Skocz do zawartości

JohnnyBravo

Zasłużeni forumowicze
  • Postów

    1 370
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez JohnnyBravo

  1. Zasadniczo zgadzam się z tym co napisałeś. Oczywistą sprawą jest że wszystko zależy od budżetu. Również wybrałbym W221 no ale niestety :wink: Poprzedni właściciel mojego MB ma obecnie W221, ale już planuje zakup nowego modelu, który na zachodzie podobno sprzedaje się jak świeże bułeczki. W220 na chwilę obecną jest normalnym autem - tyle że dłuższym, bo szerokość czy wysokość jest już całkiem przeciętna i ustępuje np. mondeo. Wszelkie części eksploatacyjne można kupić jako zamienniki, mnóstwo elementów z rozbiórek itp. - internet załatwia sprawę. Nawet oryginały nie są aż tak strasznie drogie. Części zasadniczo tanieją bo jest ich mnóstwo, a aut coraz mniej. Poszukiwania i zakup W220 za 15-25tyś zł można sobie od razu darować. Sytuacja dokładnie ta sama jak w przypadku tanich BMW. Mam u siebie zwykłego airmatica i koła 17". Auto 3 stycznia było na poziomowaniu i zbieżnościach w ASO, więc tu wszystko gra. Jeżeli coś się zepsuje to oczywiście naprawić trzeba, jednak nie są to takie koszty jak jeszcze kilka lat temu, czy jak obecnie przy W221. Amortyzatory można kupić nowe ori, zamienniki bilsteina lub no namy, regenerowane, a całkiem możliwe, że wystarczy montaż zestawu naprawczego za bodaj 40E. Tak czy siak nie mam zamiaru przewidywać awarii bo bym oszalał, jak się coś popsuje to naprawię :wink: Korozja to problem egzemplarzy przedliftowych a także powypadkowcych. Dokładnie tak samo jak w przypadku w203. Automaty to głównie problemy w S400CDI oraz zajeżdżonych egzemplarzy. Mam MB w domu od ćwierć wieku i jeżeli kupuje się normalny egzemplarz i korzysta z niego w sposób zgodny z przeznaczeniem to jest to bardzo porządne auto. Tak samo sprawa tyczy się BMW - przez ponad 4 lata miałem model/silnik powszechnie uchodzący za wyjątkowo awaryjny, a mi zasadniczo nie zepsuło się w nim nic :wink: Stara zasada: jak dbasz tak masz :cool2:
  2. Bingo :cool2: Oczywiście S600 byłby bardziej optymalny :) jednak trafił się 320cdi :wink: Kilka dni wcześniej oglądałem E65 730D i być może prowadzi się lepiej od MB, natomiast w kwestii komfortu, wyciszenia, nagłośnienia, użytych materiałów MB to inna liga
  3. Rozważania rozważaniami, a życie i tak wszystko zweryfikuje :wink: Po kilkumiesięcznych intensywnych poszukiwaniach auta ostatecznie udało mi się wynegocjować obniżkę w wysokości kilkuset złotych :wink: a nawet jakby właściciel nie zszedł z ceny ani złotówki to i tak bym go kupił. Dlaczego? Bo znalezienie ok 10 letniego auta w normalnym stanie graniczy z cudem, więc jak już się trafi nie ma co marudzić tylko brać :cool2:
  4. Na chwilę obecną przygoda z marką BMW została przerwana. Po kilkumiesięcznych niezwykle intensywnych poszukiwaniach niestety nie udało mi się znaleźć normalnego egzemplarza na sprzedaż. Nigdy nie uważałem się za jakiegoś specjalnego pedanta, jednak to co miałem możliwość oglądać w ogłoszeniach czy na żywo przeszło moje wyobrażenia :roll: Równolegle do BMW przeglądałem także ogłoszenia innych marek takich jak Audi, Mercedes, Lexus, a nawet Ford czy Opel :wink: Ostatecznie zdecydowałem się na zakup MB S klasy prosto od właściciela z garażu :cool2: Auto zarejestrowane, zadbane, w pełni sprawne, po serwisie. Egzemplarz taki jakiego szukałem.
