Manolito77

Ale skrzypią Ci jak naciśniesz je i trzymasz, czy nawet jak wciskasz sam pedał hamulca na postoju? Jeśli w trakcie jazdy i hamowania to może to nie tyle wina klocków co tarcz bo jednak nie wszystkie tarcze dobrze współpracują z każdymi klockami. Przede wszystkim jakiej firmy tarcze i klocki masz zamontowane? Pzdr.

Teoretycznie wywalony mocno krzyżak potrafi stukac przy skręcie. Próbowałeś go trochę gęstym smarem obłożyc na przegubie? A jak wymieniałeś amortyzatory to masz gwarancję, że sprężyny założono właściwie? Na forach jest masę postów, gdzie okazuje się, że dośc często w niewłaściwy sposób ułożona jest sprężyna i potem różne cuda się dzieją. Pzdr.

Ja też kiedyś byłem początkującym forumowiczem jednak zadając pytanie ZAWSZE starałem się podac wszystkie możliwe pomocne informacje, żeby łatwiej można było znaleźc usterkę. Ale sam widzisz bogi - teraz ktoś wrzuci jedno zdanie i my mamy wywróżyc ze szklanych kul... Zwrócisz takiemu uwagę, że zadaje bezsensowne pytania to się pieni jak Vizir w pralce. :duh: Ehhhhhh - moderatorzy chyba wyjechali na urlopy. No nic to - trzeba olac temat. A nóż, widelec znajdzie się tu jakiś jasnowidz co znajdzie przyczynę usterki... Pzdr.

Sądzę, że poczytanie Twoich 38 postów, które napociłeś w ciągu kilku ostatnich dni jest wystarczającym komentarzem... Pzdr.

Człowieku - rzucasz takie pytanie ni przypiął, ni przyłatał i oczekujesz, że na odległośc ktoś Ci to zdiagnozuje i poda rozwiązanie na srebrnej tacy. Zanim następnym razem wrzucisz takie bezsensowne pytanie (bezsensowne bo nie poparte żadnymi parametrami auta, itp) pytanie to rusz beretem i do pytania dorzuc jeszcze jakieś dane wyjściowe. Chesz pomocy to i pomóż innym podając jak najwięcej danych. Nie róbmy jaj z pogrzebu i szanujmy się bo niedługo będą tu padały pytania w stylu: "Panowie w jednej oponie na dole jest flak ale góra opony jest ok. Dlaczego?" :mad2: Pzdr.

To chyba teraz rozumiem dlaczego kolega zloty chce "tunink". Dopiero co założył nowy temat z zapytaniem "moja beta nie chce jechac więcej niż 200 km/h. Dlaczego?" Czyli z jednej strony mamy byc jasnowidzami po tak zadanym pytaniu a z drugiej strony kolega chce zamiast naprawy wstawic CIP i będzie git bo może ponad 200 km/h poleci? :mad2: Kruca fuks - jakieś totalne wariactwo zaczyna się na tym forum z nowymi userami zadającymi czasem takie pytania (bez żadnych dodatkowych, pomocnych informacji), że witki opadają na ziemię i lecą tak jeszcze przez dwa piętra w dół... Pzdr.

I rozumiem, że mamy wyciągnąc swoje szklane kule, spojrzec w nie i powiedziec Ci dlaczego? Może najpierw podłącz auto pod kompa, posprawdzaj wszystkie ciśnienia na pompach, doładowania, masy powietrza na przepływce, korekcje wtrysków. Zrób z tego najlepiej screeny i wrzuc tutaj i wtedy można się zastanowic. Zadaj sobie też pytanie czy nie tankowałeś ostatnio na jakieś no-name stacji. Wpływ na taką a nie inną V MAX może miec tyle czynników, że ciężko wymagac po tak zadanym pytaniu trafnej diagnozy. Nikt tu nie jest jasnowidzem żeby Ci bez większego wysiłku z Twojej strony podał diagnozę na złotej tacy... :duh: Pzdr.

