Maciek323

Przy tym przebiegu w tym silniku na 100% do wymiany masz oba Vanosy i kompletny rozrząd. To absolutne minimum. Żeby zrobić to porządnie to jest ok. 10 tys zł. Stąd taka cena. No a z przebiegiem wiąże sie zuzycie zawieszenia i wszystkiego, same hamulce do X5 to droga zabawa... takze silnik to bedzie dopiero pierwszy wydatek. Przy tym silniku automat tez mocno dostaje w kość i też moze byc juz na ukończeniu...

Nie to abym się czepiał ale rezerwa w zbiorniku paliwa nie zanosi niczego dobrego :D Co do auta nic w opisie nie ma o uszczelnieniu silnika (oczywiście zdjęcia co ma pod maską też nie ma) czyli prawdopodobnie kolejne wydatki, nic nie ma o robieniu skrzyni automatycznej więc może być kolejny wydatek :) Atrakcyjna jest za to cena :) 6 tys rozrząd, gaz 4 tys zł, plus te inne zmienione rzeczy... te auto bylo doinwestowane za sume prawie równą sumie sprzedazy... Powiem tak - dobre 540i nawet za 20 tys zł schodzą jak swierze buleczki... tutaj cena b.atrakcyjna jak na to co zostało w aucie zrobione

Adekwatny stan do tej ceny, jak za 540i manual. Taniej niz 25 tys zł nie widziałem nigdy przyzwoitej sztuki, i to nie patrząc na roczniki...

Szczególnie w wypadku przedliftów (1998-2001) taka opinia jest bardzo trafna. Moze najmlodsze coupe - mocne polifty, czy eMki tanieją jeszcze ze wzgledu na rocznik.... ale to wąska grupa wsród e46.

Możesz spróbowac TOTAL 5w40. Niezły olej, smigałem takim 5 lat w silniku M52TU. Najbardziej do tego silnika polecałbym jednak Mobil 5W50. Są Millersy, Motule ale to juz drozsza półka cenowa.... motul teraz jest chyba najczęsciej podrabianym olejem.

Także szczelnosc dolotu jest słabą stroną tych silników i warto to sprawdzic, bo przez to często swieci sie CHECK. Wymiana odmy, przewodów od odmy też pomaga.

Zdrowy egzemplarz, ze zrobionymi vanosami i rozrządem, albo z org przebiegiem max 150-180 tys km warto kupić. Ale takich aut w Polsce szukac jak igły w stogu siana. Jak sie trafiają to za ponad 30 tys zł i nawet dość szybko sie sprzedają....

Nic nie pasuje od zadnego 1.6. Ogólnie konstrukcyjnie ten 5.4 v12 to jest w dużym uproszczeniu zblizony do 2 x silnika 2.5 M50. Ale graty nie pasują... Żywotnosc 5.4 jest duza... problemy? Jest ich mnóstwo. Najtrudniej znalezc zadbany egzemplarz, one kosztują po 30 tys zł i więcej...

Teoretycznie jest to możliwe. Czysto teoretycznie - przy super dbajacym użytkowniku. Bardzo delikatne rozgrzewanie silnika, chłodzenie po ostrej jezdzie. Czyli bardzo częste wymiany oleju (zawsze org. najlepszej jakosci), dbanie o uklad chłodzenia, wymiana lub regeneracja wtrysków na czas, tak samo z turbo i setką innych rzeczy. Wymiana lub wyrzucenei klapek z kolektora... setki innych rzeczy o których zwykly smiertelnik pojecia nie ma. A fan BMW nawet jak ma pojecie, to najczesciej nie ma kasy by to wszystko zrobic własciwie. Powiedz tylko kto w Polsce tak robi, kto tak dba? Kto nawet na bogatym zachodzie tak robi? Poza garstką fanatyków, od których auta są albo nie na sprzedaz, albo kosztują 50% drozej niz srednia rynkowa? Zresztą fanatycy rzadko dosiadają diesli... Przy takim dbaniu ten silnik wytrzyma 600 albo i 700 tys km. Bo układ korbowo-tłokowy ma rzeczywiscie trwały... ale znów - co z tego? Przedwczoraj oglądałem w warsztacie specjalizującym sie w BMW 3-litrowego diesla wyciagniętego z e60, z pewnym i org przebiegiem 200 tys km. Silnik szrot, nadaje sie na śmietnik. Powód? Lejący wtryskiwacz. I 90% tych silników w polskich warunkach kończy się przed 300 tys km (nawet pisze o tych realnych km, nie cudownych wskazaniach na blacie).... z wyzej wymienionych powodów...

Nie oglądałem tych aut, ale ponad 120 tys zł za e70 z 2008 roku z podstawowym silnikiem i w dodatku z rynku USA, to moim zdaniem DUŻO za wysoka kwota. Nawet zakładajac ze auto byłoby ok, a deklarowany przebieg prawdziwy.

