Tomko

Tak, jak Ci Kolega wyżej napisał. Zmień temat i skocz na wulkanizację. Kiedyś miałem podobnie, okazało się, że wentyl był uszkodzony [lekko się go przechyliło i uchodziło powietrze]. Zawiozłem koło do warsztatu, wymienili wentylek, lata bez problemu do teraz. Koszt usługi: 5 zł.

1) Zmień tytuł tematu na zgodny z formatem na forum. 2) Na stacyjce jest taka plastikowa obejma, od której odchodzą 2 przewody. Jest to cewka indukcyjna - antena. Przewody prowadzą do wzmacniacza [pod kolumną kierownicy], dalej do modułu EWS. W tym momencie, jako, że przewody są urwane, EWS Ci nie widzi kluczyka. Zlutuj przewody tak, jak powinny być i wszystko powinno być ok.

Od touringa są wyższe [niedawno był wątek na ten temat] i niestety podniósłby mi się samochód. Co do komfortu, to powiem szczerze, że bardziej mi zależy na komforcie psychicznym w trosce o samochód :) Opony mam 195/65/15, ET felgi nie znam, ale ładnie się chowa i zostaje margines. Kolego BIZON8000, jaki masz komplet? Jakiej firmy, jaki model?

Podobnie jak sama strona producentów. No, ale nie o tym temat..

Witam, Może temat się pojawiał, ja niestety nie znalazłem / nie znam konkretnej propozycji rozwiązania. Chciałbym utwardzić tylne zawieszenie. Nie zależy mi na podnoszeniu / opuszczaniu samochodu, chciałbym go tylko utwardzić, by z czystym sumieniem móc wziąć 3 osoby na tylne siedzenie + bagaże do bagażnika i nie męczyć samochodu w trasie. Co proponujecie? I jak myślicie, jest sens dokonywać modyfikacji? Pozdrawiam

Mogło Ci cięgno spaść z zamka. Ciężko gdybać. Jak możesz wejść do samochodu, to ściągnij boczek i zobacz co się w środku dzieje. Nie sądzę, by ktoś publicznie napisał instrukcję włamywania się do samochodu.

Może to być np. antena pilota centralnego zamka.

Z położenia 0 przełączyć na chwilę na 1 i z powrotem na 0. Czas przełączenia z 0 na 1 jest nastawionym czasem przerwy. Ja to widzę tak: 1) Masz wyłączone wycieraczki [ustawione 0]. 2) Wrzucasz 1. 3) Od razu wrzucasz z powrotem 0. ------ tutaj czekasz n sekund, gdzie n <= 25 sek. ---- 4) Wrzucasz 1. Wycieraczki pracują w trybie przerywanym, gdzie przerwa wynosi n sekund. Jeżeli teraz wrzucisz z powrotem 0, bądź wyłączysz silnik, n zostanie ustawione na wartość fabryczną. Przy czym, to jest tylko interpretacja powyższej instrukcji, sam tego nigdy nie robiłem i przed chwilą usłyszałem o tym po raz pierwszy. Co więcej, tam jest zapis, że takiego ustawienia można dokonać jeśli w wyposażeniu są spryski reflektorów.

113 KM - m40b18; 115 KM - m43b18. Ten rocznik może już mieć M43. Auta są bardzo dobre, tylko użytkownicy różni. Rocznik też robi swoje. Jak jest zadbany egzemplarz, to będziesz zadowolony. Co do silników, M40 ma pasek rozrządu, M43 jest na łańcuchu - to chyba najważniejsza różnica. Lepszy [trwalszy, wydajniejszy] jest M43. Ogólnie jest to bardzo udana konstrukcja. Co do spalania gazu, zależy od generacji instalacji, zestrojenia, stanu technicznego pojazdu, stylu jazdy. Koło 10l można liczyć. Tak poza tematem samego samochodu, zapoznaj się z tym tematem: viewtopic.php?f=68&t=120678 a propos formatu tytułowania wątków w tym dziale. Tak na przyszłość.

Ale Kolega ma M43, tam już nie jest tak kolorowo.

Gwoli ścisłości jeszcze 318is [140km]. Jeśli ktoś Ci pisze, że jest to 318, to na 99% jest to 318i [115km].