No raczej. Ale nie wymieniaj bo nie trzeba - pilnuj tylko poziomu paliwa powyżej 20l. :mrgreen:

Łącznik jest jeden - tylko między skrzynią a wałem napędowym bo ma tylko za zadanie wytłumić/zmiękczyć różnice w momencie obrotowym między silnikiem/skrzynią a wałem napędowym. Szczególnie to słychać jak właśnie zapina się bieg i to nie tyle w momencie kiedy drążek skrzyni pójdzie już w końcowe położenie skrzyni biegów a właściwie jest w początkowej fazie/połowie ruchu. Również sytuacje kiedy np bardzo wolno dotaczasz się do świateł i np zapinasz bieg powodują stukanie. co do sprawdzenia to jedynie wejść na kanał, dobre źródło światła i dojrzeć tam, pomacac palcami lub telefonem zdjęcie zrobić żeby zobaczyć czy gniazda w tej gumie nie są już wyrobione/między gumą a tulejami stalowymi nie ma szczelin/luzów. Można tez siedząc na kanale poprosić kogoś aby odpalił auto i właśnie wbijał np 1-kę i lekko popuszczał sprzęgło - jak ma luzy to pewnie to będzie widać z kanału. Czasem jednak ten łącznik jest już tak zjechany, że z tej gumy strzępią się włókna (jest tak wzmacniana, żeby to dłużej sobie poradziło z przekazywaniem mocy na wał/koła) i wtedy to od razu z kanału widać. Musisz ustalić, czy to głuche puknięcie to czujesz w momencie kiedy zaczynasz robić ruch drążkiem skrzyni biegów czy kiedy? Generalnie głuche stuknięcie najczęściej powoduje ten łącznik gumowy bo reszta elementów to już raczej metal i wtedy stuki są metaliczne, brzęczące, twarde. No chyba, że jeszcze wydech Ci stuka gdzieś o podwozie - ale to najczęściej słychać na nierównościach. Szukaj a znajdziesz... :wink:

A nie no jasssssne! Jak z silnika cieknie olej olej to po co to naprawiać? Wystarczy przecież dolewać co chwilę oleju, pilnując minimalnego poziomu na bagnecie... Ale oczywiście kiedy ktoś chce kupić używane auto to oczekuje stanu kolekcjonerskiego... :mad2: Ostatnio widzę, że jakieś ponure żarty ścielą się tu na forum dość gęsto. Jak jakaś część jest padnięta to trzeba ją wymienić. w przypadku pompki w baku to nie jest tak, że jak auto gaśnie przy 15 litrach paliwa to ona jeszcze chodzi ale słabo. Ona już wtedy najczęściej nie chodzi w ogóle przez co jest zbyt małe parcie ON na kolejne pompki aby silnik jakoś działał. Dopóki w baku jest dużo paliwa to grawitacyjne parcie jest wystarczające aby silnika nie zdławić. Każda awaria jednej pompki i jeżdżenie z nią w takim stanie powoduje zwiekszoną eksploatację pozostałych pomp i prędzej czy później doprowadza do awarii następnych (o ich kosztach nie trzeba chyba wspominać). Dlatego trzeba to naprawić, zamiast maskować. Pzdr.

A jesteś pewien, że ten głuchy stuk to jest z tyłu a nie bardziej na środku/na wysokości foteli? Przeważnie głuchy stuk przy wrzucaniu biegów sugeruje zużyty łącznik elastyczny między skrzynią biegów a wałem napędowym. W zależności jak mocno jest zużyty, te stuki głuche są słabiej lub mocniej wyczuwalne. W tej gumie jest zawulkanizowane 6 tulei stalowych, przez które przechodzą śruby - 3 śruby wkręcone są w kołnierz wału, 3 pozostałe śruby wkręcone są w kołnierz wychodzący ze skrzyni. Z czasem, w wyniku obciążeń ruchem obrotowym miedzy skrzynią a wałem te tuleje zaczynają wybijać gumę i łapią luz - stąd pojawia się głuchy stuk przy wrzucaniu biegu bo tuleje uderzają o gniazda gumowe. Mój łącznik elastyczny po wymontowaniu miał około 1cm luzu na tych tulejach i już dość wyraźnie było słychać to głuche uderzanie. Pzdr. Prośba do amdpower: Zaktualizuj podpis "Moje BMW" albo pisz w odpowiednim dziale bo teraz nie wiadomo czy pomyliłeś działy i o e36 (masz je w swoim podpisie) piszesz w dziale e39 czy piszesz w poprawnym dziale ale w podpisie masz nieaktualne dane i zamiast e36 masz e39...

W takim wypadku to się zgodzę, że wtryski są bardzo dobre. Pzdr.