Nie ma na to żadnej reguły. Może byc za pare dni, a możesz jezdzic rok bez problemów.

Moze niektóre pytania techniczne sie nie zmieniają niezależnie od czasów... czasy sie zmieniają a problem pompy w TDS jest wiecznie żywy :)

Ta sztuka z Góry Kalwarii byla oglądana (albo miała byc oglądana) przez jednego z forumowiczów w sierpniu tego roku. Temat o tym aucie był w innym dziale.

To bardzo dobre auto równiez do jazdy na codzien. 328i nei było w kompakcie. Najmocniejszy seryjny kompakt to było 323i. A co do wersji nadwoziowej, to co komu pasuje. A moim zdaniem najlepiej szukac auta w jak najlepszym stanie, nie patrzec czy to sedan czy coupe...

kupiłes? obejżałes? jak wrazenia?

Źle nie wygląda, ale straszny golas. Ja dużo bardziej wolałbym ten egz. z Góry Kalwarii. Przebieg... sprawa wzgledna - zależy jak dbany, czy silnik nie przegrzany, jaki olej, jak często zmieniany. Zawieszenie swoje dostało na pewno na warszawskich dziurach. Na trasie przy spokojnej jezdzie 9 litrów. W Warszawie przy normalnej jezdzie niżej 13 litrów na 100km nie zejdziesz. Jak brać e39, to minimum 523i lub 528i (tak wiem, nie w tym budżecie). Ogólnie wygląda na dosć uczciwe auto i sprzedawce - co nie znaczy, że nie bedzie tam róznych licznych spraw do zrobienia...

Bardzo podobnie uważam. Ten znaczek "M" i uszczelka tak kłują w oczy... nie oglądałem dokładnie zdjęć, te 2 rzeczy widoczne nawet dla ślepca już odrzucają od tego auta.

Sorry za Ot.... A co takiego w nim padło? Przy jakim przebiegu? Zbieram wszelkie informacje o tych silnikach, a mało tego jest w internecie... i im więcej czytam, tym większy mam mętlik w głowie, czy to dobry silnik czy zly? Pewnie dobry jak kazdy dzisiaj, czyli do 50 tys km :)

Jak za te pieniądze wygląda całkiem OK. Przebieg - całkiem możliwy... jesli rzeczywiscie ma teraz org. te 150 tys km, to jest to dobra oferta. Ciekaw jestem czy ktoś oglądał na zywo?

Cena średnia, ani niska ani wysoka jak na polskie realia. Znaczek "M" paskudny i od razu do wyrzucenia. Spójrzcie jednak na uszczelke drzwi.... tak porwana przy takim przebiegu...? Wątpliwe... U mnie przy 200 tys km było ledwie delikatne zagniecenie, nie widoczne nawet na dobrej fotce...

Wiadomo, wiekszosc to graty wystawione za 3-6 tys zł, a nie są warte zazwyczaj nawet połowy tego. Dobre e36 znikają szybko... zresztą juz wsród e46 jest straszny wysyp złomu...

Słuchaj, nie ma co sie smiac z Peugeotów. 2 lata temu jak sprzedawałem swojego 307 a szukałem BMW M5, to taki jeden handlarz z Łochowa za moje 307 bez klimy dawał mi w rozliczeniu za jego BMW więcej niż ja chciałem. Byle bym tylko wziął jego M5. Tylko to jest ciekawe, ze ja Peugeota sprzedałem w 2 tygodnie, a te M5 u tego samego faceta jest nadal na sprzedaż. Dosłownie na początku lipca minęły 2 lata. Ale to taki Off-top, przepraszam, wracaja do tematu, to te 318i śliczne. Już o nim dyskutowaliśmy w innym wątku.

Sedana 316-318i w bdb stanie spokojnie za 8 max 11 tys znajdziesz. Obejżyj najlepiej kilka sztuk, chyba ze od razu trafisz na rodzynka. Ta z Góry K. wygląda obiecujaco - ale to jednak handlarz sprzedaje. Uwaga wzmozona konieczna.

Tak mówiłem o aucie CIchego. No to jesli odpuszczasz coupe, do oglądaj sedany. Statystycznye sedany są tansze i w lepszym stanie niż coupe.... bo rzadziej ujeżdzają je rzeźnicy, a częściej zwykli ludzie w srednim i starszym wieku.

Żaden z nich nie jest idealny, każdy ma robiony przód. Foty bardzo kiepskei w każdym przypadku. Z opisu te ostatnie 318i wygląda najsensowniej, choć zdjecia nie zachęcają. Te pierwsze 318i jest w cenie zadbanego e36 318i.... Nic nie zastąpi Ci oględzin na zywo. Obejżyj 5-10 sztuk i wybierz najlepszy. Tu nikt Ci nie doradzi ostatecznie. A w tych pieniądzach nie trafisz takiej sztuki, by każdy krzyknął: tak to perełka, ideał, bierz zaraz, jedź szybko.