Witam, Ponieważ jestem nowym członkiem i dopiero zastanawiam się nad wstąpieniem do zacnego grona użytkowników BMW mam konkretne pytanie i proszę o możliwie obiektywne odpowiedzi. Wziąłem ostatnio na testy na cały dzień od dealera nowe 520d. Ponieważ tego dnia było całkiem sporo śniegu na ulicach oraz parkingach... pojawł się dla mnie problem "nowy" jako że pierwszy raz prowadziłem samochód tylnonapędowy. Mianowicie po zaparkowaniu tego cacka na parkingu przed domem, gdzie było powiedzmy 20 cm śniegu... nie mogłem za żadne skarby ruszyć z miejsca :-) Próbowałem do tyłu, do przodu... i tylko ślizg tylnych opon :mad2: W końcu wyjechałem, za 5 czy 6 "bujnięciem" ale przyznam, że dla mnie jako dla użytkownika samochodu z przednim napędęm była to sytuacja co najmniej zaskakująca i szczerze przyznam, że mocno odstraszyła mnie od kupienia tego pięknego samochodu. Pytanie jest więc proste. Jak użytkownicy BMW (którzy nie mają szczęścia korzystać z napędu na 4 koła) radzą sobie w zimie ? W trakcie wyjazdu w góry ? Jak z codzienną jazdą po zaśnieżonych ulicach ? Co z "uciekaniem" tyłka ? Bardzo proszę o naprawdę szczere i obiektywne odpowiedzi, czy czasem BMW nie jest samochodem, który pomimo wszystkich swoich zalet na zimę (zwłaszcza ostrą jaka ostatnio nas doświadcza) nadaje się raczej średnio..... Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam forumowiczów Krecik