MarkoS007

Na stronie aukcji wyraźnie napisane - gwarancja rozruchowa. Jakkolwiek miałaby być długa to w momencie zamontowania wszystko ma być ok ( łącznie z matą zajętości, pironabojami etc.). Na dodatek zapewnia, ze wszystko zostało sprawdzone ( z drugiej strony ciekawe czy je sam wymontowywał - bo inaczej jak sprawdził). Jeśli nie będzie grało zaproponować ugodę i zwrot kosztów i KONIECZNIE wystawić PRAWDZIWY komentarz :!:

Przedmuch w wydechu fajnie się sprawdza próbując zatkać rurę wydechową w czasie gdy silnik pracuje. Jeśli nieszczelność jest duża to właśnie tamtędy spaliny będą próbowały się wydostać. :cool2:

Polerka ma zaletę, bo efekt jest widoczny. Tyle, że po pierwszej polerce szybko będą następne ponieważ przy okazji tej pierwszej skutecznie starliśmy fabryczną warstwę ochronną ( taki niby "klar") :| .

Heh, znowu masz rację :oops:.

Hehe, 136 KM nie pojedzie 215 km/h :norty: , a tak poważnie, to jesli ubywa i nie widać "z wierzchu", to naturalną drogą poszukiwań jest wnętrze silnika.

A widzisz, u mnie powodem były "rozjechane" korekcje na wtryskach, zresztą Yoshi już tu jest, a on zjadł zęby na 2,0 D :D.

Jeśli uważasz, że płynu ubywa wydechem, to może się równać uszkodzeniu uszczelki pod głowicą, tzn. połączeniu się tam kanałów z płynem chłodzącym razem z komorą silnika. Efektem jest często ubywanie płynu, białawy dym z wydechu i słodkie w smaku ( glikol) "pocenie" się końcówki rury wydechowej. Ale oby nie.

Pod warunkiem że nie musi spać, jeść i chodzić do pracy lub szkoły... :mrgreen: .

Czy to są drgania jakby, mówiąc trywialnie, "nie palił na jeden gar" ?

Przyrząd do takiego testu to mogą być np. półlitrowe plastikowe buteleczki po wodzie , odcinki wężyka o średnicy bodajże 5 mm ( w każdym razie taki żeby wszedł na kocówki przelewowe we wtryskach). Na buteleczkach np. co 50 ml nanieść skalę, jeden koniec węża do butelki, drugi na przelew - i tak na wszystkich cylindrach. Dalej to już tak samo jak z INPĄ - rozgrzany motor, jałowe obroty i oglądasz co nalało do butelek. Tyle pokrótce. Powodzenia :cool2:

Komfortowo nigdy nie będzie, bo nie ma być. Przecież oryginalnie to nie ma być miękkie auto. Nie po to ktoś wymyślił BMW jako markę ze sportowym zacięciem żeby auto było miękkie i podnosiło tylne koła na zakrętach :D. Zawsze więc będzie twardsze niż limuzyna. Jak komu potrzeba komfortu to niech sobie Citroena na hydro kupi i będzie pływać ... A tak poważnie - to Meyle ma opinię twardszych, czy chodzi o gumy czy inne rzeczy. Dodatek HD w nazwie ma mówić o wydłużonej trwałości części ale pewnie kosztem komfortu... :cool2:

Po podzieleniu wyniku przez 10 nie miałbyś się czym martwić :D. A koszt regeneracji zależy od diagnozy. Jeśli zakończy się na sprawdzeniu, czyszczeniu i wymianie uszczelniaczy to można się zamknąć w 1200 zł ( 4 sztuki), jeśli rozpylacze do wymiany to ok. +200 zł za sztukę. Samo sprawdzenie ok. 50-60 zł sztuka. Oczywiście cena w Bosch Service - bo nie ma sensu gdzie indziej. Ale przede wszystkim trzeba wiedzieć, że należy się już regeneracja. Nie ma co robić "na wszelki wypadek". Mimo wszystko podjechałbym do kogoś na zwykłą INPĘ ew. DIS-a. W dziale diagnozy komputerowej są odpowiednie działy, możesz znaleźć kogoś z okolicy. Powodzenia.

Pierwszy pomysł jest taki żeby sprawdzić korekcje zwykłą INPą i ewentualnie poprawić testem przelewowym. W zależności od wyniku albo szukać dalej albo regenerować wtryski. Moje korekcje zawierały się pomiędzy + 5 a - 3 i czułem już jakby "nie palił" na jeden gar - przynajmniej tak właśnie telepało budą. Po regeneracji korekcje są od +0,9 do -0,6 i jest git. :cool2: btw. taaaakie korekcje to po raz pierwszy słyszę. :cry2: .

