daniello320i

Podłączę się do tematu bo zaskoczyła mnie liczba obr/min na biegu jałowym przy rozgrzanym silniku. W moim przypadku jest to ok 600obr/min a nie tak jak u "piotrekM50" 900obr/min. Czy ktoś podzieli się własnymi spostrzeżeniami - prośbę kieruje do posiadaczy 6-cylindrówek

Intercoolerem! Stajesz przed przednim zderzakiem i patrzysz czy w dolnej jego części przez kratki wlotowe widać chłodnicę powietrza. Jeżeli tak to jest to TDS (nieszczęsny zresztą) :D

Osłona nie ma tu nic do rzeczy. Wymieniaj termostat i będzie po kłopocie - sam to przerabiałem ze dwa tygodnie temu :wink:

Przebieg jest śmieszny - nawet jak na benzyniaka. Większość dziesięcioletnich aut ma "faktycznie" taki przebieg i sporo km jeszcze przed nimi. Odnośnie tds-a: miałem raz (525 w automacie) i już nigdy więcej tds-a :evil: Automat przyjemna sprawa przy większej pojemności i gdzie jest trochę kucy pod maską ale nie w 318 :shock:

Masz dobrze założony - nie kombinuj :wink:

Dot-4. Firma - rzecz gustu (tak jak olej) :wink:

Sorki :modlitwa: Patrzyłem na wykres (moc maksymalna 126KM) potem spojrzałem na auto jakim obecnie dysponujesz (czyli 320i) i myślałem że chodzi o mody tego silnika. Stąd moje zdziwienie :wink:

Potwierdzam. W poprzednim aucie miałem również aluski na zimę i po 6-ściu sezonach nie było na nich widać żadnych niepokojących objawów

ORLEN Semisythetic 10W40 :D

Wielu się wybierało na hamownię a jak dotąd tylko jedna osoba na to się zdecydowała, nawet zamieściła wykres ale z niego nic konkretnego nie wynika :shock:

To ja zachęce do przeczytania artykułu o "innym" sposobie docierania silnika :D http://forum.scigacz.pl/about3145.html&highlight= Jestem ciekaw Waszych opinii :8)

"Auto Partner" na Elewatorskiej ma dobre ceny - radzę dowiedzić (maja tanie amorki Bilsteina oraz coś w swoich opakowaniach :wink:

Nie wszystkie tds-y miały nastawniki indukcyjne - w moim poprzednim był własnie potencjonometryczny

Dokładnie - ponieważ pompy rózniły sie nastawnikiem (potencjonometryczny bądz indukcyjny). Szukaj o identycznych nr co jest wstawiona oryginalnie

Najlepszy jest PLAK w połysku - zapach bez znaczenia :lol:

Jeżeli skuteczność jest poniżej 40% wtedy najwyższy czas na wymianę. Skoro na teście wyszło 60% to nie ma się co spieszyć z wymianą ponieważ to jeszcze DOBRY wynik (a jeżeli diagnosta twierdzi że są do d*** to niech sie puknie w łeb). Nowo założony amorek wykaże co najwyżej 85% sprawności - czy to znaczy że od początku jest niepełnowartościowy??? Otóż nie. poza tym duży wpływ na jakość badania ma chociażby ciśnienie w oponach (dobry diagnosta powinien je skontrolować przed badaniem) oraz rozmiar koła.

Tak - można zastąpić licznik z zegarem na wersję z obrotkiem bez najmniejszego problemu. Przy kupnie innego licznika zwróć uwagę na to żeby był od wersji benzynowej i miał tak samo wyskalowany cyferblat (do tej samej prędkości maxymalnej)

Wiem że jak depnę to się szybciej zagrzeje ale mam litość i tego nie robię w SWOIM aucie :lol:

Moje pytanie kieruję do posiadaczy silników benzynowych 6-cylindrowych. Po przejechaniu ilu km (jakim czasie) wskazówka "staje" do pionu? W moim przypadku muszę przejechać ok 5km w mieście (bez stania w korkach) a jadąc poza miastem minimum 10km. Podejrzewam zawieszony termostat bo coś za długo mi się nagrzewa.

Idziesz do sklepu i zamawiasz (kupujesz) termostat - sprzedawca jest od tego by znaleźć odpowiedni (ma do tego katalogi). A jeśli juz tak bardzo sam chcesz dojść do tego jakiej części potrzebujesz pomoże ci katalog elektroniczny "Inter Carsu": http://sklep.intercars.com.pl/?start=tree Wg niego wynika na to że termostaty 88* były w modelach do grudnia 95r a później o temp. otwarcia 92* :wink: Odnośnie wiatraka elektrycznego: załącza się on wtedy gdy czujnik temp. przy określonej temp. płynu chłodzącego (91* - pierwszy bieg, 99* drugi bieg) zrobi tak zwaną "zworkę"

Odpowietrzenie wysprzęglika pomogło na tyle że ustały szarpnięcia przy uruchamianiu auta oraz nieco lżej wrzuca się biegi (zwłaszcza jedynke i dwójkę bo to przy nich było trzeba użyć największej siły). Jak narazie jest :cool2: - i żeby tak zostało :dance:

Twarde przewody nie zawsze muszą oznaczać padniętej uszczelki czy głowicy - chociaz bąbelki w płynie mogą o tym świadczyć. Proponuję następujący test. Jak rozgrzejesz silnik do właściwej temp. i przewody zrobią się twarde odkręć ostrożnie odpowietrznik lub korek wlewowy (na pracującym silniku) żeby ciśnienie mogło ujść. Potem zakręć odpowietrznik i po niecałej minucie sprawdź czy przewody ponownie są twarde. Jeśli tak to obstawiam padniętą uszczelkę (głowicy nie rzyczę). Jeżeli natomist przewody będą miękkie podejrzewam że układ chłodzenia jest zapowietrzony.

Oby to jednak nie było sprzęgło :? Wsteczny również wchodzi z oporem ale bez zgrzytów. Czytałem że być może to wina zapowietrzonego układu wysprzęgnika - co Wy na to?

Problem polega na tym że biegi wchodzą z oporem choć nie ma żadnych zgrzytów przy wrzucaniu jakiegokolwiek biegu. Na początku myślałem że pomoże wymiana oleju (ATF D3) ale nie przyniosło to pożądanych efektów. Zaobserwowałem że przy uruchamianiu silnika na wciśniętym sprzęgle i zapiętej jedynce auto delikatnie szarpnie do przodu (tak jakby sprzęgło nie było do końca „rozpięte”). Zdarza się też gdy stoję na skrzyżowaniu i wrzucam powoli pierwszy bieg że auto zaczyna ruszać (tylko w fazie przesuwania lewarka na jedynkę) – jak już zapnę bieg jest ok. W czym może leżeć przyczyna takich objawów? Czyżby sprzęgło się kończyło? Będę wdzięczny za wskazówki.