Witam, z góry przepraszam gdyż temat być może był niejednokrotnie poruszany, lecz nie znalazłem rozwiązania mojego problemu. Zaznaczam od razu autem jeżdżę bardzo mało i delikatnie i zauważyłem że w tym roku tak się zrobiło. Otóż nie mogę sobie poradzić z drżeniem(małym biciem) na kierownicy przeważnie zawsze od 70km/h, zmiana opon na inne nie pomogła, zamiana tył na przód i odwrotnie - też nie pomogło, felgi sprawdzane u kilku wulkanizatorów - nie mieli zarzutów, zmiana tarcz Zimmermann+klocki ATE - też nie pomogło, po niektórych próbach wyważania efekty były takie że już myślałem ze będzie dobrze bo nic nie drgało - a przynajmniej nie mogłem sie dopatrzeć, następnego dnia wsiadam i znowu drga. Miałem czas na zbadanie tego zjawiska przez dłuższy czas i są to drgania nie zależnie czy jadę na luzie, przyspieszam czy ujmuję gazu i hamuję silnikiem, przy hamowaniu nie widzę żeby drżało. Rzecz się dzieje prawie zawsze w przedziale od 70-90 najgorzej - pózniej są coraz mniejsze bicia ale drżenie jest wyczuwalne na kierownicy. Opony są 235/45/17.Zauważyłem że to zjawisko na takiej samej drodze czasem jest a czasem jest dużo mniejsze lub wogóle nie ma - to bardzo dziwne. Byłem na 2 stacjach - szarpakach, długo szarpali sprawdzali - nie ma luzów wg nich, jedyne co to łącznik stabilizatora tył prawy jest do wymiany - i tylko to. Nie wiem już sam, może coś podpowiecie, może ktoś miał podobnie? bo naprawdę już wkurzające są te drgania....