Skocz do zawartości

Kyokushin

Zarejestrowani
  • Postów

    786
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kyokushin

  1. Nie nie, troche oco innego chodziło timowi i mi, nie łapiemy się za słówka :)
  2. Jak skręcasz w prawo timm włączasz kierunek. Wjeżdżając na rondo nie sygnalizujesz skrętu w prawo czy w lewo ponieważ wykonujesz manewr "wjazdu na rondo", którego się nie sygnalizuje, a nie "manewr skrętu". Nie ma tutaj czegoś takiego jak skręt 'w lewo w prawo'. Opuszczając z ronda wykonuje się również manewr 'opuszczania ronda', który należy zasygnalizować włączeniem prawego kierunkowskazu, a nie 'skrętu w prawo'.
  3. Z rondami jest tak, że nie włączamy kierunkowskaza wjeżdżąjać na rondo, natomiast włączamy go gdy mamy zjechać z ronda. Rondo jest to skrzyżowanie o ruchu okrężnym, nie widzę powodu dla którego miały by na nim obowiązywać inne przepisy ogólne niż na normalnym skrzyżowaniu. Logiczne jest że podczas zmiany pasa włączamy kierunek oraz ustępujemy pierwszeństwa pojazdowi będącemu na tym pasie oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej (jak są 3 pasy). Czyli, jak jedziemy rondem po wewnętrznym pasie i zjeżdżamy z ronda, a rondo ma więcej niż jeden pas, niejako najpierw wykonujemy manewr zmiany pasa (kierunek, szczególna ostrożność, prawidłowe ust. pierwszeństwa (pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z pasu z prawej oraz pojazdowi na nim będącemu)) a dopiero później manewr opuszczenia ronda (włączamy kierunek w prawo). Przed wjazdem na rondo (mówię tu o nie kierowanym) trzeba zwrócić uwagę na znaki (defaultowo ma się pierwszeństo, o czym 90% kierowców nie wie), chyba że znaki mówią inaczej (w 90% przypadków jest to zmienione i jest znak 'ustąp pierwszeńśtwa'). Najczęściej się zdarza tak że ten co jest na rondzie myśli że pierwszeństwo ma (nie zauważył braku znaku ustąp) a ten co zauważył że znaku nie ma, myśli że ten co jedzie 'wie że pierwszeństwa nie ma'. Jak zwykle wszędzie trzeba zachować 'szczególną ostrożność' -> co jest furtką na udowodnienie winy zarówno temu który nie zauważył znaku jak i temu który 'myślał, że tamten wie - paradox ale są przypadki że i ci ludzie dostają mandaty'
  4. No właśnie odkąd kupiłem BMW :oops: :8)
  5. Fajnie to brzmi. Oni w latach 70 byli prowincjonalni a my do dzisiaj na cały kraj nie mamy ani jeden swojej sensownej czy nawet nie sensownej marki.
  6. No właśnie jak pisał p.Sobiesław jak ktoś ma FWD i nie może wjechać pod górkę, to robi sobie RWD wjeżdząjąć tyłem ;)
  7. Niekiedy jak jadę szybciej i widzę że coś się wlecze to nie zwalniam tylko się 'zbliżam' i lekko 'daję do zrozumienia' żeby ktoś zjechał. Jak nie zjedzie to poprostu jadę sobie dalej (nie wiszę na zderzaku) za nim spokojnie i czekam albo z prawej jak wolna. Jak mi zjedzie to pomrygam kierunkami na dziękuję ;)
  8. Ja się cieszę że tego nie mam bo by mi spalanie skoczyło w góre. Nie potrafiłbym się powstrzymać żeby się tym nie bawić :)
  9. On mierzy przeciążenie i na podstawie tego wylicza inne rzeczy. Myślałem już nad tym jak to działa i jest to możliwe ;)
  10. Jak była taka bardziej pusta ośnieżona droga, rozbujałem się do 120 i powiem szczerze że niby nic nie wozi, niby prosto a czułem że lecę jak klocek.... strach skręcić, hamulec jakby go nie było, jak są trudne warunki to jeżdże powoli. Często jest że niby fajnie a lód pod spodem. Jak 'czuję' że robi się nie fajnie zwalniam i jadę tyle ile mogę, nawet jak ma TIR na mnie trąbić to nie przyspiesze. Po tym jak przede mną w pierwsze dni zimy Pani wpadła do rowu moja wyobraźnia się mocno pobudziła. Jeżdże wolniej niż mi się wydaje że mogę.
