
galczych
Zarejestrowani-
Postów
378 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez galczych
-
Generalnie skrzynia działa OK ale raz na jakis czas mam takie objawy. Kto nią jezdzi tego nie czuje, ale ja czuje. - nieraz ruszając mam uczucie ze sprzegło za bardzo ciagnie, samochod rusza jakby cięzej niz zwykle - chwilowe mocniejsze dodanie gazu załatwia problem. - Przyspieszając na 3 biegu auto przyspiesza a obroty sie zatrzymują jakby na 1s a potem ida troszke dalej i nastepuje zmiana biegu - jest tak nieraz(czyzby poczatek falowania obrotów) - czuję redukcję przy dojezdzaniu do swiateł im dłuzej jechałem jednostajnie tym mocniejsze uczucie redukcjii - narazie nie nazwal bym tego szarpaniem. - nieraz czuje zmiane biegów przy spokojnej jezdzie - nie jest to szarpanie ale czuć bardziej niz zwykle. Skrzynia nie ma zadnych bledow, ale autem mam zamiar pojezdzic ze 3-4 lata i wole zrobic na poczatku jak wiem ze w niedalekiej przyszlosci mam robić. Jak mialem kiedys passata VR6 przy 280tys zobilem sprzeglo i rozrząd(tam sie robilo tylko slizgacze), sprzeglo tak super zaczelo dzialac ze żałowałem ze nie zrobiłem tego od razu po kupnie co by miec wiksza prezyjemnośc jazdy przez 4 lata a nie przez 1 ostatni rok przed sprzedażą.
-
Myślę że nie ma co tłumaczyć BMW za tą wpadkę. Pamietajmy że prawie wszystkie stare siliniki BMW przejezdzaly ponad 500tys na jednym łancuchu i ślizgaczach. A jest masa przypadków gdzie dobiajano do 1mln. Nie rozumiem tego że kolega ma sie cieszyc ze jego samochód przejechał już 140 tys i łańcuch nie pękł. Tyle to przejezdza na PASKU prawie kazde TDI(wym co 120tys) Przecież porównując do średniej wszystkich starszych konstrukcjii BMW to dopiero 25%. Ja bym powiedzial ze przejechal TYLKO 140tys. Pamietajmy iż silniki N47 i N57 sa montowane od 2008r, tak więc w porónaniu do innych jednostek jest ich co najwyzej 5%. A wystarczy sobie wejsc w wątki starych modeli E46, E39 czy E36 i zobaczyć ile jest o pęknietych łańcuchach mimo tego że te samochdy mają REALNEGO przebiegu średnio 500tys.(lub więcej) i jest ich kilkunastokrotnie więcej niż 1dynek 3-jek i 5jatek razem wzietych z silnikami N. Tak wiec mozecie sobie bronic inzynierow z BMW, ale ja uważam że to jest wpadka i to DUŻA. Niestety ale mogą zrazić troche ludzi do zakupu BMW i to nawet tych co jezdza autem spod śmigła po kilkanście lat. A fora internetowe i petycje tylko to potwierdzają. Tymbardziej że problemy występuja w całej europie zachodniej i USA a tam przebiegi są bardziej prawdziwe. Ciekawe co bedzie na forum za 2-3 lata gdy przyjedzie patologia z zachodu z samochodami cofniętymi z 500 na 200tys. Dopiero wtedy na forach bedzie huczało. U mnie w rodzinie jest kilka BMW i powiem wam ze wcale nie uważam iż są to drogie samochody w eksploatacjii.Samochody te do tej pory przejeżdzały po 300tys bez zadnych awarii. Na 1 turbinie, rozrzadzie, wtryskach. Zobaczymy jak bedzie teraz, jak łańcuch mi zacznie hałasowac to go wymienie, jak pęknie rozważe zmiane marki. I znając życie kupie cos innego - nie bede zadowolony i wróce do BMW - aczkolwiek dla zarządu z Monachium jestem mało ważny bo kupuje uzywki, a oni zarabiają na nowych.
-
Ale 6 cylindrowe N tez maja rozrząd przeniesiony do tyłu. I wbrew temu co jest napisane kilka stron wcześniej także maja problemy z rozrządem. Jest ich narazie mniej niż 2.0 tak wiec żadko sie o nich slyszy. Trzeba wejsc na zachodnie fora - np angielskie. Ostatnio pod marketem słyszałem X5 co pracowało jak sieczkarnia. Poczekamy to niedługo na forum usłyszymy o 3.0.
