
Kyokushin
Zarejestrowani-
Postów
786 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Kyokushin
-
tocze fele, moje tocze fele.... extra kawałek. :dance:
-
Chris Bungle musi odejść!
-
Jak sprawuje się 318 na gazie II generacji??
Kyokushin odpowiedział(a) na tresor temat w Spalanie & Paliwa alternatywne
Ja założyłem II gen za 1500 autronic al-800 dość dobra. Rok temu. Za miesiąc jadę przełożyć to na sekwencję. Chodzi dobrze, ale jak pojeździłem 2 tygodnie bez miksera w dolocie na benzynce to aż żal ściska. II gen obcina również osiągi na benzynie (a mam dość szeroki mikser). Załóż sekwencję, nie warto wchodzić w II gen bo to 'nie jest to' Spalanie benznyny w mieście mam 10. Gazu 14. -
I to w BMW jest fajne, łączy ludzi, łamie bariery, kiedyś jeździłęm Puntem, ciężko było wyjechać. Teraz praktycznie każdy mnie puszcza. Apsik - jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułę ;) Nie przejmuj sie poprostu źle trafiłaś, na jakiegoś gościa co ma krótkiego siusiaka i mocno to go boli.
-
W moim przypadku były to zużyte swożnie i tuleje przednich wachaczy. Jeżeli to masz ok to sprawdź opony.
-
Znaczy to jest tak że tam jest taki 'łuczek' a pod łuczkiem jest jeszcze coś. I chodzi mi tylko o łuczek bo ten taki cycek jest ok. Autko chodzi dobrze, przyspiesza żwawo i pali w mieście w korkach 9.7-10.6 benzynki. Jestem ciekaw czy zostawić tak jak jest czy coś kombinować (mogę kombinować, bo mam drugą sprawną przepływkę w backupie, tą i tak miałęm spisaną na straty(zresztą ma pęknięcie na klapce)) z tym łuczkiem żeby jakoś go 'odtworzyć', kawałkiem drucika czy coś.
-
Witam, Jakiś rok temu miałem problemy z m40 i myślałęm że to przepływka i kupiłem drugą przepływkę. Ogólnie jeżdżę na LPG... ale ostatnio naszła mnie ochota żeby sobie pośmigać bez zwężki... więc założyłem moją 'starą' przepływkę którą uznałem że była uszkodzona. O dziwo wszystko gra, jeździ się ok, autko zrywne i pali ok...ale. Zauważyłem że jak było na zewnątrz gorąco to przez pierwsze kilkaset metrów autko jakby 'się przytykało' ale dalej było wszystko ok. Pomyślałem że to może ten stary przepływomierz (był tam pęknięty drucik który lutowałem).... więc wyjłem go i chciałem zlutować 'lepiej' pech chciał że zabardzo przygrzałem i ten cały drucik (ten zewnętrzny łuk) się stopił i go nie ma. I teraz pytanie: Jaka jest rola tego metalowego łuku (bo zostały z niego 2 słupki)? Dodam że auto jeździ na benzynie jak jeździło, ekonomizer wskazuje takie same wartości, różnicy nie widze. Mam drugi w 100% sprawny przepływomierz (i na nim normalnie jeżdże )ale mam do niego przykręcony mikser, więc jak mam ochotę przekładam całą przepływkę + obudowę co trwa 2-3 minuty. Poniżej dodaję fotki o który element mi chodzi: Tak jest w tym dobrym (widać fragmenty miksera): http://img138.imageshack.us/img138/7936/zdjcie87hz.jpg http://img138.imageshack.us/img138/5518/zdjcie89bj.jpg A tak w tym starym którego używam do jazdy na benzynie (żeby mikser nie zwężał). http://img220.imageshack.us/img220/4745/kopia1zdjcie215at.jpg http://img138.imageshack.us/img138/206/kopia2zdjcie142ga.jpg Czasami lubię dać autku odetchnąć od LPG dlatego przekładam te przepływki i miksery.
-
Witam, Czy ktoś się orientuje (może ma warsztat i zakłada, albo zakładał niedawno) ile może kosztować przerobienie szyb przednich w E36 z cassic (korbki) na elektryczne? Chodzi mi o całkowity koszt takiej imprezy - robocizna + części.. od - do, żebym miał jakiś zakres.
