Cóż, mnie jest łatwiej jakimś cudem, choć fwd przejechałem raczej sporo, kilkadziesiąt razy więcej niż rwd. I nikt mi nie musi mówić jak jest bo sam staram się podszkalać w miarę możliwości. Żeby wyjść z podsterowności trzeba prostować koła w kierunku znoszenia co się kłóci z naturalnym odruchem dokręcenia do wewnętrznej, w przypadku nadsterowności kontra przychodzi naturalnie... No ale co ja tam wiem mam ledwie pięć kursów doskonalenia jazdy za sobą, więc expert ze mnie żaden. Jak nie masz dużej podsterowności to jakim cudem kierownica musisz krecić, starczy gaz odjąć i przód się dociąża i sam wraca na tor. Ale jak jest delikatne przegięcie. Jak dużo to oczywiście trzeba się napracować rękami. Ale jest łatwiej i bezpeczniej. Przy nadsteroności zwróć uwagę na to że założoną kontrę trzeba szybko odkręcić bo inaczej odbija w drógą stronę ze zdwojoną siłą. A żeby szybko odkręcić i się nie spuźnić to już trzeba mieć trochę umiejętności. O wiele wieksze niż w przednionapędówce.