Skocz do zawartości

maaad13

Zarejestrowani
  • Postów

    976
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maaad13

  1. jak dzwonisz na infolinie to masz komunikat, ze rozmowy sa nagrywane, bo nie mozna tego robic bez twojej wiedzy. a material dowodowy zbierany nielegalnie nie moze byc uzyty w sadzie.. stosujc zwykly 'ziobrofon' bez wiedzy rozmowcy nietrudno jest rozmowe zmanipulowac, lub technologicznie sfalszowac, zapewne dlatego taki dowod nie moze byc traktowany powaznie. podsluchy operacyjne policji to troche inna bajka zarowno formalna jak i technologiczna. Dowodem może być w sądzie WSZYSTKO. Od sprawdzenia, czy nagranie jest zmanipulowane, czy nie, są biegli. I zapewniam Cię, że mogę nagrać każdą moją rozmowę bez wiedzy rozmówcy :) Co innego podsłuchiwanie cudzych rozmów ;) Cieszę się, że sprawa załatwiona :cool2:
  2. Prawda, prawda :) Poza tym, jaki wykup? BMW daje 7% swoich akcji za 7% akcji Mercedesa... To ma być wykup?
  3. To daj mi namiary na mechanika, który zajmuje się tylko przekładkami i "zjadł na nich zęby" :lol: Mało przekładek -> małe doświadczenie -> wyższe ryzyko spieprzenia czegoś, tudzież odwalenia kichy. Sorry, prościej już nie umiem, eot ode mnie.
  4. Dlatego oddałem magiel nie do pierwszego lepszego mechanika, ale do zakładu, który zajmuje się TYLKO przekładniami i tylko w tym się specjalizuje :duh:
  5. Jak miałem luz w maglownicy, to oddałem ja do regeneracji. Do profesjonalnego warsztatu. Takiego, który zregenerował xxxx maglownic. Przejdź się po warsztatach i popytaj mechaników, ile przekładek z angola zrobili w zeszłym roku. Nie chcę, żeby ktoś się uczył na moim aucie. Może to zrobił dobrze, może zrobił źle, nie chcę się nad tym zastanawiać jadąc 200 kmh. Nie chcę, żeby w moim aucie było ruszanych więcej części, aniżeli wynika to z normalnej eksploatacji. Zresztą, wyżej wkleiłem przykład Opla Astry po przekładce. Bagor, a ja uważam, że się mylisz, z dwóch względów. Po 1, jest grupa osób, która za wszelką cenę chce mieć dane auto - kupią nawet sztrucla, byle "zjarać laka" i mieć z tego zabawę. Albo po prostu, byle tanio jeździć. Po 2 - wystarczy, że sprzedający zatai, że to angol po przekładce... A kupujący nie sprawdzi VINu.
  6. maaad13