  5. Bardzo dobry prezent :cool2: Zaślepki miałem założone każdej zimy i zawsze wskazówka temperatury stała w pionie bez objawów przegrzewania. Podejrzewam, że realnie przyspieszają nagrzewanie o kilkanaście procent co w warunkach zimowych ma spore znaczenie. Jeżeli chodzi o mocowanie to były dwa rodzaje plastików za nerkami. Pierwsze takie jak u Ciebie i u mnie bez uchwytów oraz drugie z uchwytami na te dolne wypustki- prawdopodobnie przeznaczone do zimniejszych krajów. Przy montażu trzeba sobie pomóc czarną taśmą izolacyjną :wink: kolor ma identyczny jak plastik, więc naprawdę trzeba wsadzić nos między nerki by ją dostrzec :cool2: Taśma musi być dobrej jakości by nie odlepiła się pod wpływem warunków atmosferycznych. U mnie wyglądało to mniej więcej tak: według mnie czarna taśma izolacyjna to znacznie lepsze rozwiązanie niż wiercenie dodatkowych otworów :wink:
  6. :wink: no dobra nie będę się smucił :cool2: Na chwilę obecną kilka ciekawych aut sprzedano mi z przed nosa, a cała reszta już po zapoznaniu się z kilkoma zdjęciami przynosi wielkie rozczarowanie :wink: na szczęście nigdzie mi się nie spieszy i liczę na to że uda mi się kupić normalne zadbane auto. Jest to znacznie trudniejsze niż sądziłem, ale co tam :cool2: damy radę :norty: Wszystkim przy okazji życzę Zdrowych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia :!: :wink:
  7. Po co ja go sprzedawałem..... :cry: :roll:
  8. :roll: Proszę czytać ze zrozumieniem!! mb nie jest na sprzedaż, w poprzednich postach pisałem że gdyby chcieć go sprzedać realna cena wynosiłaby... :roll: :roll: :roll:
  9. Nie musisz być złośliwy :cool2: Forum to miejsce wymiany zdań, a jak wiadomo każdy ma prawo do swojego :wink: Oba auta które przedstawiłeś od samego początku ich wystawiania mam w "obserwowanych" Z mojego punktu widzenia: 530D jest w tym samym kolorze co moje poprzednie e46, do tego jest raptem półtora miesiąca młodsze (prod. 19.12.2003), ma 9000km większy przebieg i całkiem porównywalne wyposażenie (dodatkowo ma xenon i sport zawieszenie, nie ma za to czarnego sufitu, aluminiowych listew, sportowej kierownicy). Nie jest to dla mnie specjalnie ciekawa oferta, aczkolwiek kontakt ze sprzedającym mam. Dużym plusem są dwa komplety kół. 525i owszem ładny. Niestety mam do niego 400km i przy obecnej pogodzie jest to dla mnie spora wyprawa. Nie podoba mi się kolor... :roll: ale to nie jest wielką przeszkodą. Być może wybiorę się go obejrzeć po Sylwestrze. Tutaj taka mała dygresja odnośnie cen. Kolega 320SI sprowadza bardzo eleganckie egzemplarze, wystawia je w dość wysokich cenach, jednak jak rozumiem dobrze zna rynek i wie że prędzej czy później znajdzie się chętny. Cena tego egzemplarza tu na forum skakała już 43-42-44tyś zł, auto wystawiane jest minimum od 3 miesięcy - chętny jak wspomniałem pewnie się znajdzie. Ja natomiast jako prywatny sprzedający swoje auto czy członka rodziny nie mogę sobie pozwolić by "sprzedawało" się miesiącami. Poprzedni mb c200k 9lat 151000km, stan dziewiczy, 5 lat u mojego ojca, komplet dokumentów, kluczy, opony na zimę, faktury na ponad 15000zł za części. Wydawałoby się idealna oferta, więc wystawiłem auto w cenie zbliżonej