Jeśli miałeś faktycznie takie wychylenie to te wtryski są raczej średnio zdrowe. Żeby nie powiedzieć, że są tuż przed zasłużoną emeryturą. U mnie korekcje w tej chwili, po rozgrzaniu silnika nie wychodzą powyżej + - 0,8. Pzdr.

Komora silnika, kielich od strony pasażera oraz tabliczka znamionowa przynitowana w komorze silnika, na bocznej powierzchni błotnika po stronie kierowcy - jest do góry nogami aby wygodniej było odczytac dane. O innych miejscach instrukcja obsługi BMW e39 nic nie wspomina. Ponoc w amerykańskich wersjach VIN był także w okienku na dole przedniej szyby no i gdzieś też czytałem o jakichś wysoce zakonspirowanych VINach w profilach zamkniętych progów ale ile w tym prawdy to nie wiem bo tego bez odpowiedniego sprzętu i tak nie widac więc ciężko to zweryfikowac. Pzdr.

ar_w: dlatego swego czasu mój mechanik jak wymieniał mi sprzęgło to powiedział zanim się zabrał za robotę, że jeśli moja dwumasa nie będzie wykazywała jakichś nadmiernych luzów to absolutnie nie będzie jej ruszał bo zamienniki niestety są już mocno księgowymi skażone i potrafią się już po 40-60 tys km rozpadac. Dwumas miałem zdrowy więc tylko poszedł nowy zestaw sprzęgłą i póki co jest ok. Pzdr.

W ubiegłą sobotę wreszcie udało się zrealizowac proces nawoskowania auta w sposób POPRAWNY, z wszystkimi wymaganymi wcześniej etapami aby efekt był trwały. Poprzednia - czerwcowa - próba nie była zbyt udana (bo i zrobiona trochę na skróty) i wosk po 2 tygodniach spłynął. Dlatego teraz było: - mycie wstępne na bezdotyku - piana aktywna Magifoam - mycie ręczne na 2 wiadra - glinka ValetPRO żółta - cleaner Dodo Juice Lime PRime - wosk Collinite 476s Do odgruzowania zostały jeszcze koła i listwy. Efekt wyszedł taki: http://img11.imageshack.us/img11/7122/3mano.jpg http://img36.imageshack.us/img36/7630/4mano.jpg http://img38.imageshack.us/img38/2966/2mano.jpg http://img829.imageshack.us/img829/5806/1mano.jpg Dziękuję za uwagę. EDIT: Dziś (10.07.2012) była jeszcze mała podmiana. Pierdółka ale dośc mocno denerwująca mnie już od jakiegoś czasu. Chodzi o sprężynę od klapki wlewu, która po przymknięciu latała dośc luźno. :zly: Podjechałem więc do serwisu BMW Stando i za całe 4,50 pln kupiłem nówkę. 10 minut roboty i klapka wreszcie po przymknięciu siedzi mocno na swoim miejscu i nie lata jak żyd po pustym sklepie. Po zdemontowaniu klapki (wolałem ją odkręcic bo nie widziałem jak od strony karoserii jest zamocowana ta sprężyna więc nie chciałem nic urwac. http://img585.imageshack.us/img585/1200/wlew.jpg A tu widac o ile była rozciągnięta moja sprężyna względem nowej. Niby nie dużo ale jednak powodowało znaczną różnicę. http://img831.imageshack.us/img831/7725/zoomj.jpg Pzdr.

Myślę, że półośka musi mieć możliwość lekkiego przesuwania się w kierunku dyfer-koło chociażby w sytuacji kiedy tylne koło idzie mocno w górę lub w dół. Pzdr.

HAVOLINE TEXACO ULTRA S 5W-40. Ma rekomendacje BMW, spełnia normę LL-04. Od wymiany do wymiany zero problemów. Pzdr.

Jeśli pada moduł świateł to już i tak pewnie za wiele mu nie pomożesz. Możesz spróbować go reanimowac u jakiegoś magika od elektroniki ale różne efekty tego bywają. Niektórzy z kilku składają jeden i jednym działa innym nie, inni wylutowują uszkodzony element i też u jednych funkuje bez zarzutów a u innych potem robi dalej cyrki. Jeśli natomiast to gdzieś zwara jest to lepiej to czym prędzej zlokalizuj żeby któregoś dnia nie skończyło się tak, że pójdziesz do auta i zastaniesz zamiast auta to, co zostało po nim po akcji gaśniczej straży pożarnej. Pzdr.

