Manolito77

No niestety - w m-paku dali ciała na maxa. Nie dość, że ten kran wystaje jak jakiś łamacz piszczeli to jeszcze jest tak gięty na bardzo krótkim odcinku (nie dość, że w dół to jeszcze w bok), że trzeba zrobić konkretną rozwałkę, żeby wrzucić tam jakąś końcówkę. Z tłumików całych do e39 m-pak coś się już pokazuje ale nie wiem ile to warte. Jak ma mi to zgnić po roku to wolę zostawić oryginał, który jest zdrowy i nawet nie myśli o rudej. Ewentualnie chodzi mi jeszcze jedna myśl po głowie - zaślepienie otworu w dyfuzorze żeby rury w ogóle nie było widać. Ale to trochę roboty z zaślepieniem, szpachlowaniem i malowaniem. Może na wiosnę się w końcu za to zabiorę. Pzdr.

Chciałem zobaczyć jak będzie wyglądała końcówka wydechu w wersji surowej stali (do tej pory miałem pomalowaną na czarno). Więc w weekend była akcja oszlifowania końcówki z farby. Póki co nie była robiona na lustro bo zima się zbliża więc i tak zmatowieje od soli. Jak się przekonam to na wiosnę wypoleruję na lustro i może trochę przytnę aby tak nie sterczała. http://i.imgur.com/6HG3bCW.jpg?1 http://i.imgur.com/0w7MV2Y.jpg?2 Pzdr.

Jest tak jak pisałem - jak włączysz główna lampkę nad lusterkiem to włącza się wszystko - łącznie z lampkami pod drzwiami. Pzdr.

Próbowałeś odpiąć akumulator na kilka/kilkanaście minut? Jeśli nie to zrób to bo często jak się nawet w INPIE coś zagmatwa to taki reset akumulatorem przywraca graty do życia. Pzdr.

O ile mnie pamięć nie myli to fabrycznie jest tak właśnie zrobione, że jak naciśniesz przycisk oświetlenia kabiny nad lusterkiem to zapala się wszystko, łącznie z lampkami pod drzwiami (one są tak umiejscowione, że przy zamkniętych drzwiach kawałek lampki rzuca nieco światła na dywaniki). Jedynie włączenie pojedynczych jupiterków obok lampki głównej nie wzbudza oświetlenia drzwi. Jeszcze to sprawdzę i dam znać. Pzdr.

Rozumiem, że tych podświetlanych boczków (spodów drzwi) nie miałeś u siebie fabrycznie? Jeśli dobrze rozumiem to chyba najlepiej byłoby podpiąć się pod lampkę nad lusterkiem wstecznym. Ona gaśnie i zapala się na ruch drzwi. Kabel możesz pociągnąć podsufitką i potem słupkami przednimi do wiązki i potem w gumy przelotowe, które prowadzą do wnętrza drzwi. No chyba, że lampki nad lusterkiem nie masz to wtedy trochę lipa. Pzdr.

Myślę, że jak weźmiesz jakieś nieduże lusterko i latarkę to bez ściągania kolektora dojrzysz czy masz klapki czy może miałeś ale teraz masz zaślepki. Pzdr.

Czujnik klocków musi być wymieniony ZAWSZE kiedy poprzedni uległ już rozerwaniu/przerwaniu. Generalnie kupuj tylko firmowe - albo Textara albo innych znanych firm. Kupno jakichś dziwnych zamienników powoduje często różne błędy i głupienie kompa w aucie. Pzdr.

Cytat z instrukcji użycia tego preparatu: "Do zastosowania w każdym silniku Diesla. Przy intensywnym czyszczeniu stosować produkt nie rozcieńczając. Zawartość puszki 500 ml wystarcza na 75 l paliwa. Dodać do paliwa podczas każdego przeglądu. Użycie w przypadku nagłych problemów z silnikiem: odłączyć zaciski przewodu dopływowego i odpływowego paliwa i wprowadzić je do pojemnika, uruchomić silnik, środek płuczący zasysany jest bezpośrednio przez pompę paliwową, pozwolić silnikowi pracować przy różnych prędkościach obrotowych i wyłączyć przed opróżnieniem puszki." Śmiało mogłeś CAŁĄ puszkę wlać do tych 30 litrów w baku. Pzdr.