-
W niektórych przypadkach podczas jazdy w nocy przeciwmgłowe lekko zwiększają widoczność. Lepiej widać to co jest bezpośrednio przed autem oraz pobocza... Przyznam że mi raz przeciwmgielne uratowały tyłek: Totalnie ciemna droga, jadę na światłach mijania i przecimgłowych, często poboczami rowerzyści jeżdzą. Dzięki przewimgielnym dostrzegłem że na jezdni leży człowiek oraz rower na płask, udało mi się go wyminąć. Leżał ubrany na szaro z szarym rowerem na jezdni - niewidzialny, jakbym nie jechał jak choinka raczej mógłbym go w porę nie dostrzec... okzało się że jakiś gościu sie przewrócił.. chyba był lekko pijany jak się zapytałem czy nic mu nie jest. Tak więc przeciwmgłowe w dzień - bez sensu, ale w nocy - czasem się przydają, szczególnie tam gdzie poboczem lubią łazić ludzie i jeździć rowerzyści bez lampek.
-
OK, rozkręciłem to w mak, mam uszkodzone 4 elementy, koszt nowych w aso to 220 pln. Jutro jadę do jakiegoś warsztatu, dowiem się ile chca za zrobienie tego + elektryki i niech robią.. mam dosyć tego P.S. Wczoraj niechcący ułamałem korbke :mad2:
-
Okej, sprawa wygląda tak: Szyber mam wyjęty, leży w garażu, na dachu folia. Wiesz może jak odczepić tą metalową płytę która jest w w tym module szyberdachu? W tym moiem jest pękniętych kilka plastików, prawdopodobnie będę musiał kupić drugi szyber, dowiedziałem się zato że do wszystkich rodzajów nadwozi jest ten sam... tylko pewnie nie dostanę pod kolor, więc muszę wiedzieć czy jest możliwość przekładki 'blatu' (i ew jak to zrobić, może jednak da sie naprawić stary)
-
korbkę mam całą :mrgreen: Ale jak jest ten cały mechanizm to jest taka zębatka z pochylonymi ząbkami i tam jeden wyłamałem :cry: Dodatkowo jeszcze coś przy prowadnicy, na dziurze jak auto podskoczyło. Dziś będzie akcja szyber, w razie czego worek na śmieci na dach i taśma... ale mam nadzieję że to się dobrze skończy. Wszystko zależy od tego czy w ASO można kupić tą samą zembatkę czy cały mechanizm i ile będą chcieli. Bo może bardziej sie opłaci kupić używany elektryczny szyber. Pewnie sama zębatka nie była by droga, ale coś mi mówi że ona jest w komplecie z tym modułem....
-
Witam, Ostatnio przejechałem przez jakiś wertep na drodze i mi się uszkodził .. szyberdach. Próbowałem jakoś go sam naprawić.. udzkodziłem tylko górną zębatkę od mechanizmu korbki (mam manualny), zbyt siłowo podszedłem, zdenerwowałem się :/ Z tego co zauważyłem uszkodziło się coś przy jednej prowadnicy, ale nie wiele widać. I teraz moje pytania: 1 - jak wyglądają ceny części w ASO? (czy można dostać samą zębatkę, czy cały mechanizm i ile kosztuje oraz czy można kupić te małe plastikowe olemementy które są 'w dachu') 2 - gdzie w Warszawie (najlepiej praga płd) naprawiają szyberdachy? 3 - jak step-by-step wyjąć szyberdach (e36 sedan) i jakie narzędzia są do tego potrzebne (warsztaty są 8-16(17) i centralnie nie mam jak do nich zdążyć, a zwolnić się nie mogę, wieczory za to mam wolne)
-
M40 jest to silnik bardzo wrażliwy na olej. Wystarczy że ktoś wleje jakiś 10w40 a nie 5w40 albo zaniedba zmiany albo poprostu trafi gorszy olej i szlag trafia popychacz hydrauliczny, za nim dźwigienkę a następnie krzywkę na wałku, u jednych później u innych wcześniej (efektem czego jest to że silnik nie chce się wkręcać np powyżej 4000, u innych 5000 etc oraz klekocze).. tak to wygląda. Ogólnie konstrukcja awaryjna, właśnie przez powyższe. Dodatkowo jeżeli chodzi o osiągi to ten silnik nie nalezy do jakichś żwawych. Silnik M40 to jest chyba temat tabu w kwaterze głównej bmw.