    Czy warto kupic te lampy

    Mi się one nie podobają.
  7. O czym Ty mówisz? Allegro pod sąd? Za co? :D Jakie przestępstwo? :D Kogoś oszukali? :D Pobili? Okradli? :lol: Nie mnie oceniać, czy autor wątku egzekwując swoje prawa zachowa się etycznie czy nie. Cóż, umów należy dotrzymywać, tym bardziej, że jedną ze stron umowy był profesjonalista, osoba zajmująca sie zawodowo handlem (między innymi), od której można wymagać większej staranności, niż od przeciętnego użytkownika komputera i internetu. Mogę tylko napisać jak ja bym się zachował - gdyby sprzedający faktycznie przyznał się do błędu, poprosił o anulowanie transakcji, no i ogólnie - nie kozaczył, pewnie olałbym temat i zgodził się na to. Ale jeśli tak jak kolega mówi - sprzedawca okazał się buńczucznym pajacem, to nie miałbym skrupułów, żeby wyegzekwować, co mi się należy :D A zrobić to można na drodze powództwa o wydanie rzeczy :) (tzw. powództwo windykacyjne). Sprzedawca może się bronić, m. in. powołując się na błąd, ale może być mu trudno... PS. Do opon Nankang i tak nie mam zaufania, jak do każdego chińskiego shitu.
  8. A co ma zrobić? Allegro to nie organ ścigania ani adwokat.
  9. To nie do końca tak. Art. 19. 1. Przychodem z odpłatnego zbycia nieruchomości lub praw majątkowych oraz innych rzeczy, o których mowa w art. 10 ust. 1 pkt 8, jest ich wartość wyrażona w cenie określonej w umowie, pomniejszona o koszty odpłatnego zbycia. Jeżeli jednak cena, bez uzasadnionej przyczyny, znacznie odbiega od wartości rynkowej tych rzeczy lub praw, przychód ten określa organ podatkowy lub organ kontroli skarbowej w wysokości wartości rynkowej. Przepis art. 14 ust. 1 zdanie drugie stosuje się odpowiednio. 2. Przychodem z odpłatnego zbycia w drodze zamiany nieruchomości lub praw majątkowych, a także innych rzeczy, o których mowa w art. 10 ust. 1 pkt 8, u każdej ze stron umowy przenoszącej własność jest wartość nieruchomości, rzeczy lub prawa zbywanego w drodze zamiany. Przepisy ust. 1, 3 i 4 stosuje się odpowiednio. 3. Wartość rynkową, o której mowa w ust. 1, rzeczy lub praw majątkowych określa się na podstawie cen rynkowych stosowanych w obrocie rzeczami lub prawami tego samego rodzaju i gatunku, z uwzględnieniem w szczególności ich stanu i stopnia zużycia oraz czasu i miejsca odpłatnego zbycia. 4. Jeżeli wartość wyrażona w cenie określonej w umowie odpłatnego zbycia znacznie odbiega od wartości rynkowej nieruchomości lub praw majątkowych oraz innych rzeczy, organ podatkowy lub organ kontroli skarbowej wezwie strony umowy do zmiany tej wartości lub wskazania przyczyn uzasadniających podanie ceny znacznie odbiegającej od wartości rynkowej. W razie nieudzielenia odpowiedzi, niedokonania zmiany wartości lub niewskazania przyczyn, które uzasadniają podanie ceny znacznie odbiegającej od wartości rynkowej, organ podatkowy lub organ kontroli skarbowej określi wartość z uwzględnieniem opinii biegłego lub biegłych. Jeżeli wartość ustalona w ten sposób odbiega co najmniej o 33% od wartości wyrażonej w cenie, koszty opinii biegłego lub biegłych ponosi zbywający.
  10. Racja, nie wiesz nigdy, na kogo trafisz :D
  11. Właśnie to jest dobry straszak na handlarzy :twisted:
  12. Nie do mnie należy szukanie dla autora wątku dowodów w sprawie, bo nie znam dokładnie jej okoliczności. Nie wiem, czy ma jakichś świadków, których zeznania miałyby znaczenie przed sądem. Wskazałem tylko ewentualną ścieżkę postępowania. Ingerencje w licznik da się ponoć ustalić, ale nie wiem dokładnie, nie znam sie. Poza tym, bez znaczenia jest fakt, że sprzedający nie wiedział o kręconym liczniku - nawet, jeśli zrobił to poprzedni jeszcze właściciel, to obecny sprzedający będzie odpowiadał przed obecnym kupującym. Z odpowiedzialności takiej zwalnia go tylko i wyłącznie fakt, że kupujący o wadzie wiedział w chwili zawarcia umowy. Ewentualnie jeśli w drodze umowy strony ograniczą odpowiedzialność sprzedającego z tytułu rękojmi. To już niestety nastąpiło, a tutaj próbujemy zaradzić coś na przysłowiową musztardę po obiedzie. Bo i tak ktoś się kiedyś w podobny sposób natnie.
  13. Post mi się zdublował dziwnie, proszę admina o usunięcie. Dziękuję :D