Jeśli te 3,8-3,9 to wartość przy obciążeniu to parametr jest bardzo dobry. Raczej progówka nie jest tu problemem. Trzeba przejrzeć pozostałe parametry w kompie i zobaczyć co nie gra podczas jazdy. Pzdr.

Czyli tak jak myślałem - to normalne z tym parametrem Soll Air Mass. Dlatego też przestałem sobie tym zaprzątać głowę. :wink: Dzięki za info. Pzdr.

1) Wtryski - generalnie na początek możesz spróbować zalać preparat Diesel Spulung Liqui Moly (nawet na mniej niż cały bak żeby stężenie było większe). Jak się nie poprawi nic (myślę, że tak duża korekcja raczej nie zejdzie do poziomu akceptowalnego) wtedy można mysleć o regeneracji wtrysku. Jak swego czasu gadałem z moim zaufanym mechanikiem - spec od diesli - to mówił, że nie bawią się w regenerację pojedynczych sztuk tylko zalecają zrobienie wszystkich bo są wtedy zregenerowane w taki sam sposób, ma to ręce i nogi na długi czas jest spokój. Jak się robi jedną sztukę to za jakiś czas wychodzi druga i tak się trzeba babrać w kółko przy tej robocie. 2) W kwestii pompy progowej to jej głównym objawem jest właśnie niemożność odpalenia silnika. Ona najbardziej odpowiada za ten moment -jak silnik odpali to nawet z walniętą pompą, główna pompa CR wytworzy na tyle duże podciśnienie, że silnik nie zgaśnie. Będzie jednak wtedy zamulony no i swoją droga bez progówki w dupę dostaje główna pompa. Sęk w tym, że jak u mnie była padnięta progówka to właśnie wtedy kiedy zajęczała/zabuczała to nie mogłem odpalić auta. Bardzo często nie mogłem też odpalić auta kiedy np pojechałem na myjnię (wtedy jeszcze jeździłem na szczoty) i użyłem także programu mycia podwozia. Jak tupnąłem kilka razy butami w podłogę to auto odpalało (nie zawsze za pierwszym razem ale odpalało). 3) EGR generalnie dość ciężko chodzi - trzeba się zaprzeć jakimś śrubokrętem i użyć trochę siły, żeby ruszyć zawór. To normalne. Jak nie masz zaślepionego EGRa to osobiście uważam, że masz za dużą różnicę w pomiarze między powietrzem wymaganym (280 jednostek) a zmierzonym przez przepływkę (360 jednostek). Wypadałoby właśnie sprawdzić jak jest pod obciążeniem - jeśli się to wyrównuje to jeszcze pół biedy. U mnie np w 525d pod obciążeniem przepływka mierzy mi w maxie 1200 jednostek ale to co jest wymagane przez komputer zatrzymuje się na 760-780 jednostkach i amba, nie idzie dalej. Nie wiem dlaczego tak jest , nikt mi nie udzielił odpowiedzi na to pytanie ale auto jeździ bardzo dobrze, więc przestałem sobie tym głowę zawracać. Być może w 525d tak jest - właśnie fajnie by było gdybyś przy okazji u siebie to sprawdził i dał znać czy u Ciebie ten parametr idzie do 1000 jednostek czy też zatrzymuje się w okolicy 780 jednostek. 4) To, że korekcje wtrysków przy naciśnięcia pedału gazu się zerują to normalne. Możesz jedynie sprawdzić jeszcze taką opcję, że masz wrzucony bieg 1, bez gazu bardzo powoli puszczasz sprzęgło i patrzysz na korekcje - do pewnego momentu będą miały jeszcze większe odchyły a potem zaczną się zerować. Zaobserwuj właśnie jakie maksymalne odchyły mają przy takim wolnym puszczaniu sprzęgła. 5) Regeneracja pomp - jeśli chodzi o regenerację pomp głównych CR to jak najbardziej na TAK. Polega ona głównie na wymianie wszystkich uszczelnień bo to one najczęściej puszczają - po wymianie jest spokój na długi czas. Ja już jeżdżę zdaje się 3 czy 4 rok po wymianie uszczelnień w mojej pompie CR i jest idealnie. W kwestii regeneracji pomp progowych - słyszałem bardzo różne opinie. Od osób zadowolonych po takie, którym zregenerowana pompa nawet nie trzymała parametrów właściwych lub szybko padała na nowo. Tutaj skuteczność jest losowa więc na chybił trafił. Ja swoją pompkę progową wymieniłem na nową kupioną w niautoryzowanym serwisie BMW Stando. Pamiętam, że z robota zapłaciłem wtedy coś pod 1000pln ale mam spokój do dziś (też już będzie ze 4 lata). Teraz wymieniłbym to bez problemu sam ale za pompkę (oryginalną/OEM) i tak pewnie trzeba dać z 600-700pln. Pzdr.