Albo pianka aktywna [polecam Tapis firmy K7]* spryskać całą powierzchnię, przetrzeć miękką szczoteczką, spłukać wodą, wysuszyć [w miarę szybko, żeby nie leżała mokra, bo klej może puścić]. Tak zrobiłem, podsufitka wygląda jak nowa. Czyszczenie trwało niecałe pół godziny. Podsufitkę kupiłem za 30 zł. Okazyjnie, bo poprzedniemu właścicielowi woda spływała przez uszczelkę tylnej szyby, klej wytrzymał, ale mech się zadomowił + kilka nacieków. Absolutnie odradzam klejenie weluru bez zdejmowania podsufitki, bo to jest rozwiązanie doraźne i krótkotrwałe. Warto jeszcze dodać, że jeśli się zdecydujesz na jakiekolwiek klejenie, to nie oszczędzaj i kup dobry klej. W lecie podsufitka jest narażona na wysokie temperatury od dachu i lubi się rozklejać. * nie chcę być posądzony o reklamowanie konkretnej marki, to jest tylko subiektywna opinia.

Ciepły olej ma mniejszą gęstość i dlatego jest w stanie się przebić przez niewielką nieszczelność.

Nie mam kata ani strumienicy, jedyny tłumik to seryjny końcowy. Jest odrobinę głośniej, ale tragedii nie ma. Bynajmniej nie jest to brzmienie jak po "tuningu". Katalizator jest stosunkowo drogim elementem, więc się zastanów, na czym Ci zależy.

Kolego, w pierwszej kolejności spróbuj zerwać welur i przykleić jeszcze raz. Oczywiście obie klejone powierzchnie trzeba oczyścić, welur możesz wrzucić do pralki, z boczku zdrapać delikatnie resztki gąbki, kleju. Klej - najlepiej jechać do sklepu z tego typu materiałami i poprosić o pomoc w wyborze. Jeśli w ten sposób nic nie znajdziesz, to możesz spróbować np. butaprenem [kiepska opcja, ale łatwo dostępna] NA SUCHO.

Ad. 2) Rezystor dmuchawy, aczkolwiek niekoniecznie do wymiany - jak masz trochę samozaparcia i nutkę majsterkowicza [jeśli będziesz umiał się do niego dostać, to masz], to może się uda go naprawić [przeczyścić zaśniedziałe styki, etc.] - czasem się udaje i oszczędzasz parę groszy. Ad. 3) Tak, jak mówi BIZON8000. Zdejmij tapicerkę z klapy i zbadaj, co się dzieje z tymi pręcikami. Jeśli kluczyk się nie przekręca w zamku, to znaczy, że wkładka była wymieniona i niedopasowana do kluczyka. Ad. 4) Zobacz, gdzie biegnie cienki kabel, będziesz wiedział po co tam jest [albo i nie, ale może tak]. Ad. 5) Jedź na kompa [z nowo nabytym pojazdem warto, nie tylko ze względu na same zegary], wykasuj błędy [a wcześniej się dowiedz, jakie były], jeśli nie pomoże - temat dla magika - elektronika, albo wymiana zegarów [niewykluczone, że druga opcja będzie tańsza]. W sumie możemy sobie jeszcze pogdybać i powymyślać jakieś inne przyczyny problemów, np. ten dziwny cienki kabelek w fatalnym stanie, który idzie do masy robi gdzieś zwarcie i dlatego zegary się "restartują", bo przyczyn może być wiele. No i zmień tytuł tematu! A propos nowych użytkowników i poruszanych niejednokrotnie tematów, to tak, jak Kolega wyżej pisze, czasem można odpuścić nowemu użytkownikowi [i zarazem świeżemu posiadaczowi bejcy], poza tym, polecam poszukać CZEGOKOLWIEK w Internecie za pośrednictwem np. Google - w pierwszych kilku wynikach pojawia się odpowiedź "użyj Google / poszukaj / temat poruszany dziesiątki razy". Tematy czasem warto odświeżyć, choćby dla lepszego pozycjonowania forum.