do niemieckiej... zero odezwu, z miesiąca na miesiąc obniżałem cenę aż doszła do przeciętnej. Zadzwonił telefon (jeden), przyjechał zainteresowany i kupił auto. Na koniec podsumował że podobał mu się od samego początku, ale czekał aż zejdziemy z ceny. Takie są moje doświadczenia ze sprzedażą i zawsze się powtarzają :roll: Odcinek tvn turbo widziałem. Średnie spalanie 6,7l/100km :norty: Auto nadal na sprzedaż za 29900zł, w programie 40000zł, więc chyba kręcony był (program) 1,5 roku temu : http://otomoto.pl/bmw-520-igielka-gaz-limuzyna-C35270465.html Co do E klasy jakbym znalazł drugą taką jak mojego ojca nawet chwili bym się nie zastanawiał Czy lepszy czy gorszy to już zależy od indywidualnych kryteriów. Pozdrawiam i jadę po choinkę :cool2:
  10. "...egzemplarze, ktore ogladasz sa o parenascie tys tansze..." oj widzę że uparcie twierdzisz że jestem zgredem :wink: Od ok 3 miesięcy przeglądam wszystkie oferty na allegro/olx/otomoto/na forumowej giełdzie przedliftowych E60. Wybrałem akurat tego kombiaka jako przykład na to że to nie cena jest wyznacznikiem stanu auta. Pojawił się za 32900zł, po dwóch tygodniach cena zmalała do 30500zł i w kilka dni znalazł nabywcę. Sprzedający równie dobrze mógł go wystawić za 42tyś zł, z tym że ogłoszenie "wisiałoby" do dziś. Te o 10-15tyś zł droższe zwykle już na pierwszy rzut oka są w słabszym stanie niż akurat ten konkretny egzemplarz. Wszystkie które sobie zaznaczyłem jako warte zainteresowania zostały sprzedane. 99% ofert wystawianych jest w kółko, wystarczy spojrzeć na pogodę na zdjęciach w ofertach. Jeżeli pojawia się porządne auto w rozsądnej cenie to szybko znika. Albo chce się auto sprzedać albo wystawiać miesiącami :roll: Mi udało się w miarę szybko, ale z ceny też sporo zszedłem. Gdyby się nie udało obniżałbym dalej aż do skutku. Co z tego że moje auto było lepsze skoro nikt nie chciał go kupić? Można oczywiście podkręcać się ile takie auta kosztują w DE, tyle że tu jest PL :roll: Osobiście z chęcią "przepłacę" tak jak przy zakupie poprzedniego auta. Muszę jednak wiedzieć za co płacę, bo z moich już całkiem długich obserwacji rynku wynika, że cena nie jest żadnym wyznacznikiem. Jeżeli ktoś uważa że droższy znaczy lepszy to już jego sprawa. Nie ma reguły Na chwilę obecną wszystkich sprzedających ogarnęła chyba świąteczna gorączka ponieważ te same egzemplarze, które widuję od tych kilku miesięcy w ostatnich dniach podrożały o ok 10% :cool2: Nawet do mnie mimo braku ogłoszenia od wczoraj odezwały się dwie osoby zainteresowane zakupem :wink:
  11. więc jeżeli w 2014r (i to przecież nie całym bo auto jest już jakiś czas wystawiane) zrobił >20000km to jest raczej mało prawdopodobne by w 2012 i 2013 robił po ok 10000-12000km, choć oczywiście różnie to bywa i nie ma co z góry zakładać przekrętów :wink: Z tą ceną i tablicami to już jaja sobie robi :cool2: Miałem ochotę go obejrzeć bo na zdjęciach wygląda znakomicie, jednak takie kombinacje skutecznie mnie zniechęcają. Zdecydowanie wolę auta od właścicieli