1) Korekcje to wiadomo - 4,19 to już masakra się robi. 2) Wartość pompki progowej na jałowym - 3,82 - już pierwsze oznaki, że coś jest nie tak. Albo progówka już siada albo ten zaworek regulujacy ciśnienie (za filtrem paliwa) już zaczyna przepuszczać. Generalnie na postoju powinno być jak najbliżej 4,00, na pewno nie mniej jak 3,90-3,95. 3) ciśnienie na szynie - 337 - jest ok jak na obroty jałowe 4) wartości powietrza - powinno być 285 jednostek a przepływka mierzy 360. Masz zaślepiony EGR? Jeśli tak to dość normalne. Jesli nie to nie powinien być taki odchył. 5) ciśnienia doładowania wymagane/zmierzone wyglądają na ok 6) prędkość obrotowa na cylindrach 3 i 6 trochę zbyt odstaje od reszty. Reszta parametrów wygląda ok. Błędów nie rozkoduję zbytnio bo aż tak dobrze niemieckiego nie znam. Swoją INPĘ mam po angielsku więc mozna szybciej się kapnąć czego dotyczą błędy. Najważniejsze - te parametry nie dają zbyt dobrego obrazu ponieważ są robione na postoju. Żeby to było miarodajne, trzeba te parametry posprawdzać pod obciążeniem - np jadąc 50km/h wrzucić 3 bieg i wcisnąć pedał w podłogę aby silnik ruszał od tych dajmy na to 1300 obrotów i poszedł do 3000 - patrzy się wtedy na spadki lub max wzrosty danych parametrów i na tej podstawie można już dość dobrze ocenić w jakiej kondycji są dane elementy. Widać wtedy jak spada ciśnienie na pompie progowej, jak kształtuje się ciśnienie doładowania, ciśnienie w szynie i wartości powietrza jakie mierzy przepływka (np w pełni sprawna przepływka potrafi maksymalnie zmierzyć do 1200 jednostek powietrza jak mierzy sporo mniej - np 1000 - to znaczy, że już jej czas dobiega końca). Pzdr.

Ja bym raczej sprawdził czujnik wstecznego, który jest wpięty w skrzynię - tak jest w manualu. Te bezpieczniki pod nogami pasażera to są raczej od dużych rzeczy i o dużym amperażu (np sygnał '+' na rozrusznik itp) - raczej nie od takich pierdół jak światła wsteczne. Choć jak wiadomo - teoretycznie wszystko może mieć wpływ. Jak czujnik w skrzyni jest ok to wtedy zaglądałbym pod nogi pasażera - trzeba odkręcić fotel od szyny bo inaczej ciężko podnieść wykładzinę żeby wyjąć piankowe wygłuszenie i odkryć górną obudowę tej rozdzielni. Pzdr.

Tyle, że wiatraczek od klimy odpala się już po samym odryglowaniu drzwi. Prawdopodobnie dlatego, żeby od samego początku sprawdzać jaka jest temperatura w kabinie i dzięki temu żeby klima dużo szybciej oszacowała ile schłodzić/ogrzać zeby szybko osiągnąć żądaną temperaturę. Pzdr.

Żeby za bardzo nie śmiecić tematu - wejdź na poniższe linki. Tam jest sporo napisane odnośnie LED markerów do ringów bo same żarówki ze wstawionymi LEDami to niezbyt dobre rozwiązanie (z reguły błędy spalonej żarówki się pojawiają). viewtopic.php?f=72&t=249635&p=1867833&hilit=led+markery#p1867833 viewtopic.php?f=72&t=150281&hilit=led+markery Na koniec tylko taka porada w kwestii rozkodowujących się kluczyków - nie można nosić kluczyka w dość ciasnej kieszeni bo wystarczy, że będzie wciśnięty któryś przycisk i kluczyk dość łatwo się wtedy rozkodowuje. Pzdr.

