jak ich ktoś przepłoszył; ładnych parę litrów się wylało. Dobrze, że nikt nie rzucił peta przechodząc, bo wtedy pozostałoby mi tylko dołączyć do tematu Radka540V8 pt: "No i zapaliło mi się auto:(" http://autobmwklub.triger.com.pl/forum/viewtopic.php?t=34319&sid=05a55011b6485ce9aba8c4f340c6b550 Tak na marginesie, dobrze że tak się skończyło.
  2. Doniesienia z ostatniej chwili. Jakąś godzinę temu obudził mnie policjant i poinformował, że miałem włamanie do auta. Pomyslałem: no tak lusterka m-pakiet diabli wzięli, może felgi, wybita szyba, itd. Na dole okazało się, że ukradli .... korek wlewu paliwa i 40 litrów paliwa. O dziwo, poza 2 cm rysą, absolutnie nic nie zniszczyli. Pozdrawiam.
  3. Kobiety i motoryzacja... Moja Pani najlepiej czuje się na dwóch kołach (Ducati 750 Sport '01, w kolorze czarny mat :norty: ) - wycieczka w deszczu nad morze i z powrotem, nie ma problemu - a za samochodami nie przepada. Ostatnio została "zmuszona" do powożenia "katamaranem" - wozi rekonwalescenta po dzwonie na motocyklu, czyli mnie - i chyba zaczyna się przekonywać do samochodów, a raczej do mojej 525... :cool2: :dance:
  4. Średnia wieku 23,98 roku. Próba statystyczna: 89 osób.
  5. Dźwięk niesamowity, a to pewnie i tak tylko namiastka atmosfery... Fajny filmik. Dzięki i pozdrawiam.
  6. begoodmikey

    Felgi

    Rzuć okiem na ten link: http://www.bmwe34.net/e34main/upgrade/wheels_upgrade.htm Jak widać, 275 wkładają do tyłu. Próbuj.
  7. Zwróćcie uwagę na czas Roberta w drugiej części sesji kwalifikacyjnej : 1,21.270. Rekord toru to 1.21,046 (Barichello, 2004 rok). To naprawdę świetny rezultat.
  8. Ci, u których nie było ok mogli nie mieć okazji zareklamować sworznia, który wyleciał... Przepraszam za czarny humor. Ja bym nigdy nie założył regenorowanych sworzni, końcówek układu kierowniczego no ale każdy swój rozum ma. Tak na marginesie, ciekawe jaka jest technologia regeneracji, czy są na to jakieś atesty? Pozdrawiam.
  9. Poszukaj tutaj: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=29414&highlight= Poza tym sporo już było na ten temat na forum. Uruchom opcję "Szukaj" i wpisz 330d, 320d lub 530d. Parę osób przed tobą przerobiło już ten temat. Pozdrawiam
  10. Jeździłem na torze motocyklem, wrażenia bardzo pozytywne. Na temat możliwości wjazdu na tor autem dowiesz się pod nr 061/8143511. Powodzenia.
  11. Książka serwisowa Bentley'a zaleca podczas ładowania odpięcie obu kabli. Pozdarawiam.
  12. jezeli jade lewym pasem autostrady z predkoscia 120 - 150 km/h i przed maske wjezdza mi z prawego pasa TIR to kto tu jest :duh: ? i kto kogo powinien zrozumiec ? Odpowiedź jest dość banalna: on Ciebie a Ty jego... Jeżeli on zrozumie, że nie może wciskać się na ostatnią chwilę, zmuszając Cię do ostrego hamowania, a Ty, że wyprzedazanie 40-sto tonowym zestawem to nie to samo co 300-stu konnym BMW, że jakikolwiek manewr zestawem jest dużo trudniejszy i zajmuje duuużo wiecej czasu - wtedy jest szansa, że wszystkim nam będzie się jeżdziło łatwiej, przyjemniej i w dużo lepszej atmosferze. Czego sobie i Wam życzę. Pozdrawiam.
  13. Witam, Na temat auta w ogłoszeniu nie wypowiadam się, bo go nie oglądałem. Odnośnie 525 - moim zdaniem to dobry kompromis między zużyciem paliwa a osiągami. Moje m5025 z vanosem pali 7-10 l/100 km trasa i 13-14 w mieście, na benzynie, gazu brak. Odnośnie auta z gazem - w tych pieniądzach raczej nie znajdziesz auta z sekwencją, przy zakupie zwroć uwagę jak instalacja jest założona. Są na forum ludzie którzy jeżdżą i sobie chwalą, są też tacy którym po strzale gazu rozwaliło to i owo w układzie dolotowym - poszukaj na forum. Sukcesów w szukaniu auta.