  11. Ta. Jak jeździłem Punciakiem raz jakiś małpiszon z Audi do mnie wyjechał z łapami, walił mi po szybie nawet nie miałem jak drzwi otworzyć... Nikt nie wyszedł ludzie wzrok odwracali. Innym razem wracałem z uczelni, koleżanka swoją hondą, ja puntem i do niej z jakiegoś transportera przyfikał więc wyszedłem. Połamał mi owiewką ja mu dałem po mordzie ale nikt nie wyszedł. Oczywiście jakaś durna baba z jakiegoś Tico obok do mnie "ja widziałam że Pan mu drogę zajechał" <- ślepota, jak ja jechałem prosto jak strzała a facet innym pasem i wyszedłem tylko dlatego (zresztą on wyszedł pierwszy i do mnie z mordą) że on mojej koleżance nawyzywał nie wiadomo za co. Ludzie w Polsce raz że każdy chowa głowę w piasek dlatego chamstwo i drobnomieszcaństwo sobie pozwala a jak już coś do czego to oczywiście mają 'urojenia', 'pomroczności jasne' i każdy patrzy gdzie kase od drugiego wyrwać jak co do czego przyjdzie. Miałem kilka stłuczek to światkowie sie 'pojawiali z nikąd' i na rozprawach i policjanci których nie było a na miejscu zdarzenia każdy patrzył 'ile od kogo' z policją na czele. Takie realia. Trzeba posiadać AC/OC i przede wszystkim NW bo nawet niewinnego z człowieka skorumpowana policja może przerobić na przestępce. Niestety.
  12. Ja od kolegi z którym się ścigałem porzyczałem. To jest takie coś: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=85999777 Swojego czasu chyba trochę taniej to widzałem.
  13. Ja mierzyłem G-Techem. On mierzy 0-96km/h. Przeważnie jak jeżdżę to i na gazie i na benzynie mam z grubsza tyle samo. Najczęściej koło 10.5s. Doliczyć te 4km/h to wyjdzie koło 11. Przejazdów robiłem wiele. Co do dokładności G-Techa to ponoć nie jest najlepsza i rzeczywiście bywają rostrzały, ale jakiśtam punkt odniesienia to jest tym bardziej że wiele razy i z grubsza to samo wychodzi... Czyli tyle ile powinno. Jest ani lepiej ani gorzej.
  14. Jak już będę coś robił to zmienię auto na 325 lub 328 ;) Ale to jeszcze nie teraz.
  15. Ja miałem takie coś dwa razy. Raz przy 120 drugi raz przy 80km/h W pierwszym przypadku była do wina złego wyważenia koła (koła letnie). W drugim złe opony. Po wymianie opon ustało (koła zimowe).
  16. Mój znajomy też wysoko kręcił. Chyba pod 7k. Genralnie 1 i 2 byłem przed nim. Strat on miał słaby, ale biegi zmieniać umiał ;) Później mnie przeganiał. Zmieniałem biegi najbardziej optymalnie, od max PS do max Nm, w/g charakterystki.. fakt faktem wtedy miałem ten problem popychaczowo dźwigienkowy i chyba mi jeden gar później odłączało... Fakt faktem jak ja do 100 mam między 10 a 11s to on wykręca 9-10 tym civiciem.
  17. Ja moją na sprofanowanym gazie schodzę poniżej 11 sekund do setki jak się postaram (oczwywiście powyżej 10, rekordowo miałem 10.2);) Na kapciach 225/50/16. Na benzynie mam czasy zbliżone. Zależy od przejazdu.
  18. Co do panienek to nawet na moją 14 letnią trójkę się wiele z nich zwilża ;) Jak stoję przed pasami czy wolno jadę to machają łapkami i cięszą buźki ;) Nie wiedzą że mam szyby na korbki :mrgreen:
  19. Już sobie wszytsko przeliczyłem... Gość w hondzie ma chipa i odciążone, w sumie ma około 104 KM (w/g hamowni)na 1 Tone. Ja mam 115 na 1,3 T. Siłą rzeczy honda musi trochę lepiej iść. Wychodzi około sekundy różnicy. Jakoś rzeczywiście tak było patrząc po odległościach.
  20. Nie wpychają się przed samochód i zjeżdżąją jak widzą mnie w lusterku że jadę ciut szybciej. Piesi też się szybciej zabierają z pasów jak widzą że przed nimi stoję. Nie wykorzystuję tego ale jeździ się przyjemniej jak droga jest trochę luźniejsza ;) Oczywiście są i niedowartościowańcy ale 90% boi się fiknąć. Raz sobie skrecałem z normalną szybkością w prawo, przepuściłem kobiete która chciała przejść prze jezdnie i gość w tico na mnie trąbnął i później usiłował wyprzedzić (wyjątek potwierdzający regułę).
  21. robetbmw a robert-bmw-klub to dwie osoby :)
  22. Właśnie z tym tokiem tam przytoczonym się nie zgadzam, nie tylko zresztą ja. Chciałem usłyszeć interpretację z KGP podpartą paragrafami, wtedy bym sobie to sam przeanalizował. Od zawsze mnie uczono... że jeżeli syganlizacja jest sprawna to nie patrzy się na znaki. Tak samo jak nie patrzy się na sygnalizację gdy jest policjant. Lub nie patrzy się na naki poziome gdy są pionowe. Mówiąc 'nie patrzy' mam na myśli że te znaki w tym momencie nie mają znaczenia.