  12. Auto było zalane ;) Ogólnie wygląda bardzo dobrze, niestety woda mogła wiele namieszać w tym modelu. Widoczna wgniotka na błotniku oraz na masce. Przebiegu na siłę bym się nie czepiał. Zdjęć z USA prawdopodobnie brak więc możemy się domyślać czy wpadł w powodziowy potok, czy wjechał w kałużę i spadła na niego gałąź :wink: http://bez-wypadkowe.net/showthread.php/15750-BMW-E60-sedan-3.0i-2005-Gda%C5%84sk http://passioncars.pl/WBANA73505B813852 Plus za to że sprzedający podaje nr vin, więc raczej na siłę kitu wciskać nie będzie
  13. Trzeba by zobaczyć ten dokument, czy faktycznie jest tam równe 200000km, czy może 219000km, albo 201000km :wink: Podejrzewam że sprzedający zna elementarne podstawy matematyki i jeżeli skorygowałby przebieg to ten dokument spaliłby w kominku :wink: choć różnie to bywa :roll: W 2014 roku najprawdopodobniej wiele nie najeździł bo najpierw zapewne był wystawiany za granicą, a obecnie u nas
  14. Dawno nie było auta BMW :wink: http://otomoto.pl/bmw-530-3-0i-automat-full-opcja-zamiana-C34693738.html WBANA73505B813852 P.S. właśnie go znalazłem :wink: http://bez-wypadkowe.net/showthread.php/15750-BMW-E60-sedan-3.0i-2005-Gda%C5%84sk http://passioncars.pl/WBANA73505B813852
  15. Tu już inne blachy i cena :wink: http://allegro.pl/bmw-e61-m-pakiet-bi-xenon-panorama-skory-zamiana-i4890902559.html Taka żonglerka ze strony sprzedawcy :roll: Akurat wnętrze wygląda bardzo ładnie.... ogólnie trudno mi się przyczepić do czegokolwiek w tym aucie... podejrzane :norty:
  16. Na olx nadal 39900zł :cool2: W opisie "jedyny koszt to zarejestrowanie auta" i cóż to może znaczyć :roll: :?: http://olx.pl/oferta/bmw-e61-m-pakiet-oryginal-full-serwis-oplacony-CID5-ID7tUpX.html
  17. Jest kilka opcji: Pierwsza. Jakimś cudem znajdzie się chętny na auto w cenie zbliżonej do obecnie wystawionej Druga. Będziesz trzymał cenę, a zainteresowanie nadal będzie zerowe i jeszcze mniejsze po Sylwestrze Trzecia. Zaczniesz sukcesywnie z miesiąca na miesiąc obniżać cenę aż dojdzie do średniej i wówczas zaczną się pojedyncze telefony, a i tak każdy oglądający będzie oczekiwał ceny "do oddania" o kilkanaście procent niższej od wystawionej Moja rada: jeżeli auto jest takie jak opisujesz wykonaj mu dokładne zdjęcia z uwzględnieniem najmniejszych pierdół, wspomnianych dywaników, kół, kluczy, dokumentów, faktur. Opisz jego historię, co w nim robiłeś, co naprawiałeś, co wymieniałeś profilaktycznie. Bardzo trudno jest przekonać potencjalnego kupca że to właście Twoje auto jest lepsze niż te z ogłoszenia obok. Na forumowej giełdzie możesz zrobić ogłoszenie bez limitu zdjęć czy opisów. W innych mediach możesz podać link bądź poinformować zainteresowanych że istnieje takie "bogate" ogłoszenie. Nic nie działa na potencjalnego kupca tak jak dokładne zdjęcia. Dzięki takim zabiegom mi udało się sprzedać auto w satysfakcjonującej cenie (choć i tak znacznie odbiegającej od tych niemieckich). Gdybym tak jak większość zwykłych osób wystawił auto na olx itp. ze zdjęciami z komórki to za auto dostałbym co najwyżej ok 2/3 tego co udało mi się utargować. Takie ceny są w moim regionie. Wracając do omawianego E61 z Brodnicy W mojej ocenie jest to przeciętny egzemplarz z Italii. W naszym klimacie brak podgrzewania w skórzanych fotelach to ok pół roku marznięcia w tyłek. Co do kondycji blacharsko lakierniczej trudno się wypowiedzieć ponieważ zdjęcia są tak marnej jakości że trudno cokolwiek dostrzec poza tym że mamy do czynienia z Touringiem :cool2: Kierownica wygląda na zjechaną, tapicerka raczej brudna - na żywo ten kolor zawsze wygląda gorzej jak na zdjęciach. Opis także kiepski :roll: "najbogatsza wersja" :cool2:
  18. E90 zasadniczo są droższe od e60, podobnie jak w203 są droższe od w211. Mniejsze auto, teoretycznie tańsze w utrzymaniu = większy popyt = wyższa cena. Tak jak pisałem wcześniej, przejrzałem już tysiące ogłoszeń i cena nie jest wyznacznikiem stanu. Moje e46 mimo że było w stanie zdecydowanie lepszym od przeciętnego udało mi się sprzedać w rozsądnej cenie (dalekiej od tych niemieckich) tylko i wyłącznie przez reklamę na forum. W innym przypadku cieszyłbym się z 15-16tyś zł. Co do mojego realizmu to niestety wiem jak wygląda sprzedaż auta. Albo obniżamy cenę albo liczymy na cud. Być może w dużych ośrodkach miejskich łatwiej o kupca. Do mnie do Olsztyna nikt nie przyjedzie ze stolicy czy trójmiasta oglądać auto skoro pod nosem ma ich pełno. Ojciec ma W211 E200Kompressor Avantgarde automat 8.2005r 91000km czerń obsydianu, polski salon, stan dziewiczy, drugi właściciel, obaj dziadkowie, 2xori koła, 2xklucze, sterta faktur. Co z tego że taki egzemplarz w DE wart jest ok 50000zł, skoro tutaj realnie można by go sprzedać za 33-35tyś zł, przy odrobinie szczęścia, na szybko za 30 może by poszedł. Takie są realia :roll: Szczerze nie widzę by E60 było lepszym samochodem od w211. Ceny są na podobnym pułapie. Co do auta z powyższych zdjęć była to oferta prywatna. Tak zadbane wnętrze zdarza się w jednym ogłoszeniu na 300/400. Dywaniki były wymienione na jesień :cool2: Gdzieś na poczcie mam jeszcze sporo zdjęć tego egzemplarza w pełnej rozdzielczości i wygląda jak z fabryki, odświeżacz powietrza bmw za ponad 80zł także świadczy o właścicielu. Bagażnik może i był prany, a może po prostu odkurzony. Listwa progowa nie ma nawet rysy. Wiele rzeczy można doczyścić, wymienić, ale pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć :wink:
  19. Wcale nie twierdzę inaczej :wink: Także widzę u sąsiadów kilkuletnie auta np. z połamanymi boczkami foteli itp. Dla mnie przebieg jest jedynie jednym z wyznaczników aktualnego realnego stanu auta. Egzemplarz który ma za sobą 100000km po mieście może być w znacznie gorszym stanie niż ten co zrobił 300000km po niemieckiej autostradzie. Mam już spore doświadczenie z autami mb oraz bmw, także już po zdjęciach jestem w stanie mniej więcej poznać kto i ile nim jeździł. Tak czy siak powyższe przykłady pochodzą z ogłoszeń za 30-40tyś zł. Koszt np. kierownicy w normalnym stanie to 300-400zł + pewnie ok 100zł za przełożenie. Jeżeli ktoś żałuje takiej kwoty na kierownicę, czy 130zł na emblemat, a nawet 40zł za porządniejszy zamiennik to jak mam dać mu wiarę że wymienił kiedykolwiek olej? Tak jak wyżej wspominałem od ok 3 miesięcy przeglądam wszystkie ogłoszenia e60/61 i uwierzcie mi że cena nie jest wyznacznikiem stanu auta. Są oferty od handlarzy, są oferty od prywatnych właścicieli. Mi 3 egzemplarze przeszły koło "nosa". Co ciekawe były dość tanie, a nie miałem się do czego przyczepić po