Żeby nie śmiecić forum pisaniem tego samego to looknij sobie na punkt 13 regulaminu - tam masz opis jak to wrzucać i myślę, że obczaisz spokojnie o co kamman. Jeśli z czymś będziesz miał problemy to pytaj bo kto pyta, nie błądzi. Co do bagażnika - najważniejsze, że spasował się z tym boxem od Opla. Reszta to już żaden problem. Pzdr.

Ja swoją końcówkę też od czasu do czasu polerowałem, czyściłem z rudej itp aż się wkurzyłem, kupiłem czarną farbę odporną na wysokie temp. i pomalowałem. Teraz mam spokój od jakiegoś czasu. Pzdr.

Ale co masz na myśli w kwestii zainteresowania? Czyjego? Twojego? Potencjalnego kupującego od Ciebie kiedyś w przyszłości? Sam silnik bardzo dobrze radzi sobie z masą e39. Jeśli nie jest zajechany to będzie pięknie chodził. Spalanie minimalnie niższe niż w 530d i minimalnie mniejsze osiągi (na pewno nie będziesz zawalidrogą pośród 530d). Silnik praktycznie ten sam co w 530d więc dostęp do części bardzo dobry. Reszta jest już tylko i wyłącznie wypadkową TWOICH potrzeb, oczekiwań, zachcianek. Trudno, żebyśmy my Ci mówili jak masz wydawać swoje pieniądze. Ważny stan techniczny auta i własne upodobania - nikt z forum nie będzie decydował co kupisz. Pzdr.

Hmmm - porównaj wiek aut, stan techniczny, pomyśl na czym konkretnie Ci zależy w danym aucie (przede wszystkim osiągi/dynamika auta czy może jednak spalanie) i na tej podstawie dokonaj wyboru. Trudno, żebyśmy my decydowali tu za Ciebie. To są Twoje pieniądze i Twoje oczekiwania. Jeśli masz je sprecyzowane trudno, żebyśmy My decydowali za Ciebie. Co do samych silników (e39 525d vs e46 318d) to nie sądzę, że będzie jakaś duża różnica w spalaniu na korzyść tego drugiego. Na pewno jednak będzie spora różnica w dynamice jazdy (na korzyść 525d) - choć zawsze możesz dodać jakiegoś wirusa i przy dorzuceniu tych 30 KM zawsze to już jakoś będzie jeździło. Nie muszę też wspominać, że sam komfort jazdy także znacznie się różni - na korzyść e39 (zresztą nie ma co porównywać bo to 2 zupełnie inne auta). Wybierz to, na czym bardziej Ci zależy... Pzdr.

Nic nie trzeba przerabiać ani ciąć przy montażu tych markerów. Mają wszystkie potrzebne kabelki i kostki, które się wpina w fabryczną instalację a całego markera (który jest w przygotowanej pod gniazdo oringów oprawce) się montuje identycznie jak te oryginały - przykładasz odpowiednio do gniazda ringów i robisz lekki obrót, żeby ząbki złapały. I cała filozofia. Pzdr.

Rozumiem, że masz e39 po lifcie czyli chodzi Ci o tą żaróweczkę od ringów, która jest wkomponowana w lejkowata oprawkę z odbłyśnikiem? Możesz zastosować 3 rozwiązania: 1) kupić zestaw markerów LED zamiast tradycyjnych żarówek (minus jest taki, że przy odpalaniu lekko parę razy mrugną) - mają trochę inna barwę niż żarówka bo bardziej białą (zimna biel). 2) kupić żaróweczkę w necie lub dobrym sklepie, w odpowiednim miejscu naciąć oprawkę i wymienić samą żaróweczkę ( w necie są instrukcje jak to zrobić i gdzie oraz co nacinać) 3) kupić oryginały w ASO. Ja u siebie wybrałem rozwiązanie nr 1(zestaw obu markerów kosztował mnie wtedy 150 pln) - od 1,5 roku mam spokój z przepalającymi się żarówkami no i barwa ringów jest ładniejsza bo idealnie się zgrywa z oryginalnymi ksenonami D2S. Ty zrobisz jak uważasz. Pzdr.