  14. No to może w ogłoszeniu z allegro będzie jeszcze przebieg, albo masz świadków na to. Kodeks cywilny: Art. 556. § 1. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne). Wadą zmniejszającą wartość jest m. in. większy przebieg - wiadomo, auto o większym przebiegu jest mniej warte niż o mniejszym, co wynika z domniemanego większego zużycia części, ale nie ma tu automatyzmu. Art. 560. § 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny. Jednakże kupujący nie może od umowy odstąpić, jeżeli sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na rzecz wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona przez sprzedawcę lub naprawiana, chyba że wady są nieistotne. § 2. Jeżeli kupujący odstępuje od umowy z powodu wady rzeczy sprzedanej, strony powinny sobie nawzajem zwrócić otrzymane świadczenia według przepisów o odstąpieniu od umowy wzajemnej. § 3. Jeżeli kupujący żąda obniżenia ceny z powodu wady rzeczy sprzedanej, obniżenie powinno nastąpić w takim stosunku, w jakim wartość rzeczy wolnej od wad pozostaje do jej wartości obliczonej z uwzględnieniem istniejących wad.
  15. Musisz mieć chyba tylko dowód, że silnik jest Twoją własnością.
  16. Wymieniasz, robisz przegląd, idziesz do wydziału komunikacji i zgłaszasz zmianę - tak pokrótce. Aha, no i wypadałoby zgłosić też zmianę ubezpieczycielowi - naliczy Ci nową składkę.
  17. Nie będzie się kontaktował, bo i po co? ;) Jeśli masz nieopłaconą składkę, to jedyną negatywną konsekwencją będzie naliczenie przez ubezpieczyciela odsetek od niezapłaconej raty :)
  18. Daj spokój, Kolego, nie porównuj budowy SAMa do babrania się w aucie już gotowym, złożonym. Tak jak sam napisałeś - "uzyskujące homologację" - SAM przechodzi wnikliwe badanie techniczne. Przeróbka z RHD na LHD - nie. Kto wie, co tam jest nagrzebane... To samo się zresztą tyczy i napraw powypadkowych - kto mówi, że wszystkie zrobione są rzetelnie? Po prostu, wolę auto, w którym było dłubane mniej, niż więcej :D Wymiana pewnych podzespołów, które ulegają awarii/zużyciu to konieczność, a jazda autem przerobionym z anglika to fanaberia, więc...
  19. U Ciebie wyglądać powinien tak: %5B640%3A480%5Dhttp%3A//static.bmwfans.info/images/epc/MTkzOF9w.png Numer 1 to przepływomierz właśnie. Generalnie silnik zużywa za dużo paliwa, gdy mieszanka jest zbyt bogata. Skład mieszanki zależy (w uproszczeniu) od przepływomierza, sondy lambda oraz czujnika temperatury cieczy chłodzącej. Jesli ten ostatni jest padnięty albo uszkodzone jest jego połączenie z komputerem, silnik będzie pracował "na ssaniu" (czyli bogatej mieszance), czego skutkiem też będzie zwiększone zużycie paliwa. Jeśli padnięta przepływka - daje zły (albo wcale) sygnał do komputera, komputer może wtedy też podawać więcej paliwa, niż powinien. To samo z sondą.
  20. Sonda lambda, przepływomierz.
  21. Jeśli koleżance zależy bardzo na samochodzie, powinna poczytać sobie ogólne warunki umowy AC - być może jej ubezpieczenie obejmuje również koszty wynajęcia auta zastępczego. Jeśli tak - ubezpieczyciel pokryje koszt wynajęcia. A co do samego kosztorysu - pozostaje czekać na info od ubezpieczyciela.
  22. Cytat z tego forum: Mam nadzieję, że autor nie będzie miał mi tego za złe - podobny temat był w dziale BMW serii 3. Każdy zwolennik przekładek mówi, że będzie wszystko ok, jeśli zrobi się to profesjonalnie. Tylko ciekawe, ile przekładek jest profesjonalnie zrobionych? Wychodzi tutaj trochę błąd logiczny - angola przekłada się, żeby było taniej. Jeśli ma być taniej, to robi się tanio. No a skoro się robi tanio, to gdzie profesjonalizm? :twisted: Lutowanie przewodów.... Tjaaa... Dlatego ja angola przełożonego nie kupię w życiu. Jeśli ktoś chce - no problem, jego problem. Również przy sprzedaży. Kwestia przekładania aut, które nie mają odpowiednika z kierą po lewej - jeśli kogoś bawi posiadanie Skyline GTR R33 z deską od Nissana 200 SX (jeździ taki po PL) - również proszę bardzo. Ale jakoś ciężko byłoby mi przywyknąć do tego, że mam kultowe auto, ale nie 100% ori (nie licząc ewentualnego tuningu).
  23. Zalew namawia Cię do podżegania do przestępstwa, więc...
  24. Aaa... Chodziło Ci o to, żeby... Dobra, już więcej nic nie piszę :twisted2:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.