obejrzeniu kilkunastu/kilkudziesięciu dokładnych zdjęć każdego z nich. Niestety przez to że były daleko, zanim podjąłem decyzję o wyjeździe zostały sprzedane :roll: Już nie musisz robić ze mnie takiego zgreda :wink: Wcale nie szukam najtańszych egzemplarzy. Przeglądam wszystkie ogłoszenia. Na auto mogę wydać więcej o ile znajdę ciekawy egzemplarz. Kupić drogo przeciętne auto to żaden wyczyn, a niestety takie brylują w ogłoszeniach. Na dzień dzisiejszy trudno o egzemplarz nawet o 1/3 droższy od poniższego przykładu by był z nim choćby porównywalny jeżeli chodzi o stan/wyposażenie/przebieg. E61 2006r, 230000km początkowo 32900zł, po dwóch tygodniach 30500zł i wówczas sprzedane w kilka dni. Auto zarejestrowane od właściciela. Sami przyznacie że jest różnica w stosunku do powyższych przykładów :cool2:
  20. Wszystko zależy od indywidualnych oczekiwań. Ja chciałbym zakupić auto 2-3 lata młodsze od poprzedniego w chociaż porównywalnym stanie technicznym/wizualnym. Niestety nie jest to takie proste. Przeglądam wszystkie ogłoszenia niezależnie od ceny. Przy poszukiwaniach auta mam taką prostą zasadę: jeżeli auto jest zadbane wizualnie (nie mam na myśli odpicowane) to najprawdopodobniej technicznie także będzie ok. Jeżeli ktoś do auta kosztującego pierwotnie 200-300tyś zł pakuje dywaniki z marketu za 20zł, nie wymienia popsutych emblematów, czy nawet nie wyczyści auta do zdjęć w ogłoszeniu jak mam dać wiarę w jego zapewnienia o należytym serwisie? Poniżej kilka ciekawych przykładów wraz z deklarowanymi przebiegami na które natknąłem się w ostatnim czasie w ogłoszeniach :cool2: 170000km 192000km 217000km
  21. Nowe/stare ogłoszenie: http://allegro.pl/bmw-e61-m-pakiet-bi-xenon-panorama-skory-zamiana-i4890902559.html Świąteczna zwyżka cen :?: Czy może w poprzedniej edycji ogłoszenia w podanej kwocie nie uwzględniono opłat :?: :mad2: :mad2: :mad2: a jeszcze wczoraj wieczorem myślałem czy może by się nie wybrać zobaczyć te auto, ale widzę że sprzedający to już grubszy cwaniak, nowa cena, nowe tablice, a auto te samo od 3 dni w kraju :duh:
  22. Jak domniemywam zdjęcia zawarte tutaj: http://car-port.pl/car/view/id/25014 przedstawiają aktualny stan auta i w mojej ocenie jest on tragiczny :roll: Na zdjęciach widać wyraźnie że ten egzemplarz po prostu gnije, więc naprawa nie była zbyt profesjonalna, już pomijając fakt że jest poobijany po całości :|
  23. :cry: też się wstydzę... bo żem w niewiedzy żył z tym nivo :norty: a wracając do omawianego auta, ktoś ma może jakieś konkretne uwagi co do powyższego egzemplarza?
  24. 10dni to nie masz się czym przejmować ;) jest okres przedświąteczny, więc mało osób w tym czasie szuka auta. Mojego wystawiałem ok 1,5 miesiąca i w tym czasie telefonów miałem ok 7, głównie osoby które znalazły te auto na forum. Poprzednie "domowe" mercedesy sprzedawały się 3-4 miesiące :wink:
  25. Mi już nie podoba się taka "bezwypadkowość" :wink: Tragedii nie ma z uszkodzeniami, bardziej wkurza podejście sprzedawcy, bo to nie była przycierka, mała stłuczka lecz już mały dzwon. Co ciekawe auto rozbite miało przebieg 186tkm, a naprawione ma 181tkm :roll:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.