Wiem, że temat był wielokrotnie wałkowany i jest o tym inny temat, ale mam pytanie odnośnie oryginalności żarników. Kupiłem niedawno dwa Philpsa bo jeden zaczął świecić na różowo. Na hurtowni zarzekali się, że 100% oryginalne. Żarniki które kupiłem nie były w opakowaniach Philipsa, tylko w pudełkach serwisowych VW. Od wymiany minęły około 2 miesiące i na razie wszystko jest ok. Zapłaciłem za nie 300zł (mam zniżkę) i ostatnio zacząłem się zastanawiać czy na pewno są oryginalne. Gdyby się okazało, że nie są oryginalne to czy może to mieć jakieś konsekwencje dla przetwornic. Na YT jest filmik, że po podłączeniu podróbki od razu pali się przetwornica.