-
Ogólnie z takimi delikwentami problemu nie ma z wyprzedzeniem (o ile ma się minimum 100 koni, na jakąś w miare sensowna mase, wtedy poprostu szybciej rozpoczęty manewr sprawia że jak ma mocniejsze auto to też jedynie 'utrudni'), tyle że utrudniają życie i stwarzają zagrożenie. Jak ktoś zza granicy przyjedzie i nie wie że przy wyprzedzaniu w PL dochodzi współczynnik idioty i trzeba wziąść poprawkę (trochę więcej miejsca) to może się poprostu nie wyrobić albo zepchnie takiego do rowu... zresztą, sam bym zepchnął jakbym się nie mieścił.
-
Szczerze powiem że jak jeździęłm takim pudłem (troche większym, bo Uno i Punto) to jak ktoś jechał 100 to raczej jechałęm za nim. To było moje tempo. Wyprzedzać nie było ani czym ani sensu. A jak mnie wyprzedzał, niech sobie jedzie gdzie chce. 100 a 120 nie wiele zmienia. Tak OT, apropo sensowności szybkiej jazdy. Jeszze jak miałem Punto, jechałem nad morze. Prędkości 140-150, spalanie 11L (LPG). Byłe zmęczony po podróży. Jak wracałem (na samym starcie za słupskiem dostałem mandat 100 za szybkość (zamiast podobno 50 jechałem 70), ale to już temat na inny wątek :)) i jechałem powoli: tyle ile ograniczenie+10km/h, nie blokując ruchu, puszczając tych co chcą szybciej. Dojechałem bez stresu, w takim samym czasie, na dodatek spalanie 5.5.. mandat mi się wyzerował jednym słowem... same plusy. A czy nawet jeśli na odcinku 700 km miałbym gnając i narażając się oszczędzić godzinę to warto? Napewno nie.
-
I tu sie z Tobą zgadzam. Jakoś trzeba żyć w tym cyrku.. a nasze drogi, znowu mi ciśnienie skoczyło jak o tym wspomniałeś. Prawie codziennie jeżdżę z Warszawy do Wołomina i odczucia z podróży mam takie jakbym wsiadł do pralki i włączył sobie wirowanie :/ Dziura dziurą dziure pogania.
-
Rapid Wszystko fajnie jak się żyje w normalnym świecie. Ten świat nie jest normalny tak więc skoro wiesz że ktoś kogo wyprzedzasz będzie Ci złośliwie przyspieszał, należy wyprzedzać tak, żeby ani on Tobie ani ty jemu życia nie utrudnił.. To miałem na myśli mówiąc 'element zaskoczenia'.. nie ma to jak cytowanie selektywne "i'm lovin it". Ktoś kogo szybko bezboleśnie nie czając się wyprzedzasz nie będzie miał czasu żeby zrobić ci 'zagwozdkę, przyspieszając'. A to że wyprzedzasz z rozpędu a nie wisisz komuś na zderzaku, raczej ma tylko pozytywny wpływ na bezpieczeństwo na drodze. A co do małych wynalazków. Jęździłem takimi trzema, przez kilka lat i powiem tyle 'to są małe wynalazki'. Pogarda jest tutaj nie dla właścicieli ale dla konstruktorów tych ustrojstw. To jest dla mnie logiczne że nie należy wykorzystywać mocy silinika poto żeby 'udowodnić' komuś w małolitrażówce że ma gorszy samochód. Kogo to obchodzi co on ma czym jedzie, jego sprawa, jest takim samym uczestnikiem drogi jak każdy inny, ja, ty. Gorzej jak ty go poprostu wyprzedzasz a on na siłe 'się nie da' i o tym tutaj mówimy... oraz zastanawiamy się jak to 'pominąć'. I nie mówię tutaj o małolitrażówkach, żeby nie uogólniać, jest wiele 'mistrzów kierownicy' i w większych samochodach.