-
Chłopaki, a czy da rade aby wymianę konwertera ogarnął dobry mechanik samochodowy który automatycznych skrzyń nigdy nie naprawiał? Czy dużo tej skrzyni trzeba rozbierać? U mnie narazie skrzynia bardzo dobrze działa, ale nieraz jakby widze objawy które wykazują poczatek jego konca. I korci mnie co by przy wymianie oleju sobie go wymienić, ale jazda do serwisu 100km mi sie nie uśmiecha. Ale jezeli trzeba by miec juz niezłe pojecie o skrzyniach automatycznych to mojego mechanika nie bede namawiał.
-
No chyba Turki, Araby i Jugole - nie wmówisz mi ze prawdziwy szwajcar cofnie ci licznik - znam trochę ichni rynek. Tak samo jak prawdziwy szwajcar nie kupi auta od brudasa. Jak moja ciotka co tam mieszka kupila samochod z komisu i po 2 mcach padla skrzynia automat to właściciel komisu zaplacił za naprawę. Wiem ze jak gość sprzedający napisze ze samochód bezwypadkowy a okaże się że wypadkowy to bez problemu mozna pociagnac go do odpowiedzialnosci karnej. Dlatego tez nie pisz ze Szwajcarzy cofaja liczniki i tym bardziej na swój rynek - jak nie masz o ty m pojęcia. Nie zmienia to faktu ze samochody ze Szwajcarii maja bardzo czesto malowany jakis element, ale spowodowane jest to tym iż nawet bardzo mala ryska moze spowodowac ze auto nie przejdzie przegladu okresowego, nie mowiac o rdzy ktora nie moze byc znaleziona nawet na podwoziu. A jeżeli byłeś tam kiedykolwiek po auto to powinneś wiedziec od kogo je tam polacy kupują - nie chce nikogo obrażac ale wyglada to podobnie jak z naszymi handlarzynami, Tyle ze oni tych aut nie picują, bo przyjedzie polak i sobie podpicuje. Osobiscie nie widzialem nawet u brudasów podejzanych o cofniecie licznika samochodów - choc juz z rok nie byłem. U nich stoja nieraz auta z przebiegami ponad 300 czy 400tys prawie nie zniszczone w środku( u nas takie by m ialo chyba z 60tys). Zresztą szukałem ostatnio w niemczech trójki LCI(dla siebie) i jak była okazyjna cena po telefonie do nich ZAWSZE okazywało sie ze to jakis AliBaba itp. Co dla mnie było przekresleniem mozliwosci transakcjii. W ogóle to odniosłem wrazenie ze to własnie obywatele niekoniecznie z naszego kontynentu ogłaszają 90% samochodów na mobile.de (nie liczac tych naprawde świerzych i nowych)
-
To że nie widac zuzycia poduszek to o niczym nie swiadczy, 4 lata temu miałem tak samo w E46 150ps. Wszyscy mówili że dobre - a mi drgało - wymieniłem profilaktycznie poduchy pod silnikiem i pod skrzynią (pod skrzynie chyba 22zł)(przebieg 150tys) I zapomniałem co to drgania - oczywiście jak na diesla. Przy 240 tys wymieniłem kolo pasowe wraz z paskami - nie dlatego ze bylo złe, ale ze przejechalo 240tys - a ja lubie miec autko pewne robie długie trasy poza PL. Jezeli chodzi o drgania poprawa była ale subtelna. 2 mce temu kupiłem 330 lci i poduchy z doswiadczenia zostały wymienione wraz z 1-szym serwisem olejowym - drgania zmniejszyły sie o 50% ( przebieg 165tys). Koszt mały, a przyjemność z jazdy maxymalna!!! I takie poduchy starcza ci na nastepne 150tys.
-
Nie wiem czy było ale odnośnie wadliwych rozrządów można się podpisać pod petycją do BMW - wiec jak ktoś ma trochę czasu i uważa że BMW nie powinno milczeć w tej sprawie to niech się podpisze. http://www.avaaz.org/en/petition/BMW_N47_engine_recall/
-
Problem z odpalaniem od tem. 2 stopni i niżej 320cd 150kM
galczych odpowiedział(a) na waldiBMW320d temat w E46
Ze spalonym sterownikiem podgrzewania swieć auto na common rail zapali spokojnie przy -10, moje E46 2004 150ps. nawet przy - 16 palilo. Wiem bo miałem spalony przez 4 lata - zrobiłem dopiero niedawno jak sprzedawałem auto siostrze(co by kobitka nie miała problemów). Tak wiec raczej to nie sterownik świec jest przyczyną że auto nie pali przy +2. Jak miałem przebieg 160tys padł mi czujnik położenia wału, objawiało się to tym iż auto zgasło jak jechałem. Po zatrzymaniu i ponownym zapaleniu wszystko było ok. Za 2 dni znowu zgasło w czasie jazdy - podjechałem na kompa i był bąd czujnika położenia wału. Po wymianie wszystko OK. Tak wiec przyczyny raczej szukał bym, gdzie indziej. Choć ktoś pisał ze nieraz nie widać w kompie pdaniętego czujnika poł. wału., u mnie bład sie wyswietlił. -
No to jakie to kolo kupic zeby pojezdzic z 80tys km. Teraz mam od nowosci a juz 250tys przejechane i lekko popiskuje przy gaszeniu. Doradzcie takze jakiej firmy paski kupic oryginaly z serwisu czy ic.