  23. Mój ojciec jak to zobaczył pierwsze co zrobił to powiedział abym do super expressu wysłał ;) Wysłałem jeszcze pytanie do ministerstwa transportu. Miejmy nadzieję jakiś organ udzieli oficjalnej odpowiedzi dołączając tok rozumowania oraz niezbędne paragrafy uzasadniające. Fajnie by było to wiedzieć raz a porządnie a nie jeździć w takiej sytuacji na czuja.
  24. Znowu przedrążę temat. Mimo iż wszyscy moi znajomi twierdzą iż pierwszeństwo ma pojad czerwony, zainteresowałem się tematem i wysłałem zapytanie do Komendy Głównej Policji. Oto odpowiedź jaką uzyskałem, wysławszy przedstawiony przez autora wątku rysunek. "Szanowny Panie, Uprzejmie informuję, że w sytuacji przedstawionej poniżej pierszeństwo ma pojazd niebieski. Przesmycka Renata Sekcja ds. Informacji Publicznej Gabinetu KGP" Wysłałem ponownego majla z prośbą o uzasadnienie. Nie ukrywam iż jestem zaskoczony.
  25. Ja porównywałem do benz bez zwężek i to co mam teraz. Szczerze powiem że też nie zauważyłem różnicy między Pb z mikserem a bez miksera. Być może mam poprostu niezbyt zwężający mikser. Może ta różnica by się ujawniła przy szybkościach wyższych niż 180 ale z takimi nie jeżdże. Do 190 szło bez problemu dalej też był ciąg ale już nie jechałem szybciej. Różnica jest w spalaniu 3L różnicy między benzyną a gazem, to sporo, ale coś za coś (fakt faktem mimo to się opłaci). Nie dałbym rady jeździć wiedząc że jest słabszy. Nie poto kupiłem 1.8 żeby jeździło jak jakieś zmulone niewiadomo co. Ja sobie zrobiłem tak: Jak jest tunel dolotu spod klapy, wyjęłem go, na jego miejsce założyłem aluminiową rurę skierowaną pod maskę w stronę nadkola (dzięki temu nie gaśnie przy zwalnianiu i hamowaniu na biegu jałowym). Gazownicy mi wywiercili dziurę w oryginalnej obudowie filtra więc kupiłem nową obudowę. Filtr powietrza mam czyściutki, co jakiś czas go wyciągam i wytrzepuję, choć raczej nie wiele to zmienia. Do regulacji kupiłem sobie zestaw kabli i soft na allegro i zaczęłem kombinować. W zasadzie mam ustawione na automacie z drobnymi ręcznymi korekcjami TPS i minimalnie zmniejszone ustawienia silniczka krokowego. Wolne obroty mam ustawione bardziej w kierunku mieszanki bogatej niż ubogiej.. lepiej niech pali gaz niż zawory, tego idealnie nie da się ustawić. Wysokie już regulują się same, oby tylko odchylenia silniczka i pozycja startowa nie były za niskie i go to nie przycinało. Ja mam wychylenia na 'normal' a ustawienia startowe na auto -3 kroki max i min. Generalnie u mnie poniżej 2000 auto raczej słabo przyspiesza i na benzynie i na gazie i przed i po założeniu instalacji. Normalnie jeżdże w zakresie 2000-3000 obr, natomiast przyspieszanie takie lepsze i na pb i na lpg dopiero od 3k się zaczyna a lepsze wcisnięcie czuć od 4k i ciągnie się ono gdzieś do 5500. Zresztą krzywa momentu i mocy mniej więcej tak idzie. Do LPG ważny jest sprawny układ chłodzenia.. jeżeli układ jest zapowietrzony, jest mało płynu, parownik nie jest podgrzewany lub jest podgrzewany powoli, przez co z początku nie jest w stanie przerobić wystarczającej ilości gazu z fazy ciekłej w lotną... objawia się to falowaniem na wolnych obrotach przy mrozach czy zimnym silniku rano lub spadkiem mocy. O ile falowanie jest normalne, spadek mocy już nie bardzo, extremalne mrozy mogą do tego doprowadzić a ito dopuki się parownik nie zagrzeje. Jest również coś takiego jak fitlr gazu (nigdy tego na oczy nie widziałem) co jak jest zasyfione, mogą się dziać podobne rzeczy.. ale z tego co czytałem to żadko to się zdarza. Z racji tego że nie strzela, chodzi równo, wyjęłem takie antystrzałowe coś wydłużające dolot o około 7cm... po założeniu tego tworzy to zagięcie. O ile na benzynie to nie przeszkadza bo dolotem idzie tylko powietrze, to na gazie było odczuwalne lekkie opóźnienie w reakcji auta na gaz. Jak to wyjęłem, tego opóźnienia nie ma. Osiągi i spalanie takie samo. Kurcze, znowu referat napisałem :D Jakbyście meli jakieś pytania co do regulacji to piszcie, chętnię pomogę jak będę umiał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.