  14. Nie rozumiesz,... Spróbuję Ci wytłumaczyć. Wyobraź sobie, że jedziesz po suchej drodze i nagle, nie wiadomo dlaczego, przyczepność nawierzchni diametralnie spada. Jedynym ostrzeżeniem jest w.w. znak, BEZ OGRANICZENIA prędkości. Ty, oraz 99,99999% (ten 0,00001% to ja) innych kierowców zapobiegliwie zwalnia w tym miejscu do 50-60 km/h bo wszyscy przewidzieli że ktoś akurat w tym miejscu KTOŚ BARDZO WAŻNY postanowił wypróbować nowy rodzaj nawierzchni ale nie zadał sobie trudu sprawdzić jakie są wyniki jego eksperymentu. Ja taki przezorny nie byłem i to był mój błąd. Tak na poważnie, to w tym miejscu ciągle sie ktoś rozbija. Jeżeli moje informacje są błędne, proszę mnie poprawić, może wypowie sie ktoś z Limanowej albo N. Sącza ? Jadąc z dozwoloną na danym odcinku drogi prędkością, w idealnych warunkach atmosferycznych mam chyba prawo przypuszczać, że nawierzchnia jest przystosowana do hamowania z tej prędkości. Teraz przypomnij sobie, ile razy wkurzałeś się na idiotycznie oznakowane drogi, ograniczenia do 50 km/h na prostej drodze, etc. (było już o tym w tym wątku). Zastanów się, w jakim stopniu możesz polegać na oznakowaniu dróg w tym kraju. Zauważ, że ja jechałem z przepisową prędkością i nie wykonałem żadnego ekstremalnego manewru w tym , konkretnym momencie (wierz mi, leżąc z nogą w gipsie analizowałem to mnóstwo razy). Na koniec odpowiedz sobie szczerze na pytanie: Jakie jest prawdopodobieństwo,iż jadąc po suchej, przyczepnej nawierzchni wjedziesz na coś, czego przyczepność oscyluje między mokrą jezdnią a lodem ? Wina za ten wypadek jest moja, powinienem to przewidzić tak jak przewiduje wymuszające pierwszeństwo auta, idiotów jadących na "czerwonym", itd.; ale nie jest stuprocentowa. Pozdrawiam.
  15. Witam Kolegów, Interesuje mnie trwałość silników BMW ekploatowanych na LPG, w szczególności 2500 cm3 192 km,vanos, 02.1994 (M52 - poprawcie mnie jeżeli się pomyliłem). Interesują mnie wszelkiego rodzaju problemy dotyczące wypalajacych sie zaworów, pękających głowic, etc. (czego nikomu nie życzę) oraz ogólnie dostosowania konstrukcji silnika do spalania gazu. Założyłem ten wątek, ponieważ znalazłem jedynie pojedyncze opinie, a interesuje mnie w miarę obiektywny pogląd na tą sprawę. Szczególnie będę wdzięczny za opinię tych, którzy na LPG zrobili 50 tys km i więcej. Bardzo proszę o podawanie modelu auta, rodzaju silnika i instalacji oraz przebiegu całkowitego (na ile jest to możliwe, oczywiście)oraz na LPG... Uff. Mam nadzieję, że nie przesadziłem z wymaganiami w poprzednim zdaniu. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
  16. Temat dla mnie, niestety, "boleśnie" aktualny... 4 tygodnie temu jechałem motocyklem z Limanowej do Nowego Sącza. Droga szeroka, bez dziur, temperatura ok. 35 stopni. Wyszedłem z lewego zakrętu, na liczniku ok. 90-100 km/h, dotkąłem przedniego hamulca (z premedytacją użyłem słowa "dotkąłem" - o mocnym, nie mówiąc o awaryjnym, hamowaniu mowy być nie mogło) przygotowując sie do wejścia w prawy łuk... Momentalnie wylądowałem na asfalcie. Efekt - motor poważnie uszkodzony, pęknieta kostka, złamane dwa żebra, ogólne stłuczenia - 4 dni w szpitalu, w sumie 6 tygodni leczenia. Cały czas się zastanawiam jak to się stało. Motocyklem zrobiłem w życiu około 45-50 tys km, motocykl sprawny, opony sportowe, jedne z najlepszych przeznaczonych do poruszania sie po drogach, a wywaliłem się jadąc prosto!! Zdarzało mi sie hamować awaryjnie moim motorem, czasami potrafił podnieść tylne koło (nie było to celowe działanie) przy hamowaniu i absolutnie nic sie nie działo. No to co sie stało? Oto, co mi udało ustalić: 1. Zanim zabrała mnie karetka, poprosiłem moja dziewczynę (jechała na swoim motorze za mną), żeby sprawdziła na czym poleciałem - na suchej drodze, z tym nie wiedzieć czemu śliskiej jak mokre znaki poziome. 2. Mój kuzyn dowiedział sie od policjanta, że w tym miejscu położono nawierzchnię z dodatkiem jakiegoś minerału ale eksperyment się nie udał i "coróż ktoś się tu rozbija". No ale przecież przed tym odcinkiem jest znak "Uwaga, śliska jezdnia". Ograniczenia predkości, dodatkowej tablicy ostrzegającej brak... 3. W szpitalu leżał facet, który na tym samym odcinku wyleciał Passatem B5 w suchej drogi na zakręcie. 4. Mój drugi kuzyn, mieszkaniec Limanowej skomentował to tak: "Przecież wszyscy wiedzą, że tam jest ślisko". Podobno jadąc serpentynami do pod górę, koła potrafia zaboksować na suchej nawierzchni w Seacie Toledo. Jaki z tego wniosek. A no taki, że kierowca powinien przewidzieć, zauważyć zmieniające się warunki na drodze. W tym senisie jest to moja wina - nie chcę sie "wybielać" w żaden sposób. Ale z drugiej strony, zarządca drogi nie zrobił nic, żeby mi w tym pomóc. A to jest zwykłe draństwo.