-
Zgadza sie, dlatego wyprzedzam jak jest gdzie sie rozpędzić, nie wyskakuje 'zza kogoś' bo wtedy nawet złośliwa astra 1.4 może spowolnić znacząco manewr. Co do kolegi M3 :D a) M3 raczej jest wyprzedzającym nie wyprzedzanym :) b) jak M3 jedzie 80 a ja mam rozpęd 150 to też wątpie czy fiknie. Jak ucieknie, to gonił nie będę, poco, skoro wyprzedzam żeby lecieć sobie spokojnie powiedzmy 120. c) M3 żadko jeździ wolniej niż my. :) Przy wyprzedzaniu z rozpędu, niebezpieczny moment pobytu na lewym pasie trwa dużo krócej niż normalnie, poza tym, dochodzi element zaskoczenia, jak lecisz powiedzmy 120 i widzisz że ktoś jedzie 80 i masz wolną, nie dojeżdżasz do niego i nie wyprzedzasz zza niego tylko poprostu go wyprzedzasz dociskając gaz. Mało kto kto jest wyprzedzany jedzie na obrotach, więc jak masz rozpęd, on sobie ciagnie od 3000 do góry a ty operujesz w przedziale 4-6k więc nie ma opcji żeby cie spowolnił. Jak jest mało miejsca to albo sie w ogóle nie wyprzedza albo się trzyma w odległości za potencjalnym wyprzedzonym i jak jest mozliwośc to się rónież wymija go z rozpędu. Najgłupsze wyprzedzanie to wisieć komuś na zderzaku i wyskakiwać zza niego (raz że gość jest w kurzony że sie na nim wisi, dwa ma czas sie przygotować do ew. przyspieszania. Jak lecisz szybko za nim pierwsza reakcja - zjechać, nie zdąży zredukować biegu i sobie głupot wymyśleć).
-
Niestety taki kraj. Cisną ile mogą. Najbardziej jakimiś małymi wynalazkami, sam nie wiem poco. Nie tylko cisną jak BMW widzą. Ogólnie przyspieszają, czymkolwiek się nie jedzie. Spróbuj wyprzedzać czymś co ma 1.1 - można osiwieć. Dlatego jak wyprzedzam robię to zawsze z rozpędu. Wtedy może mieć i 3L i mi nie fiknie.
-
Krótko...co wybrać dla przyszłego użytkownika BMW...316..318
Kyokushin odpowiedział(a) na temat w Inne zagadnienia wokół BMW
Miedzy 316 a 318 to obie to są toczydełka...ale jeżeli już to 318, wiadomo, zawsze cośtam więcej. Ale tak najlepiej to 328, pali nie wiele więcej :D -
Bezpieczne. W ogóle tam są dwa jakieś paski, zdejmuj je kolejno i zobacz jak będzie bez nich. oczywiście tak jak piszą, na krótko. Zdejmij,włącz, zobacz czy jest, wyłacz i bęziesz wiedział czy to któryś z nich czy nie. A z innej beczki, u mnie w tym przedziale obrotów brzęczała jakaś obejma przy rurze wydechowej (pod spodem auta). Mechanik dokręcił i cisza.
-
Ceny nowych BMW w USA... dlaczego takie niskie?
Kyokushin odpowiedział(a) na hruhru temat w Inne zagadnienia wokół BMW
Fajnie bo tam nie ma modeli słabszych niż 325 :) -
Zauważyłem że na gazie oszczędza się max 15-20%. Gazu pali niekiedy do 40% więcej niż benzyny, do tego trzeba i tak lać benzyne na rozruchy, droższy przegląd (to już w sumie grosze).. Suma sumarum wcale nie jest to żadne ajwaj jak benzyna była po 3.6 gaz po 2.1 lałem benzyne, gdyż po uwzględnieniu wszystkeigo relacja była 1:1. Teraz jak jest 2.0@14L vs. 4.1@10L wychodzi że jazda na gazie wraz z jej dolegliwościami jest 20% tańsza...
-
A myślisz że jakby ktoś zagłosował inaczej by to coś zmieniło? :lol: Ja nie jestem za żadną partią ale myślę że z PO były by większe chryje niż teraz... Prawdziwą twarz pokazali po porażce. Szkoda gadać. Nic tylko uciekać z stąd.