No to jeden błotnik był wymieniany. Pytanie, który. Generalnie, jak jest z kierunkami nie jestem pewien, ale słyszałem taką opcję, że kierunki w e36 występowały w opcji przed liftem, po lifcie w standardzie. Czy Twoja Beta powinna mieć - najłatwiej sprawdzić na realoem, ew. po numerze VIN, albo... sprawdzając, czy masz wiązkę na boczne kierunki. Jak masz, to plaża, robisz dziurę w drugim błotniku i masz kierunki. Moja z 1995 ma [w wersji przedliftowej - bo kierunkowskazy występowały w dwóch wersjach].

1) Mogło być tam spore ciśnienia - silnik pokręcił, płyn popłynął, powietrze podeszło pod korek. 2) W zbiorniczku [kilka cm pod korkiem] jest taka dziurka, przez którą się przelewa płyn, mógł on chlapać. Strumień można zobaczyć po odkręceniu korka i wkręceniu min. 2 tys RPM. Benzyna raczej nie ma możliwości chlapać ;)

Przy okazji obejrzyj uszczelkę czy gdzieś jej nie naciąłeś, próbując zamknąć klapę ;)

Jeśli na pierwszy rzut oka nie widać wycieków, to proponuję: 1) zbiorniczek wyrównawczy, na dole [zawór do spuszczania płynu] 2) króciec z tyłu silnika [ciężki dostęp, ja u siebie wymieniałem przy okazji zdejmowania głowicy] A jeśli masz taką możliwość [np. garaż z suchą powierzchnią], to rozłóż gazety pod silnikiem i zobaczysz, gdzie są plamy. Ponadto, sprawdź kilka razy bagnet i korek od oleju [zarówno na zimnym, przed pierwszym odpaleniem po nocy, jak i na ciepłym]. Powyższe czynności wykonasz za darmo. Jeśli się okaże, że wycieków brak, to tak, jak Bizon mówi - CO2. Ale jest jeszcze jedna opcja. Może nie odpowietrzyłeś układu, jak ostatnio go zalewałeś płynem, teraz powietrze zeszło i wydaje Ci się, że płynu ubyło? W takiej sytuacji biały dym mógłby się brać choćby ze skraplającej się wody. Na pewno warto uzupełnić płyn, dobrze odpowietrzyć, pojeździć z pół godziny i zobaczyć czy ubyło.

Żarówki ledowe mogą pogorszyć efekt. Ja u siebie zmieniłem żarówkę podświetlenia panelu nawiewu na LED, bo szkoda mi było pieniędzy i efekt był kiepski. LED daje światło punktowe, a żarówka żarnikowa rozproszone - stąd miejsce, gdzie była żarówka było bardzo dobrze naświetlone, ale pozostała część panelu była ciemna.

Dzięki wielkie za szczegółowy opis :)

Kolega Maniura napisał, że to błąd pamięci w zegarach. Jeśli zrobiłeś reset, jak pisał DjAquaz i nie pomogło, to masz chipset w zegarach uwalony. Pozostaje oddać zegary do jakiegoś magika, bądź kupić nowe.

Błąd w / uszkodzony sterownik zegarów. Spróbuj odłączyć klemy z aku na dłuższy czas, lub kompletny "domowy reset komputera". Może pomóc [ale nie musi]. To pierwsze, co się nasuwa na myśl.

Prawdę mówiąc, myślałem, żeby samemu to zrobić. Oczywiście nie w "jeden wieczór po obiedzie", tylko pomalutku, bez pośpiechu, wstawić samochód do garażu i się bawić np. miesiąc, dwa, pół roku... I albo się cieszyć z doładowania, albo zniechęcić porażkami i porzucić pomysł. Turbo to nie jest coś, co koniecznie chcę mieć - jeśli braknie czasu lub pieniędzy, to trudno. W pełni hipotetyczne plany na przyszłość - nie "na już". Chciałem tylko wiedzieć, czy się opłaci w to bawić [cena części + ew. usług nie-mechanicznych, których się w domowo-garażowych warunkach wykonać nie da, jak strojenie, modyfikacje ECU, etc.], czy lepiej sobie darować, zrezygnować z mocy, ale np. przesiąść na nowszą budę. Jak widać z opisu, nie posiadam jeszcze nawet bazowego samochodu z M50 i się zastanawiam, czy inwestować nadal w E36, czy się przesiąść np. do E46. Chciałem tylko znać możliwe do podjęcia drogi i wydatki, z którymi by się wiązała ta konkretna. Dziękuję serdecznie za pomoc!