Skocz do zawartości

130rapid

Zarejestrowani
  • Postów

    2 672
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez 130rapid

  1. Gratulacje za trafną hipotezę. :clap: :clap: Chociaż wygląda, że E28 obraziła się za brak troski przez trochę za długi czas... :naughty: :twisted2:
  2. Kradziejstwo to wybitnie drażliwy temat, ale uważajcie z używaniem ostrzejszych słów. :naughty: :naughty: :naughty: :naughty: :naughty: Bo zaczynam zastanawiać się, czy "strzelać" ostrzeżeniami, czy nie. Przypominam, że kropeczki i gwiazdeczki zastępujące literki nie gwarantują "nietykalności".
  3. Ewidentna prowizorka. Wygląda wypisz wymaluj jak przycisk włączania rozrusznika od Ursusa C-360.
  4. Nic za darmo :naughty: Ceną jest skromna ścieżka dźwiękowa (czerwone pole przy 4700 obr/min) :D No i o ile 528i można nazwać "Piorunem", do 525e z automatem pasuje ksywa "Kraina Łagodności". :mrgreen:
  5. Mianuję Cię honorowym członkiem Sekcji Geriatrycznej BMW Klub Polska. :mrgreen: :roll2: :D Aktualny wynik 525eA - 7,9 l/100 km (80 % szosa 110-120 km/h, 20 % wolniejsze tempo, wioseczki, miasta, korki itp.).
  6. Ten dział jest bardziej odpowiedni do tego tematu.
  7. Bardzo ładny wzór felg. Ale do E12 musiałyby mieć ze 2 cale mniej. :naughty: Teraz to wygląda jak zabawka po średnio udanej naprawie. Jakby ktoś jej założył kółka od czegoś większego. :twisted2:
  8. O, proszę :!: Więcej danych o tym sprzęcie. http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=128283161 Sądząc po nicku, sprzedaje Piotr Życzyński - ten od tuningowanego Wartburga 312 (znanego z "GT Classic"), a teraz Trabanta 600, tudzież Tatry 613, tudzież Escorta Coswortha.
  9. Umyślni donoszą, że tenże samochód trafił do Polandu :!: :shock: Zapewne wypłynie w Klubi Szóstek.
  10. A w tymże wątku: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=32286&postdays=0&postorder=asc&start=0 Aktualnie rozkodowyanie odbywa się w tym wątku: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=32825&start=30 Ciekawe rzeczy powychodziły - choćby data urodzin :D Szampan się chłodzi na 3 października :mrgreen: :mrgreen:
  11. BTW, pozwolę sobie przesunąć temat do działu "Old & Youngtimer".
  12. Zadzwoń do ASO Smorawiński w Poznaniu. Na ichniej liście wyprzedaży figuruje zestaw naprawczy (uszczelki) do siłownika sterowania sprzęgła w E21. Przeceniony z 54 na 10 PLN. :D Nie wiem, czy jeszcze będą mieć, bo lista jest aktualna na listopad 2005 r. :duh:
  13. Miałem w swoich rękach folder BMW E28 (Bartkowy) m.in. z kombinacjami kolorystycznymi wnętrza. Ze szczegółowego rozcyfrowania nr VIN wiem, że mam tapicerkę w kolorze "Piniengrun".
  14. Stronka z prospektami on-line. Myślę, że się przyda. http://storm.tocmp.com/bmw.htm
  15. Trzeba by zobaczyć co piszą w instrukcji 525tds o dolewaniu benzyny. W większości starszych diesli można było bezpiecznie dolewać w sytuacjach awaryjnych (brak zimowego ON) benzynę niskooktanową. Ale nie więcej niż 10-15 % objętości paliwa w baku. Bezpieczniej dolać markowy preparat opóźniający zamarzanie ON.
  16. 130rapid