-
Zobaczcie np tu. http://allegro.pl/kolo-dwumasowe-sprzeglo-bmw-e46-e90-e91-e60-2-0d-i1736682309.html Ja potrzebowalem na pilnie przed wyjazdem na wakacje, ale zalazlem u innegoi sprzedawcy za 1000pln brutto na fakture. Tak wiec dzien przed wyjazdem wymienilem dwumas za 1000 i sprzeglo za 700. Samochod nie mial zadnych objawow oprocz chrobotania na lekko wcisnietym sprzegle(w miescie bym pewnie jeszcze troche pojezdzil). Po wymianie jezeli chodzi o kulture pracy nic sie nie poprawilo, tyle ze nie ma juz tego chrobotania. Co ciekawe samochod ma 245tys przejechane a po wymianie sprzegla roznice w dzialaniu sprzegla sa subtelne(prawie zadne) Teraz przejechalem 4tys na nowym zestawie i jest ok dwumas sie narazie nie rozlecial. Nurtuje mnie tylko pytanie skąd ta rozbieznosc, gdyz nie chce mi sie wierzyc ze intercars ma 100% marży. A zakupione kolo niczym sie nie roznilo od wyjetego oryginalu, i bylo w oryginalnym opakowaniu luk. I taka ciekawostka ze i tak wrocilem na lawecie(po przejechaniu na wyjezdzie 3800km padl alternator 300km od domu :(.
-
Ostatnio od 3 tyg mam problem z zakupem dwumasy luk do mojeje 320D 150ps 2004. Natomiast obserwuje wysyp jakis dwumas po 800-1000zl na alledrogo(nowych- rzekomo Luk-a). czyli 2x taniej. Czy to sa jakies podrobki czy odrzuty z fabryki - sa w pudelku, wygladają identycznie jak oryginaly i maja identyczne napisy. Sprzedawame na fakturę. Czy ktos kupowal to "badziewie" - a moze nie badziewie? Cena bardzo zachęca - aczkolwiek roboty duzo. Ostatnio jest problem z dosteponoscią(w hurtowniach)do modeli powyzej 03.2003 i zastanawiam sie czy nie chcą uplynnic jakies wadliwej partii. Moze ktos cos slyszal? Pozdrawiam galczych
-
Nie chce zakładac nowego wątku dlatego podpiąłem sie tu. Mianowicie mam wszystkie 4 amory do wymiany 320d touring zawieszenie standard. Przeszukałem forum i wszyscy polecają sachsy, natomiast ja 2,5 roku temu wymienilem z przodu na sachsy i po 3 miesiacach jak pojechalem na sciezkę to mi 53% pokazywaly(stare przód 70% tyle ze 1 zaczal cieknąć i wymienilem), potem rok pozniej 50% i teraz z lewej 50% a z prawej 0%, tak wiec ledwo co dojezdzily do końca gwarancjii. Po drugie taki amorek przy 50% to nie daje komfortu z jazdy -czuje sie ze cos jest jakby nie tak. Co ciekawe z tylu co roku bylo ~75% , teraz z jednej strony siadlo do 49%(ale 240kkm na liczniky z czego ja 90kkm tak wiec mogly byc od nowosci) Nie chce zabardzo sachsów, ale pytanie czy jest cos lepszego? Aby auto trzymalo sie drogi jak trzeba. Cena nie jest wyznacznikiem, ważne aby miec przjemnosc z jazdy i zeby z 60 000tys przejechaly trzymając parametry. Z góry dzieki za jakies sugestie.