  17. Witam. Odnośnie przedniej szyby: wymiana nie zawsze oznacza, że auto miało "dzwona". VW T4 zrobiłem 175 tys. km i szybę wymieniałem 2 razy - rozbitą przez kamienie wystrzeliwane spod kół innych aut.
  18. Os_, jak zwykle niezawodny...
  19. Poszukaj kontaktu z kolegą Os_. Mi pomógł w identycznej sprawie. Powodzenia.
  20. begoodmikey

    Znikajacy olej w silniku

    Witam, Zacząłbym od sprawdzenia , czy nie ma jakichkolwiek wycieków z silnika. Jeżeli nie ma, sprawdź w instrukcji jakie zużycie na 1000 km dopuszcza producent w twoim silniku. Zużycie oleju na poziomie ok. 1 litra na 9 tys. km nie wydaje mi się czymś nadzwyczajnym, nowe auta potrafią zużywać dużo więcej, poza tym bardzo dużo zależy od stylu jazdy. Silnik pod dużym obciążeniem będzie zużywał więcej oleju niż użytkowany spokojnie. Przemyśl sprawę, zanim zaczniesz rozgrzebywać auto. Pozdrawiam.
  21. Nie wiem jak długo jeździsz swoim autem i czy było dobrze i z czasem coś sie zmieniło. Ja miałem podobne odczucia po przesiadce z Alfy 156 na E34 525. Miałem wrażenie, że mam luz w układzie kierowniczym. Sprawdziłem co się dało, skasowałem luz na przekładni, a mimo to układ kierowniczy nie jest tak precyzyjny jak bym tego oczekiwał. Co ciekawe, porównałem moje auto z innymi E34 i wszędzie jest podobnie. Znajomy mechanik wytłumaczył mi, że nie do końca precyzyjny układ kierowniczy to winna w duzej mierze konstrukcji (4 końcówki w całym układzie). Nie będzie ona siłą rzeczy tak precyzyjna jak układ z listwą i dwoma końcówkami. A do tego dochodzi wiek naszych aut i przebiegi po kilkaset tysiecy kilometrów. U mnie ten efekt jest szczególnie zauwazalny po załozeniu kół 235/45/17 i na drodze z koleinami. Pozdrawiam.
  22. Pomiarów ciąg dalszy: jeżeli w momencie pojawienia się w.w. objawów wyłącze silnik, wszystko zaczyna działać, tzn. sygnał sterujacy pojawia się w momencie przekręcenia regulatora na niższą temperaturę i znika gdy włączam ogrzewanie - tylko przy wyłączonym silniku. Co ciekawe, sygnał występuję także po wyłączeniu zapłonu i wyciągnięciu kluczyka. Pozdrawiam.
  23. No to jest nas dwóch ... A pomocy jak nie było tak nie ma :( Byle do zimy ...
  24. Witam, Pisałem już o moim problemie z ogrzewaniem. W praktyce wygląda to tak, przez 20-40 minut wszystko jest w idealnym porządku czyli działa regulacja temperatura z prawej , lewej strony, jest ok. Po czym włacza się ogrzewanie, czasami na chwilę, czasami na dłużej. Za pomocą skomplikowanego urzadzenia pomiarowego (żarówka + dwa kable), doszedłem do nastepujacych wniosków: zanika sygnał sterujący (czyli minus) na dwóch elektrozaworach jednocześnie. W praktyce sygnał "pulsuje", tzn. pojawia się i znika z częstotliwością 2-3 sekundy. Będę wdzięczny za konkretne wskazówki, co sprawdzać i w jakiej kolejności. Elektrycy wszelakiej maści, proszę o pomoc, za którą z góry dziękuję. Do Admina: zdecydowałem się na założenie nowego wątku, z racji tego iż poprzedni "utonął" wśród wątków w stylu "Grzeje-co robić!!!!!". Liczę na to, iż tak sformułowany temat spotka się z większym zainteresowaniem. Pozdrawiam.
  25. Jeżeli je odłącze, będą w pozycji spoczynkowej, czyli otwarte, co za tym idzie - ogrzewanie będzie chodzić cały czas...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.