O kurde! Przed chwilą gotowałem wodę na herbatę i z czajnika unosił się dym. Lecę go czym prędzej sprzedać lub wymienić na inny. Po co ludziom takie "porady" pisać? :duh: Skoro jakiś płyn jest gorący to chyba dość normalne, że może z niego lecieć dym. Zwłaszcza jak się na dworze stoi i jest taka różnica temperatury między dworem a temperaturą porządnie rozgrzanego oleju... Pzdr.

To tak jak według producenta/ASO żarówkę od ringów wymienia się tylko z całą oprawką - za jedyne 60pln (czy nawet więcej). :mrgreen: Większość użytkowników jednak wie, że można to zrobić za KILKA pln. :cool2: Z kluczykiem jest tak samo. :cool2:

Szczerze mówiąc nie próbowałem nigdy odpalać muzyki poprzez BT ale wydaje mi się, że chyba tylko wspierało to samo wykonywanie/odbieranie połączeń + dostęp do kontaktów (dostępu do SMSów tez nigdy nie testowałem). Pzdr.

Sęk w tym, że za falowanie obrotów może być odpowiedzialny także czujnik ciśnienia na listwie Common Rail lub czujnik ciśnienia na samej pompie wysokiego ciśnienia. Oba są chyba nawet takie same (kwestia sprawdzenia po numerze części). U mnie było bardzo lekkie falowanie obrotów - wykręciłem czujnik ciśnienia na listwie, przeczyściłem naftą, przedmuchałem sprężonym powietrzem, zamontowałem i póki co falowania obrotów nie mam. Pzdr.

U siebie też mam BT pod tą nokię małą. Używam akurat telefonu na Androidzie. Do Androida 4.0.4 zdaje się wszystko ładnie i pięknie śmigało. Po aktualizacji na Androida nowszego przestało to działać jak powinno - nie chciał się telefon sparować, zrywał połączenia lub niby się parował ale nie wykonywał połączeń. Ponoć w nowszych Androidach olali wsparcie dla tzw SIM Remote Access. Być może w przypadku Windowsa Phone jest podobnie. Pzdr.

Przede wszystkim - czy to kopcenie jest także latem czy nasiliło się teraz kiedy zrobiło się chłodniej? Problem z zapalaniem także pojawił się teraz kiedy chłodniej czy latem też był. Korekcje są jeszcze akceptowalne więc to raczej nie ich wina. Kopcenie po odpaleniu jak najbardziej może być spowodowane padniętymi świecami żarowymi. U mnie jak miałem padniętą jedną na amen, druga żarzyła już bardzo słabo to też po odpaleniu przez kilka sekund leciał taki jasno-niebieskawy dymek. Jak wymieniłem wszystkie świece na nówki (Beru) to problem zniknął. Przy niższych temperaturach (bardziej zimowych - kiedy było -5 -10) też miałem problem z odpaleniem. Jeśli u Ciebie problem z odpaleniem istniał także latem to tu bym obstawiał raczej czujnik wałka. Pzdr.

Jakby ktoś szukał tego specyfiku, jakim klejone są fabrycznie te wygłuszki to jest to tzw sznur butylowy. Wygląda to tak: http://i.imgur.com/HVKQwza.jpg?1 Można kupić na metry w ASO (przynajmniej we wrocławskim Inchu - około 12 pln/metr). Bez problemu można to znaleźć w necie lub sklepach z akcesoriami do kamperów (ponoć klejone są tym ozdobne listwy wewnętrzne). Oczywista zaleta tego specyfiku - nigdy nie zasycha, jest ciągle plastyczny i mocno klejący. Pzdr.

Myślisz, że tacy producenci jak BMW, MB, VAG, Chrysler czy Porsche machnęliby ręką i wsadzaliby do swoich aut w fabryce jakiś szajs? Albo produkty firmy, która istnieje od paru sezonów? Ja tam nie sądzę aby taka firma jak Banner, która już od ponad 70 lat zajmuje się produkcją akumulatorów mogła sobie pozwolić na wtopę lub tzw "odcinanie kuponów" bo kiedyś byli dobrzy więc teraz mogą już tylko lecieć na samej nazwie. Certyfikaty i wygrywane przez nich testy pokazują, że na laurach nie spoczywają. Oczywiście nie mówię, że Varta jest zła - jedynie zauważam, że oprócz Varty istnieje też wybór spośród innych, bardzo dobrych producentów akumulatorów, którym jeszcze nie odwaliło i jakość swoich produktów przesunęli na dalszy plan... Pzdr.

2 razy się wysłał ten sam post. Proszę o usunięcie.