-
E46 320D SE 150KM 2003 JAKBY GO COS HAMOWALO PRZY STARCIE
galczych odpowiedział(a) na ADAMKIEWICZ24 temat w E46
Te drgania drązka sa normalne w dieslach BMW. Wiem bo tez z tym kiedys walczyłem i okazalo sie ze to jest norma. Jezeli wczesniej jezdziles benzyną to jedyne co mozesz zrobic to sie do tego przyzwyczaic, albo kupic benzyne. Ja przyzwyczajalem sie rok, i gdyby nie to ze auto kupilem z dobrej reki i dobrze wyposazone(pół roku szukalem) to bym je dawno temu sprzedal. Jest u mnie w rodzinie 5 szt BMW w dieslu i wszystkie drżą, oczywiscie te nowsze E60 40tys przebiegu oraz E90 26kkm mniej ale jednak. Drgania sa dopuszczalne - bardzo leciutkie na siedzeniu oraz wieksze na lewarku. No chyba ze automat np w e61 - wtedy lewarek nie drzy. Natomiast jezeli drgania przenosza sie na kierownice to wtedy mozesz probowac wymieniac poduszki pod silnikem i skrzynią. We wszystkich Bmw które sa u nas w rodzinie drgania na postoju raz sa wieksze raz mniejsze, niewiem od czego to zalezy. TZN na jednych swiatlach czujesz na fotelu i lewarku a na nastepnych 2 swiatlach czujesz tylko na lewarku. Jednych to denerwuje(jak ja i ty) a inny powie ze takie drgania to nie drgania bo to diesel a ich prawie nie czuc. Pozdr. -
http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=29414&postdays=0&postorder=asc&start=0 Tu jest caly watek dotyczacy tych elektrozaworkow. Jeden steruje praca turbo, a drugi pracą zaworu EGR, sa one identyczne wiec mozna zamienic miejscami.
-
No to dziwne, bo ja jak sie pogonie po trasie z jakims dieslem takim przed 2003r - czyt bez filtra czastek stalych to zawsze pusci mi delikatnego czarnego dymka(nieraz wiecej), szczegolnie gdy kreci ponad 3tys obr. Jakos zazwyczaj z tdi dymu jest najwiecej. Ale moze na same chipowane trafiam - choc wątpie. Aczkolwiek jak znajdziesz rozwiazanie problemu to bardzo chetnie sie dowiem co bylo przyczyną - chodzi mi o ten dym widoczny w swiatlach samochodow jadacych z tylu. Bo ja to sie zastanawialem czy to nie olej z turbo - bieze mi okolo 1l/9tys km i tak od 30tys km - czyli od kiedy go mam. Poniewaz oleju w dolocie jest stosunkowo malo, to widac dopiero przy pelnym bucie jak sie wymiesza z czarnym dymem z ropy i idzie wiecej powietrza do spalania. Co do zaworkow podcisnienia pomimo ze sa sterowane elektrycznie to i tak trzeba je czyscic. Ja jeden wymienilem na nowy is samochod troszke rowniej zaczal przyspieszac w calym zakresie obrotow, Wczesniej tak jakby bylo troszke gorzej przy 2,3 tys obr. Jest tam takie siteczko, na ktorym osadza sie kurz. W tdi, cdi i ctdi nie miałem tego problemu, nawet przy mocnym pałowaniu żadnego dymienia.
-
U mnie to samo, wlaczylem z problemem dlugo, ale niestety nie doszedlem co to. Sproboj zmienic stacje i lac dobre paliwo. U mnie naj mniej dymi jak zatankuje vpower disel na shelu. Nieraz jest tak ze nie dymi wogole, a dymienie pojawia sie po nastepnym tankowaniu. Jak ma dobre paliwo to dym widoczny jest jedynie w nocy w swiatlach innych samochodow - ale samochod jadacy z tylu tego nie widzi. Efekt powiekszaja swiatla xenonowe. No i po dlugotrwalej spokojnej jezdzie to samochod potrafi puscic baka nawet w dzien. Wydaje mi sie ze to olej z dolotu, ktory po zwiekszeniu cisnienia i ilosci przeplywu powietrza(gwaltownie dodanie gazu) wpada wymieszany z sadza z egr-u do cylindrow. Wogole to tam jest niezly syf. Jak to zobaczylem po zdjeciu dolotu to sie dziwilem ze to wogole jezdzi,m a mechanik mowil ze u mnie to czysciutko. Ale pamietaj ze niestety shel shelowi nie rowny, nawet tankujac na tej samej stacji to wydaje mi sie że ze 2 razy to bylo gorsze paliwo. jak nacisnę mocno gaz podczas przyspieszania to potrafi zakopcić na czarno, w dzień bardzo nie widać, natomiast w nocy widzę w lusterku w światłach aut jadących za mną dużą chmurę.