    524td sygnal obrotomierza

    Nie wiem jak mierzy się obroty w 524td. Ale są dwie możliwości. Albo czujnik obrotów wału korbowego, zwykle w okolicy koła zamachowego. Albo (częściej, bo prościej) pomiar za pomocą... alternatora. Mierzy się jego sinusoidalną zmianę częstotliwości, przed mostkiem prostowniczym. Nie ślizga Ci się pasek klinowy :?:
  17. W dzisiejszym "Motorze" jest zatrważający artykuł na temat przyszłości Norblina. W zasadzie jego los jest już przesądzony. :duh: :mad2: Działka pod odlewnią - w atrakcyjnym miejscu w samym centrum Warszawy - została wystawiona na sprzedaż. Tutaj można podpisać petycję żądającą nadania Muzeum Techniki rangi muzeum narodowego: http://www.fsoautoklub.pl/?action=norblin_petycja
  18. Tak dokładnej recepty nie mogę dać. :naughty: :naughty: Za dużo "zależy od..." :mrgreen: Zależy od lepkości oleju w silniku. Od temperatury zewnętrznej. Od długości czasu wystawienia na mróz. Tu musi działać twoje wyczucie. Generalnie czekasz aż dieselek przestanie głośno "wbijać gwoździe" i zacznie chodzić bardziej miękko, ciszej. Z grubsza można przyjąć, że przy -15 st. C i oleju 10W/40 turbodiesel powinien pochodzić sobie około 2 minut. Przy 0 st. C wystarczy 30-40 s., latem minimum kilkanaście sekund. Pierwsze kilkaset metrów zawsze powoluuuuutku, na niedużych obrotach, w tempie zimnego 126p. :wink: Gdy się spieszę, mam nieekologiczny zwyczaj włączać silnik parę minut przed startem i np. wrócić po dokumenty, ubrać się, umyć szyby, itp. (Fakt, że garaż mam 1,5 metra od wyjścia i mieszkam w takiej okolicy, że samochód nie odjedzie bez mojej wiedzy :wink: ) Wsiadam, temperatura 60-70 st. C, od razu można jechać żwawiej, niż zwykle. Szkoda, że w samochodach wyginął wskaźnik temperatury oleju, bo to byłby znakomity podpowiadacz.
  19. Wypadałoby szybciutko wyregulować luz zaworów.
  20. Normalnie :wink: Żeby bardziej miękko startował w duże mrozy, można włączyć świece żarowe dwa razy. Gasi też normalnie. Pod warunkiem, że normalne gaszenie poprzedzała normalna jazda. Jeśli nie była normalna, patrz niżej. Najprzyjemniej jeździ się między 2000 a 4000 obr/min. Zbyt częstego korzystania z pełnej mocy. Jazdy poniżej 1500-1600 obr/min. Wysokich obrotów i dużych przyspieszeń tuż po zimnym rozruchu. Wyłączania zaraz po większym wysiłku, bez 1-2 minut pracy na biegu jałowym dla schłodzenia turbiny (np. po zjeździe z autostrady na stację benzynową). Długie trasy, z umiarkowaną szybkością - nie mniej niż na 1/2 gwizdka, nie więcej niż na 3/4 gwizdka.
  21. Ekipa "Akcjoszmatowców" z Norblina, to jest drużyna godna wielkiego szacunku. Za to co robią :modlitwa: :modlitwa: :modlitwa: :modlitwa: Myślałem, że wpuszczali obce klasyki na teren. Ale widzę, że wszystkie parkowały poza obszarem Norblina.
  22. Wygląda, że na szczęście byłem złym prorokiem :!: :clap: :clap: :clap: Silniki sprzed lat, z żeliwnymi kadłubami i głowicami znosiły takie "akcje" całkiem nieźle. Dzisiejsze silniki aluminiowe, z głowicami wykonywanymi jako cienkościenne skomplikowane odlewy, to jest dużo delikatniejsza materia. Przegrzanie spowodowane niesprawnością wisko lub termostatu jest dużo mniej groźne, niż przegrzanie wywołane niedoborem / brakiem płynu. Trudno określić jakie szkody nastąpiły w tym drugim. Często skutki wychodzą dopiero po pewnym czasie. * * * Jest tylko jeden silnik, który został konstrukcyjnie przygotowany do jazdy z niedoborem, lub niedostatkiem płynu na ograniczonym dystansie (do 150 km) - Northstar V8 używany u GM. Elektronika potrafi wyłączyć zapłon i dopływ paliwa do najbardziej przegrzanych cylindrów (w razie potrzeby wyłącza nawet 4 cylindry jednocześnie), przechodząc na "pompowanie" powietrza, które wtedy pełni zastępczo funkcję chłodzącą.
  23. Czyli - jak widzę - były jeszcze zmiany w czasie produkcji. Cytowałem instrukcję obsługi, a tam są dość szczegółowe dane techniczne :mrgreen:
  24. :think: Ciekawe, bo skrzynia 4-biegowa w E28 bywała tylko w 518. Mechaniczna skrzynia w 525i była zawsze 5-biegowa. Mogła być w dwóch wersjach - normalnej (z czwartym biegiem bezpośrednim i piątką nadbiegową) i sportowej (z krótszymi przełożeniami i piątym biegiem bezpośrednim). Nie tyle skrzynia, co większe przełożenie przekładni głównej daje wrażenie "krótkości". 518 miało przekładnię główną o przełożeniu 4,27 520i - 3,91 (3,73 z automatem) 525e - 2,93 525i - 3,45 528i - 3,25 524td - 3,15
  25. Wadliwy filtr też jest prawdopodobny. Znam z pierwszej ręki przypadek z Volvo, w którym w trasie nagle zapaliła się lampka ciśnienia oleju. Właściciel był zapobiegliwy. Szybko zjechał na pobocze, laweta, warsztat. Po kilku godzinach bezskutecznych oględzin, postanowiono na chybił trafił "Aaaaa, zmienimy filtr oleju". Pomogło jak ręką odjął.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.