Ja miałem ( i mam dalej) lekkie drgania (raczej mrowienie) na pedale sprzęgła również po wymianie dwumasy, docisku i tarczy, więc nie dwumas. Albo tak ma być po prostu...

Jeśli masz E90 to trochę nie to miejsce, ale "cykanie" to zazwyczaj objaw zaworu albo wtrysku. Chociaż wtrysk raczej powinien bardziej stukać niż "cykać".

To opowiedz jeszce czy te obroty to na postoju i luzie czy na biegu ( i którym, w jakich warunkach itp.). Pisz dokladnie o co chodzi bo inaczej nie będzie można nic zasugerować. :duh: . Poza tym takie dane jak np. przebieg też będą na miejscu...

Widzę, że dyskusja smakowita więc wrzucę swoje 3 grosze :mrgreen: . 1. Jeśli chodzi o to czy ma mieć wiecej czy mniej kucy to nie jest to wielka różnica, bo auto przede wszystkim jeździ momentem, nie kucykami, a momentu nie brakuje nawet 318 :D. Twoje umiejętności jazdy RWD zweryfikuje pierwsza zima. Oczywiście DSC to piękny wynalazek ale jak już lecisz bokiem to też nie poradzi... 2. Wracając do tematu akcyzy to wynosi 3 % dla pojemności do 2,0 i 18 % wszystko co ma więcej. 3. Jeśli masz chwilę czasu na poszukiwania to radzę auta poszukać za granicami kraju, nawet jeśli ma mieć wgniecione drzwi, to i tak nie będzie składakiem spawanym przez Staszka z Mietkiem w garażostodole ( albo tak jak pielgrzym napisał o "germanii" :D). Mam w doświadczeniach oglądanie "niebitych" autokomisowych aut ze śladami ścisków na zawiasach po wyciąganiu słupków itp. a szczyt był w pewnym autokomisie, gdzie 530-tka z 2003 roku miała dokumenty że jest z 2005 :duh: .

To jest czujnik, który odpowiada za włączenie podgrzewania spryskiwaczy.

W zasadzie odpowiedziałeś sobie w poście sam na wszystkie zadane pytania - bez fejsu "nie razbieriosz" :cool2: . Tylko wróżka albo jasnowidz inaczej pomoże.

Zgadzam się co do jednego : każdy robi ze swoim życiem co chce i nikomu nie wolno mówić co ma robić a czego nie, chyba że się ma zapędy zostać księdzem :mrgreen: . Temacik dotyczy pomocy przy poszukiwaniach i tego potrzebuje piszący post. Pewnie że jest lekko offtopic, lecz jak ktoś czyta to odpowiadajac niech pisze na temat. To tak jakby szukający pomocy przy silniku dostał odpowiedź o wycieraczkach :duh: , tym bardziej że kolega poprosił o wykluczenie moralnych aspektów. Więc, kolego, tak jak pisałem - Wydział Komunikacji - tam szukaj dojścia albo do pani urzędniczki wal od razu z kwiatami i w gajerze.... przecież masz już wprawę... :norty: .

Proponuję poszukać "wtyków" w powiecie w Wydziale Komunikacji. Tam wiedzą wszystko o autkach :cool2: . btw. lubuszanki są właśnie takie ładne :D .

Czyżby kolejna ofiara zbyt długiego ociągania się z wymianą padajacej dwumasy ??? Bo dyskusje na forum wskazują, że eksploatowanie auta z rozdygotaną dwumasą wydaje się być główną przyczyną trzaskania wału :| .

Jeśli nie wiesz co to jest to raczej nie dasz rady. To jest pompa wysokiego ciśnienia. :search:

Witam, Może się dorzucę ze swoimi doświadczeniami. Jeśli chodzi o problemowe "wrzucanie" biegów to u mnie skończyło się awarią docisku ( opisywałem na forum). Jednakże słabo chyba się to da dowiązać do braku chęci toczenia się auta. Układ przeniesienia mocy musi jednak szwankować zważywszy na utrudnioną zmianę biegów, wahania obrotów rozgrzanego silnika przy puszczaniu - wciskaniu pedału sprzęgła i jakieś odgłosy dochodzące z jego okolic. A tak przy okazji - czy sprawdzałeś dynamicznie logi z iNPY ? Doładowanie, przepływka, paliwo...

Wszystko OK, ale już gdzieś pisałem, że gdyby nie "nerki" to wyglądałoby przodem to na dalekowschodni produkt rodem z Korei Płd. :norty: .