-
Mialem dokladnie to samo, koniecznie wymien 2 poduchy na firmowe. A i wymien tez pod skrzynią, kosztuja chyba po 22zl/szt. Tez mnie wk... drgania. I mechanicy mowili ze to diesel i tak ma byc. Teraz na kierownicy i fotelu nie ma prawie zadnych drgań. Jest tylko nieraz takie delikatne mrowienie na kierownicy, ale trzeba sie postarac aby wyczuc. A pomyslec ze juz myslalem ze bede musial samochod zmieniac na benzyne. Pamietaj ze kilka osob wymienilo poduchy pomimo tego ze wygladaly jak nowe, a drgania po wymianie ustepowaly. I ja bym zaczal od tego, bo za komplet wszystkich poduch to moze na 1/3 1szt wtryskiwacza ci wystarczy. "Na marginesie dodam, że zanim pojechałem do porządnych fachowców, inny mechanik zdiagnozował poduszki silnika jako sprawne (jedna była urwana, a druga trzymała na słowo honoru), "
-
Przede wszystkim podpiac kompa i sprawdzic czy nie ma bledów. To jest podstawa - bo wyglada jak by ktorys z czujnikow nie wysyalal sygnalow do ECU.
-
Wiekszosc wiatrow w PL to wiatry zachodnie, tak wiec jak sie jedzie na zachod to najczesciej wiecej spali :). A tak na powaznie to komp pokazywal tyle samo a roznica byla przy dystrybutorze czy komp takze mniej pokazywal?
-
Dobre paliwo to podstawa. Przekonalem sie ostatnio bedac w Austrii na nartach, z przyzwyczajenia zatankowalem shel vpower diesel. Silnik tak rowno pracowal ze na postojach nie czuc bylo prawie zadnych drgan. Naprawde musialem sciszyc radio i macac kolanem dzrzwi zeby poczuc delikatne drgania - normalnie jak w NIE dieslu. Czy zimny czy cieply rowniej pracowal. A do tej pory jezdzilem tylko benzynami wiec naprawde jestem wyczulony na wszelakie odglosy i drgania. Mam 320d tak wiec 4 cylindry. Niestety po powrocie po zatankowaniu na polskim shelu delikatne drgania na dzrwiach i nieraz bardzo bardzo minimalne na kierownicy sa znowu wyczuwalne.
-
U mnie na hamowni wyszlo idealnie 150 ps, i to na filtrze powietrza ktory mial 20tys przebiegu. Niewiem jaki wplyw ma filtr na moc w gornym zakresie obrotów, ale w dolnym tak do 2000obr po wymianie filtra normalnie auto odżylo. przebieg przy pomiarach 171kkm.
-
Mialem dokladnie ten sam problem. Kupilem opony uzywane i felgi. Jezdzilem z miesiac po miescie i wszystko bylo dobrze. Jak ktoregos razu wyjechalem poza miasto to zaczely sie drgania - tak jak u ciebie przy 120-130km/h. I tez tak mialem ze przy przyspieszeniu drgania troche wieksze co by sugerowalo ze raczej problem z tylu. No wiec z reklamacja do oponiarza. Sprawdzil czy nie ma blota od wew strony, ale nie bylo, wywazyl kola jeszcze raz i to samo no moze troszke mniejsze drgania ale nadal sa. No to przekladanie tyl na przod - nic nie dalo. Wiec zakupilem 2 nowe opony i drgania znaczaco sie zmniejszyly. Co spowodowalo ze kupilem jeszcze 2 nowe opony i drgania ustaly calkowicie przy kazdej predkosci. Tak wiec mozesz sprobowac wywazyc kola jak to nic nie da to zaloz na probe letni komplet kol i bedziesz wiedzial czy to wina opon czy czegos innego. Bo ja tak nie zrobilem i duzo czasu stracilem na podmianach i wywazaniach - bo myslelismy ze 1 opona moze byc jakas uszkodzona. A nie wszystkie.
-
Ja mialem drgania przy ruszaniu nieraz - tak raz na 10 ruszen. Myslalem ze sie sprzeglo konczy. Jak wymienilem poduchy pod silnikiem i skrzynia drgan juz nie ma. Nie wiem czy to to pomoglo, ale tak ostatnio skojarzylem ze samochod nie drzy przy ruszaniu jakos tak odkad wymienilem te poduchy - a moze sie zimniej zrobilo :)
-
"
-
Pytanie tylko czy czasem zanim zdjeliscie ten pasek to nieminelo kilka godzin i samochod nie ostygl. Bo jak wiemy to na zimnym problem nie wystepuje. Ale coz trzeba szukac.